Broda to bardzo ciekawy atrybut mężczyzny. Może ona diametralnie zmienić wygląd człowieka, choć niekoniecznie pozytywnie. Wszystko jednak zależy od nas samych i tego czy dobierzemy odpowiedni styl do swojej twarzy.


Artykuł powstał przy współpracy z marką Braun.

Moda na brodę to pułapka

Tak. Decyzja o zapuszczeniu brody może cię wpakować w tarapaty, jeśli dobrze nie przemyślisz efektu jaki chcesz osiągnąć. Nie jest niestety tak, że każdemu rośnie naturalnie broda idealna do jego wyglądu i nic z nią nie trzeba robić. Czasem na widok mężczyzny z pełną brodą niektórzy myślą sobie, że wystarczy po prostu się nie golić żeby zapuścić coś takiego. Później jednak okazuje się, że naturze trzeba trochę pomóc.

Z drugiej strony może przyjść do głowy pomysł, żeby osiągnąć jakiś widowiskowy efekt podpatrzony u jakiejś postaci historycznej, artysty lub bohatera filmu. Niestety wszystkie te nietypowe style są bardzo trudne do noszenia. Żeby je „udźwignąć” trzeba mieć niezwykłą charyzmę. W przeciwnym razie widać będzie jedynie ten widowiskowy zarost, a już nie osobę, która go nosi. Broda powinna być dopełnieniem wizerunku, a nie wizerunkiem samym w sobie. Dlatego dziś przejrzymy całą gamę możliwości, żebyś mógł w nich znaleźć dla siebie inspirację.

Poniższy artykuł powstał pierwotnie kilka lat temu. Obecnie został poprawiony, uzupełniony o lepsze zdjęcia i przede wszystkim film. Całość powstała przy współpracy z marką Braun, której zestawu MGK 3080 użyłem do przycinania brody. Więcej o tym urządzeniu wielofunkcyjnym napiszę pod koniec materiału.

 

Rzeźbienie w masie

Decyzję o konkretnym stylu trzeba podjąć rozważnie i nie sugerować się zanadto innymi osobami. Właśnie dlatego polecam najpierw zapuścić kilkutygodniowy zarost, a dopiero później szukać w nim odpowiedniego stylu brody. Kulturysta powiedziałby, że najpierw robi się masę, a potem rzeźbę. Nie ma bowiem sensu pracować na zalążku.

Poniżej przedstawiam różne style na moim przykładzie. Pozwoli to pokazać jak jedna osoba może różnorodnie wyglądać w różnych rodzajach zarostu. Dobrze tu widać, że każdy z nas ma wiele możliwości do wyboru i decyzja wcale nie musi być jednoznaczna. Zapuszczanie brody, od której wyszedłem, powinno potrwać kilka miesięcy, w trakcie których była nieco przycinana, żeby utrzymać jej kształt. Niemniej większość zaprezentowanych stylów da się osiągnąć po niecałych dwóch miesiącach. Niestety nie mogłem zaprezentować efektu z długą, wielomiesięczną brodą. Wiem już, że nie wyglądam w takiej korzystnie i nie zamierzam ponawiać tego eksperymentu.

Jeśli nie masz zielonego pojęcia, który styl może być dla ciebie odpowiedni, zrób tak jak ja: zapuść brodę i przystrzyż ją na kilka różnych stylów. Za każdym razem zrób sobie zdjęcie, a potem je porównaj. To bardzo ułatwia podjęcie decyzji.

Do strzyżenia brody użyłem zestawu Braun MGK 3080.

Pełna broda

Poniżej widzisz kilka opcji, które zaliczam do pełnej brody, choć niektóre są nieco przystrzyżone. W pierwszej trójce, lewy styl to mój punkt wyjścia. Broda zapuszczana trochę zbyt długo i bez konkretnego pomysłu. To pełna broda, jak ta sąsiadująca z nią, ale dłuższa o centymetr lub dwa. Różnica wydaje się mała, ale efekt jest zupełnie inny. Pierwsza bardziej postarza i pogrubia, druga z kolei wydaje się być nowocześniejsza. W obu wypadkach pamiętaj, żeby wygolić rzadziej porośnięte miejsca na policzkach i szyi, gdyż psułyby one efekt. Dzięki temu broda będzie wyglądała na uporządkowaną. Taki zarost to jeden z najpopularniejszych dzisiaj wyborów.

