Kiedyś głównie od kobiet wymagano odpowiednio wyglądającego ciała. Doczekaliśmy się jednak czasów kiedy również ciała mężczyzn są niezwykle ciekawym tematem do dyskusji i wystawiania ocen.

Mięśnie a siła mężczyzny

Na końcu artykułu znajduje się jego wersja filmowa.

Czasem trzeba przestać milczeć

Już myślałem, że mogę pominąć ten temat milczeniem, ale parę osób postanowiło mi o nim przypomnieć w ostatnich dniach. Postanowiłem więc załatwić to raz, a dobrze. Inspiracją do tego artykułu jest kilka komentarzy na temat mojej figury, wagi czy podobnych spraw, które w ostatnich dniach pojawiły się pod moimi postami i filmami. Dodam, że komentarze nie zawierające komplementów i starające się uderzyć w moje poczucie męskości.

Szczerze mówiąc czuję się nieco zażenowany podejmując ten temat, ale widzę w tym pewien sens. Nie zamierzam kierować tych słów do autorów tych komentarzy. Wydaje mi się, że to w większości osoby, z którymi nie mam wspólnego języka, więc nie zamierzam wchodzić z nimi w dyskusję. Problem natomiast widzę w tym, że komentarze krytykujące czyiś wygląd mogą bezpośrednio lub pośrednio trafić w osoby o mniejszej pewności siebie, mocno je zranić i nawet wzbudzić przekonanie, że faktycznie jest z nimi coś nie tak. Ten artykuł adresuję zatem właśnie do nich.

Ryzyko

Ja wiem, że podjąłem pewne ryzyko rozpoczynając działania na YouTube. W końcu to platforma, która bardzo podkreśla stronę wizualną przekazu. Jeszcze bardziej zaryzykowałem inicjując serię dotyczącą zmiany wizerunku, czy w ogóle publikując artykuły i filmy na temat wyglądu. Na początku faktycznie zaskakiwało mnie, że jakiś widz mógł nagle wpaść na pomysł by oceniać moją budowę ciała. Teraz jednak jestem już na to znieczulony i wiem jak to działa.

Choć szczerze mówiąc, dlaczego? Dlaczego ktoś zaczyna komentować sprawę tak daleką od omawianego tematu?! Tego akurat do dziś nie mogę zrozumieć, ale tłumaczę sobie to wiarą takich osób, w to, że najważniejszą cechą prawdziwego mężczyzny jest jego siła wynikająca z muskularnej budowy ciała. Nie jest to natomiast powód by zaraz zapaść się pod ziemię ze wstydu, do czasu znalezienia lepszej powłoki dla siebie.

Siła

W sumie to sam uważam, że siła należy do najważniejszych cech mężczyzny, ale pojmuję ją zupełnie inaczej. Dla mnie silny mężczyzna, to taki, który nie załamuje się w obliczu problemów, potrafi być oparciem dla bliskich, nie traci kontroli nad sobą, nie ulega pokusom, trwa przy własnych zasadach i wartościach. Słaby to natomiast taki, który miota się nie wiedząc czego w istocie chce, nie potrafiący odmówić sobie rzeczy, jakich chciałby unikać i poddający się bez walki w obliczu pozornie przerastającego go problemu.

cialo2Oczywiście siła fizyczna często przydaje się by sprostać wyzwaniom codzienności, ale nie tylko ona. Siła charakteru, siła wewnętrzna może się okazać o wiele ważniejsza. Taką siłę budują nasze doświadczenia. Za każdym razem gdy sami sprawdzimy się na jakimś polu, stajemy się pewniejsi siebie i odważniejsi. Dzięki temu w obliczu przeszkód, do których pokonania najprostszą drogą brakuje nam niezbędnych narzędzi – wiedzy, umiejętności czy właśnie siły fizycznej – nie poddajemy się, tylko szukamy rozwiązań na miarę naszych możliwości. Przynajmniej nie opuszczamy pola bitwy bez walki.

