Chcesz zamienić swoje bluzy na coś bardziej poważnego, ale marynarki są Twoim zdaniem zbyt eleganckie? Dobry, klasyczny sweter będzie tutaj najlepszym wyborem!

Artykuł powstał przy współpracy z .
Na końcu znajduje się jego wersja filmowa.

Kolejny krok do zmiany wizerunku

Jeśli czytałeś lub oglądałeś poprzednie odsłony serii dotyczącej stopniowej zmiany wizerunku z młodzieżowego na bardziej dojrzały, męski, to wiesz, że porzuciliśmy już T-shirty na rzecz koszul i jeansy dla chinosów. Teraz przyszła pora na coś ciepłego.

W tym miejscu muszę jednak uściślić, że to „porzucanie” różnych rodzajów ubrań nie jest całkowite. W końcu zarówno jeansy i koszulki z krótkim rękawem nadają się do noszenia w odpowiednich warunkach. Dziś nawet zaproponuję zestawienie ich z klasycznymi swetrami.

Tym razem porzucimy bluzy, które choć są bardzo wygodne, należą do ściśle sportowego stylu życia. Nie nadają się zatem na te ważniejsze okazje. Błędem byłoby je nosić do pracy w większości zawodów umysłowych, na egzaminy czy nawet przyjęcia rodzinne. Nawet na randkę lepiej nie iść w bluzie dresowej. Zostawmy je zatem do prac fizycznych i uprawiania sportu, a zainteresujmy się swetrami.

<<Zobacz też: Alternatywa dla jeansów – zmiana wizerunku>>

Dlaczego swetry?

Gdy szukamy jakiegoś ciepłego odzienia na jesień i zimę, utrzymanego w klimacie klasycznej męskiej elegancji, możemy pomyśleć o marynarkach. Wbrew pozorom, bywają całkiem luźne modele. Zdaję sobie jednak sprawę, że dla wielu są to zbyt formalne ubrania, więc o nich porozmawiamy innym razem. Skupimy się zatem na swetrach, które w hierarchii formalności wypadają pomiędzy bluzami i marynarkami.

Klasyczne swetry, wykonane z naturalnej dzianiny są niezwykle uniwersalne. Mogą być zarówno luźne i eleganckie, zależnie od pozostałych ubrań. Dzięki temu nadają się na wszelkie sytuacje, kiedy chcemy wyglądać dobrze, a garnitur nie jest wymagany. Co więcej można je nosić na bardzo wiele sposobów od pół formalnych po całkiem niezobowiązujące.

Nieco historii

Jeszcze w I połowie XIX wieku swetry były uważane za element stroju ludzi biednych i nie należały do kręgu męskiej elegancji. Jednak wraz ze wzrostem zainteresowania sportem znalazły swoich zwolenników wśród elit społecznych. Wykonywane początkowo wyłącznie z wełny, nazywane były „swetrami”, od angielskiego określenia na pocenie się („to sweat”), a także „pulowerami”. „Pull over” odnosi się bowiem do zdejmowania przez głowę. Ale oczywiście nie tylko pulowery mamy do wyboru.

Klasyczną wersją swetra jest kardigan, z którym wiąże się ciekawa historia. Jest on bowiem podobny do swetrów noszonych przez brytyjskich oficerów podczas wojny Krymskiej. Rzekomo nazwa tego swetra pochodzi od Jamesa Brudenella, VII hrabiego Cardiganu. Generała brytyjskiego, który poprowadził słynną szarżę Lekkiej Brygady podczas bitwy o Bałakławę 25 października 1854 roku, w trakcie wspomnianej wojny. Sława jego wyczynu, miała się przyczynić do wzrostu popularności tego elementu garderoby i nadania mu obecnej nazwy.

<<Zobacz też: Kulturowa historia trencza>>

Przeznaczenie

Mamy zatem do wyboru pulowery z różnymi dekoltami, kardigany, bezrękawniki pełne i zapinane oraz golfy, a także mniej klasyczne wariacje na te tematy. Zazwyczaj jednak rodzaj swetra nie ma największego wpływu na jego zastosowanie. Ważniejsze są użyte wzory i kolory, oraz sposób wykonania. Te grube, ciepłe swetry z wyraźną fakturą nadają się na luźne okazje. Natomiast ich cienkie, gładkie wersje są bardziej uniwersalne. Sprawdzą się zarówno z jeansami i T-shirtem jak i marynarką oraz koszulą.

Wybierając między różnymi kolorami i wzorami swetrów, warto pamiętać, że odcienie stonowane będą idealną bazą dla ogromnej ilości zestawów. Natomiast egzemplarze w nietypowych barwach i krzykliwych wzorach będzie o wiele trudniej połączyć z innymi częściami garderoby i często nie będą się nadawały na poważniejsze okazje.

 

Swetry w luźnych zestawach

Na początek prosty pulower z lekkim melanżem. Doskonale sprawdza się w komplecie z jeansami i luźnymi butami. Pod spodem jest po prostu T-shirt. Wystarczy natomiast zamienić jeansy na chinosy, a T-shirt na sportową koszulę z długim rękawem i już otrzymujemy o wiele dojrzalszy wygląd, a jednak nadal odpowiedni na wyjście do pubu czy na spacer.

