Kompletując klasyczną garderobę warto mieć listę niezbędnych rzeczy, żeby szafa nie pękała w szwach, a portfel nie świecił pustkami. Dziś omówimy podstawowe zestawy.
Artykuł powstał przy współpracy z IKEA.
Od kilku lat prowadzę sukcesywną wymianę moich dawnych, często nietrafionych ubrań na te, z których jestem faktycznie zadowolony, chcę je nosić, a przy tym są na tyle trwałe, żeby posłużyły mi przez długie lata. Przy okazji też przeszedłem przez temat doboru odpowiedniego mebla i systemu przechowywania ubrań, co pozwala mi zachować porządek w garderobie, przy jednoczesnym dbaniu o same rzeczy.
W serii dotyczącej zmiany wizerunku sporo mówiłem o klasycznych ubraniach, ale jeszcze nie podsumowaliśmy sobie ile konkretnych sztuk faktycznie jest nam potrzebnych, żeby zawsze mieć w co się ubrać, a jednak nie chodzić codziennie w tym samym. Dziś przedstawię Wam dwie listy ubrań. Pierwsza to będzie absolutne minimum dla dojrzałego mężczyzny, który nie musi ubierać się formalnie na co dzień, ale chciałby budować klasyczny wizerunek. To będzie bardzo pomocna lista na początek.
Druga poświęcona będzie zestawowi ubrań dla mężczyzny, który już każdego dnia chce lub musi zakładać garnitur, ale mimo wszystko zakładanie marynarek i krawatów na wyjście do pubu raczej nie jest w jego stylu. Myślę, że ta lista dla większości z nas może stanowić przewodnik w zakupach na dorosłe życie.
Na koniec postaram się zaproponować jeszcze lekką rozbudowę powyższych list, która pozwoli za nieco zabawy stylem. Nawet jednak temu zestawowi daleko będzie do zaspokojenia potrzeb rasowego dandysa. Główna idea, jaka mi przyświeca to posiadanie ubrań praktycznych i uniwersalnych, które, łączone na różne sposoby, będą sprawiały wrażenie o wiele bardziej rozbudowanej szafy.
Przy okazji zaprezentuję Wam system przechowywania ubrań jaki wyrobiłem sobie przez ostatnie lata i który mogę z czystym sercem polecić. Materiał powstaje we współpracy z IKEA, a rozwiązania, które będę polecał stosuję osobiście od dłuższego czasu. Zresztą częściowo mogliście je już widzieć w innych moich materiałach.
Podstawowa garderoba dla mężczyzny
Podstawowa garderoba to w moim rozumieniu zestaw ubrań na dorosłe życie niezależnie od wykonywanego zawodu. Będzie idealny dla studentów i pracowników, którzy na co dzień nie muszą ubierać się formalnie, ale cenią sobie klasyczny wygląd. To też świetna baza do dalszego rozbudowywania wedle własnych potrzeb.
Jeden formalny garnitur to podstawa bez względu na wykonywaną pracę. Wesela, pogrzeby czy inne uroczystości zdarzają się przecież każdemu. Najlepiej wybrać granatowy lub grafitowy, bo te można z powodzeniem nosić zarówno w dzień, jak i w nocy. Czerń jest bardzo formalna, a z kolei jasne garnitury gorzej nadają się na wieczorne okazje. Do tego warto byłoby dołączyć jedną marynarkę sportową, żeby móc ubrać się klasycznie, ale luźno. Przyda się to na przykład na wyjście na randkę do teatru. Pamiętajcie, że marynarki powinny wisieć na wieszakach o szerokich ramionach, żeby nie zniekształcały ubrania. Jeśli nie mamy odpowiednich, możemy zastosować nakładki na wieszaki do koszul.
Na początek dobrze jest się zaopatrzyć w około pięć koszul z długim rękawem. Przynajmniej jedna powinna być biała, a jedna błękitna. Pozostałe mogą mieć wzory, co pozwoli nosić je na niezobowiązujące okazje choćby do jeansów czy chinosów. Nie można też zapomnieć o kilku T-shirtach, choć osobiście polecam na wyjścia do miasta koszulki polo. Moim zdaniem świetnie sprawdzają się w roli nieformalnego ale klasycznego ubrania. Gdy dysponujemy tylko głęboką szafą, dobrze będzie koszulki i bieliznę trzymać w pudełkach takich, jak na zdjęciu poniżej.
