Niemal każda kobieta uwielbia kwiaty. Co innego my sami. Niewiele jest miejsc, w których mężczyzna czuje się równie zagubiony, jak w kwiaciarni. Dlatego warto raz a dobrze poukładać sobie podstawową wiedzę na temat kwiatów i móc pozytywnie zaskakiwać swoją damę.
Wpis powstał we współpracy z kwiaciarnią internetową Euroflorist
Od wieków przyjęte jest, że mężczyźni okazują względy kobietom obdarowując je kwiatami. Dlatego też zdążyliśmy wypracować sobie szereg zasad dotyczących tej sfery relacji damsko męskich. Kupowanie kwiatów nie ogranicza się bowiem do wyboru liczby czerwonych róż. Kwiatów i kolorów jest znacznie więcej!
To małe vademecum rozpocznę od ciekawostek historycznych, czyli międzywojennych obyczajów związanych z kwiatami. Następnie opowiem jakie rodzaje kwiatów i ich kolory będą dobre na daną okazję. Przyda się to Wam nie tylko na zbliżające się Walentynki czy Dzień Kobiet, ale też na każdy inny moment w życiu.
<<Zobacz też: Perfekcyjny prezent dla kobiety z klasą>>
Czasy posłańców
W dawnych czasach, wśród elit społecznych, panował zwyczaj przesyłania kwiatów swojej wybrance poprzez posłańca. Do takiego bukietu załączało się bilet wizytowy lub mały liścik. Posłaniec musiał być wydelegowany jak najwcześniej, żeby dama już z samego rana mogła się cieszyć widokiem kwiatów.
Wysyłano je na niemal wszystkie okazje. Posłaniec był niezwykle przydatny, kiedy nie można było osobiście stawić się na miejscu. Niemniej gentlemani pragnący zrobić dobre wrażenie składali nieco później osobistą wizytę. Kwiaty były w tym wypadku zapowiedzią ich przybycia.
W bardziej zamożnych środowiskach panował zwyczaj posyłania narzeczonej bukietu kwiatów codziennie, aż do dnia ślubu. Obyczaj nakazywał, żeby kwiaty były z początku białe, symbolizując czystość tej miłości. Z czasem jednak ciemniały, aż w dniu ślubu wysyłano bukiet krwisto czerwony odzwierciedlający płomienne uczucie narzeczonego. Była to jednak kosztowna tradycja i już w dwudziestoleciu międzywojennym rzadko ją stosowano.
Mowa kwiatów
Powyższe zwyczaje nieco już wyblakły w naszej pamięci. Z pewnością mało kto zdecyduje się na wręczanie codziennie nowego bukietu swojej narzeczonej. Z kwiatowych posłańców korzystamy natomiast coraz chętniej, gdyż usługi te są coraz bardziej dostępne i robią wielkie wrażenie na obdarowanej (o tym napiszę jeszcze niżej). Natomiast z pewnością przetrwała do naszych czasów tak zwana „mowa kwiatów”, czyli symbolika ich kolorów i rodzajów.
Nie każdy będzie podchodził to tych spraw na serio (i bardzo dobrze!), ale warto orientować się, co może zostać odczytane z naszego bukietu. Cóż bowiem z tego, że popełniający gafę mężczyzna chciał jak najlepiej, kiedy trafi na kobietę zwracającą uwagę na takie detale? Znaczenie kolorów jest bardzo proste do zapamiętania, więc nie powinniśmy się przed nim bronić.
Biel
Przyjęło się uważać w naszej kulturze, że biel symbolizuje czystość, nieskazitelność i niewinność. Białe kwiaty będą więc dobrym wyborem, kiedy nie chcemy budzić podejrzeń o skrywaną sympatię.
Róż
Róż, jako kolor pośredni między bielą a czerwienią, symbolizuje przyjaźń. Jest to nieco kokieteryjny wybór, który przywodzi na myśl głębsze uczucia, a jednak pozostawia dużą dozę niedomówienia.
Czerwień
Czerwone kwiaty będą wprost mówiły o miłości. Mężczyźni zazwyczaj idą na łatwiznę i za każdym razem sięgają po ten kolor. W efekcie są przewidywalni i nie zachowują sobie pola do wyrazu silniejszych uczuć. Polecam zostawić czerwone kwiaty, zwłaszcza róże, na specjalne okazje, a w innych sytuacjach bawić się formą.
Żółć
Żółte kwiaty (zazwyczaj tulipany) trafiają się dość często, a jednak kulturowo uznawane są za symbol zazdrości, fałszu, a nawet nienawiści. Coraz mniej osób pamięta o tym jednak i powoli kolor ten zyskuje nowe znaczenie. Zaczyna kojarzyć się raczej z siłą, sukcesem i mądrością. Jeśli kupujemy takie kwiaty, warto dopowiedzieć obdarowanej co chcieliśmy nimi powiedzieć. Będzie mile zaskoczona.
Błękit
Zdecydowanie rzadziej decydujemy się na odcienie niebieskiego, a trzeba wiedzieć, że taki bukiet oznaczałby oddanie i wierność. Myślę, że w życiu każdego z nas trafiają się okazje, na które właśnie to chcielibyśmy powiedzieć.
