Masz wrażenie, że pracując z domu nie jesteś tak produktywny jak w biurze? Wiem coś o tym, bo sam od ponad dziesięciu lat pracuję u siebie w domu. Dziś opowiem o pięciu metodach, które wypracowałem sobie, żeby usprawnić taki tryb pracy i jestem pewien, że mogą pomóc też Tobie.
Na Czasie Gentlemanów sporo mówimy o szlifowaniu charakteru, a tak się składa, że wyrobienie sobie dobrych nawyków rzetelnej pracy to spora sztuka, zwłaszcza gdy szef nie stoi nad Tobą. Jeśli ją osiągniesz będzie to bardzo dobrze świadczyło o Twoich możliwościach w byciu kowalem swojego losu. Nie pozwól więc, żeby w tę sferę Twojego życia zakradła się bylejakość! W końcu, gdy będziesz sobie wyrabiał pożądane nawyki w życiu prywatnym, również nie będziesz miał nad sobą szefa, który mógłby patrzeć Ci na ręce.
Sam od ponad dziesięciu lat pracuję z domu i przechodziłem w związku z tym najróżniejsze problemy wymagające znalezienia rozwiązań. Niestety bowiem nie jestem przy okazji robotem, który potrafi ot tak przestawić się na rzetelną pracę, gdy dużo się dzieje wokół, a nikt mnie nie pilnuje sprawdzając postępy. W tym materiale opowiem o moich pięciu metodach, które bardzo mocno poprawiły moją produktywność w pracy z domu. A na końcu materiału czeka też na Ciebie pewien bonus.
Biurko
Na początek dwie rzeczy, które wymagały ode mnie wyrobienia sobie nowych nawyków. Zacznijmy od biurka, czy, szerzej, od miejsca pracy. Minimalizm będzie tu słowem kluczem.
Tak się składa, że łatwo obrastam w przedmioty, które chciałbym wykorzystać za chwilę albo nie wiem gdzie je odłożyć. Dlatego zawsze szybko gromadziły się na biurku. Masz podobnie? W efekcie moje miejsce pracy zazwyczaj było zawalone stertami papieru, akcesoriami komputerowymi i wieloma innymi. Dokładnie nie pamiętam czym, bo już tak nie robię. Zauważyłem bowiem, że już samo biurko odstręczało mnie od pracy. Dotyczy to zresztą też jego całego otoczenia. W czasie pracy, co rusz coś mnie rozpraszało, coś przyciągało uwagę, a efektywność spadała.
W pewnym momencie postanowiłem narzucić sobie rutynę sprzątania tego miejsca. Okazało się to bardziej kłopotliwe za pierwszym razem, a dziś już pracuję tylko na pustym biurku, bo codziennie rano zdejmuję z niego te dwie, trzy rzeczy, które się w międzyczasie nagromadziły. I muszę przyznać, że skupienie wzrasta przy takim otoczeniu niebotycznie, bo nasz wzrok nie ma się czym zająć. Zatem pozwala Ci zająć się pracą.
Gorąco polecam iść w kierunku minimalizmu miejsca pracy, nawet jeśli myślisz jeszcze, że nie jesteś typem człowieka, który tego potrzebuje lub da radę utrzymać ten rygor. Na pewno warto spróbować.
Tryb pracy
Drugą z kluczowych spraw są sztywne godziny pracy. Zwłaszcza w czasie tak wyjątkowym jak epidemia, możemy czuć się zwolnieni z przestrzegania jakichś ustalonych pór pracy, bo przecież możemy swoje obowiązki wykonać nieco później. Prawda? A jednak to prosta droga nie tylko do spadku produktywności, ale też do utraty wyraźnej granicy między czasem wolnym, a czasem pracy. Co z kolei w dłuższej perspektywie podnosi stres.
Możliwość wyboru własnych godzin to rzecz jasna jedna z największych zalet pracy z domu, ale powinieneś na jakieś się zdecydować i ich trzymać. Nie sugeruj się jakimiś szablonami, bo każdy z nas może pracować inaczej o różnych porach. Możesz natomiast eksperymentować, żeby sprawdzić kiedy jesteś najbardziej produktywny. Niektórzy na przykład wstają wcześnie rano, żeby jeszcze przed śniadaniem mieć wypełnionych większość obowiązków, zanim rozdzwonią się telefony i maile zaczną przychodzić. Zyskują przy tym sporo czasu dla siebie popołudniu. Może warto spróbować?