Póki nie chodzimy często w marynarkach, przyda się parę klasycznych swetrów. Warto mieć cienki pulower i jakiś zapinany kardigan w różnych kolorach, na przykład granatowym i brązowym lub bordowym. Dobierać je można na zasadzie kontrastu do spodni. Daje to bardzo fajny efekt. A na zapas trzeba będzie się zaopatrzyć też w jakiś sweter na zimę.
Przejdźmy zatem do spodni. Nie namawiam do rezygnacji z jeansów, bo trudno o bardziej uniwersalny element garderoby, ale chinosy przydadzą się na te poważniejsze chwile. Polecam posiadać dwie pary: granatową i jedną jaśniejszą, na przykład beżową lub musztardową. Taki zestaw pozwoli dobierać różnorodne i ciekawe stylizacje.
Do tego będą rzecz jasna potrzebne buty. Do garnituru niezbędne są czarne oksfordy lub derby, zawsze wypolerowane i gotowe do założenia. Poza tym na codzienne spacery mogą się przydać jakieś zamszowe buty chukka lub brązowe brogsy. Sneakersy czy buty do lasu i w góry pozostawiam już Waszemu wyborowi. Buty przechowywane w szafie można z powodzeniem trzymać w specjalnych pudełkach. Zabezpieczy to je przed kurzem, a półkę przed brudem z podeszwy. Osobiście wolę mieć do nich jednak wolny dostęp, więc stosuję gumową podkładkę, którą w razie czego łatwo można umyć. Alternatywnie sprawdzi się tutaj też mata filcowa.
Oczywiście uzupełnimy to odpowiednią ilością bielizny, krótkimi spodenkami, kurtkami na zimę i okres przejściowy. Z akcesoriów eleganckich wystarczą dwa krawaty: bordowy i granatowy, biała poszetka i dwa paski, z których jeden będzie skórzany czarny z prostą klamrą. Nada się do garnituru.
Pełna garderoba dla eleganckiego mężczyzny
Jeśli natomiast musielibyśmy codziennie chodzić do pracy w formalnym stroju, niezbędne będzie uzupełnienie powyższego zestawu. Po pierwsze będzie to drugi garnitur. Może być w tym samym kolorze, choć lepiej będzie dobrać nieco inny. Najlepiej stworzyć zestaw dwóch garniturów: granatowego i grafitowego. Do każdego z nich należy dobrać dodatkową parę spodni, gdyż te zużywają się o wiele szybciej. Dzięki temu będziemy mogli codziennie zakładać inną marynarkę i inne spodnie, a to z kolei przedłuży życie naszych eleganckich ubrań.
Na luźne piątki przyda się sportowa marynarka, ale warto mieć też drugą na inne okazje wymagające lekko formalnego stroju. Warto dobrać je w odmiennych kolorach, żeby łączyć z różnymi spodniami. Granatowa i brązowa lub jasnoszara powinny dać nam dostatecznie dużo swobody, przy doborze innych ubrań. Pamiętajcie by kierować się zasadą kontrastu, bo na przykład łącznie granatowych chinosów z granatową marynarką będzie wyglądało jak symulowanie garnituru, a symulowanie czegokolwiek robi złe wrażenie, gdy już prawda wyjdzie na jaw.
Do noszenia na co dzień nie wystarczy pięć koszul. Będzie trzeba zaopatrzyć się w kolejnych kilka białych i błękitnych do pracy. Warto byłoby też pomyśleć o jakimś cienkim golfie, który czasem będzie można założyć pod marynarkę.
Ponieważ również buty muszą dłużej odpocząć po całodziennym noszeniu, niezbędna będzie dodatkowa para do garnituru. Nosząc nieustannie jedną parę znacząco przyspieszamy jej zużycie. Warto też poważniej pomyśleć o jakiś klasycznych brązowych butach na weekendy czy wieczory.
Przy takim zestawie dobrze byłoby też posiadać już cztery – pięć krawatów i choć dwie kolorowe poszetki, na przykład bordową i beżową. Pozwoli to urozmaicić i ożywić swój wygląd. W tym miejscu warto pomyśleć o jakimś dobrym systemie przechowywania tych akcesoriów. Osobiście polecam przegródki w szufladzie.
