Tytoń to od dawna bardzo popularna używka, również w świecie gentlemanów. Niestety jego palenie silnie wpływa na otoczenie, a nie każdemu to się podoba. Czy da się palić z klasą i zasadami dobrego wychowania? Jest tutaj kilka reguł o których należy pamiętać.

Mężczyzna z papierosem

Palenie dzisiaj i kiedyś

Zdaje się, że zwyczaj palenia papierosów przestaje być tak popularny, jak kiedyś. Coraz więcej jest miejsc wolnych od dymu, a co najważniejsze większość palaczy szanuje obowiązujące zakazy. Niemniej nadal są wśród nas osoby lubiące sobie zapalić. Mają w pamięci czasy „wolnej amerykanki”, kiedy palono niemal wszędzie i może im brakować wzorców do palenia zgodnie z zasadami gentlemana. Cokolwiek byśmy nie myśleli o paleniu tytoniu, podręczniki savoir-vivre’u szczegółowo opisują jak się z papierosem obchodzić.

Zaznaczę jeszcze, że nie tylko o papierosy tutaj chodzi. Palenie tytoniu dotyczy również cygar oraz fajek. Kontrowersyjne może się niektórym wydawać wrzucanie do tego worka e-papierosów. Moim zdaniem, abstrahując już od kwestii zdrowotnych, jest to tylko elektroniczny substytut prawdziwego papierosa i dotyczą go te same reguły. No może za wyjątkiem zasad odnośnie odpalania.

Poniżej znajdziecie szereg reguł zaczerpniętych jeszcze z międzywojnia. Część z nich podaję jako ciekawostkę, ale większość można nadal swobodnie stosować. Całość uzupełnia kilka bardziej współczesnych reguł.

Palacz i jego nałóg

Zacznijmy od tego, że wszelkie nałogi są naszą słabością. Człowiek z charakterem powinien w jak największym stopniu panować nad sobą. Pokazywanie innym naszych słabości, na przykład do tytoniu, sprawia, że przez ich pryzmat jesteśmy postrzegani i oceniani.

Każdy palacz powinien dążyć zatem do panowania nad swoim pragnieniem palenia i palić tylko dla przyjemności, a nie z potrzeby. Stan ten osiąga, gdy potrafi sobie odmówić zapalenia w czasie do tego nieodpowiednim.

Złe będzie zatem palenie w miejscach i sytuacjach tego zabraniających. Złe będzie również palenie zbyt częste i wyróżnianie się tym na tle innych osób. Źle wygląda również wieszanie sobie na szyi e-papierosów. Rozumiem względy bezpieczeństwa samego urządzenia, ale dla obserwatora jest to wyraźny sygnał „przywiązania” do e-palenia.

<<Zobacz też: Gentleman i alkohol – o piciu z klasą>>

Nałóg gentlemana

Jak częstować papierosami

Przede wszystkim każdy palacz powinien mieć własny zapas papierosów przy sobie oraz zapałki lub zapalniczkę. Od czasu do czasu można oczywiście kogoś poprosić o papierosa, ale nie może to wejść w nawyk. Dlatego nie ma ścisłego nakazu częstowania papierosami, choć jest to uprzejme.

Proponując innym papierosa należy zapytać najpierw kobiety, a dopiero potem mężczyzn. Nie ma nic złego w odmówieniu, jeśli ma się przy sobie własne papierosy. Natomiast nie należy się oburzać propozycją, gdy jest się zagorzałym przeciwnikiem palenia – propozycja była przecież wynikiem dobrych intencji. Należy również powstrzymać się od krytycznych uwag na temat palenia i tytoniu, żeby nie budować niezręcznej atmosfery.

Nigdy nie zabiera się nikomu ostatniego papierosa. Nawet jeśli w paczce zostały dwa lub trzy, warto się zastanowić czy nie lepiej się tym razem powstrzymać.

Jak częstować ogniem

Proponowanie ognia jest natomiast zdecydowanie częściej praktykowaną uprzejmością. Mężczyzna mający zapałki lub zapalniczkę zawsze powinien zapalić papierosa kobiecie (dlatego nawet niepalący gentlemani często mają przy sobie ogień). Zapala się najpierw kobiecie lub starszemu mężczyźnie, a dopiero później sobie. Kobieta natomiast nie zapala mężczyźnie papierosa, tylko podaje płonącą zapałkę – „gdyż byłoby to zbyt uprzejme… albo zbyt wyzywające”.

Odpalanie papierosa od papierosa jest dopuszczalne, ale nie prosi się o to nieznajomych. Odpalając nie bierze się nigdy zapalonego papierosa do ręki, tylko przykłada się do niego swojego.

Palenie a zdrowie

Już sto lat temu wiadomo było, że nikotyna szkodzi zdrowiu. Zabraniano więc palenia w towarzystwie chorych, nawet jeśli proponowali papierosa. Co ciekawe jednak nie funkcjonował zakaz palenia dla niepełnoletnich. Po prostu doradzano młodzieży umiar:

„Wogóle młodzieży możemy dać serdeczną radę, ani nie zaczynała zbyt wcześnie przyzwyczajać się do nikotyny, która jest bezwzględnie szkodliwa dla zdrowia, niszczy zęby i odbiera świeżość cerze.”
[M. Vauban, M. Kurcewicz]

Dziś natomiast mamy do tego zupełnie inne podejście i nie powinno się palić w towarzystwie dzieci w ogóle. Nie tylko z powodów zdrowotnych, ale też wychowawczych. Niepisany zakaz palenia obejmuje dziś również towarzystwo kobiet ciężarnych.

