To jest jeden z najważniejszych dni w historii tego bloga. Rozpoczynamy wielką akcję uświadamiającą i krzewiącą dobre obyczaje na drodze. Tym razem na poważnie zabiorę się za polskich kierowców. Razem podniesiemy jakość naszej kultury jazdy. Akcji z takim rozmachem jeszcze nie było na Czasie Gentlemanów i śmiem twierdzić, że mało który bloger brał w czymś takim udział. Zanim jednak wystartujemy na dobre, mam do Was pytanie i kilka upominków.
Wpis powstał w ramach serii „Gentleman na drodze”
Do tej pory mogłem szerzyć dobre obyczaje wyłącznie na własną rękę licząc na to, że Wy, jako czytelnicy, poniesiecie moje teksty nieco dalej. To działało i wciąż działa świetnie, ale zawsze uważałem, że można lepiej i dalej. Jednak nie wszystko mogę osiągnąć w pojedynkę. Kiedy przyszedł mi do głowy pomysł na serię tekstów o byciu gentlemanem za kierownicą (czyli po prostu dobrym kierowcą!), doszedłem do wniosku, że to zbyt ważna rzecz, żeby to napisać na kolanie i wrzucić na swojego blogaska. Dlatego od tamtego czasu szukałem pomocy z zewnątrz.
Potrzebny był ktoś, komu zależy za podnoszeniu standardów. Ktoś, kto zrozumie, że dobre maniery za kierownicą równają się bezpieczeństwu wszystkich użytkowników dróg. I tutaj pojawił się Peugeot. Marka, która spełnia powyższe wymagania, docenia oddolne inicjatywy, no i produkuje całkiem fajne samochody. Razem tworzymy zupełnie nowy rodzaj współpracy między marką a blogerem.
W ramach tej akcji stworzymy listę zasad – dobrych manier kierowcy. Dostanie się nie tylko właścicielom czterech kółek, ale też motocyklistom, rowerzystom i pieszym. Gonić będziemy parkujących byle jak, wyprzedzających na trzeciego i trąbiących na kogo popadnie. Ale to nie wszystko! Z Peugeot wyjedziemy na tor, weźmiemy ze sobą ekipę filmową i pokażemy jakie skutki ma nieumiejętna jazda. Bo oprócz empatii, dobry kierowca powinien mieć też potrzebę samodoskonalenia się i zapobiegania wypadkom, zanim w ogóle wystąpi zagrożenie. Pokażemy co powinien każdy kierowca umieć zrobić z własnym samochodem i jak powinien zachować się w razie poważnego wypadku. … Uhhh, długo by wymieniać.
Wspólnie stworzymy bardzo treściwy kodeks gentlemana – kierowcy. Bez lania wody i mydlenia oczu. Tylko twarde, merytoryczne materiały.
Jak jednak dobrze wiecie, nie jestem osobą, która uważa, że zjadła wszystkie rozumy i często odwołuję się do Waszych doświadczeń. tym razem jest tak samo. Dlatego wraz z zapowiedzią tej serii artykułów, chciałbym zadać Wam pewne pytanie, a chcąc się odwdzięczyć, mamy dla Was kilka upominków. Dlatego właśnie rozpoczynamy od konkursu, dzięki któremu będziecie mogli mieć wpływ na to co konkretnie pojawi się w następnych wpisach z serii Gentleman na drodze.
<<Zobacz też: Najpiękniejsze samochody w historii – subiektywny wybór>>
Zasady konkursu
Żeby wziąć udział w konkursie wystarczy w komentarzu pod tym wpisem odpowiedzieć na pytania: „Jakiego zachowania na drodze nie akceptujesz? Jaką cechę powinien mieć dobry kierowca?”. Starajcie się podawać możliwie zwięzłe odpowiedzi na oba pytania naraz.
Spośród odpowiedzi wybiorę 9 takich, które moim zdaniem najwięcej wnoszą do tematu. Odpowiedzi można składać od dzisiaj do kolejnego poniedziałku, czyli 5 maja, do godziny 23.59. Wyniki przedstawię w tym wpisie po kilku dniach. Bardzo ważne jest, byście w formularzu komentarzy podali swój prawdziwy, kontaktowy adres e-mail. To poprzez niego będziemy ustalali przekazanie nagród.
Odpowiedzi mogą się powtarzać, ale pierwszeństwo ma pierwsza osoba, która podała dane zachowanie i cechę. Niemniej głównym celem tego konkursu jest wybadanie co tak naprawdę nam doskwiera na drodze. Wiem, że wybór jednego zachowania i jednej cechy będzie trudny. Sam zapisałem kilka kartek takich zachowań i cech.
Nagrody
Jak już wyczytaliście, tym razem postawiłem na wiele ciekawych nagród, zamiast jednej niesamowitej. Nagród jest aż dziewięć. Ich fundatorem jest oczywiście Peugeot. Oto ich lista:
Nagroda główna – walizka Peugeot o wartości 430 zł.
Nagroda za II, III i IV miejsce – skórzana kosmetyczka Peugeot o wartości 310 zł.
Nagrody za V, VI, VII, VIII i IX miejsce – album „Samochody z klasą” o wartości 63 zł.
Szczegółowy regulamin konkursu znajdziecie tutaj: regulamin konkursu Gentleman na Drodze.
Wyniki konkursu
Serdecznie Wam dziękuję za tak liczny udział w konkursie. Ponad 120 komentarzy z przeróżnymi uwagami nie tylko były ciekawą lekturą. Chciałbym, żebyście wiedzieli, że Wasze słowa nie pójdą w próżnię zaraz po końcu konkursu. Wszystkie uwagi wypunktuję sobie i jeśli nie miałem ich jeszcze na liście (i oczywiście jeśli się z nimi zgadzam), uzupełnią kolejne artykuły z serii. To pozwoli mi stworzyć bardziej uniwersalne materiały.
Nie zanudzając przechodzę od razu do wskazania na zwycięzców. Nie cytuję ich komentarzy, możecie je znaleźć automatycznie klikając na nazwę użytkownika. Jedynie zostawiam słowo o tym, co szczególnie zwróciło moją uwagę.
Miejsce I – (nagroda: walizka)
Michał – za zachęcanie do poszerzania swoich umiejętności na specjalnych szkoleniach. Między innymi właśnie tym zajmiemy się w serii Gentleman na Drodze.
Miejsce II, III i IV – (nagroda: kosmetyczka)
A. – za świetny opis dobrych cech kierowcy.
carpenter – za spojrzenie na temat od strony pasażera. Jego rady uwzględnię już w poniedziałkowym wpisie z tej serii. Przyznaję, że nie wpadłbym na to sam.
przemek – za wskazanie na konieczność znajomości zasad i technik pierwszej pomocy.
Miejsca od V – IX – (nagroda: książka)
Andrzej – za wskazanie jako dobrej cechy kierowcy braku zaufania do innych uczestników ruchu.
Dawid – za otwierającą oczy historię o jeździe na poród do szpitala i trafny opis dobrych cech.
Jakub D – za zwrócenie uwagi na problem przejść dla pieszych na dwupasmowych jezdniach oraz wskazanie jako dobrej cechy „myślenia za innych”.
Pamela – za brak akceptacji jazdy obok rowerzystów „na gazetę”.
Urszula – za zwrócenie uwagi na tzw. „szeryfowanie”.
Wszystkim zwycięzcom serdecznie gratuluję. Choć nagród było wiele i tak najchętniej nagrodziłbym jeszcze kilka osób, ale niestety nie miałem już czym. Mogę jedynie jeszcze raz Wam podziękować. I zapraszam już w poniedziałek na wpis o byciu gentlemanem wobec swoich pasażerów.
Samochód w tle
Skoro formalności mamy już za sobą, chciałbym Wam jeszcze kogoś przedstawić. Nasza akcja pojedzie konkretnym samochodem. To nowy Peugeot 308. Zobaczycie go na filmach i fotografiach. Jeździłem nim już w listopadzie, jeździłem też w ostatnich dniach. To bardzo fajny samochód, świetnie nadający się do poruszania w mieście. Większość z nas jeździ samochodami właśnie tej klasy. Niektórzy może nawet zastanawiają się obecnie nad zakupem nowego. Myślę, że ten jest wart rozważenia. W końcu nie bez przyczyny dostał tytuł „Car of the Year 2014”.
