Mężczyźni nie mają do wyboru zbyt wielu dodatków, które mogą urozmaicić ich wygląd. Jest to pewien problem dla tych, którzy uważają klasyczne ubrania za nudne. Na szczęście nawet tymi kilkoma dodatkami można ciekawie zagrać. Trzeba tylko wiedzieć jakie możliwości mamy do wyboru. Dobrym przykładem są kolorowe, plecione paski. Idealnie nadają się do letnich strojów.
Standardowe paski nie różnią się od siebie zbyt mocno. Zazwyczaj wybieramy te gładkie, ze skóry licowej, w kolorze brązowym lub czarnym. I to starcza nam na większość okazji. Niestety latem prezentują się one dość topornie, zwłaszcza do lnianych spodni, a tym bardziej do szortów.
Plecione paski dodają tutaj nieco życia. Nie mam jednak na myśli plecionych pasków w jednolitych kolorach czarnym lub brązowym. Nie zdziwię się, jeśli nadal większości z nas kojarzą się z szalonymi latami 90-tymi. Jeszcze chyba trochę poczekamy zanim wrócą do łask.
Piszę tutaj o różnych kolorowych wersjach. Te paski są wykonywane zarówno ze sznurków, jak i ze skóry. Pasek z powyższego zdjęcia jest właśnie wypleciony z kolorowych rzemieni. Moim zdaniem to świetny dodatek.
Zresztą zobaczcie ile wersji oferuje ten jeden producent: Link.
Skromny opis sprzedawcy:
„A dark-brown, navy and yellow woven-leather belt, with brown-leather and a silver-metal buckle. Leather, metal.”
[Luźne tłumaczenie Ł.K. – Pasek wyplatany z ciemnobrązowych, granatowych i żółtych rzemieni z metalową sprzączką w kolorze srebrnym”.]
Producent: Andersons
Cena: 60 €
Zdjęcie i opis produktu pochodzą ze strony sprzedawcy.
Takie różnokolorowe paski są świetne, bardzo lubię je wkomponowywać w moje stylizacje, bo moim zdaniem dobrze dobrany pasek to obowiązkowy element stroju.
Michał – zgadzam sie z Toba. Kolorowe paski swietnie ozywia kazdy stroj. Moim zdaniem sa dobra alternatywa dla skorzanych paskow.
Co bylo takiego szalonego w latach 90-tych? Byc moze jest to pytanie oderwane od tematu powyzszego wpisu, ale zaciekawilo mnie to zdanie i bylabym wdzieczna, aby ktos wyjasnil na czym polegalo to ,,szalenstwo” lat 90-tych. Ponizsza tresc jest skierowana do autora bloga. Od jakiegos czasu przegladam dzial z gadzetami gentlemana i jestem zdumiona wygorowanymi cenami niektorych rzeczy, ktore Pan proponuje. Na przyklad, powyzej opisywany pasek to koszt ponad 200zl. Pamietam wpis, w ktorym pokazywal Pan notatnik za ponad 80zl. Czy naprawde uwaza Pan, ze przecietnego polskiego mezczyzne lub kobiete stac na wydanie lekka reka 100 lub 200 zl na rzecz,… Czytaj więcej »
Oczywiście, że można zastąpić tańszymi „odpowiednikami” lub produktami tańszymi lecz równie dobrej jakości i wyglądzie. Moim zdaniem chodzi tu tylko i wyłącznie o inspirację. To nie jest reklama konkretnego produktu tylko zwrócenie uwagi na konkretny „problem” w tym przypadku zachęcenie do urozmaicenia swojego ubrania przez nietuzinkowy pasek niekoniecznie akurat ten i żaden inny.
Pani Klaudio, w dużej mierze karolo wyjaśnił moje podejście. Pisałem zresztą o tym już nie raz, bo nie raz pojawiało się to pytanie. Proszę wziąć pod uwagę dwie rzeczy: Po pierwsze wiadomo, że każdy z nas będzie szukał najrozsądniejszej oferty pod względem ceny i jakości. Dlatego chadzamy do TKmaxxa czy do Factory Outletów. Często kupujemy produkty dobrych marek za pół ceny, lub nawet mniej. Ale to są okazje. Nie zamierzam zajmować się wyszukiwaniem okazji. Każdy może robić to we własnym zakresie opierając się na wiedzy o tym, co charakteryzuje produkt najwyższej jakości. A takie właśnie staram się dobierać do tej… Czytaj więcej »
Zaiste ciekawy byłby blog o paskach od rumuna z targu.