Fiolet
Warto też pamiętać, że kolor fioletowy symbolizuje żal i smutek. Jest to barwa wybierana między innymi na pogrzeby. Lepiej nie wręczać tych kwiatów żadnej kobiecie, jeśli zależy nam na jej sympatii.
Bukiet kolorowy
Najciekawsze jest jednak to, że mieszając różne kolory ze sobą zupełnie rozmazujemy ich znaczenie. Takie bukiety będą po prostu niezobowiązującym, radosnym upominkiem. Osobiście uwielbiam ten rodzaj bukietów i zawsze, gdy kupuję kwiaty bez okazji, wybieram właśnie kolorowe.
Symbolika rodzajów kwiatów
Myślę, że warto sugerować się znaczeniem kolorów kwiatów, gdyż wbrew pozorom wiele osób nadal zwraca na to uwagę. Natomiast do znaczenia samych rodzajów kwiatów mam spory dystans. Czytałem zestawienia tych znaczeń w książkach z międzywojnia, czytałem też współczesne wersje i znalazłem… sporo sprzeczności.
Na przykład barwinek może oznaczać prawdziwą przyjaźń, zwątpienie albo przyjemne wspomnienie. Bez to z kolei młodość, zaufanie i coś w stylu: „moje serce należy do ciebie”. Goździk symbolizuje wierność, fantazję i gorącą miłość, a powój niemoc, wytrwałość oraz zwrot „garnę się do ciebie”. Ogółem jeden wielki miszmasz, nie trzeba więc zawracać sobie tym zbytnio głowy.
Niemniej, jeśli chcecie nadać swoim kwiatom głębszy sens, warto je odpowiednio dobrać, wspierając się którąś z dostępnych list znaczeń (na przykład z książki Mowa kwiatów : zabawa towarzyska dla dorosłych z 1878 r.) i wręczając kwiaty wybrance opowiedzieć jej o symbolice bukietu. To powinno zrobić na niej dobre wrażenie. Podpowiem, że kilka popularnych kwiatów ma zazwyczaj niezmienne znaczenie:
fiołek – skromność
chaber – nieśmiałość
róża – miłość
niezapominajka – pamiętaj o mnie
tulipan – czułość
Liczba kwiatów
Czy liczba ma znaczenie? Jedynie dla obdarowywanej i darczyńcy. Jest co prawda zasada mówiąca, że parzysta liczba jest zarezerwowana na uroczystości żałobne, ale nie sugerowałbym się tym. Nie widzę przeszkód, by na ósmą rocznicę wręczyć osiem róż.
Polecam jednak pamiętać o zostawieniu sobie większych bukietów na szczególne okazje. Na co dzień wystarczy drobny bukiecik, a nawet jeden kwiatek. To z pewnością ją uszczęśliwi. Chodzi przecież o pamięć, a nie rozmach.
Poślij posłańca z kwiatami
Teraz już nie powinniście mieć problemów z wyborem kwiatów dla swoich wybranek, a także dla matek, babć, ciotek i przyjaciółek. Bukiety mogą być bowiem mniej i bardziej zobowiązujące, a tym samym pasujące do przeróżnych okoliczności. Może zatem pójść jeszcze o krok dalej?
Wspominałem wyżej, że kiedyś zwyczajem było posyłanie kwiatów przez posłańca. Dzisiaj również można to zrobić. Co więcej, nie trzeba nawet wychodzić z domu. Euroflorist to internetowa kwiaciarnia, która zadba o to, żeby wybrane kwiaty dotarły pod dany adres o wyznaczonym czasie.
Wybór bukietów jest ogromny, ale posługując się wiedzą z tego artykułu można sprawę sobie ułatwić i od razu przejść do danego rodzaju kwiatów lub koloru całej kompozycji. Do kwiatów można dołączyć bilecik z dedykacją – ręcznie wypisuje ją osoba w kwiaciarni.
Cały proces ogranicza się do wybrania danych do wysyłki, godziny dostarczenia i wypisania dedykacji. Kwiaty mogą dojść nawet w kilka godzin, gdyż przygotowuje je i dowozi najbliższa kwiaciarnia. Euroflorist działa też poza granicami Polski, więc wysyłka do innego kraju również jest możliwa.
Testowałem i gwarantuję, że w dzisiejszych czasach posłaniec doręczający kwiaty sprawia, iż tak przekazany bukiet zapada w pamięć zdecydowanie mocniej niż inne.
Kilka rad na koniec
Kupuj nie tylko róże i nie tylko czerwone.
Od czasu do czasu wręczaj swojej damie kwiaty bez okazji.
Przed wręczeniem kwiatów zdejmij opakowanie (papier lub celofan).
Wręczaj bukiet kwiatami do góry.
Nie wręczaj kwiatów przed spacerem, gdyż ona musiałaby je później nieść.
Baw się formą.
PS
Lubicie kupować kwiaty, czy to dla Was raczej męczący obowiązek?
Może też czytające to Panie wypowiedzą się jakie kwiaty lubią otrzymywać najbardziej?
Źródła:
Maria z Colonna Walewskich Wielopolska, Obyczaje towarzyskie, Lwów 1938.