Chłopiec z papierosem

Palenie w towarzystwie

Ze względów zdrowotnych, ale też z uwagi na nieprzyjemny zapach należało zawsze mieć na uwadze komfort towarzystwa. Palacz zawsze powinien zapytać towarzyszy (zwłaszcza panie) czy nie będzie nikomu przeszkadzał dym. Rzecz jasna, w razie odpowiedzi twierdzącej, powinien poszukać sobie innego miejsca do palenia lub powstrzymać się.

Dotyczyło to szczególnie cygar, których nawet w miejscach dla palących nie powinno się palić bez zapytania obecnych kobiet o zgodę. Fajkę natomiast radzono palić tylko na dworze lub ganku.

Palenie podczas wizyt

W trakcie wizyt kondolencyjnych nie wyciągało się papierosów, natomiast na innych wizytach oficjalnych, czekało się na pozwolenie gospodarzy. Początkowo uznawano, że nawet niepalący gospodarze powinni mieć w domu papierosy do częstowania gości, jednak po latach sytuacja nieco się zmieniła. Jeśli gospodarze na pierwszej wizycie nie proponowali tytoniu, był to sygnał, że w danym domu się nie pali. Nie można się obrażać na takie ograniczenia, ewentualnie można po prostu skrócić wizytę, żeby zapalić już na zewnątrz.

Podczas przyjęcia, na którym gospodarze udostępniali gościom kilka pomieszczeń, należało zapytać, w którym wolno palić. Gospodarze mogą natomiast uprzedzić pytania wystawiając popielniczki w jednym z pokoi.

Warto też zapamiętać, że nie wchodzi się do niczyjego domu z papierosem w ustach.

Gentleman z papierosemPopiół i niedopałki

W obliczu braku popielniczki przychodzą do głowy różne pomysły na pozbycie się popiołu, niedopałka i zgaszonej zapałki. Nigdy nie należy ich wrzucać do doniczek, wazonów ani na podstawki. Nie do pomyślenia jest też robienie tego na podłodze w czyimś domu, a nawet na trawniku w ogrodzie. W ostateczności można użyć własnego pudełka od zapałek jako popielniczki. Z drugiej strony czujni gospodarze powinni ułatwić tę kwestię gościom.

Sto lat temu nie przejmowano się szczególnie niedopałkami wyrzucanymi na ulicę. Natomiast dzisiejsze standardy sprawiają, że jest to widziane jako naganne zachowanie. Niedopałek powinien trafić albo do popielnicy, kosza (po dokładnym zgaszeniu), albo zostać zabranym ze sobą.

Palenie a jedzenie

Palenie podczas jedzenia było od dawna postrzegane bardzo negatywnie, nawet jeśli gospodarze grzecznościowo na to pozwalali. Co ciekawe zdarzało się niektórym zapalanie zaraz po posiłku, kiedy jeszcze inni przy stole jedli. Żelazną zasadą powinno być natomiast czekanie na sygnał gospodarzy. Dobrym momentem na papierosa była natomiast poobiednia kawa lub herbata.

Palenie na ulicy

Mężczyzna nie powinien palić podczas spaceru z kobietą, a już na pewno nie wolno mu było tego robić idąc z nią pod rękę. Grzeczność nakazywała wyjąć papierosa z ust podczas przywitania i zdecydowanie nie wolno było rozmawiać z papierosem w ustach.

Natomiast kobietom odradzano palenie na ulicy i w innych miejscach publicznych. Dlaczego? Dlatego:

„Panie nie powinny palić na ulicy, jak również w lokalach publicznych; nadaje im to bowiem wygląd ogromnie wyzywający.”
[Stypianka]

<<Zobacz też: Oficer – perfekcyjny gentleman – zachowanie na ulicy>>

Czy kobieta może palić na ulicy?

Na koniec

Powyższe zasady zapewne nie obejmują wszelkich możliwych sytuacji, ale od czego mamy empatię?! Ponieważ palacz jest zazwyczaj stroną, która bardziej wpływa na otoczenie, to do niego należy zadbanie o komfort innych. Natomiast niepalący powinni uszanować miejsca przeznaczone dla palących.

Ważne, żebyśmy mieli jasno wyznaczone zasady, żeby nie było wątpliwości, jak w danej sytuacji się zachować albo kiedy skrytykować czyjeś maniery. W końcu i palić można z klasą, nie uprzykrzając innym życia.

Dodalibyście jakieś zasady do powyższych?

PS Uprzedzę pytania miłośników tabaki – tak, tekst o niej jest w planach. Jeszcze jednak się za niego nie zabrałem i wciąż powolutku gromadzę materiały.

Źródła:
M. Rościszewski, Księga obyczajów towarzyskich, Lwów – Złoczów 1905.
M. Vauban, M. Kurcewicz, Zasady i nakazy dobrego wychowania, Warszawa 1928.
I. Stypianka, Sztuka uprzejmości. Zasady i formy dobrego wychowania, Poznań 1938.
Maria z Colonna Walewskich Wielopolska, Obyczaje towarzyskie, Lwów 1938.