W prawej wersji policzki zostały znacznie głębiej wygolone. Ten styl kojarzy mi się nieco z Robertem De Niro w „Misji”. Broda ta ma ostrzejsze rysy, ale nadaje pulchności twarzy uwydatniając policzki. Może to być zatem korzystny styl dla osób szczupłych.

Pełne brody

Z kolei na poniższym zestawie, na lewej fotografii widzimy brodę pełną, ale bez połączenia z wąsem. Z uwagi na młody wiek, niektórzy tylko taką są w stanie sobie wyhodować. Można ją oczywiście też przystrzyc z brody pełnej, ale nie wydaje mi się, żeby to był korzystny styl.

Środkowy to już bardziej wypielęgnowany styl. Będzie on wymagał częstego i dokładnego golenia oraz strzyżenia. Kojarzy mi się z Hiszpanią. Nie jestem jednak zwolennikiem bródek złożonych z wąskich pasków zarostu i takich, na których pielęgnację trzeba poświęcać dużo czasu. Oczywiście i on ma swoich zwolenników.

Na koniec zostawiłem zarost trochę nie przystający do reszty, ale moim zdaniem to też forma pełnego zarostu. „Broda” kilkudniowa nie jest de facto brodą, tylko pewnym zaniedbaniem swojego wyglądu. Zalecałbym ją tym, którzy chcą wyglądać nonszalancko, na kogoś, kto nie przywiązuje większej wagi do swojej aparycji. Niemniej moim zdaniem nie jest to elegancki styl. Jeśli ktoś chciałby wyglądać elegancko powinien albo golić się na gładko, albo zapuścić jakiś bujniejszy zarost i dobrze o niego zadbać.

Pełne, ale stylizowane brody.

Bródka wokół ust

Przejdźmy do gabarytowo mniejszych rozwiązań. Kiedy w brodzie z wygolonymi policzkami usuniemy bokobrody, otrzymamy styl lewy. Ta broda wydaje się już lżejsza od swojej poprzedniczki i optycznie może dodawać mniej lat, ale jest przy okazji bardziej retro. Dla niektórych może być zaletą, że nieco poszerza twarz. To dość oryginalny wybór i trzeba się liczyć z tym, że będzie przykuwał uwagę.

Przyjrzyjmy się następnie dwóm środkowym bródkom. Są bardzo podobne, a jednak jest duża różnica między nimi. Przy pierwszej twarz wydaje się szersza, bardziej kwadratowa, a przy drugiej węższa, owalna lub nawet trójkątna. Uważam, że w moim wypadku ta druga opcja znacznie lepiej koresponduje z moim kształtem głowy. To świetny przykład na to, jak detale przy strzyżeniu brody wpływają na jej ogólny odbiór. Sama forma jest natomiast bardzo bezpieczna i popularna.

Na ostatnim zdjęciu zbliżamy się powoli do wyglądu muszkietera. Wiem, że może być to styl wybierany przez młodych mężczyzn, którym jeszcze wąs nie łączy się z bródką, ale należy mieć na uwadze, że będzie on się nieco wyróżniał. Zwłaszcza jeśli jeszcze zmniejszymy bródkę – pokazałem to na jednym z ostatnich zestawów poniżej.

Bródki wokół ust.

Bokobrody

Bokobrody to również rodzaj brody. Często jest stosowany przez młodych ludzi, którzy nie mają jeszcze dostatecznie gęstego zarostu pod nosem i na podbródku. Rzecz jasna lewy przykład jest mocno charakterystyczny i polecałbym go tylko osobom, które świadomie chcą na nim budować swój wizerunek.

Środkowy przykład jest już zdecydowanie bardziej nowoczesny, choć lata świetności ma za sobą. Sam tak się nosiłem przez cały okres studiów. Niemniej w temacie bokobrodów najbardziej współcześnie prezentuje się propozycja prawa. Oczywiście nie ma ona już wiele wspólnego z brodą.

Bokobrody

Broda bez wąsa

Na brak wąsa decydują się mężczyźni, którym on nie rośnie dostatecznie gęsto i którzy wąsów po prostu nie lubią. Czasem argumentem jest też niechęć partnerki do zarostu pod nosem. (Podobno drapie/łaskocze przy pocałunkach.) Pojawia się zatem propozycja pełnej brody, ale bez wąsa. Propozycje lewa i druga od lewej różnią się tylko głębokością wygolenia policzków i tym, że pierwsza optycznie wyszczupla, a druga zaokrągla twarz. Obie przywodzą jednak na myśl amiszów i moim zdaniem rzadko dodają uroku właścicielowi.

