Łaciny?! Tak, łaciny! Choć to brzmi absurdalnie, jej podstawowa znajomość może całkiem przydać się nam w życiu. W jaki sposób? Podam Wam dzisiaj kilka przykładów.

Pierwsza strona "O wojnie galijskiej" Juliusza Cezara.

Pierwsza strona „O wojnie galijskiej” Juliusza Cezara.

Język sprzed czterech tysięcy lat

Szacuje się, że język łaciński ukształtował się około dwa tysiące lat przed naszą erą. Stopniowo zaczynały posługiwać się nim kolejne ludy starożytnej Italii, a kiedy Rzym stał się imperium, język ten rozprzestrzenił się na większość Europy i śródziemnomorskie rejony Bliskiego Wschodu oraz Afryki. Łacina tak mocno odcisnęła swoje piętno na kulturze ludów zamieszkujących te ziemie, że nawet po upadku Cesarstwa, nadal się nią posługiwano.

Coraz rzadziej mówiono na co dzień po łacinie, ale język ten pozostał językiem międzynarodowym. Ludzie wykształceni z całej Europy mogli się dzięki niemu porozumiewać tak, jak to dzisiaj jest z językiem angielskim. Łacina nadal była stosowana w urzędach, nauce, literaturze i liturgii. Do końca średniowiecza niemal wszystkie teksty pisane powstawały właśnie w tym języku.

Od renesansu stopniowo malało jego znaczenie. W kolejnych sferach zaczynano używać języków narodowych, a o miano języka międzynarodowego ubiegały się włoski, francuski i angielski. Jeszcze jednak na początku XX wieku znajomość łaciny była niezwykle ważna we wszystkich sferach związanych z władzą. Do dzisiaj stosują ją lekarze, prawnicy i duchowni.

Zasięg imperium rzymskiego.

Zasięg imperium rzymskiego.

Studiowałem łacinę

Historykom łacina przydaje się do odczytywania starszych źródeł, dlatego sam musiałem przez dwa lata uczyć się jej. Nie lubiłem tego! Łacina ma mnóstwo skomplikowanych zasad gramatycznych. Odmiana przeróżnych wyrazów przyprawiała mnie zawsze o ból głowy. Nigdy ostatecznie nie posiadłem umiejętności władania tym językiem, ani nawet jako takiego klecenia zdań od postaw. Niemniej musiałem w końcu zaliczyć ten przedmiot, więc elementarną wiedzę zdobyłem.

Inskrypcje

W kolejnych latach okazało się jednak, że te podstawy pozwalają mi sprawniej poruszać się w naszej kulturze. Znając pewną liczbę słów, potrafiłem mniej więcej odczytać znaczenie inskrypcji znajdujących się na dawnych (niekiedy też nowszych) płytach pamiątkowych, pomnikach czy malowidłach. Pozwalało mi to orientować się w zabytkach i niekiedy nawet zaimponować towarzyszącym mi osobom.

lacina2

Zwroty

Co więcej, zorientowałem się, jak często używa się łaciny również w naszym języku. Jest wiele zwrotów łacińskich, które po prostu cytujemy, gdyż tak się do nich przyzwyczailiśmy lub po prostu wyrażają więcej niż nasze słowa. Dla przykładu co rusz możemy usłyszeć wplatanie do polskiej wypowiedzi zwrotów typu: nota bene (zwróć uwagę na to, że), ad hoc (doraźnie, tymczasowo) czy a priori (bez zapoznania się z faktami). Takich przykładów jest o wiele więcej.

Zakładając, że nie uczyliście się nigdy łaciny, chciałbym Wam pokazać, że w pewnym skromnym zakresie jednak ją znacie. Kojarzycie te zwroty i określenia?: Opus Dei, Nihil novi, cogito, ex nihilo, habemus papam, alma, deus ex machina, homo sapiens, in vitro, placebo, status quo, Prima Aprilis, Veni, vidi, vici, vice versa, post mortem, alibi, pro publico bono… Z pewnością większość kojarzycie ze słyszenia, a może nawet znacie ich znaczenia.