M. Rościszewski, Księga obyczajów towarzyskich, Lwów – Złoczów 1905.
Fot.: Agnieszka Werecha z TiAmoFoto.
Zawsze wolałem kupować kolorowe kwiaty i byle nie róże, bo to takie oklepane 🙂 Teraz doszło do mnie, że jak kupię róże to na pewno zaskoczę moją dziewczynę, ale nie wiem czy to zrobię jeszcze na te walentynki 🙂
Ja też zazwyczaj stawiam na małe bukiety i kolorowe. Natomiast bukiet róż z ostatniego zdjęcia wysłałem mojej żonie. Zdecydowanie wyróżnił się na tle innych, ale też okazja była szczególna.
Ja uwielbiam słoneczniki. Mój chłopak o tym wie i kiedy chce mi sprawić przyjemność zawsze kupuje właśnie te kwiaty.
Słoneczniki są również świetne. Swego czasu mieszkałem w okolicy giełdy kwiatowej, więc mogłem sobie pozwolić na takie bukiety:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10151682553822920&set=pb.810557919.-2207520000.1423479725.&type=3&theater
Szukałem też znaczenia tych kwiatów, ale niestety żaden ze znalezionych poradników z międzywojnia ich nie uwzględniał.
Przepiękny! Może w międzywojennym okresie nie cieszyły się popularnością? Dziś chyba też są stosunkowo rzadko kupowane. Mnie podoba się ich kolor, zapach i przede wszystkim to, że kojarzą się ze słońce. Słońce kojarzy się z latem i ciepłem, również tym na sercu. 🙂
Najlepsze są te oryginalne – kwiaty, które pamiętam najlepiej, to bukiet czarnych róż (odmiana róży czerwonej w bardzo ciemnym odcieniu, jak zakrzepła krew). Fanką róż jako takich nie jestem, jeśli już – to herbaciane.
Wiosną uwielbiam frezje (ten zapach!) i tulipany, zwłaszcza żółte, w maju – konwalie, późnym latem – słoneczniki. Najważniejsza jest chyba znajomość cudzych upodobań 🙂 Sezonowe kwiaty wydają mi się dobrym rozwiązaniem, warto po nie sięgac, jeśli już są.
Nigdy nie lubiłam białych kwiatów – kojarzą mi się nieprzyjemnie z pogrzebami małych dzieci, przepraszam.
Dokładnie. Trzeba znać upodobania adresatki. Na fanpage’u bloga jedna z fanek napisała, że uwielbia fioletowe. Od przypadkowej osoby raczej takich nie dostanie, ale już ktoś wtajemniczony będzie wiedział jak jej zrobić przyjemność.
Jeśli chodzi o znajomość upodobań – mój były partner wiedział (po latach związku), że jeśli chce mnie uszczęśliwić przynoszoną do domu roślinnością, strzałem w dziesiątkę będzie wielki arbuz albo ananas 😀
„Romantyczny” nie zawsze oznacza „klasyczny” 🙂 Po takich drobiazgach widać, jak dobrze zna się drugą osobę. Niektórzy naprawdę chcą dostać na święta ciepłe skarpety.
Dokładnie. Ponadto w arbuzie można coś wyrzeźbić albo chociaż wyciąć serce.
U mnie np. narzeczona traktuje kwiaty inne niż doniczkowe (które z kolei nie są zbyt wygodne jako spontaniczny gest) jako zbyteczne i jasno zakomunikowała, że jeśli chcę jej sprawić miłą niespodziankę, to – o czym sam dobrze wiem – wybór win jest więcej niż szeroki 🙂 Tak więc upodobania osoby obdarowywanej to zdecydowanie istotny punkt programu.
Abstrahując od tego konkretnego przypadku – zawsze skłaniałem się ku kwiatom sezonowym, dużo lepiej odnajdywały się potem w domu jako dekoracja i nie lądowały w kącie.
Bzy, ach BZY! – osobiście uwielbiam 😀
Ja lubię dawać bukiety biało-czerwone, ale to tylko dla bardzo wyjątkowych osób. Jest to symbol tego, że dana osoba jest dla mnie ważna jak moja Ojczyzna. Spontanicznie sprawdzają się różowe lub herbaciane różne albo tulipany. Kiedyś sponatnicznie, kupiłem jedną różę i dałem ją pierwszej dziewczynie, którą spotkałem i odwzajemniła uśmiech. Może nie było to do końca zachowania dżentelmena, ale osoba ta była bardzo uszczęśliwiona z tego powodu 🙂
Ciekawy pomysł z tą różą. Może zrobimy taką akcję na blogu. Akcję promowania szarmanckich zachowań. 🙂
Jak najbardziej warto to promować. Niektórym panom brakuje śmiałości w kontaktach z kobietami. Niech zobaczą, że jeżeli umie się odpowiednio zachować to nie się czego bać ani wstydzić. Z doświadczenia wiem, że takie zachowania są bardzo pozytywnie odbierane.
herbaciane – to świetny kolor 😀 jak również bladoróżowe i kremowe :):)
Ja róż nie lubię a może tylko tak mówię.., nie mniej jednak zawsze najbardziej cieszy mały bukiecik z krótkich kwiatków (stokrotki itd), albo polne kwiaty które są absolutnym hitem , Niebanalne pomysł czyli bukiety z kasztanem , orzechem , jarzębiną zawsze robią furorę .