Opcja druga od prawej wydaje się już znacznie ciekawsza. Przez brak bokobrodów i krótko ścięte włosy przy uszach, broda ta jest lżejsza. Zwężający się w stronę uszu pas zarostu nadaje jej nowocześniejszy kształt. Może się jednak wydawać zbyt szeroka.

Jedną z najbezpieczniejszych opcji, zwłaszcza dla mężczyzn, którym jeszcze pełna broda nie rośnie, jest bródka ze zdjęcia po prawej. Szerokość najlepiej dostosować do kształtu swojego podbródka i szerokości ust. Z długością takiej bródki też zalecam nie przesadzać, jeśli ma wyglądać nowocześnie.

Style brody bez wąsa.

Wąsy

Na koniec zostawiłem sobie wąsy i style brody, w których te wąsy dominują. Osobiście podoba mi się jedynie rozwiązanie środkowe u dołu. Lubię nawet czasem taki zarost ponosić sobie przez jakiś czas. Z racji, że kojarzy mi się z międzywojennymi mężczyznami, darzę go sporą sympatią. Niestety zwraca na siebie uwagę, a za tym już nie przepadam.

Poza tym mamy tu style austro-węgierski, harleyowca, muszkietera i tak zwany „pencil moustache”, popularny wśród międzywojennych gwiazd. Osobiście uważam, że każdy z nich jest bardzo nietypowy w naszych czasach i będzie ryzykownym wyborem.

Style zarostu z dominującym wąsem.

Na co jeszcze uważać?

Pamiętaj, że większa broda wymaga też większej fryzury, żeby zachować proporcje i harmonię całej głowy. Kiepsko prezentują się mężczyźni z długimi, wypielęgnowanymi brodami i włosami przystrzyżonymi na „jeża” maszynką.

Jeśli natomiast martwisz się, że w niektórych miejscach zarost rośnie ci bardzo słabo i nie możesz zapuścić, któregoś z powyższych stylów, uzbrój się w cierpliwość. Broda gęstnieje z czasem, nawet po trzydziestce. Niestety jednak nie rośnie każdemu tak samo, więc może się zdarzyć, że niektórych stylów nie będziesz mógł zapuścić nigdy.

Który styl uważasz za najlepszy? Który sam nosisz? Daj znać w komentarzu!
(Oczywiście ze wszystkich możliwych, nie tylko z omówionych powyżej.)

Braun MGK 3080.

Trymer

Przy strzyżeniu tej brody używałem Braun MGK 3080, wielofunkcyjnego urządzenia 9 w 1 do stylizacji włosów na całym ciele. Ten zestaw pozwala na skracanie brody, strzyżenie włosów, trymowanie, pielęgnację ciała i przycinanie włosów w uszach i nosie. Załączone nakładki pozwolą w praktyce zaspokoić wszelkie potrzeby związane z dokładną stylizacją włosów na całym ciele. Muszę przyznać, że sprawdził się wyśmienicie. Szczególnie zadowolony byłem z trymera do precyzyjnego cięcia. Co ciekawe do urządzenia jest dołączona maszynka Gillette, która jest moją ulubioną maszynką systemową do golenia. Dzięki temu cały zestaw jest naprawdę kompleksowo wyposażony. Mogę go spokojnie polecić.

Jeśli zainteresował Cię ten produkt, link do niego znajdziesz tutaj: MGK 3080.

Braun MGK 3080.

Nasadki Braun MGK 3080.

Precyzyjny trymer faktycznie strzyże bardzo dokładnie.

Pełen zestaw omawianych stylów brody

Poniżej znajdziesz pełen zestaw stylów, jakie przedstawiłem w tym materiale. Całkiem dobrze pokazuje on jak duży wpływ na odbiór osoby ma odpowiedni dobór stylu brody.

Inne ciekawe artykuły:

Jak zapuszczać brodę
Kosmetyki do brody i wąsów – czego szukać, jak ich używać
Jak skracać brodę nożyczkami
Golenie brzytwą – pierwszy miesiąc
Co goli lepiej: maszynki na żyletki czy systemowe. Test

Fot. Łukasz Turkowiak – Studio Fuego