Poprzez powyższe nie chcę powiedzieć, że mężczyzna z klasą powinien wplatać łacinę do swoich wypowiedzi. Takie zachowanie w niektórych środowiskach będzie co prawda odebrane pozytywnie, ale w innych może być uznane za snobizm i wywyższanie się. Uważam natomiast, że powinniśmy być na tyle wykształceni, żeby zrozumieć co mówią do nas inni, nawet jeśli posługują się tymi paroma, podstawowymi słowami ze starożytnego języka.

Nazwy

Łacinę upodobali sobie również przeróżni twórcy, którzy stosują ją w tytułach swoich utworów lub nazwach produktów. Znając podstawy łaciny jesteśmy często w stanie powiedzieć do czego służy dany lek, opierając się jedynie na jego nazwie. Co druga kancelaria prawna ma łacińską nazwę. Często stosuje się ją również w muzyce, filmie, a nawet grach komputerowych itd.

Kilka przykładów:

Fossil (marka zegarków) – pol. „skamieniałość”
Procol Harum (brytyjski zespół rockowy) – pol. „poza tymi rzeczami”
Anno 1602 (gra komputerowa) – pol. „rok 1602”
Avanti (sieć restauracji) – pol. „naprzód”
Lege Artis (blog prawniczy Olgierda Rudaka) – pol. „wedle reguł sztuki”
Collegium minus (jeden z budynków UAM a Poznaniu) – pol. „kolegium mniejsze” (nazwy budynków uniwersyteckich często pochodzą z łaciny)

Nauka języków

Co więcej nie chodzi tu wyłącznie o cytowanie zwrotów i rozumienie nazw. Łacina miała ogromny wpływ na kształt języków europejskich. W głównej mierze na języki romańskie, przez co już jej podstawowa znajomość pomaga szybciej uczyć się włoskiego, francuskiego, hiszpańskiego (zarówno kastylijskiego, jak i katalońskiego), portugalskiego a nawet rumuńskiego. Ponadto jej wyraźne wpływy widać też w językach niemieckim, angielskim i polskim. Posługujemy się bowiem wieloma wyrazami, które mają swój źródłosłów w języku łacińskim:

est – jest
pastor – pasterz
missa – msza
doctor – lekarz, nauczyciel
idea – idea, pomysł
imperium – imperium, państwo
penis – penis
museum – muzeum
itd.

Fot. Tfioreze. (CC BY-SA 3.0)

Fot. Tfioreze. (CC BY-SA 3.0)

Sentencje

Jest jeszcze jeden ważny argument, dla którego warto zainteresować się łaciną. Będzie to powód przekonujący raczej wąskie grono mężczyzn, którzy pragną pracować nad sobą i swoim charakterem, a także osób chcących pogłębić swoją erudycyjną wiedzę. Chodzi o sentencje łacińskie, czyli krótkie wypowiedzi zawierające uniwersalne prawdy.

W starożytności poeci i filozofowie bawili się językiem, by w możliwie krótkiej formie, przekazać maksimum treści. W tamtych czasach sentencji powstawało bardzo dużo. Wiele z nich przetrwało do dzisiaj. Mimo dwóch tysięcy lat dzielących nas od autorów tych sentencji, można z nich wyciągnąć wnioski bardzo ważne dla nas dzisiaj. Często uczą, pobudzają do myślenia i inspirują do stawania się lepszym człowiekiem. Co ciekawe, wiele z tych sentencji znamy bardzo dobrze w polskiej wersji, jako przysłowia. Nie zdajemy sobie nawet sprawy z tego, że funkcjonowały one już w starożytnym Rzymie.

Stare prawdy

Uznałem więc, że sentencje powinny znaleźć się na Czasie Gentlemanów, żeby mogły nas inspirować do działania. Pierwotnie chciałem je wypisać w jednym wpisie, ale przy każdej kolejnej chciałem dodawać coraz dłuższy komentarz. Ostatecznie uznałem, że jedynym wyjściem będzie przygotowanie całej serii poświęconej sentencjom i prawdom kryjącym się za nimi.