W ramach akcji nie przeczytacie jego recenzji (przecież specem od motoryzacji nie jestem), nie będę też serwował jego opisu technicznego. Będziecie za to mogli zobaczyć go w akcji. Może zechcecie umówić się na bezpłatną jazdę testową. A gdybyście chcieli się dowiedzieć co o nim myślę, możecie śmiało pytać w komentarzach czy prywatnie.
Przez najbliższe pół roku w ramach tej akcji będą się pojawiały średnio dwa artykuły miesięcznie. Jeśli chciałbyś otrzymywać powiadomienia e-mail wyłącznie o tych materiałach tutaj znajdziesz dedykowany newsletter. Zachęcam też do subskrypcji ogólnego newslettera bloga, żeby trzymać klasę na wszystkich frontach.
Najbardziej irytujące jest wpychanie się innego kierowcy czy to w korku(bo drugi pas zawsze jedzie szybciej) czy też z dróg podporządkowanych bo się komuś skończyła cierpliwość.
Najważniejszą cechą dobrego kierowcy jest moim zdaniem umiejętność przewidywania zachowań innych uczestników ruchu.
Na drodze niedopuszczalne jest nieprzepuszczanie kobiet, a dobry kierowca powinien zawsze panować nad emocjami.
„Na drodze niedopuszczalne jest nieprzepuszczanie kobiet (…)” Na drodze nie ma Kobiet i Mężczyzn, są kierowcy, a patrzenie się w lusterka i rozglądanie w poszukiwaniu informacji o płci kierowców przed, obok i za nami, czy to przypadkiem nie Kobieta, pozytywnie na bezpieczeństwo nie wpłynie. Wpuszczać można, a nawet należy, bo raz jesteśmy wpuszczającymi, a innym razem wpuszczanymi, więc hipokryzją byłoby działanie na przekór empatii, w tym przypadku tak oczywistej. Inną sprawą jest cwaniactwo i tu nasuwa się już pewien dylemat – wpuszczać czy nie. To drugie wiąże się z co by nie ukrywać – pewną złośliwością, lecz jest też pewien… Czytaj więcej »
Zachowanie jakiego nie akceptuję na drodze to przede wszystkim IGNORANCJA i całkowity BRAK EMPATII w stosunku do innych uczestników ruchu, ponieważ z tego powodu najczęściej dochodzi do kolizji, napięć, agresji, a także wielu tragedii.
Dobrego (świadomego) kierowcę charakteryzuje SPOKÓJ i to właśnie zdolność do osiągania spokoju powinna być cechą jaka towarzyszy każdemu kierowcy. Dobrzy kierowcy to stoicy, którzy w sytuacji zagrożenia potrafią odciąć swoje emocje od zdarzeń zewnętrznych przez co są w stanie szybciej ocenić sytuację i pojąć właściwą decyzję.
Cześć,
Na drodze nie akceptuję braku dystansu do sytuacji, w której znajduje się kierowca. Brak dystansu zazwyczaj prowadzi do dziwnych zachowań – rywalizacji na drodze, denerwowania się na innych uczestników ruchu, owczy pęd, chore ambicje, itd. Jednocześnie dystans jest cechą, której oczekuję od dobrego kierowcy.
Pozdrawiam,
Maciek
Ja najbardziej nie trawię ludzi, którzy na każdych światłach sięgają po telefon, a potem, kiedy już zapali się zielone, nie są w stanie zareagować, ponieważ wciąż gapią się w ekran. I to przez nich, w dużej mierze, tworzą się korki. Zresztą kierdyś anwet o tym pisałem, bo nie wytrzymałem: http://justwelldriven.com/zabiore-telefony/
I nie wiem nawet jak z tym można walczyć.
W moim odczuciu nie do zaakceptowania (nie tylko na drodze) jest myślenie wyłącznie o sobie i brak zastanowienia nad tym, że wszyscy chcemy dojechać bezpiecznie i na czas, wygodnie zaparkować itp.
Dobry kierowca powinien zawsze, nawet mając rację według prawa, być w stanie wykonać trzy, jednocześnie bardzo proste jak i bardzo trudne rzeczy: grzecznie ustąpić, uśmiechnąć się i zachować spokój. Dla bezpieczeństwa i zdrowia innych i samego siebie.
Prawo jazdy posiadam od 4 lat. Jestem młodym kierowcą, ale zauważyłem już parę rzeczy, które zwyczajnie irytują. 1)samochody – tamowanie ruchu gdy świeci się zielone światło, bo ktoś rozmawia, smsuje, czy sprawdza swój wygląd ( i tyczy się to zarówno kobiet, jak i mężczyzn; wyprzedzenie i nagły szybki wjazd przed jedno z wyprzedzanych aut, bo się okazuje że nie zdarzy; stawianie na pasach gdy jest korek, parkowanie zajmując dwa stanowiska; uporczywa, powolna jazda lewym pasem; 2) rowerzyści – nagminne nie przestrzegają zasad, przy czym każdy rowerzysta to robi ( jazda po chodniku, przejazd na czerwonym, itp.) co nie jest karane,… Czytaj więcej »
” przy czym każdy rowerzysta to robi”
To po dżentelmeńsku tak generalizować ?
Generalizować? Nie wiem czy po „gentlemeńsku”, ale niewątpliwie zgodnie z prawdą. Rowerzyści za nic mają sobie wszelkie przepisy. I dotyczy się to i młodych, starych, jak i tych w średnim wieku. Jedni ich nie znają, inni uważają, że ich nie dotyczą bo kiedyś nie było tak, a jeszcze inni zwyczajnie czują się bezkarni. Każdy rowerzysta nie stosuje się do przepisów. Czy to odnośnie jazdy po drodze, chodniku, pasach, znaków zakazu, świateł, czy stanu i przygotowania roweru do jazdy. A to wszystko dzięki polityce prorowerowej. Podobnie jak do niedawna można było obejrzeć spot z wypadkiem pieszego i samochodu, po którym informowano… Czytaj więcej »
Znam niejednego który się stosuje co obala logicznie Twoją tezę.
Ale to nie ważne, meritum tej sprawy jest takie że bardzo nieelegancko i dość niekulturalnie mówić się że „każdy X to …” bo najzwyczajniej w świecie jest to krzywdzące i powoduje pojawianie się różnorakich stereotypów. Tutaj świetnie spisuje się stara prawda by nie traktować innych tak, jak samemu nie chciałoby się zostać potraktowanym.
Zresztą bardziej poprawnie językowo byłoby powiedzieć że żaden się nie stosuje, niż że każdy się nie stosuje.
Niekulturalnie? Człowiek kulturalny nie wypomina innym publicznie braku kultury.
Co do generalizowania, jest to ludzka rzecz, podobnie jak popełnianie błędów, choć widzę, że właśnie rozmawiam z człowiekiem, który ma się za ideał i znajduje przyjemność w poprawianiu innych. Cieszę się, że dzięki mnie poczuł się Pan lepiej, że Pański dzień był dzięki temu spełniony.
Zaskoczę Pana, każdy kierowca, rowerzysta, pieszy złamał kiedyś jakiś przepis. Każdy. I nie ważne czy umyślnie, czy nie, lub czy został złapany, lub uniknął kary.
Każdy złamał kiedyś jakiś przepis, tylko co z tego ?
Zamiast insynuować, odnieś się do tego co piszesz.
„2) rowerzyści – nagminne nie przestrzegają zasad, przy czym każdy rowerzysta to robi ( jazda po chodniku, przejazd na czerwonym, itp.) co nie jest karane, bo rower jest zdrowy i eko więc nie czepiamy się ich.”
Nie chce mi się powtarzać, ale zapytam tylko o to odkąd to generalizowanie jest rzeczą ludzką ?
Najbardziej nieakceptowalnym zachowaniem dla mnie, a za razem niebezpiecznym jest nie używanie sygnalizatorów zmiany kierunku jazdy tzw. migaczy. A cechą jaką powinien odznaczać się dobry kierowca to zdecydowanie opanowanie (emocji, agresji, czy też pośpiechu), gdyż podczas zdenerwowania można popełniać błędy i nie być w stanie trzeźwo ocenić sytuacji na drodze.
