Grali w tę grę królowie, szlachta i oficerowie wielu narodów, a jej zasady zaczęły powstawać ponad dwa tysiące lat temu. Polo wymaga sprawności, trzeźwego myślenia, jedności jeźdźca i konia oraz współpracy całej drużyny. Niewiele powstało w historii ludzkości równie szlachetnych dyscyplin sportowych. Nie można się zatem dziwić, że polo nazwano „sportem królów”.

Artykuł został zaktualizowany i uzupełniony o film.

Ponad dwa tysiące lat tradycji

Od czasów rewolucji w 1979 roku w Iranie zdecydowanie rzadziej gra się polo. Niemniej to właśnie w tym kraju tkwią korzenie „sportu królów”. Gra ta powstała jeszcze przed Naszą Erą w Persji, gdzie początkowo praktykowały ją wojskowe jednostki konne, zwłaszcza straż królewska. Szybka jazda, konieczność dobrego opanowania konia i celność sprawiały, że polo było świetnym sportem treningowym.  Z czasem przerodziło się w narodową grę szlachty perskiej. Grały w nią zarówno kobiety jak i mężczyźni.

W kolejnych wiekach polo stało się popularne wśród szlachty indyjskiej, bizantyjskiej i egipskiej, skąd rozprzestrzeniło się na cały Lewant. Do czasów średniowiecza grano w polo od Konstantynopola po Japonię. Ze względu na różnice kulturowe, sport ten nie przedostał się jednak do Europy „z zewnątrz”. Dopiero kiedy Brytyjczycy opanowali Indie, zaczął się nowy etap w historii tego sportu. To właśnie kolonizatorzy nadali mu nazwę „polo” od tybetańskiego „pulu” oznaczającego piłkę. Dotąd gra znana była jako „Sagol Kangjei”.

Perska miniatura z XVI wieku przedstawiająca grę w polo.

Ekspansja na zachód

Do polo pierwsi przekonali się brytyjscy oficerowie. Najpierw na Półwyspie Indyjskim uczyli się zasad, później je przystosowywali do swoich potrzeb i organizowali pierwsze zawody. Wracający na Wyspy Brytyjskie żołnierze nie zrywali jednak z nową pasją. W XIX wieku to właśnie dzięki nim polo mogło zaprezentować się szerokim rzeszom Brytyjczyków. Już w drugiej połowie tego wieku zaczęły powstawać liczne zespoły polo, a specjalna organizacja zajęła się kodyfikacją zasad. W ten sposób polo podbiło Europę „od wewnątrz”.

Za dalszą ekspansję polo odpowiada ten sam naród. Brytyjscy osadnicy zaczęli uprawiać polo także w Argentynie, która obecnie jest jednym z najważniejszych ośrodków tej dyscypliny sportu. Podczas Igrzysk Olimpijskich w Paryżu w 1924 roku, reprezentacja Argentyny w polo zdobyła dla swojego kraju pierwszy złoty medal olimpijski w historii. Od tego czasu masowo zaczęto uprawiać ten sport. Dzisiaj natomiast zdecydowana większość najlepszych graczy na świecie wywodzi się z albo gra w Argentynie.

Drużyna polo - rok 1915.

Drużyna polo – rok 1915.

W XX wieku przyszła pora na resztę Ameryki południowej i północną. Stany Zjednoczone to obecnie jeden z poważniejszych graczy. Mimo popularności, polo było dyscypliną olimpijską tylko na kilku olimpiadach – w 1936 roku po raz ostatni. Obecnie w 18 krajach nadal gra się w polo profesjonalnie, zaś w kilkudziesięciu amatorsko. Ja miałem okazję zobaczyć finał Międzynarodowych Mistrzostw Polski w polo organizowanych przez klub Ivy w Śliwnikach pod Kaliszem. Były to właśnie amatorskie rozgrywki.

Zawodnicy drużyny polo

W każdej drużynie gra po czterech zawodników na koniach. Mogą to być wyłącznie mężczyźni, kobiety, jak i drużyna mieszana. Gracz z numerem jeden jest najbardziej ofensywny – jego głównym zadaniem jest zdobywanie punktów. Zawodnik z numerem drugim może sam szukać okazji do zdobycia punktów albo do podania piłki do gracza nr 1. Trójka jest najbardziej wymagającą pozycją. To lider zespołu tworzący okazje dla obu graczy ofensywnych, dlatego na tej pozycji grają najlepsi w drużynie. Musi dobrze panować nad długimi podaniami, a w razie potrzeby pełni rolę gracza defensywnego. Gracz z numerem czwartym jest natomiast podstawą obrony zespołu.

Jeździ się na „kucach” (ang. „pony”), ale to tylko zwyczajowe określenie. Tak naprawdę, gracze dosiadają pełnowymiarowych koni. Wierzchowce te muszą być szczególnie zwrotne, szybkie i wytrzymałe. Ważne też jest to, jak reagują na polecenia. Trenuje się je tak, by dawały się prowadzić jedną ręką albo ruchami nóg. Konie szybko się męczą grą i nie wytrzymałyby niemal dwóch godzin na boisku. Dlatego każdy gracz ma dwa, trzy, cztery, a nawet więcej koni do wymiany w przerwach lub w trakcie gry. Im mecz jest ważniejszy i trudniejszy, tym więcej potrzeba koni. To właśnie ilość niezbędnych wierzchowców czyni ten sport tak kosztownym i zarezerwowanym tylko dla zamożnych.

