Drażni Cię topiący się lód w szklance whisky? Lubisz jak jest chłodna, ale nie chcesz jej rozwadniać? Możesz sięgnąć po kamienie, które nie dość, że ochłodzą whisky, to jeszcze nawiązują do tradycji. Podobno bowiem nazwa „Whiskey on the Rocks” powstała w czasach gdy łatwiej było o zimne kamienie niż lód.
„Wszystko co musisz zrobić to wsadzić je do zamrażarki, a już po kilku godzinach będziesz mógł się cieszyć z zimna które produkują. Gdy skończysz opłucz i wysusz kamienie. Jest to produkt wielokrotnego użytku więc pozostaje Ci czekać na następną okazję.
Zestaw składa się z 9 kamieni, dzięki temu możesz zaprosić na drinka swoich znajomych i zaskoczyć ich podając im trunek z prehistoryczną „wkładką”. W skład zestawu wchodzi też praktyczny i wygodny woreczek do przechowywania kamyków. Zestaw zapakowany jest w eleganckie pudełko, dzięki temu jest świetnym pomysłem na prezent. Naszymi kamieniami możesz ochłodzić nie tylko whisky, ale każdy napój na który masz ochotę. Zapewniamy także, że nasz produkt jest całkowicie bezpieczny dla zdrowia, ewentualne szkody możecie sobie wyrządzić przesadzając z ilością wybranego alkoholu :)”
Sklep: Toys4Boys
Cena: 55,00 zł
Zdjęcie i opis produktu pochodzą ze strony sprzedawcy.
Kiedyś facet w samolocie zamówił „whisky on the rocks, ale bez lodu” i wcale nie miał na myśli wzmiankowanego wyżej gadżetu.
Każy prawdziwy Gentelman powinien wiedzieć, że whisky pije się bez lodu i nie w takich szklankach bo to profanacja dla tego trunku, tak się pije wynalazki jak Johny Walker red ale to lepiej zalać colą aby pozbyć się tego okropnego smaku
Pozdrawiam
Ten gadżet służy raczej do single malt’ów i to tych droższych. Tanie single malty są nawet gorsze niż blended wersji premium. Ja np. Whisky typu blended pije się z colą i z lodem, tańsze malty też. Tak samo nie przepadam za torfowymi trunkami tego typu. Nie mogę się do nich przyzwyczaić. Jak jakieś nuty nam nie odpowiadają to po co się męczyć. Lepiej wypić już z colą, czy innym napojem. I za cholerę nie wiem co to ma wspólnego z byciem gentlemanem.