Szarmanckie gesty i styl gentlemana często wydają nam się najlepsze, gdy chcemy wywrzeć pozytywne wrażenie na swojej wybrance. Chcemy się zaprezentować z jak najlepszej strony. Bywa jednak, że źle rozumiana uprzejmość działa na naszą niekorzyść i chcąc być męskimi, wychodzimy na gburów albo, w najlepszym wypadku, na osoby niedelikatne. Przyjrzyjmy się zatem tym zachowaniom.

Artykuł archiwalny, zaktualizowany i uzupełniony o film.

Czasem sądzimy, że jakieś konkretne gesty albo słowa świetnie budują pozytywny obraz mężczyzny. Niestety nawet to, co raz spisało się rewelacyjnie, w zupełnie innej sytuacji może okazać się całkowitą klapą. Dlatego lepiej nie stosuj wyuczonych „tricków”, tylko pamiętaj o ogólnych zasadach:

  • niczego nie rób na siłę, nawet jeśli uważasz to za bardzo eleganckie;
  • zanim uczynisz jakiś gest kojarzący ci się z dobrym wychowaniem, zastanów się czy na pewno ułatwi on życie twojej towarzyszce;
  • postępuj szarmancko cały czas i w stosunku do wszystkich, nie tylko do osoby, której chcesz zaimponować.

Poniżej omówię pokrótce te zasady.

 

Przykro jest widzieć mężczyzn, którzy dobre wychowanie kojarzą z przymuszaniem drugiej osoby do pewnych gestów. Nawet najwykwintniejsze zachowanie, w połączeniu z ignorowaniem odmowy, będzie zwykłą gafą, a niekiedy nawet obrazą.

Kto płaci?

Płacenie rachunku za kobietę to dawny zwyczaj. Tak dawny, że obrósł już pewnymi legendami. Przez te legendy niektórzy myślą, że zapłacenie za towarzyszkę to ich święty obowiązek. Sprawa nie jest jednak taka prosta. Oczywiście dopóki kobiety z elit społecznych nie zarabiały na siebie, stosowano ten zwyczaj powszechnie. Jednak już w dwudziestoleciu międzywojennym damy często wolały podkreślać swoją niezależność poprzez samodzielne płacenie należności. Za kobietę nadal płacili mąż, ojciec lub brat, ale już przyjaciel czy zalotnik musiał prosić o pozwolenie. Jeśli faktycznie chcesz zaimponować swojej towarzyszce, zaproponuj opłacenie rachunku, ale w razie odmowy niech ci nawet przez głowę nie przechodzi wykłócanie się albo płacenie ukradkiem!

Czas Gentlemanow - Całowanie

Siłujemy się?

Podobna sytuacja pojawia się kiedy szarmancki gentleman, z trochę wypaczonymi poglądami na dobre wychowanie, całuje dłoń kobiety, która podała ją do uścisku. Czasem dochodzi tutaj do chwili siłowania się na rękę. Ona walczy, by jednak skończyło się na uścisku. On zaś na siłę chce pokazać jak dobre ma maniery. Jest oczywiście silniejszy, więc ostatecznie udaje mu się przekręcić słabszą dłoń i ucałować ją. Również w tym wypadku to kobieta decyduje czy chce mieć uściśniętą dłoń, pocałowaną, czy może skończy się na słownym powitaniu i uśmiechu. Dłoń do pocałunku jest podawana wierzchem do góry i nieco wyżej, żeby nie trzeba było się schylać tak bardzo. W przeciwnym wypadku, trzeba dopiero zasłużyć na dopuszczenie do takiego gestu, a miłośnicy całowania rączek muszą się z tym pogodzić.

Jak chcesz kochanie

O dokonywaniu wyborów warto też pomówić bardziej ogólnie. Liczenie się ze zdaniem towarzyszki w skrajnie źle rozumianym wypadku staje się brakiem inicjatywy i unikaniem podejmowania decyzji. Niektórym wyda się uprzejme zrezygnowanie ze swoich oczekiwań, by dać swojej wybrance wszystko co ona chce. Niestety jest to równie męczące co narzucanie swojej woli. Mężczyzna powinien mieć swoje zdanie, preferencje i granicę nie do przekroczenia. Przed tą granicą panuje elastyczność, która ułatwia porozumienie się, ale opiera się ona na konkretnych propozycjach.

 

Zdarzają się także zachowania, które same w sobie są miłe i mają pewien sens. Niestety nie przemyślane i zastosowane w nieodpowiednim momencie albo w nieodpowiedni sposób wywierają negatywne wrażenie. Zamiast bowiem ułatwiać życie, przyczyniają się do kolejnych problemów.

Czas-Gentlemanow---drzwi4

Panie przodem

Do wręcz stereotypowych gestów gentlemana należy przepuszczanie damy w drzwiach. Nie wszyscy jednak rozumieją ten gest jako ułatwiane przejścia kobiecie. Dla nich najważniejsze jest puszczenie kobiety przodem, a to niesie ze sobą wiele komplikacji, zwłaszcza jeśli drzwi otwierają się na zewnątrz. Musi ona wówczas sobie sama otworzyć; jeśli jej towarzysz pchnął wcześniej drzwi, mogą one się odbić i wracając uderzyć przechodzącą kobietę; albo, co chyba zdarza się najczęściej, on stoi w drzwiach trzymając klamkę, ale nie przechodząc, a ona musi się koło niego przeciskać. Nie! Mężczyzna staje z tej strony drzwi, na którą się otwierają i trzymając za klamkę odchodzi na bok robiąc przejście. Chodzi bowiem o usuwanie przeszkody, a nie puszczanie przodem.

