W tym odcinku odpowiadam na pytanie o łączenie kolorów i wzorów swojego stroju. Są też pojedynki, nałogi, przejście na „ty”, problem pocenia się i lekcja poprawnego zadawania pytań. Zapraszam do nowego odcinka pytań i odpowiedzi!
W dziewiątej odsłonie serii skupiam się w dużej mierze na wyglądzie. Osoby mające problem z poceniem się w koszuli i garniturze znajdą tu rozwiązanie. Omawiam też kwestię trapiącą większość nowych adeptów klasycznej męskiej elegancji – jak łączyć wzory i kolory różnych ubrań. Dostaję takich pytań wiele i warto odpowiedzieć na nie jasno i wyraźnie. Znalazło się tutaj także kilka ciekawych kwestii dotyczących postępowania i charakteru. Jest pytanie o powrót do pojedynków lub jakiejś ich uboższej wersji. Są też wątpliwości dotyczące nałogu oraz relacji klient-usługodawca.
Ostatnia kwestia, pozornie dotycząca wyglądu, wydaje mi się jedną z najbardziej istotnych. I nie chodzi tu tylko o komunikację między nami. Zawarta tam rada przyda się Wam jeszcze wielokrotnie w życiu.
Tym razem jest mniej pytań niż ostatnio, ale musiałem nieco rozwinąć odpowiedzi. Mam nadzieję, że znajdziecie coś dla siebie.
Pytania z tego odcinka:
1 – Jak zapobiec poceniu się w koszuli i marynarce?
2 – Jak dobrać kolor i wzór krawata oraz poszetki do garnituru i butów?
3 – Czy można kogoś wyzwać na honorowy pojedynek pięściarski?
4 – Kiedy można przejść na „ty”, gdy jest się klientem?
5 – Czy nałóg wyklucza z grona gentlemanów?
6 – Triki na atrakcyjniejszy wygląd – czyli jak zadawać pytania, żeby otrzymać odpowiedź?
Tym razem przeciągnąłem nieco nagrania i przy montażu musiałem usunąć pytanie otwarte, w którym prosiłem Was o wypowiedź. Ale nadal będę Wam bardzo wdzięczny za wszelkie opinie i sugestie dotyczące poruszanych w tym odcinku tematów oraz strony technicznej filmu.
Do poczytania:
Jak układać poszetkę
Jak zawiązać krawat – dwa proste węzły
Pięć najpopularniejszych mitów pojedynkowych
Pojedynki publiczne we Francji
Kiedy zwracać się do innych per „Pan”/”Pani” w sieci
Piękna koszula! 🙂
To samo chciałem napisać!
Łukaszu proszę o namiar na nią 🙂
Dziękuję. Trochę muszę ją jeszcze dopracować. Na plecach kiepsko leży.
Witam,
Czytam Pana blog od jakiegos czasu. Znalazlem w nim wiele porad, za ktore dziekuje. Chcialbym zapytać Pana badz innych czytelników, czy swoj garnitur slubny mozna lub powinno sie zalozyc drugi raz? Jezeli tak to kiedy?
Najlepiej kupić taki garnitur, który będzie później służył na różne wieczorowe okazje. To tylko panie wpadły w pułapkę kupowania sobie stroju na jeden raz. Garnitur ślubny zazwyczaj nie różni się od formalnego garnituru. Jedynie gdyby zdecydował się Pan na jaskółkę byłoby trudniej znaleźć kolejne okazje. Ale nawet smoking znajdzie później zastosowanie.
Witam Panie Łukaszu.
Pozwolę sobie pod tym postem zadać pytanie, ponieważ poruszył pan w nim temat smokingu. Czy smoking można rozkompletować i korzystać z jego części dobierając je do zestawu? Np. spodnie smokingowe, biała kamizelka frakowa i szara marynarka wizytowa?
Raczej będzie z tym problem jeśli spodnie mają lampasy. Gdyby nie miały, będą takie same jak spodnie od garnituru, więc można by je łączyć z inną marynarką. Łączyć marynarki smokingowej z innymi spodniami już się nie da. To powinien być komplet.
Panie Łukaszu,
ostatnio spotkałem się z ciekawą uwagą dotyczącą smartwatchy. Kolega zwrócił mi uwagę na to, że notyfikacje pojawiające się na zegarku informujące np. o nowej wiadomości, powodują, że posiadacz takiego zegarka spogląda na niego mimowolnie w trakcie rozmowy. Może to u odbiorcy wywoływać wrażenie, że rozmowa się dłuży lub się gdzieś spieszymy. Czy miałby Pan jakieś porady dla osób korzystających z takich urządzeń?
Pozdrawiam,
Michał
Nie korzystałem z tych urządzeń jeszcze i rozumiem, że mają jakieś wibracje. Jeśli tak proponowałbym je wyłączyć i wyłączyć też podświetlanie ekranu przy powiadomieniach. Poza tym można go trzymać pod rękawem, żeby nie rzucał się w oczy.
Witam. Jak z doborem dobrze dopasowanych spodni/koszuli/marynarki czy chociażby T-shirtu ma poradzić sobie mężczyzna o wzroście 168cm?
Jeśli te ze sklepu nie pasują idealnie, należy szukać najlepiej leżących i później przerabiać u krawca czy krawcowej. W ostateczności można też szyć na miarę.
Kwestia dobrego dopasowania nie ma nic wspólnego ze wzrostem, bo zdecydowana większość z nas odbiega od modelów na jakich są szyte masowo ubrania.
Nie mogę się przekonać do filmów. Są nieefektywne. Przeszkadzają innym a przeczytanie tego samego tekstu zajęło by mi dużo mniej czasu. Może warto rozważyć formę, która widziałem na innym blogu, gdzie obok filmu równolegle jest cały jego tekst?
Na tym blogu zazwyczaj tak jest, ale w innych seriach. Jednak Pytania do Kielbana to z założenia luźna forma rozmowy.