Są miłośnicy brzytew tak zagorzali, że nie dość, iż wybierają najlepsze produkty na rynku, to jeszcze kupują je w ilości pozwalającej na golenie się inną brzytwą każdego dnia tygodnia. Co do tego czy brzytwa musi „odpocząć” po goleniu, zdania są podzielone, ale z pewnością to wygodna wymówka dla osoby, która chciałaby wydać trochę pieniędzy na ten piękny zestaw brzytew najbardziej znanej, francuskiej marki w tej branży.
„Thiers-
Seen here in the Thiers-
[Tłumaczenie w skrócie: Thiers-
Producent: Thiers-
Taki 7-dniowy zestaw Thiers-Issard znajdziesz między innymi tutaj:
Przepięknie są wykończone ramiona tych brzytew! Ja już swoją brzytwę, nieco mniej okazałą, zamówiłem. Możecie się spodziewać, że wreszcie niebawem, po tylu obietnicach, na poważnie poruszę temat golenia brzytwą.
Zdjęcie i opis produktu pochodzą ze strony producenta.
No nie wiem czy Ja osobiście byłbym w stanie ogolić się brzytwą,nigdy nawet żadnej nie miałem w dłoni ale pomijając ten aspekt jakoś mnie osobiście nie przekonuje wizja golenia się codziennie nową a raczej inną brzytwą. Za bardzo się przywiązuje do jednej rzeczy,jeśli kupiłem dobry pędzel to używam tylko jego a jeśli mi nie odpowiada to kupuje nowy ale poprzedniego już nie używam…lubię mieć jeden pędzel jedną maszynkę..moje subiektywne zdanie. Zestaw piękny i zapewne wart swej ceny. Pozdrawiam.
Zgłębiałem ostatnio sprawę tego używania różnych brzytew i niektórzy twierdzą, że ostrze musi odpocząć bo inaczej szybciej się zużyje (podobnie jest z butami, ale tutaj już nie uznaje się tego za mit).
Wiele osób więc korzysta przynajmniej z dwóch brzytew.
Z kolei wielu brzytwiarzy uważa, że to tylko bajeczka i spokojnie można się golić latami jedną brzytwą bez uszczerbku dla niej samej.
Nie zmienia to jednak faktu, że można znaleźć odpowiednie pudełka i pokrowce na 7 brzytew, a nawet takie zestawy jak powyższy.
Zapewne jest jakiś popyt na to, skoro producenci je oferują.
Racja,jeśli towar się dobrze sprzedaje szczególnie za Taką cenę to czemu nie stwierdzać że brzytwa musi odpocząć. Dziadek mojego ojca golił się brzytwą,ponoć jedną przez ponad 40 lat. Brzytwa niestety po Jego śmierci została z nim pochowana do grobu…Tak się do niej przywiązał 😉
Niesamowite! Aż zacząłem się zastanawiać co mi kiedyś mogą moje dzieci włożyć do grobu.
Patrząc z perspektywy czasu szkoda że włożyli taką niesamowitą pamiątke,oprucz brzytwy dostał jeszcze srebrną papierośnice z która nigdy się nie rozstawał. Wtedy oczywiście nikt nie myślał że może to mieć wartość inną niż dziadka sentyment do tych przedmiotów.
ceny zarówno pędzli jak i topowych brzytew kosmiczne a i takie wzornictwo musi się podobać 😀 mi osobiście francuski klimat nie podchodzi
Bardzo ładna
Odnośnie chirurgicznego wzornictwa. Trafiłem ostatnio na brzytwę na żyletki Parkera. Idealnie pasuje do tej kategorii. Całkiem ładna, choć wydaje się nieco toporna. Nie testowałem.
oczywiście należy im się uznanie za tak piękną historię manufaktury i ilość lat nieprzerwanej produkcji dla naprawdę wielkich tego świata 😀
oczywiście nic nie jest z francuskim, oczywiście prócz jakości i takiej cenie niestety aspekt wizualny też jest ważny, akurat w materii przyborów do golenia wolę osobiście bardziej chłodne, industrialne wręcz chirurgiczne wzornictwo dlatego bardziej wpada mi w oko Muhle.
Są bardzo klasyczne. Co jest nie tak z francuskimi?
PS Żeby nie było, ja zdecydowałem się na niemieckie, ale różnicy nie widzę.