Natomiast przyjaciołom najczęściej daje słoneczniki które moim zdaniem są kwiatami radości .
Ja uwielbiam fioletowe kwiaty i tak naprawdę nigdy nie zwracałam szczególnej uwagi na ich symbolikę (nie sądzę też, żeby mężczyźni byli w niej obeznani…). Dla mnie najważniejsze jest to, że mój facet wie jakie kwiaty lubię (jakie odmiany i kolory) i dzięki temu wie jak sprawić mi radość 🙂
Najlepszym kwiatem, który dostałam była strelicja od chłopaka. Jest to kwiat bardzo nietypowy, ale podobał mi się o wiele bardziej od wszechobecnych róż. No i pokazywało to, że chłopak wiedział jak bardzo uwielbiam rzeczy nietypowe 😀
Artykuł w samą porę. W ostatnią sobotę zawiozłem dziewczynie bukiet 9 pomarańczowych (na moje oko) róż. Były świeższe i lepiej się prezentowały od czerwonych dlatego na nie się zdecydowałem. W prawdzie kwiaciarka trochę przesadziła z dodatkowymi liśćmi i ozdóbkami, ale moja wyrozumiała dziewczyna doceniła gest. Następnym razem zdecyduję się na coś o wiele bardziej skromnego, np 3 czerwone tulipany
I jak taniej
Ja moge powiedzieć jedno- najsłabszym wyborem (szczgólnie jak jest zimno) są tulipany. Nie przepadam za tymi kwiatami gdy są ścięte! Szybko więdną. Uwielbiam konwalie. Uważam, że to dobre kwiaty na każdą „bezokazję”. Pięknie pachną, są delikatne i dziewczęce
A jednak wiele kobiet uwielbia tulipany. Wraca więc wątek dostosowania kwiatów do obdarowywanej.
ja uwielbiam tulipany, w przeróżnych kolorach, zawsze kojarzą mi się z wiosną i taką świeżością.
Doceniam też spersonalizowany bukiet – w postaci liściku, lub innego drobiazgu, który jest ściśle związany z moimi upodobaniami.
Zgadzam się z tym, że tulipany są raczej mało wytrzymałymi kwiatami. Jednak są sposoby na to by taki bukiet wytrzymał znacznie dłużej. Wystarczy na każde pół litra wody w wazonie dolać 20ml wódki. Kwiaty wytrzymają kilka dni dłużej 🙂
Mój ukochany często kupuje mi kwiaty bez okazji. W ciepłe pory roku dostaję małe barwne i przeurocze bukieciki sprzedawane przez starsze panie na rynku pochodzące wprost z ich ogródków. Kosztują kilka złotych, a radość z otrzymanego podarunku jest za każdym razem ogromna, gdyż wprost przepadam za kwiatami praktycznie każdego rodzaju. 🙂 Najbardziej jednak lubię białe róże, chociaż konwalie też są wspaniałe.
Uwielbiam te małe bukieciki od staruszek!
ja, jako kobieta, również! 😀
polecam Panom je kupować, ponieważ zazwyczaj nie są one drogie, nie są sztampowe, za to urocze i dodatkowy plus – kobieta doceni, że zasilasz budżet starszej osoby, która zapewne zebrała je z własnego ogrodu lub działki
W pełni zgadzam się z monique…
Jednak na większe okazje lepiej (chyba) dać „kwiaciarniany” bukiet. Jeżeli chodzi o kwiaty – niebieskie róże już dawno podbiły moje serce 🙂
Jak zwykle świetny artykuł.
Róże czy tulipany są pięknymi kwiatami, ale sam wolę obdarowywać płeć piękną bardziej nietuzinkowymi gatunkami. Goździki, słoneczniki, mieczyki ogrodowe, lilie, a nawet rośliny doniczkowe takie jak żonkile, storczyki itp. Wszystko zależy od tego kogo obdarowujemy i z jakiej okazji.
Co ciekawe, jeszcze niedawno storczyki sprzedawano jako kwiaty cięte.
W takim razie czy planując spacer odpuścić sobie wręczanie kwiatów? Czy można wtedy na samo spotkanie wręczyć kwiaty, a po dojechaniu, przykład do parku, zostawić kwiaty w samochodzie i wtedy ruszyć na spacer?
Problem w tym, że podczas spaceru kwiaty też zwiędną, bo będą bez wody. Kwiaty najlepiej wręczać kiedy wiadomo, że można je zaraz włożyć do wody. W innym wypadku, może zaplanować spacer tak, żeby kończył się nieopodal kwiaciarni?
Osobiście najbardziej lubię goździki. Nawet nie wiedziałam, że symbolizują one wierność, fantazję i gorącą miłość. Tym lepiej! Niemniej jednak taki bukiet czerwonych róż jaki jest na zdjęciu wyżej robi piorunujące wrażenie. Jeżeli na Walentynki to właśnie taki!
Potwierdzam, ten bukiet działa.
Tulipany jednak górują mimo nieprzyjemnej symboliki. Kojarzą się z wiosną a tym samym świeżością, soczystością, radością.