Najgorsze jest egoistyczne podejście do ruchu drogowego. Dla przykładu myślenie pokroju „Nie wrzucę kierunkowskazu bo po co, w nikogo nie wjadę, nie chce mi się a co mnie obchodzi, że ktoś będzie przez to kolejne 5 minut czekał żeby skręcić”, „wiem, źe jak wyjadę na środek skrzyżowania i zatrzymam się w korku to już nikt nie wyjedzie z podporządkowanej ale nie obchodzi mnie to, mi się spieszy”. Albo zmuszanie do gwałtownego hamowania i wyjechanie komuś przed nos, w czasie gdy za nim nie jechało absolutnie nic i po odczekaniu kilku sekund można było spokojnie włączyć się do ruchu. Wszystko to… Czytaj więcej »
Nie akceptuję wymuszania pierwszeństwa, zajeżdżania drogi, uważanie się przez kierowacza za pana wszechświata, któremu wszystko można – zaś inni to „jelenie”.
Dobry kierowca to przede wszystkim kierowca z klasą – pamiętający, iż nie jest sam na drodze – dbający o komfort jazdy nie tylko swój, ale i innych współbraci-kierowców.
W mojej opini najgorzszym zachowaniem na polskich drogach jest brak odpowiedniej kutlury jazdy a nawet niekiedy hamskie zachowanie wzgledem innych uczestnikow ruchu. Wyprzedzanie „na trzeciego”, nie przestrzeganie znaku pierwszenstwa czy nie zatrzymywania sie przed przejsciem dla pieszych, to tylko niektore z przykladow, gdzie takie zachowanie sie uwidacznia.
Wlasnie w opozycji do takiego dzialania uwazam, ze cecha, ktora zdecydowanie powinien charakteryzowac sie dobry kierowca jest uprzejmosc i respektowanie innych uczestnikow. Niedosc, ze zachowanie takie na pewno wzmacnia bezpieczenstwo na drogach, to rowniez wplywa pozytywnie na nasze samopoczucie.
Pozdrawiam,
Jacenty
Nie akceptuję, tego że nie szanuje się pieszych. Chodniki są do parkowania, przecież ludzie potrafią latać. Tak samo jest z przepuszczaniem ludzi na pasach. Tragedia.
Jeszcze kierunkowskazy. Oczywiście, musimy zasygnalizować skręt dobry kilometr przed skrzyżowaniem.
A jaką cechę powinien mieć dobry kierowca? Tutaj w stu procentach zgadzam się z użytkownikiem Retskim, gdyż umiejętność przewidywania zachowań innych użytkowników ruchu jest bardzo ważna, jak nie najważniejsza.
Ja myślę że kierowca, a już na pewno ten dobry, powinien widzieć szerszy kontekst. W tym przypadku jest nim brak miejsc do parkowania, już nawet nie chodzi o to czy płatne czy nie, ale po prostu permanentny ich brak, a trudno oczekiwać aby ludzie parkowali po kilka kilometrów od miejsca do którego przyjechali. Dlatego ekstrapolowałbym szacunek na wszystkich uczestników ruchu (i nie tylko), czasem po prostu należy wykazać zrozumienie. To tak jakby na odcinku kilometra nie było przejścia dla pieszych – trudno oczekiwać że każdy będzie nadrabiał po kilometrze w każdą ze stron, gdy np idzie po bułki do sklepu.… Czytaj więcej »
No a gdyby mieszkał Pan przy takiej ulicy i codziennie zmuszony był w związku z tym do „wycierania” własną odzieżą dziesiątek samochodów? Sytuacja powtarzałaby się każdego dnia, tylko samochody by się zmieniały… Chociaż zawsze przyklasnę idei wzajemnego zrozumienia i tolerancji, to nie dziwi mnie wcale, że w takich akurat okolicznościach ludzie nie będą sklonni ich wykazywać.
Najważniejsza u kierowców jest empatia, która pozwala nam przepuścić stojącego na deszczu pieszego, umożliwia cierpliwe zachowanie w stosunku do jadącego wolno rowerzysty i wznieca szacunek do innych użytkowników ruchu. Szkoda, że często nam jej brakuje.
Pozdrawiam
A mnie jako pieszego irytuje, gdy kierowcy stają na chodniku uniemożliwiając przejście. Niestety w Warszawie jest to nagminne i do tego często nie karane mimo wyraźnego zakazu w prawie.
Jakiego zachowania nie akceptuję? Ano jest ich kilka: – ospałe ruszanie na skrzyżowaniach/przejazdach/przejściach dla pieszych – korki byłyby nieporównywalnie mniejsze, gdyby każdy z kierowców przygotował się np. do zmiany świateł i ruszanie odbywałoby się płynnie, czyli więcej samochodów przejechałoby na zielonym świetle, – brak umiejętności (chęci) przewidywania – niejednokrotnie widziałem, jak całe skrzyżowanie stało, bo ktoś musiał koniecznie chcieć przejechać na 2. stronę skrzyżowania pomimo tego, że nie było możliwości przejechania go w całości, – brak podstawowej wiedzy i kultury – wiedzy, bo już od pewnego czasu dwóch rowerzystów może jechać obok siebie, a kultury, bo oczywiście trzeba takich rowerzystów… Czytaj więcej »
Co do pańskiego wpisu: „….- brak podstawowej wiedzy i kultury – wiedzy, bo już od pewnego czasu dwóch rowerzystów może jechać obok siebie, a kultury, bo oczywiście trzeba takich rowerzystów obtrąbić,” a mianowicie do braku podstawowej wiedzy – Art. 33 ust. 3a Ustawy Prawo u ruchu drogowym dopuszcza WYJĄTKOWO jazdę po jezdni kierującego rowerem obok innego roweru lub motoroweru, jeżeli NIE UTRUDNIA to poruszania się INNYM uczestnikom ruchu albo w inny sposób NIE ZAGRAŻA bezpieczeństwu ruchu drogowego. W związku z powyższym rowerzyści jadąc po wąskiej, ruchliwej drodze, powinni poruszać się w linii, jeden za drugim. Co do braku kultury (nadużywanie… Czytaj więcej »
Witam,
Według mnie największe spustoszenie na drodze sieje STRES. To on jest powodem przekraczania prędkości i innych niebezpiecznych zachowań oraz braku kultury i zwrócenia uwagi na drugiego człowieka.
Bardzo często wściekamy się na innych kierujących (że za wolno jadą, nie używają kierunkowskazów itd), a później zaczyna się gestykulacja rękami (a Polska to nie Włochy!), rzucanie wulgarymów i nadrabianie czasu.
Jazda powinna być przjemnością i relaksem, a nie przykrym obowiązkiem!
Dlatego uważam, że stres jest bardziej niebezpieczy niż chociażby śnieg (który potrafi dać wiele radości z jazdy o ile nauczymy się z niej czerpać radoche)
Pozdrawiam
Krzysztof
Według mnie najgorsze zachowanie polskich kierowców to tak zwane „szeryfowanie” czyli blokowanie lewego pasa przy zwężeniach co uniemożliwia jazdę na zamek, która o wiele usprawnia ruch.
Dobry kierowca powinien być cierpliwy, uprzejmy, a także powinien przewidywać możliwe sytuacje na drodze. A co najważniejsze, dobry kierowca powinien w pełni znać przepisy ruchu drogowego.
Nie akceptuję na drodze: braku wyobraźni, oraz myślenie tylko i wyłącznie o sobie, i swoim pojeździe. Takie zachowanie bardzo często powoduje napięcia i niebezpieczne sytuacje, a przecież bezpieczeństwo wszystkich uczestników ruchu jest najważniejsze. Zatem sądzę, że dobry kierowca powinien wykazywać się empatią względem pozostałych uczestników ruchu oraz mieć wyobraźnie, by nie spowodował zagrożenia w ruchu drogowym.