Rozbudowana garderoba eleganckiego mężczyzny
Gdybym miał natomiast puścić nieco wodze fantazji i dobrać jeszcze kilka ubrań, które pozwolą mi budować bardziej różnorodne zestawy, wybrał bym następujące rzeczy. W pierwszej kolejności postawiłbym na mniej formalny, letni garnitur. Niekoniecznie musi być lniany, co pozwoli nosić go nieco dłużej, niż tylko latem. Rozejrzałbym się też za marynarką sportową, która uzupełniłaby mój zestaw tak, żebym miał jedną uniwersalną (na przykład granatową, klubową), jedną cieplejszą (na przykład z brązowego tweedu), oraz lekką, bez podszewki, na lato. Wydaje mi się, że wszystko ponad te trzy garnitury i trzy marynarki nie wynikałoby z faktycznej potrzeby, tylko już mojego widzimisię (co oczywiście wcale nie musi być czymś złym).
Bawiąc się formą, dobrze jest mieć też nieco więcej luźnych koszul z długim rękawem. Przydadzą się ze dwie lniane na lato. Dobrze sprawdza się też koszula z denimu. W przypadku koszul nawet 10 sztuk będzie w ciągłym użyciu. W tym wypadku polecam je trzymać już złożone na półkach, bo trudno byłoby je pomieścić na drążku obok marynarek. Przy rozbudowanej garderobie można się też rozejrzeć za nieformalną kamizelką, którą moglibyśmy zakładać do którejś z marynarek albo nosić osobno. Będzie to bardzo ciekawe urozmaicenie wizerunku.
Liczba krawatów, poszetek i pasków nie musi się znacznie zmieniać. Moim zdaniem w zupełności wystarczy z pięć – sześć krawatów, w tym jeden lub dwa o szorstkiej fakturze (na przykład wełniane lub dzianinowe), w uzupełniających się kolorach. Podobnie będzie z poszetkami. Z pasków niezbędne będą formalne czarny i brązowy oraz jakiś luźniejszy brązowy, który nada się do jeansów. W dalszej perspektywie warto też pomyśleć o pasku plecionym na lato.
Również dodatkowa para lub dwie lnianych spodni będzie bardzo praktyczna. Przy mniejszej ilości spodnie można wieszać na wieszakach, ale gdy mamy ich więcej polecam trzymanie ich na półkach złożone na pół. Szafa o głębokości 50 cm w zupełności na to pozwala, a my oszczędzamy sporo miejsca.
Dochodząc do butów polecam sięgnąć na przykład po mokasyny na lato i trzewiki na zimę.
To mniej więcej wszystko. Czy o jakichś ważnych elementach garderoby zapomniałem? Dajcie znać w komentarzu.
System przechowywania ubrań
Przechowywanie większej liczby ubrań było dla mnie kiedyś wyzwaniem. Zwłaszcza gdy zależało mi żeby się nie niszczyły. Stosowanie szerokich wieszaków dla marynarek, prawideł do butów i odpowiednie składanie krawatów to za mało. Dobre rozplanowanie garderoby to równie ważna rzecz. Parę lat temu zdecydowałem się na system szaf PAX, bo pozwalają one na niesamowitą personalizację każdego mebla. Dzięki temu mogłem kupić parę szaf wyglądających z zewnątrz tak samo, a każda z nich jest dostosowana do konkretnych potrzeb. W projektowaniu bardzo przydał się planner na stronie IKEA, co z kolei ułatwiło zakupy. Tutaj znajdziecie link do projektu mojej szafy. U dołu należy wpisać kod: WB9Q8.
Polecam dobrze przemyśleć swoje potrzeby pod kątem planowanego zestawu ubrań do przechowania, zmierzyć długość ubrań, które mają wisieć i wysokość rzeczy, które mają stać na półkach. Po tych czynnościach łatwiej podjąć decyzję czy potrzeba szafy szerszej, czy węższej, czy musi być głęboka, czy wystarczy płytsza.
Do wyboru mamy sporo rozwiązań ułatwiających przechowywanie: kosze, szuflady, różnego rodzaju drążki i wieszaki. A do tego dochodzą takie rzeczy jak wewnętrzne oświetlenie (tu: NORRFLY), jest bardzo praktyczne, czy lustrzane drzwi.
Wykorzystane w materiale produkty IKEA:
Szafa PAX 100x58x236 cm
Szuflada KOMPLEMENT
Wieszaki do koszul i nakładka BUMERANG
Pudełko z przegrodą STUK
Jasnoszara mata KOMPLEMENT
Mata silikonowa VARIERA
Pudełka do butów SKUBB
Przegródki do szuflady HÖFTA
Oświetlenie LED NORRFLY
Ogółem, po latach używania, widzę, że warto było zainwestować w PAX. Przy dobrym planie mebla, jak i rozsądnych zakupach, ubrania całej rodziny można by zmieścić w dwóch takich szafach. Zachowując przy tym porządek i łatwą dostępność do poszczególnych ubrań.