Nie wiem po co ten sarkazm.
Apeluje zeby autor umieszczal wiecej swoich aranzacji. Tzn. na przyklad zdjecie wlasne w pelnej aranzacji i opis detali. Zdjęcie zalozonego ubrania zdecydowanie lepiej oddaje rzeczywistosc. Wyobrazacie sobie blog o modzie w ktorym rzeczy by byly fotografowane wylacznie na wieszakach? Oczywiscie nie mowie tu o blogu Lukasza…tylko chcialbym zaznaczyc niebezpieczny trend, ktory zrojnowal niejeden blog.
Pozdrawiam i zachęcam do rozważenia.
Przede wszystkim to nie jest blog modowy. Dlatego pojawiło się na nim raptem kilka stylizacji. Co więcej nie były to stylizacje na szczególnie wysokim poziomie, choć w momencie publikacji jeszcze tego nie wiedziałem. Zwyczajnie nie jestem specem w tej dziedzinie i wciąż się uczę.
Na szczęście są blogerzy, którzy radzą sobie z tym świetnie i nie zamierzam z nimi konkurować.
Stylizacje natomiast pojawią się już lada moment. Wpis o poszetkach jest niemal gotowy.
Moda a klasyczny styl to zupełnie wykluczające się rzeczy.
Tu nie chodzi o to żeby kogoś podrabiać czy pokazywać coś lepiej. Przede wszystkim interesująca może być oryginalność. Stylizacja w której zaprezentujesz coś co lubisz dla wielu może się okazać lepsza niż u jakiś tam super świetnych i znanych bloggerów mody.
Ja na przykład lubię typowo angielski biznesowy styl klasyczny, a z tym u naszych bloggerów (vintagow i innych) kiepsko.
Myślę, że i tak, takie rzeczy będą się pojawiały bardziej mimochodem, przy okazji innych wpisów. Tak było na przykład w poprzednim wpisie o spotkaniu z czytelnikami.
Tak poza tym to idac krokiem „są blogerzy którzy lepiej…” oznaczałoby że wpisy o stolarstwie też nie powinny mieć miejsca, co moim zdaniem byłoby błędem.
Mimo że oglądam rózne fachowe blogi o robótkach ręcznych (także stolarstwie), to żadnego z tych bloggerów nie słucham z taką ciekawością jak Ciebie. Co więcej to te wpisy o stolarstwie były moimi ulubionymi spośród całego bloga czasgentlemanow (inspirujące i ciekawie zaprezentowane).
Nie każdy bloger (nawet jeżeli jest bardzo dobry w swoim fachu) potrafi z ciekawością mówić o tym co robi.
I tutaj trafiłeś w sedno. Ja nie chcę prezentować stylizacji. Dużo bliżej mi do pokazania moich postępów w pracy nad własnym stylem albo do pokazania możliwości wykorzystania danego elementu. Takim wpisem był ten o poprawkach krawieckich. Sam siebie postawiłem w tak komfortowym miejscu, że o wielu rzeczach mogę mówić dość ogólnie, bo moim celem jest tylko zainspirowanie. Dlatego właśnie nie unikam kwestii stroju czy właśnie stolarstwa. Myślałem tylko, że proponujesz mi robienie wpisów w stylu blogerów modowych. Jeśli natomiast chodzi o pokazywanie siebie w różnych stylizacjach, przy okazji innych tematów, myślę, że będzie tego teraz więcej. Podjąłem w końcu współpracę… Czytaj więcej »
Świetny wpis i bardzo ciekawy pomysł na pleciony pasek na lato. Mam tylko pytanie, które mnie nurtuje od lat: sam kilka razy próbowałem się przymierzyć do podobnego paska, ale nie wiem jak go nosić. Może brzmi to śmiesznie, ale gdy sam próbowałem różnych pasków, to albo mi przeszkadzał, gdy go nosiłem na jednej ręce razem z zegarkiem i chyba nie „odcinał” się wystarczająco wizualnie (jestem miłośnikiem skórzanych pasków do zegarków i nie mogę się przekonać do metalowych branzolet), a gdy nosiłem pasek na drugiej ręce, to znowu czułem się jak cygański muzyk (oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu). Jakie jest… Czytaj więcej »
Panie Rafale, to jest pasek do spodni, choć faktycznie może wyglądać jak męska bransoleta.
No to faktycznie gafa 😉 zdjęcie mnie troszkę zwiodło.
Ale szczerze mówiąc ciekawa byłaby taka bransoleta.