Dla mnie najbardziej irytującym zachowaniem jest wyprzedanie rowerzystów „na gazetę”, czyli nie tylko nie zachowując 1m odległości, ale nawet nie przekraczając 40-50cm. Ponadto ogólnie, wielu kierowców, uważa rowerzystów za zło konieczne na drodze (niestety zdaję sobie sprawę, że są rowerzyści, którzy nie powinni jeździć po ulicy…), co czasem dają odczuć wyprzedzając na: pasach, skrzyżowaniach, czy podwójnej ciągłej. Cecha, którą widziałabym najchętniej u kierowców: opanowanie i… wyrozumiałość. U nas na drogach brakuje wyrozumiałości dla tych, co się uczą jeździć, dla tych co jeżdżą spokojniej (nie zawalidrogi, po prostu spokojni), dla przepisowych rowerzystów, dla pieszych, którzy powinni mieć absolutne „pierwszeństwo” w mieście… Czytaj więcej »
Zdecydowanie jednym z najważniejszych cech dobrego kierowcy (pomijając umiejętności) powinna być cierpliwość. Ileż to razy, stojąc na czerwonym świetle, zamyślimy się i odjeżdżamy o kilka sekund za późno. A za nami już rozbrzmiewają klaksony i w lusterkach widzimy, delikatnie mówiąc, niezadowolone miny poprzedzających nas kierowców. Oczywiście nie jest to jedyna sytuacja, gdzie cierpliwość uchroni nas od niepotrzebnego zdenerwowania. Wystarczy przeanalizować to, co tak naprawdę stracimy, jeśli wykonamy dany manewr kilka sekund później, przez kogoś kto się zagapił/zamyślił. Zyskamy natomiast tylko strzępek nerwów, co prowadzi do nieuprzejmości na drodze.
Nieakceptowalne? Jazda po alkoholu i/lub „dragach” (smutne jest, że ciągle trzeba o tym przypominać)i kozackie szarżowanie.Wyjątkowo wkurzające jest też parkowanie gdzie wygodnie zamiast gdzie należy, zastawianie bram, wjazdów, przejazdów nie bacząc na nic. Szczególnie widać to w małych miejscowościach turystycznych. Samochód postawiony byle gdzie,aby tylko bliżej plaży, jeziora czy innej atrakcji i hyc – znikamy na wiele godzin. Nic to, że tubylcy do własnych domów nie będą mogli się dostać. A w naszym kraju słabych dróg, złych oznakowań, kiepskich samochodów i szarżujących kierowców niezbędna jest zdolność szybkiej oceny sytuacji i wyobraźnia.
Ze wszystkich zachowań godnych wytępienia chyba nic nie irytuje mnie bardziej jak bezmyślna i szybka jazda w obrębie zabytkowych dzielnic miast. Niedzielne popołudnie i spokojne wyjście w grupie przyjaciół na starówkę (tu wpisz miasto) zostaje przerwana przez warkot kierowcy sunącego jak na złamanie karku.
Kierowca powinien pamiętać o tym, że jest równorzędnym uczestnikiem ruchu drogowego oraz mieć świadomość specyfiki otoczenia, po którym się przemieszcza.
Witam wszystkich. Nie akceptuję i nie rozumiem brawury i traktowania odcinka drogi jako własności jednego kierowcy. Przejawia się to tym, iż jeżdżąc przepisowo ktoś za mną pcha się na mnie używając bez podstawy sygnalizacji świetlnej i klaksonu. Gdy mnie wyprzedza pokazując ostentacyjnie swoje umiejętności i robi to na trzeciego, spycha mnie by pokazać mi „swą wyższość” nie zachowując podstaw bezpieczeństwa. Miałem taką sytuację, gdy jechałem z żoną do szpitala, w dniu pierwszego porodu. Kierowca za mną omal nas nie zepchnął do rowu. Było to o tyle niebezpieczne, że dojechaliśmy szczęśliwie na miejsce, ale doprowadziło to do trudnego i bolesnego dla… Czytaj więcej »
W nawiązaniu do drugiego pytania (postanowiłem, że dobrze się zastanowię) dotyczącego odpowiedniej cechy. Dobrego kierowcy. Jako kierowca chcę by ktoś taki był empatyczny, odnosił się z szacunkiem do innych uczestników ruchu i pieszych, był opanowany i spokojny oraz kultura. Postanowiłem je rozwinąć poprzez maksymy: EMPATYCZNY – odpowiedziałem na nią częściowo w powyższym poście. „Postaw się w sytuacji drugiej osoby. Nigdy nie wiesz kim jest ten drugi(-a) i co go spotkało – kierowcę/pieszego/innego uczestnika ruchu. Jeśli ktoś potrzebuje pomocy (opona, rozładowany akumulator, kolizja…) nie bądź obojętny”. ZACHOWUJĄCY SZACUNEK – „na drodze nie liczy się model pojazdu. Szosa to nie tor wyścigowy… Czytaj więcej »
Najważniejszy na drodze jest szacunek dla innych kierowców. I nie piszę tego, żeby zwiększyć swoje szanse w konkursie, tylko na co dzień się do tego stosuję 😉 Wystarczy jechać ze świadomością, że obok nas znajdują się także inni kierowcy. Włączenie kierunkowskazu przy opuszczaniu ronda dużo nie kosztuje, ale przez to, że wielu kierowców tego nie robi, inni niepotrzebnie się przed rondem zatrzymują. I to jest jedno z zachowań, którego najbardziej nie cierpię na drodze – nieużywanie kierunkowskazów. Kolejnym aspektem, który dla ludzi obdarzonych empatią jest chyba oczywisty, jest przepuszczanie pieszych. Nie każdemu się chce zatrzymywać przed każdym przejściem i ja… Czytaj więcej »
Jakiego zachowania na drodze nie akceptujesz? Dwóch zachowań: > Wymuszanie pierwszeństwa, pod dwoma postaciami: – wyprzedzanie na trzeciego stwarzające zagrożenie dla wszystkich w zasięgu wykonującego taki manewr. – wyjeżdżanie z drogi podporządkowanej nie biorąc pod uwagę odległości i prędkości nadjeżdżającego auta. Osobiście za wymuszenie pierwszeństwa odbierałbym prawo jazdy dożywotnio. Jest to najbardziej niebezpieczny manewr na drodze. O ile się orientuję na egzaminie praktycznym na prawo jazdy jedynym błędem, który można popełnić raz jest właśnie wymuszenie pierwszeństwa. > Brak umiejętności przeprowadzania manewrów wyprzedzania i omijania. Oceniam, że jakieś 95% kierowców. Kierunkowskaz włączamy przed rozpoczęciem manewru. Powinna być to czynność go rozpoczynająca.… Czytaj więcej »
Ja nie uznaję brudnego pojazdu – zimą szyby, które nie są odśnieżone, śnieg i lód zalegający na dachach samochodów to zmora dla innych kierowców. Ktoś nie odśnieży szyb, lub jedzie na zaparowanych – zrobi sobie małe kółeczko i jedzie jak kierujący czołgiem przez mały wizjer. Nie widzi co dzieje się wokoło i taranuje wszystko przed. Najgorzej jest wtedy na parkingach. Irytuje mnie również fakt brudnych lamp – pojazdy wtedy nadjeżdżające z naprzeciwka są niewidoczne – światła ich reflektorów są mało wyraźnie, czasem wręcz niewidoczne. Tak jest kiedy zimą sól przykleja się do lamp, zaś wiosną, latem i jesienią jak ktoś… Czytaj więcej »
Oczywiście w tym mieści się ignorancja i arogancja odnośnie zachowania i postawy 🙂
Dobry kierowca powinien mieć gęstą krew jak olej by nie działać pochopnie, siłę opanowania jak moc silnika, zachowywać harmonię i spokój niczym piękno klasycznej deski rozdzielczej, delikatność i wrażliwość jak dobre fotele w samochodzie. Wykazywać się czasem reakcji niczym tłok silnika na wysokich obrotach, powinien być stabilny na ile opony mu pozwolą utrzymać się na jezdni i zachowywać spokój jak wtedy gdy zamknie drzwi i nie słyszy otoczenia z zewnątrz.
