Wszedłem dziś na Wikipedię zobaczyć co się tam pisze o pojedynkach i o zgrozo znalazłem rażący błąd! Tzn. jeden szczególnie rażący. Dotyczył warunków zakończenia pojedynków.
Wymienione zostały trzy takie możliwości: do pierwszej (lub drugiej) krwi, do niezdolności do dalszej walki oraz do śmierci. I niestety mija się to z prawdą. Takie zasady prowadziłyby do poważnych konsekwencji. Dużo więcej osób ginęłoby w pojedynkach.
Kodeksy zakazują stosowania zasady pojedynku do śmierci, bo to nie o zabicie przeciwnika chodzi w pojedynku, a wyłącznie udowodnienie własnego honoru, oczyszczenie własnego imienia. Stosowanie takiej zasady zrównywałoby udział w pojedynku z próbą zabójstwa – a tym nie było!
Krytykowano również zasadę „pierwszej krwi” bo ta prowadziła do „szczenięcych” potyczek i szybkiej ucieczki przy byle zadraśnięciu. Boziewicz uważał takie postępowanie za niehonorowe.
Choć krytykowane, powyższe zasady pojawiały się w ustaleniach sekundantów, jednak zazwyczaj były inne. Tylko przy poważnych zatargach walczono do niezdolności do dalszej walki, czyli groźniejszej rany. Ale aby pojedynki nie trwały w nieskończoność nawet przy broni białej ustalano pewien czas na walkę – parę kilkuminutowych rund, a w przypadku broni palnej jedną lub więcej wymian strzałów.
Po minięciu ustalonego czasu, nawet w wypadku gdyby obaj uczestnicy wyszli z walki bez szwanku, pojedynek się kończył, a oboje swoją odwagą udowadniali, że są ludźmi honorowymi i o to właśnie chodziło!
Wpis na Wikipedii już poprawiłem i czeka na zatwierdzenie redaktora. Może kiedyś pokuszę się o napisanie tam większej definicji.