Niejednemu czarnemu charakterowi z wielkimi ambicjami przeszło przez myśl, by obrabować legendarny Fort Knox. Ten skarbiec jest otoczony tak niesamowitą atmosferą, że wydaje się być równie fikcyjny, co postacie z filmów, które podstępnie planują wykraść z niego złoto. Dopiero pewna szpiegowska opowieść natchnęła mnie do zbadania historii tego miejsca. Jak się okazało, nie tylko to, że faktycznie istnieje jest w nim zaskakujące.
Czym jest Fort Knox?
Amerykański stan Kentucky jest słynny oczywiście ze smażonych kurczaków, lecz również z położonego tam Fortu Knox. Pierwsze fortyfikacje powstały tam w 1861 podczas Wojny Secesyjnej. Wówczas nazywano je Fortem Duffield. Po wojnie teren zamieszkiwali cywile i dopiero na początku XX wieku zainteresowała się nim armia amerykańska. W lipcu 1918 roku ruszyła budowa stałego kompleksu mającego służyć trenowaniu jednostek militarnych.
Patronem nowego fortu został Henry Knox, dowódca jednostek artylerii z czasów wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych oraz pierwszy sekretarz wojny w gabinecie Jerzego Waszyngtona. Koniec I wojny światowej i dalsze cięcia budżetowe w armii zmniejszyły dotacje na cel budowy i w efekcie powstał tylko Las Narodowy Obozu Henriego Knoxa. Dopiero w 1932 roku urósł na tyle by nazywać go fortem.
Gdzie jest złoto?
Fakt, że fort ten budzi zainteresowanie złodziei może dziwić. Sama nazwa nie wskazuje na ukryte tam bogactwa. Co zatem jest w nim tak cennego? Złoto! Zgodnie z zapewnieniami, fort ten, a dokładnie jego skarbiec, jest wręcz wypchany złotem. Mieści się w nim bowiem między innymi Państwowy Depozyt Złota Stanów Zjednoczonych Ameryki (United States Bullion Depository).
Kiedy w latach trzydziestych wzrosły federalne zapasy złota, władze amerykańskie postanowiły stworzyć dla nich specjalny skarbiec. W 1936 roku wybudowano go w istniejącym już Forcie Knox. W czasie II wojny światowej wykorzystywano to miejsce do przechowywania najcenniejszych zabytków historycznych znajdujących się w dniu wybuchu wojny na terenie USA (między innymi Deklaracja Niepodległości i Konstytucja Stanów Zjednoczonych, korona świętego Stefana czy egzemplarz Magna Carta).
W tym okresie, w skarbcu Fort Knox znajdowało się też najwięcej złota w jego historii. Przechowywano tam bowiem aż 20 205 ton czystego złota w postaci sztabek i monet. Obecnie znajduje się tam 4578 ton o rynkowej wartości 133,2 miliardów dolarów. Jest to drugi co do wielkości skład złota na świecie. Większy znajduje się tylko w Nowym Jorku w Banku Rezerw Federalnych.
Zabezpieczenia
Nazwa Fortu Knox od razu przywodzi na myśl budowle warowne, twierdze czy zamki. Może nawet takie, położone na szczytach gór, jak to budowano w czasach średniowiecza. Skoro ma być nie do zdobycia, musi posiadać grube mury, wysokie wieże, fosa też byłaby na miejscu. Palisady, druty kolczaste, płoty pod napięciem, karabiny wymierzone w każdym kierunku. Pole minowe…
Fort Knox jest w istocie fortem, który korzysta z wielu powyższych zabezpieczeń, ale coś innego czyni go niezdobytym. Na powierzchni ponad 440 km2 rozsiany jest garnizon wojskowy w którym stacjonuje, pracuje i mieszka ponad 40 000 osób – żołnierzy, cywilnych pracowników i ich rodzin. W samym centrum znajduje się skarbiec. Żeby cokolwiek wykraść należy najpierw pomyśleć o poradzeniu sobie z tą małą armią.