Przy okazji chcę użyć ich jako punktu wyjścia do nowej formy filmowych pogadanek na kanale Czasu Gentlemanów na YouTube. Tam ciągle brakowało mi możliwości podejmowania ważniejszych tematów. Poradniki łatwiej jest przygotowywać. Teraz jednak spróbuję to zmienić w serii filmów Stare Prawdy. Mam nadzieję, że ta forma przemówi do bardziej słuchowych odbiorców.

Założenie jest takie, że w każdym odcinku będę omawiał jakieś ważne, męskie tematy, wspierając się przynajmniej dwiema sentencjami. Prawdopodobnie każdy film będzie miał wersję tekstową na blogu. Żeby nie rozproszyć tych sentencji zanadto, planuję je wszystkie zbierać w jednym miejscu – póki co pod tym wpisem, wraz z linkami do odpowiednich materiałów.

Pierwszy odcinek znajdziecie poniżej. Początek filmu jest typowym wstępem i w pewnym stopniu pokrywa się tematycznie z powyższym wpisem. Od minuty 7:50 przechodzę już do pierwszych sentencji.

Omówionymi sentencjami są Omne initium difficile est (każdy początek jest trudny) oraz Audaces fortuna iuvat (Śmiałym szczęście sprzyja). Przy tej okazji opowiadam o moich początkach z blogowaniem i kręceniem filmów. Ponieważ już mocno się rozpisałem nie streszczę tego wywodu.

Kolejne filmy będą rzecz jasna pozbawione takich przydługich wstępów, aczkolwiek pewnie będą równie długie.

Sentencje łacińskie z serii Stare Prawdy

Omne initium difficile est – każdy początek jest trudny

Audaces fortuna iuvat – Śmiałym szczęście sprzyja

Imperare sibi maximum est imperium – Panować nad sobą to najwyższa władza.

Numquam sapiens irascitur – Mędrzec nigdy nie pała gniewem.

Cognosce te ipsum – Poznaj samego siebie

Ignoranti quem portum petat nullus suus ventus est – Dla kogoś, kto nie wie, do jakiego portu zmierza, każdy wiatr jest niepomyślny.

Qui dedit beneficium, taceat, narret, qui accepit – Kto wyświadczył przysługę, niech milczy, ten niech o niej opowiada, kto jej doznał.

Diem perdidi – Straciłem dzień.

Omne ignotum pro magnifico – Wszystko, co nieznane, wydaje się wielkie.

Voluntario nihil difficile – Dla chcącego nie ma nic trudnego.

Multa petentibus desunt multa – Kto wiele pragnie, temu wiele brakuje.

Gutta cavat lapidem non vi, sed saepe cadendo – Kropla drąży skałę nie siłą, lecz ciągłym kapaniem.

Non scholae, sed vitae discimus – Uczymy się nie dla szkoły lecz dla życia.

Nil novit, qui aeque omnia–  Nie zna się na niczym, kto na wszystkim się zna jednakowo.

Mens sana in corpore sano – W zdrowym ciele zdrowy duch.

Stultorum incurata pudor malus ulcera celat – Głupiec w skutek fałszywego wstydu ukrywa wrzód zamiast go leczyć.

Zwroty łacińskie, które warto znać

nota bene – zwróć uwagę na to, że

ad hoc – doraźnie, tymczasowo

a priori – bez zapoznania się z faktami

Wasze propozycje

Planuję tę serię prowadzić dłużej, więc możecie śmiało podawać mi własne propozycje, konstruktywnie krytykować i polecać omówienie konkretnych sentencji. Możecie to robić na przykład komentując.

 

PS Podziękowania za pomoc przy pracy nad tą serią należą się Piotrowi Majakowi. Dzięki Piotrze!

PPS Ponieważ ma to być seria edukacyjna, wszystkich komentujących sentencjami łacińskimi uprzejmie proszę o podawanie od razu tłumaczenia, choćby w nawiasie. Nie każdy będzie chciał to sprawdzał w wyszukiwarce czy słowniku, a będzie większa szansa, że ktoś się czegoś nowego nauczy. Z góry dziękuję!