Brytyjskie kluby gentlemanów potrafią rozbudzić wyobraźnię i zainspirować. Mają swój udział nawet we wzornictwie przemysłowym. Prezentowany bowiem poniżej fotel wypoczynkowy powstał właśnie z inspiracji owianymi legendą stowarzyszeniami gentlemanów.
Kluby Gentlemanów
Jakiś czas temu pisałem o historii Travellers Club w Londynie. Jest to jeden z najstarszych brytyjskich klubów gentlemanów (powstał w 1819 r.), który nadal funkcjonuje. Jak każdy szanujący się klub gentlemanów posiada w swojej siedzibie obszerną palarnię. Choć palić w niej już nie wolno, nadal jest to najważniejsze pomieszczenie w klubie.
W palarniach zawsze można było wypocząć, wypić szklaneczkę whisky, poczytać gazetę czy porozmawiać ze znajomymi. Uroku i wygody dodawały piękne skórzane fotele, aż zachęcające, żeby w nich wypocząć. To właśnie one natchnęły Charlesa i Ray Eamesów do stworzenia bardziej nowoczesnej wersji. Ich fotel stał się niebawem najbardziej rozpoznawalnym fotelem wypoczynkowym w historii wzornictwa.
Eamesowie i Herman Miller
Charles i Ray Eames (1907–1978 i 1912–1988 ) zajmowali się grafiką, fotografią oraz filmem, ale zasłynęli swoim wkładem we wzornictwo w architekturze i meblarstwie w Stanach Zjednoczonych. Na początku lat 50-tych XX wieku pracowali dla firmy meblarskiej Herman Miller. Projektowali nowoczesne meble ze sklejki, włókna szklanego i plastiku. Większość ich projektów przeznaczona była dla szerokiego grona odbiorców.
W tym czasie zrodził się jednak pomysł by stworzyć nowoczesną wersję fotela salonowego, który zachowałby dawny klimat, ale był wytworzony z nowszych materiałów i miał odświeżony wygląd. Miał on oferować przyjemny wypoczynek i naturalnie wtapiać się w domowy nastrój, a wyglądem przypominać „sfatygowaną rękawicę baseballową”. Z założenia też miał to być fotel luksusowy, niedostępny cenowo dla większości społeczeństwa. Miał się stać ikoną prestiżu. Prace nad fotelem oraz podnóżkiem trwały kilka lat, aż w 1956 roku został wprowadzony na rynek i od razu zyskał wielkie uznanie.
Nowoczesna klasyka
Szkielet fotela Eamesów tworzą trzy wyprofilowane sklejki – siedzisko, oparcie i zagłówek. Do ich wyprodukowania używano początkowo sklejek pięciowarstwowych pokrytych fornirem z brazylijskiego palisandru. Obecnie warstw jest siedem i stosuje się nieco inne rodzaje forniru. Co ciekawe wymiary zagłówka i oparcia są identyczne względem siebie, tak samo jak wymiary siedziska i podnóżka. Do wykonania poduch stosowano najwyższej jakości, trwałą skórę wypełnioną pierwotnie pierzem, a później pianką.
Z czasem zaczęto stosować więcej kolorów skór i fornirów, a nawet wprowadzono drugi rozmiar fotela do wyboru. Po wielu latach fotel i podnóżek nadal są produkowane przez firmę Herman Miller, a także przez Vitrę. Inne marki jedynie kopiują ten projekt lub się nim inspirują.
Życie ikony
Po wprowadzeniu na rynek fotela Eames Longue oraz podnóżka Ottoman (w języku angielskim „ottoman” oznacza „puf”) w 1956 roku, produkt zyskał wielkie uznanie i szybko stał się kultowy. Mimo wysokiej ceny zyskał sobie spore grono miłośników (obecna cena za fotel z podnóżkiem to ok. 5500 – 7000 Euro). Od razu rozpoczęto głośną kampanię reklamową, a fotel pojawił się też w telewizji NBC. W latach 90-tych można go było oglądać w salonie głównego bohatera serialu Frasier.
Fotel z pierwszej partii można zobaczyć w Nowym Jorku w galerii Museum of Modern Art (MoMA). Bezsprzecznie jest on bowiem jednym z najważniejszych produktów w historii wzornictwa.
Zgodzicie się ze mną, że jest piękny?
Zdjęcia pochodzą ze strony producenta: Herman Miller.
Najpiękniejszy fotel jaki stworzyły ludzkie ręce, tylko ta cena…
Cena przeraża, ale marzę, żeby w takim fotelu wypocząć.
W Jysku prawie taki sam jest za 699 zł 😉
Na allegro można kupić tzw. „inspirowane” (takie ładne określenie podróbki) po około 3 tys. ale jakoś nie mogę się zdecydować…
„Inspirowane” z podnóżkiem to już zeszły poniżej 2 tys zł i powiem szczerze że nie widzę różnicy między tymi za 2 jak i za 4 tys zł 🙂
Widząc cenę jestem w 100% spokojny o komfort… nie ma to jak inwestować w „nieruchomości” 🙂
Ale zobacz, ten fotel jest kultowy i od kilkudziesięciu lat ciągle jest produkowany. Oznacza to, że za 50-60 lat z dużym prawdopodobieństwem ciągle będzie w kręgu zainteresowania – wyobraź sobie ile będzie wart ten fotel, ktory teraz kupisz za 50 lat! 😀
Inwestycja w kultowe i luksusowe produkty jest bardzo ciekawym pomysłem. Ale tylko dla cierpliwych 😉
Pewnie zyskać się nie da, ale na pewno się wiele nie straci. Nie to co na samochodach.