Dla mnie jako kobiety – może czasem „puścić oko” migając światłami, gdy zapomnę zapalić swoje reflektory” 🙂
Jedź najlepiej jak potrafisz i pozwól jechać innym. Wiadomo, że każdy jeździ inaczej, jeden szybko, drugi wolno, dynamicznie i ślamazarnie. Czasem ma się lepszy dzień a czasem gorszy. Jednego dnia to nam się bardzo śpieszy, innego komuś za nami. Dlatego niech każdy jeździ tak jak potrafi nie utrudniając tego innym. Nie ma chyba nic gorszego (i niebezpieczniejszego) niż „urażona duma”, jak ktoś mnie może wyprzedzać. Chodzi mi o sytuacje, gdzie ktoś sobie jedzie spokojnie i nagle ktoś z tyłu nadjeżdża, wiadomo, wcześniej czy później ktoś nadjedzie. Przy najbliższej okazji będzie wyprzedzał. I co wtedy? ano ten spokojnie jadący kierowca zwyczajnie… Czytaj więcej »
Witam.
Mnie najbardziej na drogach irytuje cwaniactwo niektórych kierowców. Wyprzedzanie kolumny samochodów stojących na światłach, ciągłe zmienianie pasa w korkach i zbyt brawurowa jazda po mieście – swoisty slalom miedzy wolniejszymi uczestnikami ruchu. Cwaniak myśli, że przechytrzył wszystkich, a dojedzie do celu tylko kilka minut szybciej, ale przy okazji napsuje krwi innym kierowcom.
Według mnie kierowca powinien być odpowiedzialny. Musi mieć świadomość, że jest odpowiedzialny nie tylko za swoje życie ale przede wszystkim za życie innych na drodze, czy to pasażerów czy innych uczestników ruchu.
Pozdrawiam
Dla mnie kompletnie niezrozumiała jest nadmierna agresja niektórych kierowców. Owszem, nie jest to główne źródło kolizji drogowych, lecz na pewno wywołuje ona masę nieprzyjemnych sytuacji. Niektórzy nie potrafią zachować się odpowiednio – od razu atakują nie zważając nic. Dlatego też dobry kierowca powinien charakteryzować się opanowaniem, zarówno za kierownicą, jak i tym emocjonalnym.
1. Jest mnóstwo zachowań, które mnie denerwują, ale tym najbardziej wprowadzającą w frustracje jest ciągła jazda lewym pasem na dwupasmowej jezdni. Służy on tylko do wyprzedzania, a kierowcy jadą i jadą tym lewym. Utrudniając innym wyprzedzającym.
2. Najbardziej przydatną cechą jest niebywale chęć wpuszczania. Każdy ma prawo się pomylić lub być pierwszy raz być w jakimś mieście. Wtedy miło jest, gdy ktoś nas wpuści i nie musimy zatrzymywać pasa, z którego chcemy zjechać.
Witam, Jako kierowca z doświadczeniem, często jeżdżący po Krakowie mogę wymienić kilka zachowań, które świadczą o braku kultury oraz klasy: – używanie tzw bus-pasów do omijania korków, najczęściej przez lśniące samochody klasy wyższej. – parkowanie na miejscach dla NIEPEŁNOSPRAWNYCH i dla RODZIN Z DZIEĆMI przez samochody do tego nie upoważnione! (miejsca dla rodzin z dziećmi stworzone zostały z myślą o dzieciach, które poruszają się w wózkach, żeby łatwiej było ów wózek wyjąć z pojazdu). – parkowanie przy krawężniku na światłach awaryjnych blokując tym samym cały pas ruchu. – brak sygnalizowania manewrów, tj. wykonywanie manewrów bez używania kierunkowskazów, głównie chodzi to… Czytaj więcej »
Nie akceptuję niezwykle ociężałej reakcji kierowców na sygnał karetki pogotowia bądź innych uprzywilejowanych służb. Nasza szybsza reakcja (oczywiście musi być przy tym bezpieczna) może mieć wpływ na czyjeś zdrowie bądź życie. Oprócz tego niezwykle irytujące jest zajmowanie buspasu przez kierowców samochodów osobowych.
2 pasy jezdni, dojeżdżam do przejścia dla pieszych, starsze osoby, mama z dzieckiem, zatrzymuje się i przepuszczam. Po czym po mej lewej stronie szybko nadjeżdżający samochód w ostatnim momencie hamuje, a czasami przejeżdża z impetem.
Jedynie swojej uwadze, tak wiele osób zawdzięcza życie, bo zatrzymują się na środku, żeby zobaczyć czy taki łosiowy użytkownik drogi się zatrzyma czy też nie.
Dobry kierowca powinien charakteryzować się chłodnym umysłem i zdecydowaniem.
Dobry kierowca zawsze odpowiednio wcześnie sygnalizuje zamiar skrętu , to że włączasz kierunkowskaz podczas skręcania do niczego innym kierowcom się nie przyda.
Pozdrawiam
Moim zdaniem najwięcej frustracji wywołanych u mnie przez innych kierowców jest ich niepewna i niezdecydowana jazda. Kierowca jedzie szybko (przekraczając prędkość) drogą z pierwszeństwem, nagle hamuje, żeby przepuścić auto z podporządkowanej. Znowu rozpędza się, żeby za moment jechać bardzo powoli, kiedy przed nim droga psuta, kolejno jedzie slalomem od prawej do lewej strony pasa(jakby chciał wyprzedzać, ale w zasadzie to może chciałby zjechać na pobocze???). Możnaby opisać wiele kolejno następujących zachowań u takiego delikwenta za kierownicą.
Za każdym razem zastanawia mnie czym spowodowany jest taki „styl jazdy”?
Najbardziej nieakceptowalne zachowania kierowców to brak używania kierunkowskazów oraz brak koncentracji/myślenia. Przykładowo jeśli masz zamiar puścić auto przed siebie to nie zatrzymuj się nagle w miejscu i nie puszczaj 20 aut – za tobą też ktoś jedzie! Wystarczy, że zwolnisz a reszta kierowców pojedzie na tz. zamek błyskawiczny. Inaczej mówiąc dobry kierowca powinien myśleć na drodze nie tylko o sobie, ale i innych uczestnikach ruchu.
Nie akceptuję trąbienia i denerwowania się na tak zwane „elki”. Każdy się kiedyś uczył oraz po to te samochody mają na górze przypięte „L”, żeby zaznaczyć, że dopiero się uczą i mogą popełniać błędy. Nie ma co się spinać na uczących, bo tylko się zestresują jeszcze bardziej. 😉
Cecha dobrego kierowcy: antycypacja
pozdrawiam
Cierpliwość, jeżdżąc często po niemieckich drogach łatwo zauważyć, że Polacy używają klaksonu na potęgę. W Niemczech w moim odczuciu używanie klaksonu w nadmiernych ilościach jest po prostu nie grzeczne. Czego nie doświadczyłem na naszych rodzimych drogach. Nasi rodacy potrafią „wytrąbić” starszą osobę jeśli za wolno przechodzi po pasach. Na drogach niemieckich jeśli niezdarnie wykręcasz zamiast na trzy razy a na trzynaście to cierpliwie czekają.
Pozdrawiam.
Nie akceptuje gości którzy jadą na złamanie karku a za kilkadziesiąt metrów hamują i skręcają w posejse. Gości którzy z premedytacją wjeżdżają w kałuże i ochlapują ludzi, którzy rozjeżdżają zwierzęta (jeże, żaby) choć mogliby je ominąć, którzy oślepiają pieszych długimi światłami, którzy nie podwożą swoich znajomych czekających na przystanku tylko udają że ich nie widzą.
Generalnie kierowca nie powinien się zasklepiać w swoim pojeździe, powinien mieć minimum wyobraźni dla innych uczesntników drogi.
Wymagam: wyrozumiałości (szczególnie dla „obcych” rejestracji), uprzejmości i inteligencji przy prowadzeniu, w celu uniknięcia korków (nie wjeżdżanie na skrzyżowanie, jeżeli nie ma miejsca, aby je opuścić- to na prawdę dużo zmienia)
Ważną rzeczą są też takie małe gesty, jak „dziękowanie” za wpuszczenie (mignięcie awaryjnymi lub kierunkowskazami) lub przypomnienie o zgaszonych światłach krótkim mignięciem światłami drogowymi
Nie toleruję: „wciskania się” czyli nachalnego wymuszania pierwszeństwa, nie używania kierunkowskazów (z lenistwa zapewne, nawet jak się wydaje, że nic nie jedzie), parkowania na trawnikach.
