Jasnym jest, że elegancki mężczyzna dba o swoją fryzurę. Włosy muszą być nie tylko dobrze umyte i przystrzyżone, powinny też być odpowiednio ułożone. Do dyspozycji mamy wiele rodzajów grzebieni i szczotek, jest jednak marka, która wyróżnia się w tym segmencie. To Kent. Swoje wyroby produkują od XVIII wieku, a podobno zaopatrywała się w nie nawet rodzina królewska. Nie trzeba dodawać, że jakość tych szczotek stoi na najwyższym poziomie.
„Handmade oval – satinwood, pure white bristle in a presentation box.
This beautiful handmade brush has a beech wood base and a rich satin wood back. The Indian bristle is meticulously stitched into the brush by hand, using an age old method known as hand drawing. This classic designed oval brush features the Kent logo on one side and the Royal Warrant on the other. It is housed in a fabulous silk lined red presentation case.”
Producent: Kent Brushes
Zdjęcie i opis produktu pochodzą ze strony producenta.
Alternatywy:
PS W treści zostały umieszczone linki na zasadach komercyjnych. W niektórych wypadkach otrzymam prowizję w razie dokonania zakupu poprzez link zamieszczony w artykule. Dzięki!
Tańsza wersja, a również dobrej jakości, może pochodzić z firmy Khaja. Długowłose sobie bardzo chwalą szczotki z naturalnego włosia, a ich warto słuchać 🙂
Przedstawiona przez Pana Łukasza szczotka, to akurat model „topowy”, wykonana w 100% ręcznie przy użyciu bardzo starej techniki. Za szczotkę wykonaną równie staranie, jednak przy użyciu maszyn i nieco prostszą metodą (czyli za taką, którą można by porównywać do szczotek firmy Khaja) trzeba zapłacić tylko 20£ czyli niecałe 100zł, co jest naprawdę dobrą ceną biorąc pod uwagę jakość.
Jakość i historię. Nie da się ukryć, że za przeszłość firmy też się płaci.
Swoją drogą ta tańsza wersja jest bardzo kusząca.
Witam,
mam pytanie, znajduję się na Pana blogu lub będzie Pan w najbliższym czasie pisał na temat fryzury ?
dokładnie chodzi mi o tą co Pan ma.
Serdecznie pozdrawiam.
Z prawej strony menu głównego jest wyszukiwarka. Tam można łatwo takie rzeczy sprawdzić.
O fryzurach napisałem tylko to:
https://kielban.pl/2013/06/meska-fryzura/
Myślę o poszerzeniu tego, ale póki co brakuje mi materiałów, więc raczej szybko nowego artykułu nie będzie.
„za przeszłość firmy też się płaci”…
Proponuję rozważyć taką oto legendę:
…W XIX wieku trzej zamożni przemysłowcy, szczęśliwi ojcowie samych córek, spotkali się kiedyś i podzielili obawą, że ich przyszli zięciowie mogą przeputać cały ich majątek, który dostaną w posagu.
Dlatego powołali spółkę, którą nazwali Posag Siedmiu Panien, która rozpoczęła produkcję i istnieje po dziś dzień…
Proponuję Panu, żeby dla poparcia czynami Pańskich słów, kupił Pan sobie ich legendarny produkt i zapłacił za legendę marki. Bardzo polecam.