Dajcie znać czy też macie jakieś specjalne systemy przechowywania swoich rzeczy i pilnowania, żeby nie posiadać ich zbyt wiele!
Pozdrawiam i trzymajcie klasę!
Fot. Katarzyna Skotnicka-Nowak
Zobacz też:
Ile kosztuje zmiana stylu?
Klasyczny garnitur – na co zwrócić uwagę przy zakupie
Pierwsze klasyczne buty
Alternatywa dla jeansów
Klasyczny sweter – alternatywa dla bluzy i marynarka
Panie Łukaszu, widać ogrom pracy włożony w przygotowanie metytoryczne jak i zdjęcia Pani Kasi. Miło byłoby, gdyby udostępnił Pan gotową listę ubrań, ja wszystko spisałem na kartce i planuję umieścić w jakiejś aplikacji na telefonie. Pozdrawiam i będę trzymał klasę 🙂
Dziękuję! Pomyślę o takiej liście. Może w wolnej chwili uda mi się ją tutaj dorzucić.
Witam, znakomity poradnik dla kogoś zupełnie niezaznajomionego z tematem. W temacie brakuje mi troszkę rozwinięcia tematu okryć wierzchnich na zimę/jesień i akcesoriów typu szale, rękawiczki. Na blogu również nie dostrzegłem żadnego wpisu o płaszczach męskich. Osobiście przedkładam płaszcze nad kurtki, ale brak mi poradnika, jak np. dobrać fason do sylwetki, ubioru pod spodem (garnitur/sweter). Jeżeli chodzi przechowywanie, to sam również posiadam PAXa i mogę potwierdzić, że potrafi na prawdę dobrze zorganizować przestrzeń wewnątrz szafy. Układ jest niemal identyczny z przedstawionym z tą różnicą, że zamiast półek są szuflady (w sumie 4) i jedna płytka na „gadżety gentlemana” (paski, poszetki, krawaty… Czytaj więcej »
Miałem mały dylemat z tymi płaszczami i kurtkami, ale wydało mi się to tematem nieco obok i mocno związane z własnymi preferencjami. Dobrze mieć płaszcz, ale jeśli ktoś woli, długa kurtka też będzie odpowiednia do marynarki. Poza tym, na okres przejściowy jest ogromny wybór stylów kurtek i lekkich płaszczy. Dlatego ograniczyłem się do stwierdzenia, że całość należy uzupełnić kurtkami.
Temat zdecydowanie muszę poruszyć osobno.
Do rozbudowanej garderoby dodałbym jednak obok trzech wspomnianych garniturów i trzech marynarek jeszcze koniecznie wieczorowy smoking 🙂 Dopiero teraz mamy zabezpieczone wszelkie potrzeby, a ewentualnie dalsza rozbudowa garderoby to już widzimisię 😉 Pozdrawiam!
Sam uznałbym to za jeszcze następny krok. Mam smoking i prawie go nie używam. Dlatego bardziej polecam go osobom, które wiedzą, że będą z niego korzystały. „Na wszelki wypadek” raczej nie warto go kupować.
Warto wspomniec o szelkach. Mam wrazenie,ze w Polsce nie sa popularne ani traktowane powazne,a na zachodzie sa stosowane powszechnie. Jako facet z nadwaga chcialem zaznaczyc, ze w szelkach wyglada sie duzo lepiej niz z wyprwajacym sie zza paska brzuchem – sporo na ten trmat czytalem i planuje zakup swojej pierwszej sztuki.
Pytanie co do przechowywania już użytych ubrań: czy po użyciu danej części garderoby chowa ją Pan z powrotem do szafy?
Mam na myśli marynarki, swetry, spodnie i buty których nie wrzucamy do prania zaraz po jednorazowym użytku jak koszule. Czy te rzeczy wiszą w Pańskiej szafie obok świeżych koszul? Idzie mi o to, że nawet jeśli nie nadają się one jeszcze do prania to tracą pewną świeżość i mogą odbierać ją rzeczom jeszcze nie noszonym od ostatniego prania 🙂
Świetny artykuł, w końcu znalazłem rozwiązanie na moje wiecznie zakurzone buty. Chcę teraz kupić oxfordy z klasycznebuty.pl, ale obawiałem się ciągłego czyszczenia ich. Problem z głowy 🙂 Dzięki za porady!