Bardzo dobrze, ze seria Gadzetow Gentlemana powrocila na blog po dlugiej nieobecnosci. Domyslam, sie ze zmieniona formula ma zminimalizowac szanse zarzutow o reklame danego producenta. Nawet gdyby takie oskarzenia znowu sie pojawialy prosze sie nimi nie przejmowac. Szczerze mowiac ten fotel nie wydaje mi sie zbyt gustowny. Nadal ma on w sobie bardzo duzo elementow nowoczesnosci, co w moim odczuciu, odbiera mu klasy. Cena jest bardzo wysoka, biorac pod uwage ze jest to tylko fotel. Bylabym sklonna wydac takie pieniadze na wyposazenie salonu czy gabinetu, ale nie na sam tylko fotel. Juz bardziej takie pieniadze naleza sie na przyklad wysokiej… Czytaj więcej »
Fotel bez wątpienia wyjątkowy i rzeczywiście tylko dla Gentlemana. I to takiego prawdziwego, od trzeciego pokolenia, nie parającego się pracą najemną (czytaj: trwoniący majątek prapradziadka), który może pozwolić sobie na taki fotel i w dodatku na pokaźne nakłady wolnego czasu, aby z tego fotela skorzystać. 🙂
Rzeczywiście kultowy i wciąż bardzo modny. Mam jednak wrażenie, że aż za modny i za bardzo kultowy. Nawet nie wiem czy chciałbym taki mieć, choć i tak raczej mi to nie grozi. Zawsze boję się, że zostanę uznany za snoba albo człowieka pretensjonalnego i ten fotel w salonie pewnie wywoływałby u mnie takie myśli. Podobnie jest z fotelem Barcelona zaprojektowanym przez Miesa van der Rohe, często pojawia się na jakichś „wnętrzarskich” portalach i uchodzi za bardzo szik i glamour. O, chyba nawet udało mi się podrzucić temat na kolejny wpis z serii. W ogóle coś z modernizmu, Bauhausu mogłoby się… Czytaj więcej »
Inna sprawa, że takiedyś fotel wymaga sporej przestrzeni w salonie. Nie będzie pasował do każdego pomieszczenia.
A Bauhaus na pewno trafi na blog.
Bauhaus to nie modernizm.
A z foteli dochodzi jeszcze Wassily. Dużo tańszy i przynajmniej tak samo słynny. 🙂 Polecam samodzielną akcje z rurek gazowych czy jakich kto woli. Schematów jest mnóstwo w internetach.
Lounge Chair za dwa koła jest tak samo wygodne. Sklejka i skóra nie zmieniają nic. Cene robi tylko marka.
O wiele lepiej, jest teraz. Wcześniej często te artykuły wyglądały jak reklama konkretnych produktów. Teraz lepiej jest uwypuklone, że jest to jedynie prezentacja na bazie kultowych towarów.
Ps. Ten akapit zamieścił bym na dole każdego artykułu i tak:
„Skupię się na prezentowaniu wyłącznie przedmiotów kultowych, co wiąże
się z tym, że ich cena będzie przeważnie wysoka. Nie ma to być bowiem
bezpośrednia zachęta do zakupu odpowiedniego modelu. Seria będzie
bardziej nastawiona na przekazywanie wiedzy i wyrabianie sobie gustu. Te
kultowe wersje różnych przedmiotów wpływały silnie na wzornictwo i mogą
być punktem wyjścia do poszukiwania czegoś dla siebie.”
A może jednak nie umieszczać i po komentarzach oceniać czy mam do czynienia ze stałym czytelnikiem?
Jest to jakaś myśl, ale poco zrażać tych nowych.
Temat jestmi bardzo bliski bo z mojej branży. Pracuję dla konkurencji ale to właśnie fotel Eamesów jest moim marzeniem. Miałem okazję siadać na Lounge chair i to nie w jego wygodzie kryje się cały urok. Co prawda jest komfortowe do siedzenia jednak nie jest to produkt dla kogoś kto oczekuje, że z racji ceny dostanie fotel z masażem i odczucia siedzenia na chmurze. Powiedziałbym, że za jego sukcesem stoi przede wszystkim wzornictwo genialnych designerów. Można odwiedzić stronę: http://www.eamesoffice.com/ aby zobaczyć jak wiele produktów, które uważamy za klasykę designu zaprojektowali właśnie oni. Kiedy krzesło powstawało, zaczynano używać techniki gięcia sklejki i… Czytaj więcej »
Podobno w Housie jest podróbka.
Wyjątkowy fotel!
Pewnego razu poszukiwałem również takiego dla siebie i natrafiłem na równie kultowy i ponadprzeciętny fotel.
Barcelona® Chair
Piękny i stylowy. Zaprojektowany w pierwszej połowie XX wieku a niejeden zaliczyłby go do „nowoczesnych” foteli. Cena również winduje go do rangi ekskluzywnych. 🙂
Daw takie fotele stoją w jednym z najbardziej ekskluzywnych salonów samochodowych w Warszawie.
Do kupienia w Polsce jest kilka foteli a’la Barcelona ale jednak to nie to samo. 🙂