Oprócz kupowania warto czasem przejść się i nazbierać polnych kwiatów. Oczywiście nie w lutym. 😉
Nie wiem skąd pomysł o parzystości kwiatów i żałobie? Wśród liczb kwiatów mających znaczenie występują i takie i takie, przykładowo 15 to przeprosiny, a 108 oświadczyny.
Numerologia to w ogóle szachrajstwo, ale w przypadku parzystych/nieparzystych bukietów, pewnie sprawę podgrzewają pracownicy kwiaciarni, którzy w ten sposób mogą sprzedać jednego kwiatka więcej. 🙂
Lub jednego mniej 😉 Parzysta ilość odkąd pamiętam jest noszona na cmentarz, pogrzeb….i to klienci, szczegilnie osoby starsze, zwracają szczególną uwagę żeby nikt się nie poczuł że się mu źle życzy. Skąd ta reguła nie mam pojęcia.
Polne kwiaty to super pomysł. Spontaniczny i pełen fantazji w najlepszym tego słowa znaczeniu.
A co tych wszystkich numerologii, kolorologii i innych „fengszujów”, to chciałoby się traktować to z przymrużeniem oka. Niestety, są ludzie -skądinąd często niezwykle sympatyczni – którzy święcie w to wierzą. I rad-niewola człowiek musi się dostosować.
Polne kwiaty mają jednak ten minus, że żyją w nich różne insekty. Czasem orientujemy się o tym fakcie dopiero w domu. Niemniej też uważam, że są piękne.
Jako kwiaciarka dziękuję za ten tekst,jest naprawdę dobry 🙂 dorzucę jeden drobiazg w kwestii spacerów z kwiatami – można w kwiaciarni poprosić o fiolkę,jeśli kupujemy kwiat pojedynczy, lub opakowanie bukietu tak, aby kwiaty nie zwiędły przez godzinkę lub dwie. Mamy takie możliwości, ja na przykład pakuję wówczas bukiet, zabezpieczony od dołu przed utratą wilgoci, w papierową elegancką torbę lub torbę kolorową. Oczywiście tak, aby kwiaty były widoczne !
A ja zawsze daję kwiatka, jak się spotykam z koleżanką. Na razie odnosi to tylko pozytywne efekty 😉
Nie cierpię kupowania kwiatów 🙁
Zwykle są dwa scenariusze:
– powszechne „kwiatowe” święto i wtedy ceny 300% + fura ludzi w kwiaciarniach i ciężko coś dobrać, albo pogadać z kwiaciarką dopytać
– brak święta, ceny normalne, ale wybór jak w PRL-owskiej masarni
Szukam „swojej” kwiaciarni, ale wygląda, że takie miejsce nie istnieje.
Jeśli jest Pan z Poznania polecam Panu kwiaciarnię Kwiaty i Miut (w porach brak święta, gdyż w „kwiatowe” święto wszędzie jest tak samo) mają wspaniały gust, zawsze świetny asortyment i bardzo indywidualne podejście do klienta. Nie znam kobiety, która nie byłaby zadowolona choćby z małego bukiecika z tej kwiaciarni. Myślę, że nie bez znaczenia jest, że prowadzona jest przez mężczyzn, zarówno jeśli chodzi o nie sprzyjanie jarmarcznym gustom jak i ułatwienie obsługi zagubionym wśród kwiatów Panom.
niestety nieczęsto bywam w Poznaniu, a jestem z Zagłębia 🙂
Co sądzicie o wręczaniu kwiatów nie swojej damie a kimś w rodzaju dobrej koleżanki? Nawet bez okazyjnie, ot tak dla poprawienia i sobie i jej humoru. Czy nie zostanie to odebrane jako zbytnia zuchwałość?
Zuchwałość nie koniecznie, ale uważaj na skomplikowany sposób myślenia kobiet… czy aby nie podsuniesz jej myśli o skrywanym uczuciu… nie chcę dramatyzować ale uważaj 🙂 i nie pozostawiaj niedomówień 🙂
Również myślę, że to może budzić pewne domysły. Sam gest jest miły, ale trzeba umieć go rozegrać tak, żeby nie powodować złudzeń. No chyba, że faktycznie coś się kryje za tymi kwiatami.
Osobiście uważam, że kwiaty są dla stałej partnerki, nie dal koleżanki, no, chyba, że z okazji urodzin. Nie ryzykowałbym.
Czy tylko mój chłopak nie lubi dawać kwiatów? Przez ponad trzy lata związku dostałam kwiaty moze dwa razy, raz na urodziny i raz na dzień kobiet. Te drugie w dodatku padły następnego dnia, bo moj luby marudził, że delikatnie zasugerowałm mu moją ulubioną kwiaciarnię, a on musiał tam iść. Żeby było śmieszniej moja siostra dostała tego dnia takie same kwiaty, z tej samej kwiaciarni i stały ponad tydzień, więc choć nie wierzę w przesądy, coś w tym było… Po tym zdarzeniu postanowiłm wiecej nie prosić, nie sugerować, nie przypominać i tylko z utęsknieniem czekam dnia, kiedy luby sam wpadnie na… Czytaj więcej »
Właśnie chciałem zaproponować podesłanie mu tego tekstu 🙂
Z innej beczki – ładna kurtka Pana Posłańca. Czy autor bloga wie coś więcej nt. tej kurtki?