Ważne tylko, żeby nie ulegać lenistwu i to jest tutaj najtrudniejsze. Wiem, że czasem chciałoby się poleżeć dłużej w łóżku, ale stracony czas i gorsze efekty jeszcze bardziej podcinają skrzydła. Polecam do wyrobienia sobie takich nawyków korzystanie z szablonów przyzwyczajeń, które pomagają utrzymać rygor.
Doświadczenie bowiem nauczyło mnie, że wyraźne oddzielenie sfery prywatnej od zawodowej, również w kontekście czasu, gdy pracujesz z domu, to absolutna podstawa dla zachowania zdrowia psychicznego i dobrych relacji z bliskimi.
Telefon
Zajmijmy się teraz kwestiami, które pomogą Ci się lepiej skupić podczas pracy. Wiadomo, że w biurze będą na Ciebie krzywo patrzeć jeśli będziesz zajmował się prywatnymi sprawami. W domu jednak kto Cię powstrzyma? Musisz więc to zrobić sam.
Zacznij od telefonu. Od razu, bez sentymentów, wycisz wszystkie dźwięki powiadomień. Na przykład w Androidzie rozwiń pasek z powiadomieniami, kliknij Ustawienia Powiadomień i przynajmniej wyłącz dźwięk oraz wibracje wszystkich aplikacji. Prawda jest taka, że i tak ich na bieżąco nie potrzebujesz. Możesz zawsze sprawdzać treść powiadomień w czasie na to przeznaczonym. A i tak polecam w większości wypadków wyłączyć powiadomienia w ogóle. Jak odbierzesz telefon w sprawie służbowej, a potem zobaczysz, że masz jakieś powiadomienia z czatu czy jakiegoś serwisu, od razu będzie Cię kusiło, żeby sprawdzać te rzeczy. Im będzie ich tam mniej, tym lepiej dla Ciebie.
Odłóż też ten telefon poza zasięg wzroku. Z czasem będzie mógł leżeć tuż przed Tobą i wcale nie będzie kusił podczas pracy, ale na początek, lepiej, żeby zniknął. Jeśli chcesz działać radykalnie, włączaj na początku pracy tryb samolotowy. Ale jeśli musisz odbierać telefony, usunięcie powiadomień z aplikacji wystarczy.
Przeglądarka
Z racji, że moja praca wiąże się ściśle z korzystaniem z przeglądarki, w tym z zaglądaniem do serwisów społecznościowych, od lat zmagałem się z problemem odwracania uwagi przez internet. Na szczęście znalazłem dwa poważne ułatwienia.
Pierwsze to wtyczka Kill News Feed do Chrome lub News Feed Eradicator do Firefoxa, które pozwolą Ci wejść na Facebooka, żeby wykonać swoje zadanie (na przykład opublikować post) i wyjść nie widząc aktywności innych osób. Nie znalazłem niestety podobnej do YouTube’a. Jeśli znasz koniecznie napisz w komentarzu!
Po drugie i ważniejsze, problemem może być duża liczba otwartych zakładek do sprawdzenia na później. Przykładowo, jeśli widzisz jakiś link do ciekawego artykułu, chętnie go otwierasz w nowej zakładce, żeby nie zginął i pracujesz dalej. Niestety z czasem te zakładki intrygują i zachęcają, żeby je na szybko przejrzeć. Sam miałem z tym spory problem, który na szczęście udało się rozwiązać.
W przeglądarce Chrome, wystarczy stworzyć nowego użytkownika. W tym celu kliknij w ikonę użytkownika w prawym górnym rogu i dodaj nowego. Firefox też daje możliwość tworzenia wielu kont na jednym komputerze, ale praktyczniejsze może być stworzenie tak zwanych kontenerów, które będą zawierały wybrane zestawy zakładek.
W ten sposób oddzieliłem swoje zakładki dla mnie Prywatnego, gdzie jest mały bałagan, od zakładek mnie Pracującego, gdzie mam też sporo social mediów do celów zawodowych, i od mnie Pisarskiego. Ten ostatni „użytkownik” jest dla mnie chyba najcenniejszy, bo zawiera tylko parę zakładek ze słownikami, Wikipedią i muzyką do pracy. Nie jestem tam też zalogowany na żadnym z kont, żeby powiadomienia nie przychodziły. Używam go, gdy piszę książki lub artykuły, żeby nic mnie nie rozpraszało.
Szczerze mówiąc taka organizacja przeglądarki była dla mnie rewolucją w pracy z domu.