Poza tym sam skarbiec ukryty jest pod budynkiem przypominającym fortecę. Zbudowano ją z granitowych ścian i zabezpieczono pancernymi wrotami o wadze 22 ton i grubości ponad 53 cm. Co dalej czeka na potencjalnych złodziei, to tajemnica. Wiadomo, że na zewnątrz prócz armii liczącej około 30 tysięcy żołnierzy, pól minowych i podobnych, standardowych zabezpieczeń, na rozkaz czekają między innymi śmigłowce Apache, czołgi i ciężka artyleria.
Kto okradł Fort Knox?
Absolutnie nikt! Nie było nawet publicznie podawanych informacji o próbach włamania do środka. Powyższe zabezpieczenia muszą skutecznie odstraszać wszelkich śmiałków. Mówi się też, że złoto waży zbyt dużo by taki napad można było przeprowadzić szybko i z sukcesem. Miałem raz okazję trzymać w ręku sztabkę złota. Byłem w szoku jak trudno ją unieść. Ważyła chyba 13 kilo! Coś zatem musi być w tym twierdzeniu.
Są jednak tacy, którzy uważają, że Fort został okradziony… przez własne państwo. Wokół Fortu Knox panuje otoczka tajemnicy. Od lat nikt z zewnątrz nie przeprowadzał audytu skarbca. To wszystko sprawia, że obywatele podejrzewają, iż wewnątrz nie ma już prawdziwego złota, a władze dawno je upłynniły.
Tajny agent w Forcie Knox
Jak się okazuje próby najazdu na Fort Knox zdarzają się jedynie w filmach. Najsłynniejszą produkcją z takim motywem jest oczywiście Goldfinger (1964), czyli trzecia część filmowych przygód tajnego agenta w służbie jej królewskiej mości, Jamesa Bonda. Na potrzeby produkcji wybudowano własny Fort Knox, więc przestrzenie, w jakich toczy się akcja, są tylko fantazją twórców.
Coś dla fanów retro
Bond niedługo powróci na łamy bloga z ogólnie wiadomej okazji. Tymczasem chciałbym Wam polecić pewien projekt internetowy, który może Was zainteresować. Powstało ostatnio forum The Maltese Falcon (nazwa od filmu „Sokół maltański” z 1941 roku) dedykowane dyskusjom na tematy związane z minionymi ikonami kultury. Celem jest zjednoczenie fanów stylu retro i miłośników wszystkiego co jest vintage. Jego twórcy zapraszają do rozmów o zabytkowych samochodach, muzyce sprzed lat, klasycznych fryzurach i tym podobnych. Forum dopiero zaczyna swoją działalność, więc to jak będzie wyglądało w przyszłości może zależeć od Was!
Artykuł bardzo ciekawy i przyjemny do czytania. Jedno stwierdzenie mnie rozbawiło:
„Miałem raz okazję trzymać w ręku sztabkę złota. Byłem w szoku jak trudno ją unieść. Ważyła chyba 13 kilo!”
Czyste złoto ma gęstość ok. 19g/cm^3. Oznacza to, że jedno wiaderko wypełnione sztabkami złota waży tyle, ile 19 wiaderek z wodą.
W takim razie sztabka wyglądająca objętościowo na ok. 1 litr wody, mogła ważyć nawet 19 litrów, czyli mniej więcej tyle samo kilogramów!
Dokładnie, jedna sztabka złota waży niecałe 19 kg. A co za tym idzie jest piekielnie ciężka i między bajki można wsadzić większość filmów w których kradnie się złoto. Z ostatnich takich „bajek:” kojarzy mi się film – o polskim tytule „Kac Vegas 3”. Produkcja skądinąd o wątpliwych walorach artystycznych, czy w ogóle jakichkolwiek walorach. Ale są w niej piękne sceny w których jeden z bohaterów nosi dwie torby wypełnione sztabkami złota. W każdej z nich jest tak na oko, 25-40 złotych cegiełek. Czyli nie mniej niż pół tony złota! Chyba nawet najwięksi siłacze mieliby problem z podniesieniem takiego pakunku a… Czytaj więcej »
Bardzo fajny artykuł. Podlinkowałem na swojej stronie pod adresem http://zlotoisrebro.blox.pl/html