Jest z TK Maxxa, więc pewnie trudno dostępna.
PS Tak, to ja udawałem posłańca na potrzeby zdjęć 🙂
Uwielbiam białe kwiaty. Każde. I mimo, że wiem, że kojarzą się raczej z czystością i uczuciem platonicznym, to jednak właśnie takie chciałabym dostać od chłopaka czy kiedyś od męża. Róże, lilie, konwalie… białe, małe, niewinne… są znacznie delikatniejsze niż ciężkie, czerwone róże.
A co do dostawania kwiatów, Panowie, panie baaaardzo to lubią, a wy tak rzadko to wykorzystujecie! To jeden z najłatwiejszych sposobów zaimponowania romantycznej duszyczce dziewczyny, uwierzcie 🙂
Moja kobieta nie lubi kwiatów. Powiedziała mi to otwarcie żebym nie kupował ich bo to nie ma sensu, lepiej te pieniadze wydac na kawę czy czekoladki. Tyle wygrać 😉
Znam też inne takie przypadki. Zwłaszcza jak kobieta ma alergię, czekoladki są jak znalazł. Ale tutaj już chyba nikt nie potrzebuje wskazówek co kupić.
Gorzej, jak ma alergię na kwiaty i uczulenie na czekoladę 🙂
Na diamenty żadna nie ma uczulenia, jakby co 🙂
Bardzo sympatyczny tekst i śliczne zdjęcia. Muszę jednak zdecydowanie stanąć w obronie fioletowych kwiatów. Przede wszystkim „fiolet” to ogromna gama odcieni. Te jasne symbolizują młodość, piękno, wdzięk, elegancję. Te ciemniejsze to z kolei symbol dojrzałości, władzy, tradycji, godności i honoru. Nigdy nie spotkałam się z użyciem fioletowych kwiatów w kontekście żałoby. Nie widzę żadnego powodu, żeby nie dawać fiołków, irysów, bzów itd. Zwłaszcza, że fioletowe kwiaty w ogóle świetnie się komponują i dają bardzo miłe dla oka efekty. A co do fantazyjnego kupowania kwiatów przez mężczyzn przypomniała mi się jedna sytuacja. Stałam kiedyś w kolejce w kwiaciarni. Młodzieniec przede mną… Czytaj więcej »
Kiedyś pracowałam w kwiaciarni, dzisiaj prowadzę własną i mam kilka swoich zawodowych „zboczeń” 😉 Po pierwsze nie znoszę róż czerwonych i w mojej kwiaciarni mam je tylko przy indywidualnych zamówieniach. Wiem, że nie powinnam przekładać własnych upodobań na swoich klientów i czegoś im narzucać ale już nie raz i nie dwa przekonałam się, że jeśli ktoś nie ma pomysłu na bukiet to prosi o czerwoną różę i już nie raz i nie dwa klient wyszedł z mojej kwiaciarni z poleconym zestawem kwiatów a po jakimś czasie wracał i mówił,że poprosi kolejny tak piękny. Po drugie, moim zdaniem jeśli najpierw wybieramy… Czytaj więcej »
A co sądzą Panie i Panowie, o kultowym goździku ?
Idealny do klapy marynarki!
Róże (w szczególności herbaciane) są piękne i miło jest czasem taką otrzymać, myślę jednak, że nietypowe kwiaty (nawet jeśli są łatwo dostępne w każdej kwiaciarni, polu czy drodze po której codziennie idziemy) robią wrażenie, bo przecież trzeba było je znaleźć, może nawet zebrać osobiście 🙂 a nie pójść na łatwiznę do pierwszej lepszej kwiaciarni i wybrać pospolitą róże-a wiadomo, kobieta lubi, gdy mężczyzna się stara, żeby sprawić przyjemność, a mężczyzna lubi widzieć, że jego starania szczerze cieszą 🙂 to dodaje panom skrzydeł do dalszych starań, bo czują się docenieni 🙂 z moich faworytów: przepiękne są frezje, amarylisy i lilie 🙂… Czytaj więcej »
?oh=c6c55de0d8b97a214b39eb4dcac897b0&oe=554CD075&__gda__=1435837765_0f7ee41f2e670dec1d2c15edd348b624
😉
Ja moją dziewczynę obdarowuję głównie różami, najbardziej lubi pomarańczowe, ale często są to również różne odcienie różowego i czerwone. Oprócz róż polecam też słoneczniki – wprowadzają dużo uśmiechu i radości.