Dźwięki
Wspomniałem przed chwilą o muzyce do pracy i jest to właśnie ostatnia z metod, o których chciałem opowiedzieć. To mój sposób na odcięcie się od dźwięków otoczenia, które nie zawsze pozwalają się skupić. Najlepiej pracuje się rzecz jasna w ciszy, ale to przecież luksus. Nawet jeśli sąsiad nie wierci właśnie w ścianach, czy dziecko za oknem nie płacze, sporadyczne dźwięki mogą skutecznie rozpraszać. Moim wyjściem z tej sytuacji jest zapewnienie sobie neutralnych dźwięków pomagających w odcięciu się i skupieniu. To z pewnością wiąże się z prywatnymi preferencjami, więc szukaj czegoś idealnego dla siebie. Sam mogę powiedzieć o moich odkryciach i preferencjach.
Zauważyłem, że wszelka muzyka z wokalem i gwałtownymi dźwiękami rozprasza. Po długich poszukiwaniach mogę powiedzieć, że muzyka Mozarta jest faktycznie idealna do pracy kreatywnej. Nieźle działają też niektóre utwory z gry Wiedźmin Dziki Gon, choć nieco zbyt często moje myśli uciekają przy niej do uniwersum wiedźminskiego. Ostatnio jednak najchętniej słucham dźwięków otoczenia. Najlepiej działają na mnie spokojne fale morza i statek na wodzie.
Wiem, że mamy bardzo różne gusta dźwiękowe, ale musisz wiedzieć, że jeśli lubisz pracować w kawiarni, na ulicy czy w lesie, praktycznie z każdego miejsca dźwięki otoczenia znajdziesz na YouTube. Użyj wyszukiwarki, najlepiej w języku angielskim, bo zwiększy to szanse na znalezienie większej liczby przykładów i z pewnością trafisz na coś odpowiedniego.
Takie dźwięki, włączone na niskim poziomie głośności dobrze zamaskują hałasy z Twojego otoczenia i wprowadzą w skupienie. W razie remontu sąsiada, wystarczy je pogłośnić. Znalezienie idealnych pewnie trochę potrwa, ale moim zdaniem warto szukać, jeśli za Twoim oknem nie ma tak dobrych warunków.
Od ponad dziesięciu lat pracuję z domu tworząc filmy, przygotowując szkolenia, kampanie reklamowe czy też pisząc książki. Pracowałem u boku noworodków i małych rozbieganych łobuzów, przy remontach i obok imprez. Przy rozkładanym blacie w kącie, w miejscach publicznych w mieście i we własnym gabinecie. Wypracowując sobie przy tym zupełnie nowe przyzwyczajenia.
Jak łatwo się domyślić powyższe metody to tylko wierzchołek góry lodowej. Jeśli chcesz poznać więcej, chętnie dam Ci dostęp do szerszego materiału obejmującego ogólniej rozumiane miejsce pracy, dbanie o organizm, planowanie zadań, dbanie o skupienie, pracę przy dzieciach jak i szablony przyzwyczajeń, które pomagają odnaleźć się w tym wszystkim.
Jak pewnie dobrze wiesz, poza prowadzeniem Czasu Gentlemanów, uczę w kursie internetowym etykiety biznesowej i budowania profesjonalnego wizerunku. W tym roku kurs został uzupełniony o dodatkową lekcję dokładnie omawiającą pracę zdalną. Spora część odbiorców kursu to bowiem freelancerzy i osoby prowadzące niewielkie biznesy, ale też zawodowcy, którym zdarza się pracować w domu. Ta bonusowa lekcja pozwoli lepiej zorganizować czas pracy, żeby móc zająć się faktycznie istotnymi sprawami dla własnej kariery.
Na kurs możesz się już zapisać. Zapraszam! Etykieta i wizerunek w biznesie.
A Ty, masz jeszcze jakieś sposoby ułatwiające skupienie się i podnoszące produktywność w domu? Koniecznie daj znać w komentarzu! Mam nadzieję, że choć niektóre z tych rad poprawią Twoją satysfakcję z pracy i pozwolą Ci zorganizować się tak, żeby zyskać sporo czasu dla siebie.
Pozdrawiam i trzymajcie klasę!
Świetny artykuł! Stosuję się do większości z tych wskazówek (niestety jeszcze nie wszystkich) i faktycznie pomaga. Spora część do zastosowania także w biurze.
