Czy są rzeczy, których gentleman nie powinien nosić czy zawody, których nie powinien wykonywać? Jak nosić sygnety i co jest bardziej formalne: złoto czy srebro? To tylko niektóre z kilkunastu pytań tego odcinka Pytań do Kielbana. Zapraszam!
Choć bez większego świętowania, ale właśnie obchodzimy 9. urodziny Czasu Gentlemanów. Trzeba przyznać, że długo trwa ta przygoda i najwyraźniej potrwa jeszcze dłużej. Dziękuję Wam za te wszystkie lata!
W dzisiejszym odcinku mamy do omówienia wiele kwestii. Od przyjmowania prezentów, przez relacje z kobietami, po męską elegancję i biżuterię. Przy okazji odpowiadam też na częste pytanie o materiały dla kobiet.
Pytania z tego odcinka:
1:33 Jak się zachować, gdy spóźniłem się na wręczanie prezentu?
3:20 Jak dać komuś znać, co chciałabym otrzymać w prezencie?
5:40 Mężczyzna z klasą.
7:26 Kiedy wypada nosić sygnet?
8:36 Czy powinienem otwierać wszystkim pasażerom drzwi?
8:48 Jak poprosić do tańca kobietę, która mi się podoba?
10:00 Co jest bardziej formalne – złoto czy srebro?
10:50 Żegnać się czy witać, gdy spotykamy kogoś wychodząc?
11:37 Długie włosy, ramoneski i nieodpowiednie zawody.
13:15 Per „Pan, ale nie per „Pan”.
13:56 Pytania od pań.
14:54 Jak zasugerować koleżance, że nie chcemy nic więcej?
15:47 Jak założyć kobiecie płaszcz za pierwszym razem?
16:47 Kogo pozdrawiać na szlaku górskim?
Znacie jeszcze jakieś zwyczaje dotyczące podróży i pozamiejskich aktywności? Napiszcie koniecznie w komentarzach.
Ewentualne pytania do kolejnego odcinka też możecie tam zostawić.
Pozdrawiam i trzymajcie klasę!
Cześć.
Odnośnie sygnetów. Ja nie posiadam rodzinnej tradycji ani herbu żeby nosić sygnet, ale przynależę do Loży Masońskiej i jako mason noszę sygnet z symbolami masońskimi. Jest to sygnet srebrny i raczej mały. Myśle, ze warto byłby wyjaśnić, ze sygnet jeśli coś oznacza, opowiada jakaś historię, nie jest niczym złym.
Serdecznie pozdrawiam i życzę wielu kolejnych lat rozwoju.
Dziękuję! I tak, po nagraniu odcinka, małym rekonesansie i rozmowach z odbiorcami uznałem, że przydałby się osobny materiał, w pełni poświęcony sygnetom.
Przykład do Per „Pan”, ale nie per „Pan”: A idź pan 🙂
A tak na poważnie mam jeszcze pytanie związane z przechodzeniem na „Ty”. Propozycja mówienia sobie po imieniu powinna wyjść od osoby „ważniejszej” i byłoby nietaktem np. jako student proponować profesorowi: „Mówmy sobie na Ty”. Zgadzam się z tym. Natomiast zastanawia mnie, czy wypada zaproponować komuś wyżej postawionemu, żeby do nas mówił per „Ty”, tak jednostronnie. Przykład: ten sam student ma sąsiadkę, starszą panią, której często pomaga. Czy może jej powiedzieć coś w rodzaju: „Proszę mi mówić po imieniu”, „Byłoby mi miło, gdyby zechciała Pani mówić mi po imieniu”?
Nie, nie byłoby to nietaktem. Oczywiście można to powiedzieć na różne sposoby, osiągając różne wrażenia, ale podany przykład zabrzmiał bardzo przyjemnie. Niemniej profesorowi czy szefowi raczej bym tego nie proponował. Tylko w bliskich prywatnych relacjach.
Cóż, co do pytania drugiego, to warto dodać, że jeśli nie wiemy, co dać danej osobie, to lepiej spróbować się dowiedzieć, na przykład spytać osoby bliskiej, tego, kogo chcemy obdarować. Lepiej to, niż wręczać coś, co byłoby kompletnie bezużyteczne.
Jak najbardziej!
Chciałbym jeszcze dopytam o ten sygnet. Nie mam własnego herbu, ani nie istnieje u mnie taka tradycja, a szkoda. Jednak chciałbym kupić sygnet. Przed tym materiałem nawet nie pomyślałem, o tym iż sygnet powinien być z naszym herbem, zamierzałem kupić sygnet z orłem piastowskim jako symbolem Polskości. Czy to również zły pomysł?
Nieco dopowiedziałem w tym temacie w kolejnym odcinku Pytań. Mam wrażenie, że jak nie nazwie się go „sygnetem”, tylko po prostu pierścieniem z godłem Polski, nie będzie udawał sygnetu herbowego, więc nie będzie też budził takich wątpliwości.