W ciągu trzech lat pisania o gentlemanach usłyszałem o nich już wiele. Między innymi to, że gentleman to zupełnie przeterminowany model, bo dzisiaj facet musi mieć „jaja”, być zaradny i umieć przywalić. Że kobiety nie chcą eleganckich wymoczków, tylko prawdziwych mężczyzn. Że dzisiaj nie liczą się maniery, lecz kasa, siła i szybkość. Hmmm… Chyba pora jeszcze raz się zastanowić nad tym kim jest gentleman.Czas-Gentlemanow-zagle

Stereotypy

Zostawmy jednak w spokoju powyższe stwierdzenia. Każdy ma prawo do swojej opinii, a ja zresztą wybrałem te bardziej skrajne. Prawdą jest jednak, że docierały do mnie nieraz sygnały od mężczyzn (czasem też kobiet) negatywnie nastawionych do modelu gentlemana. Zazwyczaj wydawał się im zbyt „niemęski”.

Z jednej strony zastanówmy się co pierwsze przychodzi do głowy, gdy myślimy o gentlemanach. To dobre maniery, empatia, elegancja, dbanie o własny wygląd, dbanie o damy w towarzystwie, dobieranie odpowiednich słów, zainteresowanie kulturą itd. Długo by wymieniać. Gdy przejrzymy tytuły artykułów na Czasie Gentlemanów, zobaczymy niemal to samo: elegancja, dbanie o wygląd, etykieta…

Z drugiej strony spójrzmy na tkwiący w naszej kulturze i wciąż dominujący stereotyp „prawdziwego mężczyzny”: silny, twardy, oschły, nie mówi o uczuciach, szorstki, interesuje się sportem, motoryzacją, umie się bić, świetny w łóżku, a jednak czasem pomiata kobietami… Szybko moglibyśmy dojść do wniosku, że oba te modele stoją na przeciwnych krańcach osi i każdy mężczyzna musi dokonać wyboru, za którą z tych skrajnych opcji podąży.

<<Zobacz też: Fantazja i brawura oficerów międzywojennych>>

Rzeczywistość nie jest czarno-biała

Stereotypy mogą być przydatne w wielu aspektach życia, ale gdy wejdziemy głębiej w temat stają się mylące, więc lepiej je porzucić, choć na chwilę. Kiedy bowiem przyjrzymy się konkretnym osobom, które uchodzą lub uchodziły za gentlemanów, zauważymy, że powyższe podziały mają się nijak do rzeczywistości.

To właśnie mężczyźni należący do elit społecznych byli często pionierami przeróżnych sportów, odkrywcami dzikich zakątków świata, specjalistami od przetrwania, mistrzami sztuk walki czy wynalazcami. To samo tyczy się nas – ludzi zainspirowanych dawnymi gentlemanami. Dbamy o własne maniery, staramy się wyglądać lepiej, pracujemy nad relacjami z bliskimi, a jednak nadal mamy stereotypowo męskie pasje i zainteresowania. Jedni fascynują się bronią, inni piłką nożną, jeszcze inni skaczą ze spadochronem albo przemierzają bezkresy na motocyklach. Czy jedno z drugim się kłóci? Otóż nie!

Każdy z nas jest daleki od skrajnych modeli, bo życie to nie to samo co wyobrażenia. Za to z powodzeniem łączymy bycie twardzielami z uprzejmością, zainteresowanie przyrodą z męską elegancją czy szukanie niebezpiecznych wyzwań z odprężającymi rytuałami. Wydaje mi się, że mężczyzna powinien być przede wszystkim zaradny. To z kolei będzie kształtowało w nim poczucie własnej wartości. Na takiej podstawie może budować swój charakter i wizerunek jak mu się podoba. Każdemu życzę, żeby wybrał drogę życia z klasą, a to w żaden sposób nie koliduje z posiadaniem męskich pasji i tak zwanych „jaj”.

<<Zobacz też: Każdy mężczyzna powinien odbyć swoją podróż>>

Zmiany

Gentleman to przede wszystkim mężczyzna, a Czas Gentlemanów to przede wszystkim blog dla mężczyzn. Dlatego, po tych trzech latach, postanowiłem zareagować na krytykę modelu gentlemana i wykorzystać ją na naszą korzyść. W 2014 roku koryguję lekko kurs i do tematyki historycznej, savoir-vivre’u i elegancji dołączą typowo męskie pasje. Uznałem bowiem, że zamykanie się w dotychczasowych ramach jest krzywdzące dla wizerunku gentlemanów i mylące dla osób, które jeszcze nie zdecydowały się na podjęcie tej drogi.

Bez obaw! Nie będzie to wielka zmiana, bo stare tematy pozostaną równie ważne. Wydaje mi się, że udało się nam tutaj nadać pewien szkielet, organy wewnętrzne i umysł idei bycia nowoczesnym gentlemanem. Teraz przyszedł czas na mięśnie. Coś co pokaże, że życie z klasą nie ogranicza się do wyjątkowych sytuacji. Początki już możecie zobaczyć na blogu, jak i w wykorzystywanych przeze mnie kanałach (YouTube, Instagram, Facebook).

Wierzę, że ta korekta uczyni z Czasu Gentlemanów jeszcze bardziej wartościowe medium.

Pamiętajcie, że liczę się z Waszym zdaniem, więc spokojnie możecie komentować tę zapowiedź poniżej.

Nie przegap żadnego wpisu! Zapisz się na newsletter.