Co do ukrywania ukrywania rekomendacji na Youtube, to mogę polecić https://chrome.google.com/webstore/detail/remove-recommendations-yo/hfnghnjkcpgagjbiheidccjnneoipbmb
Bardzo dobry dodatek!
Generalizując, dobrą muzyką do pracy, oprócz muzyki klasycznej, są właśnie ścieżki dźwiękowe z filmów i gier. Polecam także utwory Ulricha Schnaussa oraz generator dźwięków https://mynoise.net .
Polecę od siebie również odpowiedni, ergonomiczny fotel (zły, skrzypiący fotel potrafi zabić koncentrację, zmarnować zdrowie i sprawić, że praca źle się kojarzy), odpowiednie ustawienie jasności monitora (jasność taka, jaką ma biała kartka przy monitorze). Technika Pomodoro również pomaga utrzymać koncentrację, zwłaszcza jeśli podczas przerw odejdziemy od biurka i np. pochodzimy po mieszkaniu czy umyjemy naczynia. Mi również pomaga praca w ciszy, czasami nawet z zatyczkami w uszach. Ewentualnie biały szum. Do tego umiarkowane picie kawy, filiżanka jedna za drugą może wprowadzić „nakręcenie” i trudności z koncentracją. A nad tym wszystkim rozsądny czas efektywnej pracy. Lepiej aby to była praca przez… Czytaj więcej »
Świetne rady! Praktycznie każda z nich jest mi bliska.
Panie Łukaszu, dziękuję za ten materiał. Podczas pracy w domu zostawiam telefon poza zasięgiem ręki i reaguję tylko na powiadomienia przychodzące na zegarek (w moim przypadku wyłącznie telefony).
Polecam spędzać przerwę poza miejscem pracy, tj. nie jeść przy biurku. Warto się na chwilę oderwać i zmienić otoczenie.
To bardzo dobra rada!
Odnośnie zegarka, kiedyś miałem podejście do smartwatchy i doszedłem do wniosku, że w praktyce nosiłbym na sobie taki odrywacz uwagi. Niestety nie pasuje to do mojej wizji życia uważnego.
Ostatnio zresztą coraz większą przyjemność czerpię ze zdawania sobie sprawy, że nie jestem pewien gdzie odłożyłem telefon = nie mam go stale pod ręką.
Ja dorzucę pewien sposób, na przeciwdziałanie bólowi pleców i w ogóle degeneracji kręgosłupa. Odkryłam go, kiedy miałam pierwsze symptomy bólu pleców przy siedzeniu przy biurku. Otóż żadne ergonomiczne krzesła. Kluczem jest wyrobienie sobie silnego gorsetu mięśniowego zarówno mięśni pleców jak i brzucha. Tego nie zrobi się opierając się na krześle. Podparcie powoduje osłabienie mięśni i ich nieprawidłową pracę. Jeżeli nie kompensuje się tego regularnymi ćwiczeniami, to problemy z kręgosłupem gwarantowane. Otóż wyrobiłam sobie nawyk SIEDZENIA BEZ PODPARCIA z prostymi plecami. Nigdy ale to nigdy nie opieram się. Robiąc to trzeba nabyć sobie wiedzę dotyczącą podstaw anatomii, to jest obejrzeć sobie… Czytaj więcej »
U mnie zdecydowanie pomogło wyznaczenie przestrzeni do pracy. Wygospodarowałem sobie miejsce na biurko i wygodne krzesło w sypialni i trzymam się godzin pracy. Wcześniej pracowałem w kuchni, bo tam miałem spory stół, ale co chwila odrywały mnie od pracy obowiązki domowe lub dzieci. Teraz jest zdecydowanie lepiej 🙂
Praca w domu może okazać się męcząca. Mnie to dopadło po około półtora roku pracy w jednym miejscu. Najbardziej boli mnie brak kontaktu z innymi przez spory okres czasu. W ogólnym rozrachunku uważam, że praca w domu ma więcej zalet niż wad, a główne to oczywiście czas i pieniądze 😉 Zainteresował mnie ten temat i znalazłem jeszcze jeden fajny artykuł https://cvwork.pl/praca-w-domu/ który opisuje również to jak zacząć pracować zdalnie z domu, ale też pokazuje kilka ciekawych metod na zarobek w domu gdy ktoś nie ma pomysłu. Znalazłem Twój blog dzięki YT, a wolę czytać niż oglądać, więc dodaję bloga do… Czytaj więcej »