Oczywistym stwierdzeniem jest, że droga to miejsce publiczne, dostępne również dla pozostałych kierowców – i właśnie o tym powinien pamiętać dobry kierowca-gentleman. Niestety wielu użytkowników dróg zapomina o zwykłym szacunku względem innych. Szacunku wyrażanym nie tylko w odpowiednich słowach adresowanych w kierunku zarówno kierowców, jak i przechodniów, a zachowaniu na drodze. Niedopuszczalne są więc także brawurowe manewry, blokowanie ruchu oraz szeroko pojęta ignorancja na drodze. Podsumowując: kierowca-gentleman potrafi uszanować innych (oraz nierzadko ich brak umiejętności), panować nad swoimi emocjami i nie stwarza zagrożenia na drodze.
Najbardziej nie akceptuję braku wyobraźni. On przekłada się na brak szerszej perspektywy i patrzenie tylko na siebie a pomijanie innych uczestników ruchu. Nie postrzeganie jazdy wszystkich kierowców jako systemu naczyń połączonych: od jednego zależą wszyscy. Dobry kierowca powinien mieć wyobraźnie aby wiedzieć jak jego działanie wpływa na innych uczestników ruchu i jak się nie zachowywać aby unikać niebezpiecznych sytuacji. Doskonale to można przyłożyć do wielu zachowań na drodze: nieużywanie lusterek, wrzucenie 1-ego biegu dopiero po zapaleniu zielonego światła, ciągła jazda lewym pasem, nieużywanie kierunkowskazów, jazda całego ronda prawym pasem, „dojeżdżanie” do czerwonego światła, wjazd na skrzyżowanie bez możliwości zjazdu z… Czytaj więcej »
Najbardziej denrwującym zachowaniem kierowców jest to iż ignorują oni przejścia dla pieszych oraz znank STOP. Kierowcy często w ogóle nie zatrzymują się przed jasno oznakowanymi przejściami dla pieszych i przejeżdżają przez nie z bardzo dużą prędkością.
Jazda pod wpływem alkoholu lub narkotyków jest karygodna.
Odpowiadam krótko: nie akceptuję braku kultury, bo zasady ogólne obowiązują również tam. Cecha dobrego kierowcy to wyobraźnia, musi on zakładać, że wszystko się może zdarzyć.
Wystarczająco dobry kierowca nie przestaje być gentlemanem czy też damą po tym, jak zasiądzie za kierownicą. Oznacza to, że jest uważny i szczególną troską otacza słabszych – w tym przypadku innych użytkowników dróg: kierowców mniejszych samochodów, motocyklistów, rowerzystów i pieszych, a także zwierzęta. Prowadząc, ma także na uwadze nie tylko bezpieczeństwo, ale i komfort swoich pasażerów. Wie, że w razie ewentualnej kolizji zajmuje uprzywilejowaną pozycję. Dlatego z empatią i wyobraźnią kieruje własnym samochodem, zwłaszcza mając do dyspozycji duże, bezpieczne auto. Dlatego nie wjedzie w tył maleństwa, którym ktoś przed nim jedzie z przepisową prędkością, karnie zatrzymując się przed znakiem STOP.… Czytaj więcej »
Na drodze, jako kierowca, nie akceptuję wielu zachowań, lecz najbardziej brawury. Droga to nie miejsce na pompowanie swojego ego i „pokazywanie” innym, jakim się nie jest macho, szczególnie gdy jest to związane z niebezpieczną, często agresywną jazdą. Natomiast z kolei dobry kierowca powinien być nacechowany wyobraźnią. Po to, aby mieć świadomość łańcuchów przyczynowo-skutkowych swoich (ale nie tylko!) zachowań, mieć umiejętność analizowania na bieżąco sytuacji na drodze – tak, aby żadne niespodziewane zdarzenie nie było dla niego zbyt wielkich zaskoczeniem, na które nie będzie w stanie zareagować.
Cecha negatywna to egoizm – niektórzy zachowują się na drodze jak władcy świata, nie potrafią ustąpić, choć wymagają tego od innych względem siebie, trąbią bez powodu (szczególnie na te biedne „eLki”).
Cecha pozytywna – opanowanie, które charakteryzuje się nie tylko spokojem na drodze względem innych uczestników ruchu, ale również pomaga zachować trzeźwy umysł w trudnych sytuacjach oraz w przypadku, gdy musimy udzielić komuś pierwszej pomocy.
Jakiego zachowania na drodze nie akceptujesz? Jaką cechę powinien mieć dobry kierowca?” Drażni mnie bardzo, kiedy piesi wchodzą na jezdnie jeden za drugim, nie poczekają chwilkę, aby przejść grupą w jednym momencie, tylko jeden po drugim przechodzi i bardzo długo się czeka. Z drugiej jednak strony, często spotyka się kierowców, który nie zatrzymują się przed „zebrą”. Każdy powinien być życzliwy, przepuścić pieszego, uśmiechnąc się, to nic nie kosztuje, a jest to bardzo miły gest. To samo tyczy się przepuszczania podczas podłączania się do ruchu. Wielu kierowców nie zdaje sobie z tego sprawy, a przepuszczenie 2 samochód kosztuje raptem pare sekund,… Czytaj więcej »
Nie akceptuję: braku uprzejmości i szacunku dla innych użytkowników drogi.
Analogicznie dobry kierowca powinien traktować innych użytkowników drogi z szacunkiem i uprzejmością.
To wystarczy – większość chamskich czy niebezpiecznych zachowań na drodze da się moim zdaniem uniknąć, jeśli będzie spełniony powyższy postulat.
Znajomość przepisów drogowych i podstawową umiejętność bezpiecznej jazdy uważam tu za pozostające poza dyskusją.
Mnie najbardziej irytuje narzekanie kierowców na elki.
Każdy prowadzący samochód kiedyś się musiał nauczyć jeździć. Każdy kierowca był początkującym. Trąbienie i krzyczenie na tych co się uczą jest dla mnie niezrozumiałe.
To tylko pogarsza sprawę, zwiększa u nich stres a komuś kto pierwszy raz siada za kółkiem na pewno stresu nie brakuje.
Wyrozumiałość dla elek powinien mieć każdy doświadczony kierowca.
Nie wiem jak innych użytkowników, ale mnie ogromnie irytuje fakt, że wzrasta odsetek kierowców śmiecących na drogach. Wyrzucanie niedopałków, papierków, a czasem nawet butelek (tak plastikowych jak i szklanych) przez okna, a w szczególności całych toreb ze śmieciami z trasy gdzieś po lasach, jest jakąś kpiną i bezczelnością. Potem przy drogach mamy małe wysypiska śmieci i syf. Natomiast dobry kierowca powinien być opanowany. Niedopuszczalne jest w moim mniemaniu unoszenie się na drodze emocjami. Sytuacje w których ktoś pod wpływem emocji zaczyna próbować utrzeć komuś nosa prowadzą do wielu niebezpiecznych momentów na drodze. Nie dość, że mało dżentelmeńskie zachowanie, to jeszcze… Czytaj więcej »
Witam,
Moim zdaniem najważniejszą cechą kierowcy jest pokora, która sprawia że nie tylko jesteśmy bardziej wyrozumiali dla innych uczestników ruchu drogowego, ale także sami bardziej respektujemy jego przepisy. Moim zdaniem to właśnie pokora jest źródłem szacunku i rozsądku.
Najgorszym zachowaniem na drodze jest ryzykowanie życia bądź zdrowia innych uczestników ruchu drogowego, czyli m.in. jazda z prędkością niedostosowaną do warunków drogowych i umiejętności kierowcy, jazda po zażyciu substancji psychoaktywnych, wykonywanie ryzykownych manewrów.
To ja może wypowiem się z perspektywy rowerzysty, a zarazem kierowcy. Nie akceptuję tego, że rowerzyści nie są traktowani jak pełnoprawni uczestnicy ruchu drogowego! Wyprzedanie bez zachowania odpowiedniego odstępu, wymuszanie pierwszeństwa przez kierowców, otwieranie drzwi samochodu przed nosem rowerzysty itd itp. Czasem mam wrażenie, że kierowcy robią tego typu „numery”, bo wiedzą, że rowerzysta nie zrobi wielkiej szkody dla ich samochodu, lecz nie myślą o tym, że kolarz nie jest osłonięty kupą stali i nawet najdrobniejszy kontakt (a nawet nie kontakt, bo np. niewprawny rowerzysta może się po prostu przestraszyć bliskości samochodu) może doprowadzić do tragedii. I tutaj przechodzę do… Czytaj więcej »
Nie chce prowokować kłótni, ale Ci sami rowerzyści chcą być pełnoprawnymi uczestnikami drogi, gdzie wzdłuż drogi jest ścieżka rowerowa, ale nie skorzystają z niej bo tam się źle jedzie, bo jest z kostki brukowej, bo mi się nie chce przejeżdzać na drugą strone itd.. A otwieranie drzwi przed nosem to nie tylko „atak” na rowerzystów… Ludzie poprostu nie patrzą czy ktoś idzie albo jedzie tylko zwyczajnie bach i otwierają drzwi.