Zatem owszem: mięśnie i sprawność fizyczna są ważne. Nie ma co temu przeczyć i warto uprawiać sport (nie mylcie tego jednak z „rzeźbieniem” sobie mięśni na pokaz, bo to dwie różne sprawy). Ale wbrew popularnym opiniom mięśnie nie zrobią z chłopca mężczyzny, tak samo jak garnitur nie zrobi z nikogo gentlemana.

<<Zobacz też: Przestań narzekać – nikt nie mówił, że będzie lekko>>

Dystans

Nie jestem szczególnie stary, ale też żaden ze mnie młodzik. Zebrałem już nieco doświadczeń w życiu i osiągnąłem rzeczy, z których jestem dumny. Postawiłem poczucie własnej męskości na mocnych fundamentach. Dlatego krytyczne komentarze dotyczące mojego wyglądu nie są w stanie zburzyć mojej wiary we własną męskość. Raczej prowokują do wniosków na temat autorów tych komentarzy. Ciągle dziwi mnie, że ktoś się ich podejmuje. Większość osób, ma przecież o wiele lepsze zajęcia niż wystawianie innym ludziom swoich opinii na temat ich ciała. A jednak te sporadyczne komentarze mogą wyrządzić krzywdę.

Gdyby zatem zdarzyło Ci się kiedyś usłyszeć opinię, że jak na mężczyznę jesteś za chudy, za gruby, niski, krzywy, łysy, zezowaty czy co tam jeszcze nie wymyślą, zanim weźmiesz sobie taką opinię do serca, zastanów się czy faktycznie jest ona spójna z Twoim systemem wartości. Czy faktycznie aż takie znaczenie ma brak w danej sferze. Bardzo prawdopodobne, że okaże się, iż ta opinia mija się z celem. Warto więc w swoim życiu sprawdzać siebie i stawiać sobie coraz to większe wyzwania, żeby takie opinie nie były w stanie nas dotknąć. Bo tylko ktoś o wątłej pewności siebie może się nimi przejąć.

A co jeśli…?

Gdyby natomiast przyszłaby Ci kiedyś ochota by dać komuś „radę” i opinię na temat jego ciała zastanów się chwilę. Mało kto w takich momentach myśli o tym, czy wygląd danej osoby nie jest efektem jakiejś choroby, uwarunkowań genetycznych, brania leków czy zwykłego poświęcenia uwagi sprawom ważniejszym. Nie każdy bowiem wysiaduje na kanapie przed telewizorem zamiast siedzieć na siłowni.

Przyznaję, że siłowania będzie lepszym wyborem niż kanapa. Niemniej praca, studia, prowadzenie firmy, wychowywanie dzieci, wolontariat, opieka nad bliskimi i tym podobne zajęcia mogą być nawet lepszym wyborem. Może więc za niedoskonałościami danej osoby stoją bardzo mocne argumenty, z którymi próba zawstydzenia nie wygra. Wyobraź sobie, że wytykasz komuś, że przytył, a ta osoba ma właśnie poważne problemy z tarczycą; że schudł, a to wynik depresji; że mówi niewyraźnie, kiedy powodem jest wrodzona wada…

Posługiwanie się empatią przed wydaniem opinii może tu znacznie pomóc w uniknięciu srogiej gafy i dotkliwego zranienia drugiej osoby.

<<Zobacz też: Weź się w garść! Czyli kilka słów o mężczyznach w depresji>>

Ideał

Poza tym, czy wszyscy musimy być idealni? Czy musimy być tacy sami?

Niektórzy twierdzą, że odpowiednie ciało ma ogromny wpływ na bycie atrakcyjnym w oczach kobiet. W dużej mierze na pewno tak jest. Ale jeśli tworzenie stałego związku masz już za sobą, sam dobrze wiesz jaka jest faktyczna waga wyglądu, a jaka charakteru przy wyborze partnerki na życie. Tak samo to działa w drugą stronę. Po prostu rozsądni ludzie wybierają sobie partnerów pod kątem charakteru, a nie wyglądu, bo na charakterze można polegać. Wygląd z kolei może się szybko zmienić. Na długim dystansie charakter zawsze bierze górę nad wyglądem.

Warto o tym pamiętać.

Podejrzewam, że będziecie mieli różne zdania na ten temat, więc zapraszam do dyskusji w komentarzach.