Podobnie jest z golfem, który z jeansami utrzymuje efekt luźnej klasyki. Co więcej, gdy założymy na niego marynarkę otrzymujemy zestaw już mocno nawiązujący do klasycznej męskiej elegancji, a przecież nie ma w nim nic zobowiązującego. To bardzo dobry zestaw na jesień i zimę. Prosty golf nada się nawet do sportowego garnituru tworząc już niemal formalną stylizację.

Koszula pod swetrem

Standardowym ubiorem, który polecam na wszelkie luźne spotkania, jest koszula zestawiona z klasycznym swetrem. W zależności od doboru pozostałych ubrań, otrzymamy zestaw nadający się na wyjście do kina albo nawet na luźny dzień w pracy. Wystarczy dobrać bardziej stonowane kolory i gładkie faktury, a całość będzie nawiązywała do codziennej elegancji. Z kolei wybierając sweter grubo tkany lub z wyraźnym wzorem, jeansy i sportową koszulę, zestaw okaże się całkiem niezobowiązujący. Na przykład do wieczornego siedzenia przed kominkiem.

Do koszuli świetnie pasują zarówno pulowery, jak i kardigany.Te ostatnie, dzięki guzikom, nawiązują swoim wyglądem do marynarek, lekko podnosząc formalność takiego stroju.

Sweter pod marynarką

Chcąc otrzymać jeszcze bardziej formalną stylizację, można z powodzeniem założyć na sweter sportową marynarkę. Pasują tu świetnie kardigany, które dobrze symulują kamizelkę, pulowery, a nawet golfy. Warto jednak pamiętać, że wszystkie rodzaje dzianin tak noszone muszą być odpowiednio cienkie, żeby się w nich nie zgrzać. Szczególnie dotyczy to golfów, które trudno byłoby zdjąć w cieplejszym pomieszczeniu. Pulower noszony na koszuli można bez problemu ściągnąć. Natomiast pod golfem przeważnie nosi się tylko podkoszulek/bezrękawnik, w którym nie paraduje się publicznie.

Sama grubość to jednak nie wszystko. Najważniejsze jest to, z jakiej dzianiny wykonany jest dany sweter. Odradzam eksperymentowanie z akrylem czy poliestrem, bo takie materiały nie grzeją, zapewniają gorszą cyrkulację powietrza i szybko się mechacą. Bawełna to minimum, ale warto rozglądać się za swetrami wełnianymi, nawet w przypadku tych cienkich, pod marynarkę. Na rynku znajdziemy między innymi różnej jakości wełny owcze, merynosowe i kaszmirowe. Kaszmir ma najlepsze właściwości, ale jest też najdroższy. Niemniej dobrze szukając, można niekiedy znaleźć perełki w zaskakująco atrakcyjnych cenach.

<<Zobacz też: Kaszmir – niezwykła wełna>>

Zasady noszenia swetrów

Niezależnie od rodzaju swetra należy pamiętać o kilku zasadach. Gdy pod spodem nosimy koszulę, kołnierzyk powinien chować się do środka. Gdy jego wyłogi są na wierzchu, nie wygląda to estetycznie. Ta sama zasada zresztą obowiązuje przy marynarkach. Ponadto należy lekko wyciągać mankiety koszuli spod mankietów swetra, a mankiety swetra spod mankietów marynarki. Dzięki temu strój zachowuje swoistą harmonię.

Krawat i sweter

Na koniec pomówmy o krawatach. Oczywiście można je nosić do wszystkich swetrów prócz golfów, przy których ich nie widać. Warto wybierać krawaty wełniane, bawełniane lub jedwabne knity, żeby bardziej pasowały do reszty stroju. Kardigan z marynarką i krawatem wygląda bardzo spójnie.

Dyskusje toczy się natomiast, do których pulowerów należy lub nie należy zakładać krawata. Niektórzy twierdzą bowiem, że przy okrągłym wycięciu widać zbyt mało tej ozdoby, więc noszenie jej traci sens. Przygotowałem zestawienie pulowerów z dekoltami w szpic i okrągłymi, zarówno z i bez krawata. Możecie sami ocenić czy gdzieś tu jest jakiś zgrzyt. Moim zdaniem krawat pasuje do obu wykończeń.

Decydując się zatem na rodzaj dekoltu, sugeruj się po prostu własnym gustem.

Następny krok?

Klasyczna koszula, spodnie i sweter tworzą razem już niemal pełną stylizację opartą o kanon męskiej elegancji. Wizerunek Łukasza już teraz zmienił się mocno, a przecież nie przeprowadziliśmy tutaj żadnej rewolucji. Dobierając odpowiednio zaproponowane ubrania może zachować luźny styl albo pokazać się ze swojej dojrzalszej strony.

Niemniej jest jeszcze sporo pracy przed nami. Ale kolejnym krokiem zajmiemy się dopiero w następnej odsłonie tej serii. Gdybyście mieli jakieś pytania odnośnie swetrów lub chcieli zaproponować temat jednego z następnych odcinków, śmiało piszcie w komentarzach.

Ten artykuł powstał przy współpracy z , a wszystkie prezentowane swetry pochodziły z tutejszych sklepów Lacoste i Marc O’Polo.

Zdjęcia: Katarzyna Skotnicka-Nowak Stykówka

Film