Ja kiedyś dostałam bukiet kremowych i fioletowych (fioletowych, bo obdarowującemu skojarzyły się z moim imieniem) eustom, a do każdego kwiatka przyczepiony był bilecik z przeprosinami za coś. Nie mogłam nie wybaczyć 😉
Kwiaty to zawsze przemiła sprawa, ale najbardziej lubię tulipany – i to konkretnie bladoróżowe. Jest taki jeden odcień, do którego mam absolutną słabość, pamiętam jak jeszcze wiele lat temu oznajmiłam mamie, że jak chłopak przyjdzie z ogromnym bukietem takich właśnie tulipanów i mi się oświadczy, to nie ma opcji, żebym odmówiła 😉 A poza tulipanami… naturalne, skromne, delikatne polne bukieciki 🙂
Ciekawy post, przypomniałam sobie, że dostałam kiedyś od chłopaka na pierwszej randce jasno fioletowe kwiatki:D ale nawet nie byłam tego świadoma, co mogą oznaczać. Jeśli chodzi o mnie to uwielbiam dość nietypowe kwiaty -konwalie są takie delikatne i ten zapach 🙂 niestety dostępne tylko w maju..tulipany też są piękne, za to róże są wg mnie zbyt oklepane i bardziej ucieszyłabym się z bukietu polnych kwiatów bo miałabym świadomość, że facet je sam zebrał (co oznacza, że się dla mnie postarał 🙂
Bukiet dla mężczyzny, jest taka opcja w firmie „Euroflorist”.Właśnie przez to zastanawiałem się czy nie zrezygnować z ich usług, bo bukiet dla mężczyzny jest dla mnie oczywistym faux pas! Ale skoro sponsorują Pana, a ja się chcę jakoś odwdzięczyć za wiedzę, więc u nich zamówię.
Osobiście wcale nie uważam tego za faux pas. Zresztą na ważne okazje wręcza się mężczyznom kwiaty od dawna. Niemniej dziękuję za poświęcenie! 🙂
Mimo wszystko ja bym kwiatów nie przyjął. Ukłony, MartinK
To wtedy TY popełniłbyś faux pas!
Według, której szkoły?
Każdej :-). Chyba, że ma Pan jakiś własny patent na grzeczne odmówienie bukietu kwiatów w taki sposób, żeby nie urazić ofiarodawcy.
Przyznam, że te obiekcje nieco mnie zaskoczyły. W przeszłości często spotykałam się z praktyką wręczania okolicznościowych kwiatów mężczyznom i to zarówno na gruncie prywatnym, jak i biznesowym. Nie pamiętam ani jednej sytuacji, w której byłby to dla kogokolwiek problem.
Dzięki za kod Łukasz. Wspaniała usługa.
Jeszcze na koniec warto dodać poradę, nie wręczaj chryzantem!
Wiem, że jestem nietypowa, ale ja akurat uwielbiam chryzantemy :). Mają niezwykły zapach i są przepiekne. A w dwudziestoleciu międzywojennym były modne i wreczano je kobietom.
Nie napisałeś o bardzo istotniej rzeczy. Oczywiście prawdą jest, że kobiety kochają dostawać kwiaty, a te doręczone przez posłańca robią wielkie wrażenie. ALE. To inna rzecz dostać kwiaty przesyłką kurierską do domu i odebrać je w kapciach, a inna, gdy jesteśmy akurat w gronie koleżanek, na przykład w pracy. Od dawna wiadomo, że stroimy się głównie dlatego, żeby pokazać innym kobietom swoją atrakcyjność, a to, czy panom się podoba często nie gra tu roli (chociażby jeśli chodzi o baleriny, podobno tak nielubiane przez mężczyzn, a która z nas nie ma w szafie choć jednej pary?). Jeśli więc decydujesz się na… Czytaj więcej »
Tylko teoretycznie. Co jeśli obdarowana planowała pójść na przykład po pracy na shopping? Ma chodzić z bukietem w ręku? Ma zostawić w pracy i nie móc cieszyć się nim w domu?
Ogółem miejsce i czas doręczenia trzeba dobrze przemyśleć, ale doręczanie gdy jest towarzystwo w okół, bez względu na inne okoliczności, jest ryzykowne.
Nie mówiąc już o tym, że załatwianie prywatnych spraw w pracy jest bardzo źle widziane przez większość pracodawców. Są duże szanse, że obdarowana zamiast cieszyć się bukietem będzie się gęsto tłumaczyć przed szefami, że to tylko kwiaty od chłopaka czy męża a nie, dajmy na to, „łapówka” od klienta…
kiedyś w podstawówce dostałam od kolegi z piaskownicy bukiecik stokrotek i był to najładniejszy bukiet jaki dostałam do tej pory 🙂
To dopiero wspomnienie! Tym bardziej, jeśli nadal utrzymuje Pani kontakt z tym gentlemanem.
Kolejny tekst i kolejny zachwyt i radosc z tego, ze to miejsce udalo mi sie odkryc przez przypadek.
Wspanialy blog, swietne tematy i … klasa!
Serdecznie pozdrawiam
Serdecznie dziękuję!
ja uwielbiam różne kwiatowe kompozycje a im bardziej oryginalne tym lepiej. Często zamawiam dekoracyjne bukiety na http://kwiatowyogrod.pl/kwiaty/dekoracyjne-bukiety-ekologiczne.html . Cudnie wyglądają i ożywią każde pomieszczenie 🙂
szkoda, że o doniczkowych Pan nie napisał.. mój mąż ostatnio zaczął mi kupować kwiaty w doniczkach np na dzień kobiet zamiast pięknego bukiety dostałam doniczkę z 'ogiglem’ na którego wyrośnięcie i zakwitnięcie musiałam poczekać kilka tygodni-amarylis.. a był wielce dumny z tego, że gdy inne kobiety już dawno swoje zeschłe bukiety wyrzucały ja mogłam się swoim 'cieszyć’
Jak amarylis zakwitnie może wyglądać powalająco!
