Przyzwyczailiśmy się już do wrażenia, że cały świat chce być młody. Moda na operacje plastyczne, luźne ciuchy czy unikanie stałych związków utwierdzały nas w tym przekonaniu. Kiedy jednak przyglądam się współczesnym mężczyznom odnoszę zgoła odmienne wrażenie. Mało kto chce tutaj pozostawać chłopcem.

Broda, elegancja i ojcostwo

Do tej myśli doszedłem gdy trafiłem na pewien ostry kontrast na okładce jednego z popularnych magazynów. Wyróżnia się na niej spory tytuł artykułu „Kult młodości”, ale w tle widnieje portret Tomasza Kota, nota bene świetnego aktora. Kot nosi kilkudniowy zarost i obfitego wąsa. Wcale nie wygląda młodo, a przecież mógłby.

Tutaj pomyślałem sobie, że przecież coraz więcej mężczyzn, zarówno młodych, jak i starych, dokonuje ostatnio wyborów, które ich pozornie postarzają. Można nawet powiedzieć, że wykształca się kilka całkiem sporych grup mężczyzn, którzy nie chcą być traktowani jako wiecznie młode chłopaki, tylko dojrzali i silni mężczyźni, na których można polegać. Na pierwszy rzut oka te grupy nie są ze sobą związane. Ale moim zdaniem wszystkie znajdują się w tym samym nurcie. Nurcie, który sprzeciwia się dotychczasowemu mainstreamowi.

Broda

Zarost to tylko wierzchołek góry lodowej. Niemniej widzieliście kiedyś mężczyznę wyglądającego młodziej w brodzie lub z wąsem? Ja nie, a jednak wielu z nas decyduje się na zapuszczanie włosów na twarzy. I wcale nie są to grupki hipsterów. Moda na zarost nie jest tylko formą samą w sobie. To też sposób podkreślenia naszego stosunku do wieku i dojrzałości. Rzecz jasna broda nie jest bezpośrednio związana z tymi cechami, ale może być ich symbolem.

Niech świadectwem popularności zarostu wśród mężczyzn będą statystyki tego bloga. W całym 2014 roku dwa najbardziej poczytne artykuły to Style brody dla eleganckiego mężczyzny i Jak zapuszczać brodę. W tym okresie zostały wyświetlone łącznie niemal 100 000 razy, a przecież jeden jest z połowy 2013, a drugi z 2012 roku! Każdy z nich zaliczył dwukrotnie więcej wyświetleń niż wpis z pozycji trzeciej.

Dodam też, że pytanie „co zrobić by moja broda rosła szybciej/gęściej?” to jedno z najczęściej zadawanych mi przez czytelników bloga.

Męska elegancja

Dlaczego coraz więcej młodych mężczyzn zakłada marynarki zamiast luźnych bluz? Czemu noszą koszule zamiast T-shirtów ze śmiesznymi nadrukami? Co ich skłania do sięgania po eleganckie buty i zostawiania w domu adidasów? Czy wyglądamy tak młodziej? Ależ nie! W końcu w męskiej elegancji nie o to chodzi. Wyglądamy natomiast poważniej, dojrzalej i starzej.

Strojem wyrażamy nasz stosunek do otoczenia, jak i własnego życia. Garnitur to symbol stabilności, w a pewnym stopniu też pozycji społecznej. Ewidentnie chcemy tacy być. Moi koledzy po fachu, prowadzący blogi w pełni poświęcone klasycznej elegancji odnoszą wielkie sukcesy, bo jest ogromne zapotrzebowanie na ich wiedzę. Widać to również na ulicach polskich miast. Już nie tylko spotykamy kołnierzyki, marynarki i spodnie z kantem. W brustaszach mienią się kolorami poszetki, pod szyją wyróżniają się knity i wiązane muszki, a na głowach coraz częściej leżą kapelusze.

Dumne ojcostwo

Wygląd to jednak nie wszystko. Sporo zmienia się w naszych głowach. Już nie wstydzimy się bycia ojcami. Kiedyś była to kwestia, którą nie chwalono się na lewo i prawo. A dzisiaj? Ojciec, który dzieli się swoimi rodzicielskimi doświadczeniami w mediach społecznościowych, znajduje szeroki odzew swoich znajomych. Kobiety z podziwem i sympatią patrzą na młodych ojców opiekujących się swoimi maluchami, a mężczyźni z chęcią podkreślają swoją rolę. Dlaczego? Bo są z niej dumni! Od wieków ojcostwo było czymś chwalebnym dla mężczyzny. Na jakiś czas o tym zapomnieliśmy, ale już to się zmienia.

Niewiele jest spraw, które silniej przekreślają młodość, niż rodzicielstwo. Dopiero na tym etapie w pełni odpowiadamy za kogoś innego. Nie ma odwrotu. Musimy stać się dojrzali i odpowiedzialni. Na szczęście nam to już nie przeszkadza. Wiemy, że wyrzekamy się wielu przyjemności na rzecz czegoś nie do przecenienia. Wie o tym każdy, kto trzymał na rękach własnego malca.

Kult dojrzałości

Moda na brodę, elegancję, ojcostwo… Każdy z tych trendów jakoś już odcisnął swoje piętno w naszym społeczeństwie, ale zdaje się, że mało kto widzi je jako szerszy nurt wśród mężczyzn. Mam zresztą wrażenie, że zmiany są zdecydowanie głębsze, ale o sprawach wartości i charakteru trudno mówić na postawie obserwowanego świata. Może niech świadczy o tym już sama popularność tego bloga i jego najbardziej ambitnych tekstów. Media chyba jeszcze nie do końca zauważyły tę zmianę, ale wyraźnie my, mężczyźni, przestaliśmy się bać dojrzałości. Chcemy już dorosnąć i podkreślić nasz wiek, doświadczenie i rolę jaką pełnimy.

Co ciekawe trudno zaobserwować taki nurt wśród kobiet, ale sporo się mówi, że jest wśród nich popyt na dojrzałych mężczyzn. Mało co działa na nas tak motywująco jak ów popyt, więc wróżę wzrost popularności tego kultu dojrzałości. Może i panie wkrótce dołączą.

Zatem cieszmy się z naszego wieku, z dojrzewania do prawdziwych obowiązków i zyskiwania doświadczenia. Mówmy o tym otwarcie, dzielmy się wiedzą i rozwijajmy. Płynie z tego sporo dobrego.