Te konie są trenowane specjalnie do gry w polo.

Wyposażenie gracza polo

Do dopuszczenia w grze niezbędny jest kask jeździecki. Gracze zazwyczaj ubrani są też w buty jeździeckie kończące się tuż przed kolanem, białe spodnie (często ze zwykłego denimu) i kolorowa koszulka z numerem. Fason tej koszulki ewoluował w czasie, ale obecnie najczęściej noszone są klasyczne koszulki „polo”. Niekiedy używa się także jednej lub dwóch rękawiczek, ostróg i ochraniaczy na kolana.

Zawodnicy uderzają dzisiaj piłkę z tworzywa, zamiast drewnianej, używanej kiedyś. Piłkę uderza się kijami do polo, zwanymi też „malletami”. Są to długie kije zakończone główką na kształt młotka. Nie uderza się końcami tego „młotka”, jak w krykiecie, tylko długim bokiem. Kij wykonany jest z ratanu, natomiast główka z twardego drewna zwanego „tipa”. Główka zwęża się nieco na końcach. Długość „malletu” zależna jest od wzrostu konia i preferencji gracza. Zazwyczaj ma ok. 130 cm.

Ekwipunek gracza polo.

Mecz polo

Mecze polo rozgrywane są na polach o rozmiarach 300 x 160 jardów, czyli 274 x 146 metrów. Na obu końcach tego boiska znajdują się bramki o szerokości 7,32 m. Zadaniem obu drużyn jest oczywiście zdobycie jak największej liczby punktów poprzez wbicie piłki do bramki. Sama bramka nie ma poprzeczki i nie jest ważne jak wysoko nad bramką przeleciała piłka.

Mecz składa się z części zwanych „czakerami” (ang. „chukker” lub „chukka”). Jest ich od czterech do ośmiu i trwają po siedem minut, przy czym sędzia może doliczyć dodatkowe 30 sekund by gracze mogli dokończyć akcję. Przerwy między „czakerami” trwają po cztery minuty, z wyjątkiem przerwy środkowej, która trwa dziesięć minut. Z tą dłuższą przerwą wiąże się iście szlachecka tradycja: w jej trakcie widzowie mogą wejść na pole, by pomóc doprowadzić je do porządku po zryciu go przez końskie kopyta, a także by po prostu rozprostować kości i porozmawiać z innymi widzami. W Wielkiej Brytanii, gdy królowa jest na meczu, to ona wchodzi na murawę pierwsza. Wyobrażacie sobie to na meczu piłki nożnej? Ja też nie.

 

Bezpieczeństwo

Zasady gry opierają się głównie na zabezpieczeniu gracza i jego konia. Wszelkie bloki, ataki i obrony muszą uwzględniać tę kwestię. Przewinienia pojawiają się wtedy gdy ktoś zajedzie drogę albo niebezpiecznie podjedzie do innego zawodnika. Umiejętnie należy też atakować kij przeciwnika tak, aby nie uderzyć ani jego samego, ani jego konia. Ze względów bezpieczeństwa gra się wyłącznie prawą ręką.

Kibice natomiast muszą trzymać się kilka metrów od boiska, gdyż konie nierzadko wypadają w pełnym impecie poza bandę, co mogłoby być bardzo niebezpieczne dla zabłąkanego widza.

Wpływ na kulturę

Polo, chociaż zarezerwowane dla elit, inspirowało wiele środowisk. Stąd też tak wiele wariantów tej gry. W wariantach tych zamiast koni używano na przykład: wielbłądów, jaków, a nawet słoni, rowerów, canoe, wózków golfowych, Segway’ów oraz samochodów. Chyba najdziwniejsze jest tutaj auto polo, ze względu na zerwanie z większością szlachetnych cech tego sportu.

Jak myślicie, ma polo szansę kiedyś ponownie zaistnieć w szerokiej świadomości miłośników sportu?

Patronite

Ten materiał powstał dzięki wsparci Patronów. Serdecznie dziękuję między innymi: Jerzemu M., Grzegorzowi W., Przemysławowi J., Michałowi Mazurowi, Tomaszowi B., Jakubowi Nadukowi, Marcinowi M., Bartoszowi J., Arkadiuszowi Firusowi, Kamilowi F., Grzegorzowi Rogulskiemu i Aleksandrowi Galeckiemu!

Jeśli doceniacie moją pracę i chcielibyście mnie wspomóc, będzie mi miło jeśli zostaniecie patronami Czasu Gentlemanów w serwisie Patronite.

Auto polo - ok. 1910-1915.

Auto polo – ok. 1910-1915.

Elephant polo (słonio-polo ?) - fot. Krish Dulal, CC BY SA 3.0.

Elephant polo (słonio-polo ?) – fot. Krish Dulal, CC BY SA 3.0.