Czy w dobie epidemii należy dobierać maseczki ochronne do reszty stroju? Jak powinien postąpić elegancki mężczyzna? Zapraszam do nowego odcinka z serii Pytania do Kielbana!
Dzisiejszy odcinek Pytań, czyli serii, w której odpowiadam na Wasze pytania, jest wyjątkowy. Nie, nie dlatego, że tkwimy wciąż w narodowej izolacji spowodowanej epidemią. Postanowiłem zaryzykować i podjąć się eksperymentalnej zmiany formuły.
W ponad trzydziestu odcinkach PdK omówiliśmy już z pewnością więcej niż 200 tematów, a może i 300. To ogrom, przez który trudno będzie przebrnąć osobie dopiero rozpoczynającej swoją przygodę z Czasem Gentlemanów. Tym bardziej, że omawiane tematy można sprawdzić dopiero czytając listę pytań, a tytuły zdradzają zaledwie małą część. Postanowiłem więc podzielić odcinki na pojedyncze, czasem podwójne pytania, żeby łatwiej było je znaleźć w wyszukiwarce. Dzięki temu też będę mógł wejść głębiej w każdy z tematów i opowiedzieć nieco więcej.
Odcinki mają się pojawiać w niedużych odstępach, ale jednak nie jednocześnie. Proszę więc o wyrozumiałość i odczekanie chociaż kilku odsłon, przed rozpoczęciem konstruktywnej krytyki. Bo niewykluczone, jeśli faktycznie okaże się, że wolicie dłuższe i bardziej różnorodne formy, iż wrócimy do poprzedniego systemu.
Dziś natomiast omówimy problem zawarty w tytule i wprowadzeniu.
Dajcie znać co sądzicie o tym trendzie i czy sami nosicie kolorowe maseczki!
Pozdrawiam i trzymajcie klasę!
Dziś widziałem żołnierza stojącego na warcie — miał maseczkę dobraną do munduru (wz. 93). Ciekaw jestem na jakim szczeblu to wprowadzono (regulaminem? rozkazem?)
U niektórych policjantów też widziałem dobrane maseczki. Wygląda na to, że służby, jak już zamawiają dla swoich ludzi, wybierają od razu pasujące.
Czarna maseczka,czy też chusta wg mnie jest kolorem uniwersalnym.
Przede wszystkim nie rzuca się tak bardzo w oczy jak biała.
Pewnie właśnie dlatego tak ich dużo widać na ulicach.
– podobnie, jak z czarnymi skarpetkami.
Po prostu maseczka nie jest savoire – vivre i najlepiej jej nie nosić. Skoro sam minister Szumowski tego nie robi. W szczególnych okolicznościach jak np wizyta w szpitalu czy w przychodni używać medycznych maseczek jednorazowych lub przyłbic podobnie jak personel medyczny. Ostatecznie nikt się nie zastanawia czy chirurgowi pasuje maseczka i fartuch do ubrania.
Według mnie szycie maseczki pod kolor jest kwintesencją drobnomieszczaństwa i do tego niehigieniczne.
Maski ochronne nazywane przez autora artykułu nie wiedzieć dlaczego maseczkami nigdy nie były, nie są i nigdy nie będą elementem codziennego ubioru i w tych okolicznościach porady typu „maseczka dobierana do reszty stroku” to łagodnie mówiąc nieporozumienie.