Nie mówię, że drzwi to atak na rowerzystów – tylko jak ktoś rzuca okiem w lusterko przed ich otwarciem to nie szuka tam widoku niepozornego rowerzysty, tylko czegoś masywniejszego, co może mu te drzwi wyrwać 🙂
A co do ścieżek z bruku to raczej rzadki widok, a jak już to zdarzyć się może gdzieś w mieście. W mieście gdzie piesi mają problem z odróżnieniem ścieżki od chodnika i tak się robi błędne koło.
Ale patrząc na ilość km dróg w Polsce w stosunku do km ścieżek rowerowych to jest to sprawa raczej marginalna 😉
O ile ktoś w to lusterko zerka… nie raz bym te drzwi komuś urwał czymś masywniejszym niż rower 😉 Nie ma co przesadzać w żadną strone, są wredni którzy zajeżdżają, omijają „na styk” itp, ale są też rowerzyści co to myślą, że to tylko dla nich cała droga, nie obrócą się czy coś jedzie, nie patrzą nigdzie, po przejściach dla pieszych z dużą prędkością przejeżdżają.. Nikt nie jest święty. Boli tylko generalizowanie, że skoro „wszyscy rowerzyści” tak postępują to „każdemu” bede zajeżdżał, i z drugiej strony, skoro „każdy kierowca” prawie rozjeżdża rowerzystów to każdy jest palantem. Gdyby tak choć po… Czytaj więcej »
Oczywiście że nie można wrzucać wszystkich do jednego worka. Tylko sporo jest zarówno rowerzystów jak i kierowców, którzy pracują na tą złą renomę. Gdyby WYOBRAŹNIA o której pisałem byłoby o wiele lepiej. Nie każdy rowerzysta jest kierowcą i na odwrót, a uczestnictwo w ruchu z tych dwóch perspektyw zmienia myślenie, daje więcej zrozumienia 😉
Witam.
Według mnie najbardziej irytujące zachowania na drodze to:
-nieużywanie kierunkowskazów,
-wymuszanie pierwszeństwa,
-nieumiejętne parkowanie.
Dobry kierowca powinien posiadać wiele cech, a najważniejsze z nich to:
-spokój i opanowanie,
-pewność siebie(nie mylić z brawurą),
-uprzejmość względem innych uczestników ruchu,
-wyobraźnia.
Oczywiście bezpieczeństwo w czasie jazdy jest sprawą podstawową i najważniejszą. Każdy chce bezpiecznie dojechać do celu, bez zbędnych przykrości. Dlatego brawurowa jazda „dla popisu”, nagłe manewry na drodze bardzo mi się nie podobają. Jeżeli ryzykujesz swoje życie – Twoja sprawa, nie ryzykuj natomiast życiem innych ! Chciałbym również zwrócić uwagę również na aspekt, który nie dotyczy już każdego, ale każdy kierowca przez niego przechodził. Bądźmy uprzejmi i wyrozumiali dla tzw. „elek” a już w szczególności dla tych z napisem „egzamin”. Stres podczas egzaminu jest ogromny, nie zwiększajmy go przyszłym kierowcom. Zachowajmy duży odstęp, jedźmy za takim samochodem powoli, ale dajmy… Czytaj więcej »
Na drodze niedopuszczalne jest jazda na suwak a dobry kierowca powinien ZAWSZE ustępować pierwszeństwa kiedy przepisy tego wymagają
Co to znaczy, że jazda na suwak jest niedopuszczalna?
Gdy pomyślałem o zachowaniu, którego nie akceptuję na drodze, natychmiast przyszła mi do głowy jedna cecha. Otóż zdecydowanie nie toleruję brawury. Narażanie zdrowia i życia innych użytkowników drogi jest niedopuszczalne i karygodne.
Cecha dobrego kierowcy w pewien sposób nawiązuje do wspomnianego zachowania. Każdy automobilista powinien być odpowiedzialny. Przede wszystkim za inne osoby, użytkujące drogi, jak również własnych pasażerów i swoje zdrowie.
Nie akceptuję bezczelnego i aroganckiego NIESTOSOWANIA SIĘ DO ZNAKÓW DROGOWYCH. Niektórzy kierowcy, chcąc pokazać innym swoją wyższość (a tak naprawdę ujawniając lawinę kompleksów), traktują znaki jako „sugestie”, „możliwości” lub „propozycje”. Cechami pożądanymi na drodze są z pewnością dobra, regularnie utrwalana ZNAJOMOŚĆ PRZEPISÓW DROGOWYCH, UNIKANIE „JAZDY NA PAMIĘĆ” oraz UPRZEJMOŚĆ DLA WSZYSTKICH UŻYTKOWNIKÓW DROGI (przede wszystkim dla przechodniów, rowerzystów oraz zwierząt). Chciałabym podzielić się z Państwem pewnym wspomnieniem z drogi: pewnego razu jadąc autobusem, zauważyłam, że jeden z kierowców zatrzymał się, aby zająć się małym psem, który prawdopodobnie został właśnie porzucony. Cała sytuacja miała miejsce na drodze szybkiego ruchu. Niestety, na… Czytaj więcej »
Hmmm troszkę tu sprzeczności:
„Zabrania się zatrzymania lub postoju pojazdu na autostradzie lub drodze ekspresowej w innym miejscu niż wyznaczone w tym celu.”
Znać u Pana głęboką znajomość przepisów drogowych.
Ale dla tego psa warto było je złamać.
Najbardziej irytujące jest wszechobecne chamstwo wpychanie się, jazda na trzeciego lub czwartego, brak odpowiedniej sygnalizacji manewrów oraz brak umiejętności przewidywania sytuacji na drodze np. wjeżdżanie na skrzyżowanie bez możliwości jego opuszczenia.
Dobry kierowca to taki, który nie dosyć że zna przepisy ale umie je stosować, umie przewidywać sytuacje na drodze, jedzie zrównoważonym tempem nie utrudnia włączania się do ruchu.
Większość z Was pisze o tym, że na drodze musi być przede wszystkim BEZPIECZNIE…
Może i owszem, to ważne, ale dla mnie główną cechą kierowcy jest dynamika jazdy – niezaleganie na pasie, żwawe ruszanie, płynne zwalnianie i przyspieszanie.
Czego nie akceptuję? Egoizmu i zwykłego chamstwa, które widać nie tylko na drodze, ale również w sklepie, w pociągu, w banku, u lekarza…
Niestety nie przeczytałem wszystkich komentarzy, więc nie wiem czy będę pierwszy o takim zdaniu, ale być może będę jedyny, ponieważ może być to dosyć kontrowersyjne.
Otóż na drodze wg mnie niepożądana jest…nadmierna uprzejmość. Ciężko czasami jest utrzymać cierpliwość, gdy to samo auto zatrzymuje się na jednej ulicy na każdym (dosłownie) przejściu dla pieszych?
Bardzo pożądaną cechą kierowcy jest szybka orientacja w sytuacji i podejmowanie decyzji bez „zaspania.
Dobry kierowca powinien zawsze być czujnym przy przejściu dla pieszych i powinien za każdym razem przepuszczać osoby stojące i zbliżające się do pasów.
Polskim kierowcom, w porównaniu do tych z zachodniej Europy, brakuje pokory i zrozumienia w takich sytuacjach.
Oddawanie pierwszeństwa pieszym na pasach – tego powinien przestrzegać kierowca gentleman.
Pozdrawiam.