Spacer kochanków

Kwiatki dla panienki

Równie miłe i eleganckie, co otwieranie drzwi, jest wręczanie kwiatów. Tutaj także trzeba jednak myśleć. Kobietom zdarza się po czasie żartować z mężczyzn, którzy dali im kwiaty tuż przed spacerem, sprawiając, że musiały przez całą drogę nieść ten bukiet – skądinąd niewygodny do noszenia. Jest to oczywiście mała gafa. Ona pewnie nazwie ją „słodką”, ale pomyśl zanim kupisz kwiaty. Na pewno da się uniknąć tego problemu wręczając coś innego albo w innych okolicznościach.

Z kim się witam?

Kiedyś mężczyźni nie witali się z kobietami poprzez uścisk dłoni. To bardziej współczesny zwyczaj, który wciąż się u nas nie zadomowił. Nadal uważa się za nieeleganckie, kiedy mężczyzna wyciąga pierwszy rękę do kobiety. Jak już wspominałem, wybór należy do niej, więc to ona powinna zainicjować uścisk. Poważną gafę popełnisz natomiast witając się z mieszanym gronem, poprzez uściśnięcie dłoni tylko mężczyznom i zignorowanie kobiet. W takiej sytuacji należy najpierw przywitać się z kobietami, choćby poprzez słowne przywitanie, uśmiech i kontakt wzrokowy z każdą, a dopiero potem z mężczyznami. Przy większej liczbie osób, rzecz jasna łatwiej będzie się witać z osobami stojącymi bliżej, bez względu na płeć.

 

Najpoważniejsze wykroczenia pozostawiłem na koniec. Charakter gentlemana nie składa się bowiem wyłącznie z ładnych gestów, kwiatków i malowniczych słówek. Prawdziwą naturę człowieka można poznać w innych sytuacjach.

457px-StateLibQld_1_189263_Portrait_of_a_man_and_woman,_1900-1910

Wybuchowy człowiek

Mówi się, że mężczyzna nigdy nie powinien uderzyć kobiety. Moim zdaniem jednak zasada ta powinna brzmieć trochę ogólniej: mężczyzna nigdy nie powinien stracić panowania nad sobą, zwłaszcza przy kobiecie. Oczywiście nie jest to proste do zrobienia. Zdarzają się bowiem sytuacje, w których jesteśmy prowokowani do agresywnej reakcji. Czasem prowokują jacyś faceci, ale nierzadko są to też kobiety. Stracić panowanie nad sobą, wybuchnąć słownie, dopuścić się rękoczynów – to synonimy porażki. Klasę gentlemana poznaje się właśnie po unikaniu podobnych sytuacji, bez robienia „scen”, za które będzie pamiętany, wbrew własnej woli.

Poczucie bezpieczeństwa

Gentleman powinien być rycerzem dla swojej towarzyszki – przynajmniej na tyle, na ile pozwalają mu na to jego umiejętności i siły. Mężczyzna, który unika konfliktu albo innego poważnego problemu, pozostawiając z nim swoją towarzyszkę, popełnia wielkie wykroczenie wobec gentlemańskich zasad. Nie chodzi oczywiście o „bicie po mordzie” każdego kto się krzywo spojrzy, jak to interpretują niektóre środowiska, ale o sprawienie by twoja dama czuła się przy tobie pewnie i bezpiecznie.

Żarty na bok

Niektórzy faceci kojarzą bycie męskim z byciem seksistą i szowinistą. Popisują się swoją postawą macho w towarzystwie kolegów, a czasem nawet koleżanek. Nawet jeśli w gronie nie ma właśnie kobiety, której chciałbyś zaimponować, wyrobienie sobie opinii szowinisty nie będzie dobrym pomysłem. Natomiast opowiadanie chamskich dowcipów czy komentarzy w towarzystwie kobiet to całkowite zaprzeczenie idei gentlemana. Tak zachowują się niedojrzali chłopcy.

 

Podsumowanie

Zatem pamiętaj, że w dobrym wychowaniu chodzi o umiejętność improwizacji zgodnie z pewnymi zasadami, a nie o powielanie na siłę szablonów zachowań. Miej też na uwadze, że jeśli chcesz uchodzić za gentlemana, to bądź nim w całości, a nie tylko w towarzystwie najdroższej Ci kobiety. W przeciwnym razie prędzej czy później ta maska przestanie się wydawać uczciwa.

Dopisalibyście do tej listy jakieś warte zapamiętania gafy mężczyzn wobec kobiet? Napiszcie w komentarzach!

 

Dziękuję serdecznie patronom Czasu Gentlemanów za stałe wsparcie! I gorąco zachęcam do dołączenia do tego grona. Wsparcie bardzo pomaga mi w rozwoju kanału i bloga. Jerzy M., Grzegorz W., Jakub Naduk, Marcin M., Bartosz J, Grzegorz Rogulski, Przemysław J., Michał Mazur, Aleksander Galecki, Arkadiusz Firus, Kamil Futyma, Kacper K., Ireneusz K. – Dziękuję!!!

Trzymajcie klasę!