Fakt, o doniczkowych nie pomyślałem. Jest to dość problematyczny temat, niemal jak kupno małego zwierzaka. Może na dzień babci wrócę do tego tematu. Na pewno na randkę doniczkowy kwiat się nie nadaje.
Zgadzam się w 100%. Jestem jednak zdania, że najlepiej kwiaty wysyłać przez kuriera. Tak jest bardziej tajemniczo, oryginalnie, romantycznie… Już nie raz tak robiłem. Zamawiałem kwiaty przez internet, a Kwiatowa Przesyłka dostarczała je wraz z małym liścikiem do mojej kobiety. Wypróbujcie takie rozwiązanie!
„W bardziej zamożnych środowiskach panował zwyczaj posyłania narzeczonej bukietu kwiatów codziennie, aż do dnia ślubu. Obyczaj nakazywał, żeby kwiaty były z początku białe, symbolizując czystość tej miłości. Z czasem jednak ciemniały, aż w dniu ślubu wysyłano bukiet krwisto czerwony odzwierciedlający płomienne uczucie narzeczonego. Była to jednak kosztowna tradycja i już w dwudziestoleciu międzywojennym rzadko ją stosowano.” – Ciekawe. Białe kwiaty kojarzą mi się z delikatnością. Różowych nie znoszę. Ten kolor mnie odpycha. „Czerwone kwiaty będą wprost mówiły o miłości. Mężczyźni zazwyczaj idą na łatwiznę i za każdym razem sięgają po ten kolor. W efekcie są przewidywalni i nie zachowują sobie… Czytaj więcej »
Żółte kwiaty to zło, przekonałem się o tym na własnej skórze! Osoba, z którą byłem jakiś czas temu miała w zwyczaju suszyć róże i zostawiać je sobie na pamiątkę, stąd też wpadłem na pomysł obdarowywania jej różami o różnych kolorach, tak by skompletowała ich jak najwięcej. Jakże niemiłe było moje zdziwienie, gdy po wręczeniu żółtej róży zobaczyłem łzy i usłyszałem krzyki – wtedy też dowiedziałem się, że żółty kolor kwiatów może oznaczać zdradę. Także Panowie, szczerze odradzam! 🙂
Myślę, że do kwiatów o różnych znaczeniach należało by napisać także o tym, co oznacza oset. Zdarzyło mi się niedawno dostać taką roślinkę od młodego kolegi na przeprosiny. Panowie, proszę, nigdy tak nie róbcie! Wręczenie komuś ostów jest równoznaczne ze zniewagą. Kobiety odbierają to jednoznacznie i nie ma wówczas większego znaczenia intencja.
Pozdrawiam 😉
Zakup kwiatów dla damy swego serca wcale nie jest taką prostą sprawą… Najgorsze jest to, że stosunkowo łatwo o wpadkę, ponieważ w wielu kwiaciarniach nie dostaniemy świeżych kwiatów i o ile sama kompozycja będzie ładna, to po niedługim czasie kwiaty opadają, marnieją i ogólne wrażenie jest słabe. Warto mieć sprawdzone źródła, czyli solidne kwiaciarnie. Na rynku zaczynają się pojawiać kwiaciarnie wysyłkowe, ale nie na zasadzie poczty kwiatowej, tylko konkretna kwiaciarnia np. z Poznania, która wysyła bukiety na cały kraj kurierem. I to podobno działa.
Ja bym przede wszystkim polecał, w miarę możliwości, zorientować się w preferencjach damy. Dopiero później EWENTUALNIE, jako dodatkowy smaczek, uwzględnić symbolikę. Bo cóż z tego, że fiole symbolizuje żal i smutek (jest to wciąż stosowane w liturgii), jeżeli dana kobieta akurat lubi fioletowe kwiaty? 🙂
P.S. Miałem na myśli intencję miłosną. W pewnych sytuacjach, być może, powyższa zasada może się nie sprawdzić.
Jeżeli nie ma się intencji romantycznych, czerwone róże rzeczywiście mogą dla części kobiet okazać się podejrzane. 🙂
Ciekawym pomysłem jest też personalizacja bukietu, jeśli na przykład wręczamy go kobiecie na imieniny. Niby proste, a daje interesujący, nieco zaskakujący efekt. Na papierze w jaki zawinięte są kwiaty może być nadrukowane imię lub jakiś inny tekst. Trafiłem na coś takiego niedawno i spodobało mi się.
Każdy pan powinien właśnie przeczytać ten poradnik! Kobiety bardzo by na tym skorzystały. 😉
Kwiaty kupuję osobiście rzadko. Miałem dylemat co mógłbym wręczyć przyjaciółce na spotkaniu po dłuższym czasie. Artykuł okazał się pomocny 🙂
Dziękuję i pozdrawiam 🙂
Zapytam trochę z innej beczki, ale chcę rozegrać to jak najlepiej, a ta jedna kwestia cały czas mi wadzi- w którym momencie najlepiej będzie podarować swojej damie kwiaty, aby nie musiała ich nosić cały czas?
U niej w domu.