Paweł Szala
Panie Pawle nie zgodzę się co do przepuszczania „za każdym razem”. Wg samych przepisów to pieszy powinien ustąpić pierwszeństwa kierującemu poruszającemu się po jezdni niezależnie czy jest to rower, motocykl czy samochód. Osobiście przepuszczanie „za każdym razem” akceptuję w deszczu (jeżeli pieszy nie ma parasola jest wydaje się to nawet konieczne), osobom niepełnosprawnym. Proszę wyobrazić sobie, że na ulicy, która ma np. ok. 800-900 metrów przejście jest co jakieś 100-150m. Czy uważa Pan, że zatrzymanie się kilka razy na takim odcinku, aby na każdym z przejść przepuścić np. 1 osobę jest konieczne? Dodatkowo przepuszczony pieszy często jest początkiem „lawiny” i… Czytaj więcej »
Nieakceptowalne dla mnie jest ostrzeganie o kontrolach trzeźwości, zwłaszcza przez CB radio, ponieważ nie uznaję wyrozumiałości dla nietrzeźwych kierowców. A dobry kierowca powinien przeżyć w swoim życiu kolizję – dopiero po spotkaniu bliższego stopnia z sarną nabyłem drogowej wyobraźni.
Nie akceptuję zachowania, które zakłada, że inny kierowca na pewno nie popełni błędu (przykład: jazda „na zderzaku”). Dobry kierowca powinien myśleć i być odpowiedzialny nie tylko za siebie, ale także trochę myśleć za innych użytkowników drogi, wziąć poprawkę na czyjąś brawurę, brak wyobraźni, czyjeś zmęczenie czy zwyczajny ludzki błąd.
Jakiego zachowania na drodze nie akceptujesz? Osobiście nie akceptuję nie zapinania pasów. Zarówno przez kierowcę, który pomijając własne bezpieczeństwo, zyskuje większą kontrolę nad prowadzonym pojazdem co przekłada się na bezpieczeństwo innych uczestników ruchu. Obowiązek tyczy się również współpasażerów którzy nie zastosowawszy się do tego również stwarzają realne zagrożenie dla wszystkich na około, Ten prosty i bezproblemowy ruch zwiększa bezpieczeństwo wszystkich a tak naprawdę nie kosztuje nic. Nie zmusza nawet do myślenia, po prostu powinien to być nawyk ratujący życie twoje i innych. Jaką cechę powinien mieć dobry kierowca? Według mnie dobry kierowca powinien potrafić czytać drogę. Bo te niestety w… Czytaj więcej »
Czytając sporo komentarzy, kiepsko widzę rezultaty tej akcji. Mnóstwo tutaj ocen innych, tego co denerwuje u innych. Tak się nie uda… Przecież jeśli 50% kierowców jeździ za szybko i 50% kierowców jeździ za wolno (czyli nawzajem nadają na siebie) to co, zbierzemy wszystkich i kto głośniej krzyknie „wolniej” albo „szybciej” to tak ustalimy, że jest po dżentelmeńsku i wpiszemy w zasady? Trzeba wspólnie korzystać z dróg, zarówno przez tych „szybkich” jak i „wolnych”. Przecież choćby ktoś był uprzejmy dla innych to zawsze znajdzie się ktoś bardziej uprzejmy, który będzie oceniał tego „tylko” uprzejmego, jaki to on agresywny jest i chamski.… Czytaj więcej »
Timonie, nie jest tak, że treść kolejnych artykułów jest uzależniona od tych komentarzy. Wręcz przeciwnie. Główne przesłania akcji wynikają z moich prywatnych opinii wyrobionych sobie przez lata.
To jest dla mnie sprawdzian tych opinii, a dla Was bodziec do zwrócenia uwagi na stan naszej kultury jazdy. Na pierwszy rzut oka widać, że ta akcja jest potrzebna. Nawet bardziej niż myślałem. Po prostu wezmę te głosy pod uwagę, a może nawet będę się do nich odnosił w przyszłości.
Od siebie dodam, że skrajności są mi obce, ale bywam surowy w ocenie.
Mam nadzieję, że efekt zaspokoi Twoje oczekiwania.
Łukaszu, jak najbardziej mam nadzieje, że ta akcja odniesie sukces i zostanie przeprowadzona rzetelnie i z rozsądkiem (zwłaszcza widząc zapowiedzi), martwi mnie jedynie odzew ludzi, chcących zmieniać wszystkich tak by jeździli tak jak oni sami, nie zastanawiając się co jest rozsądniejsze/bezpieczniejsze i bez porównywania umiejętności – co też jest ważne.
Poza tym trzymam mocno kciuki, żeby coś na polskich drogach się zmieniło na dobre. Nie ukrywając w wielu miejscach jestem pozytywnie zaskakiwany, ale jednak więcej jest miejsc gdzie „jest jak jest..”.
Na drodze nie akceptuję brawury, braku cierpliwości oraz – nie da się tego wystarczająco podkreślić – braku wyobraźni. A dobrego kierowcę właśnie wyobraźnia i cierpliwość powinny cechować. Powinien także dobry kierowca traktować innych użytkowników drogi tak, jak sam chciałby być na ich miejscu traktowany (jako pieszy, rowerzysta).
Moim zdaniem jedną z największych wad kierowców jest agresja i duże rozgorączkowanie. Brak wyrozumiałości dla innych uczestników ruchu powoduje niepotrzebną eskalację napięć, a co za tym idzie stres i popełnianie kolejnych błędów przez kierowców. Uważam zatem, że dobry kierowca powinien charakteryzować się spokojem za kółkiem.
Kilku użytkowników poruszyło już w swoich komentarzach temat nieprzepuszczania pieszych na pasach jako przejaw zachowania które na drodze jest nieakceptowalne. Zdecydowanie zgadzam się z tymi opiniami,ale chciałbym zwrócić uwagę na zjawisko, które w mojej subiektywnej opinii może być zdecydowanie bardziej niebezpieczne w skutach. Każdy z nas kierowców jest w stanie zapewne przywołać w pamięci podobne zdarzenie… Jadąc prawym pasem drogą o dwóch pasach ruchu w jedną kierunku zbliżamy się do przejścia dla pieszych. Obserwując uważnie sytuację dostrzegamy pieszego zbliżającego się do przejścia, a następnie wchodzącego na pasy. Zaczynamy hamować, by finalnie zatrzymać się przed przejściem i przepuścić pieszego. Zdaje się,… Czytaj więcej »
Przypominam, że zarówno dla prawego, jak i lewego pasa, obowiązuje to samo ograniczenie prędkości.
Nie akceptuję przerostu ambicji i braku wyobraźni za kierownicą. Kierowca powinien odznaczać się spokojem i opanowaniem w każdej sytuacji jaką spotka na drodze.
Mnie najbardziej irytuje często powtarzająca się sytuacja na polskich drogach, a dokładnie jadąc drogą dwupasmową większość kierowców uważa, że „najlepszym” pasem do jazdy jest lewy pas. Natomiast prawy jest „gorszy”. Wobec czego większość kierowców jeździ uporczywie lewym pasem i nie ważne jest z jaką prędkością się poruszają. Poza tym zgodnie z przepisami jadąc drogą dwupasmową należy trzymać się najbliżej prawej strony. Lewy pas ma służyć tylko do wyprzedzania, co z uwagi na powyższe staje się niemożliwe. Od jakiegoś czasu za takie postępowanie można otrzymać mandat oraz 2 punkty karne. Jaką cechę powinien posiadać dobry kierowca? Po prostu myśleć podczas prowadzenia… Czytaj więcej »
Kolejnym zachowaniem, które nie podoba mi się u kierowców to trąbienie tylko po to, aby podkreślić jakim się jest ważnym. Trąbienie w sytuacjach, kiedy nie jest zagrożone bezpieczeństwo, dezorientuje innych kkerowców oraz pieszych. Równie mało eleganckim a także zakrawającym o śmieszność zachowaniem jest sytuacja kiedy kierowcy (najczęściej mający po dwadzieścia pare lat chłopcy) jadą samochodem i puszczają muzykę tak głośno, że słychać ją na całej szerokości. Próbują chyba w ten sposób podkreślić swoją ważność. A ,,najlepsze” w tej całej sytuacji jest to, że siedzą za kierownicą samochodów które nie są już pierwszej młodości. Chyba wiele osób zgodzi się ze mną,… Czytaj więcej »