Chciałoby się powiedzieć, że twój dom to Twoja świątynia i twierdza, w której inni muszą się dostosowywać do Ciebie, a Tobie wolno wszystko. Niestety praktyka jest trochę inna, jeśli chcesz, żeby Twoi goście jeszcze kiedyś wrócili. Na szczęście nie musisz całkowicie się poświęcać, by być dobrym gospodarzem. Pomówmy dziś o zasadach gospodarza z klasą, który potrafi dobrze przyjąć gości, ale w ustalonych ramach.
Materiał powstał dzięki wsparciu Patronów
Bycie gospodarzem to świetna sprawa, bo to my ustalamy reguły panujące w naszym domu. I faktycznie możemy w nim robić co nam się żywnie podoba. Dopóki nie zakłócamy spokoju sąsiadów, nikt nie powinien wtykać nosa w nasze sprawy.
Niestety komplikacje pojawiają się gdy mamy gości. W takich sytuacjach zazwyczaj po prostu zależy nam by się czuli u nas dobrze, docenili naszą gościnność i chętnie kiedyś wrócili. Dlatego musimy zmieścić się w pewnych ramach gościnności.
W tym materiale opowiem o głównych zasadach, których powinniśmy przestrzegać przyjmując gości podczas zwykłych odwiedzin. Naszym celem będzie sprawienie, żeby goście czuli się u nas komfortowo, ale też, żeby taka wizyta nie była dla nas drogą przez mękę i poświęcenie.
Zanim przejdziemy dalej, chciałbym, żebyś wiedział, że wysoka jakość moich produkcji jest możliwa dzięki wsparciu Patronów Czasu Gentlemanów. Jeśli doceniasz moją pracę i chciałbyś wnieść coś od siebie w dalszy rozwój, zachęcam gorąco do dołączenia do grona Patronów. Natomiast samym Patronom serdecznie dziękuję!
Przygotuj się
Zacznijmy od przygotowań. Nie powinieneś przyjmować gości w bałaganie. Rozrzucone ubrania, resztki jedzenia, ogólny brud nie będą zachęcały, by zostać u Ciebie na dłużej. Oczywiście podczas niezobowiązujących odwiedzin Twój dom nie musi lśnić. Dobrze jednak, żeby był zwyczajnie uporządkowany.
Z drugiej strony nie przesadzaj z krygowaniem się. Każdy z nas zapewne był w sytuacji, gdy gospodarz przepraszał za bałagan, którego zwyczajnie tam nie było. Jeśli faktycznie nie zdążyłeś posprzątać i to widać, możesz o tym wspomnieć i szybko zaprowadzić jako taki porządek, ale jeśli gdzieś za szafką jest trochę kurzu i dopiero planowałeś prać zasłony, nie jest to powód by w ogóle o tym mówić. Gdy jest w miarę dobrze, za nic nie przepraszaj i po prostu skup się na gościu.
To przygotowanie dotyczy też Twojego stroju. Nigdy nie przyjmuj gości w bieliźnie ani piżamie. Gdybyś akurat musiał wpuścić gościa mając na sobie strój do pracy w ogrodzie lub do siłowni, zaproś gościa do środka, każ się rozgościć i przeproś na chwilę, by się szybko przebrać. Staraj się jednak unikać takich sytuacji, bo również gość będzie nimi zakłopotany. Ubieraj się tak, jak sam byś się ubrał idąc w odwiedziny.
Zadbaj o płaszcz i buty
Gdy gość przyjdzie, wpuść go najpierw do środka. Nie witaj się z nim przypadkiem przez próg. Zamknij drzwi i przywitaj się już na spokojnie w domu. Nie zostawiaj go też przy tych drzwiach, tylko zaopiekuj się jego płaszczem lub kurtką. Zwłaszcza miło będzie jeśli kobiecie pomożesz zdjąć okrycie i odwiesisz je na wieszak. Zawsze też dbaj by gość miał gdzie wygodnie pozostawić swoją kurtkę lub płaszcz.
I tu dochodzimy do kontrowersyjnej kwestii zdejmowania butów. Nie będę się nad nią rozwodził, bo szczegółowo omawiałem ją w osobnym materiale. Niemniej lepiej żebyś przygotował się na to, że gość pozostanie w swoich butach. Po prostu zaproś go do środka zanim zdążyłby je zdjąć. Oczywiście masz prawo oczekiwać, że buty zostaną dobrze wytarte o wycieraczkę.
Prośba o ich zdjęcie będzie już bardziej skomplikowana, bo wiele osób może się na nią obruszyć. W Polsce niestety nie ma jednolitych zwyczajów w tej kwestii. Gdy masz ku temu poważny powód, zrób to delikatnie, a idealnie byłoby o tym uprzedzić jeszcze przed odwiedzinami. I możesz zaproponować jakieś kapcie, choć również ta propozycja niekoniecznie musi się spotkać z zachwytem. Jeśli więc obawiasz się pobrudzenia podłogi, najłatwiej będzie przygotować się na jej posprzątanie po odwiedzinach.
Pokaż dom
Jeśli gość jest u Ciebie pierwszy raz, koniecznie pokaż mu dostępną część domu. Co ciekawe, bywają kultury, w których za punkt honoru bierze się oprowadzenie gościa po całym mieszkaniu lub budynku, żeby słowa „czuj się jak u siebie” miały faktyczny fundament. U nas raczej tego nie robimy i śmiało możemy zachować część pomieszczeń niedostępnych.
Właśnie dlatego powinieneś pokazać gościowi wszystkie miejsca, które mogą być mu potrzebne. Zacznij od salonu czy innego pomieszczania, w którym spędzicie czas. Pamiętaj też o łazience. Gość może chcieć skorzystać z niej zaraz po przyjściu. Gdyby coś wymagało wyjaśnienia, na przykład położenie włączników do światła lub ręczniki dla gości, koniecznie też o tym wspomnij. Tak, miej uszykowane ręczniki, z których sam nie korzystasz na co dzień.
To też dobry moment, żeby uprzedzić o nawykach zwierząt, jeśli jakieś masz. Informacja czy można je głaskać, może być bardzo przydatna zanim dojdzie do jakiegoś incydentu.
Poczęstunek
Wszyscy znamy powiedzenie „czym chata bogata”. Oznacza ono, że oferujemy gościom wszystko co najlepsze. Czy jednak faktycznie musimy pozbywać się skarbów spiżarni przy każdych odwiedzinach? Najważniejsze, żebyś nie oferował w poczęstunku niczego, co mogłoby być podejrzane. Najlepiej też jeśli wcześniej zapytasz o preferencje gościa i weźmiesz je pod uwagę. To będzie bardzo miły gest. Niemniej nie musisz wyciągać z zakamarków wszystkiego dobrego co posiadasz. Ważne jednak, żeby te smaczniejsze rzeczy nie leżały zamknięte tuż obok, na widoku, bo będą prowokowały do pytań.
Niekiedy może się też zdarzyć, że gość niefortunnie przyjdzie w porze obiadowej. W takim wypadku koniecznie zaproponuj mu udział w posiłku. Jeśli jest go za mało, trudno. Dużo gorzej będzie wyglądało jeśli każesz mu patrzeć jak jesz. W ostateczności powstrzymaj się od robienia sobie obiadu i pozostań przy przekąskach. Gdyby jednak gość odmówił, ale zostawał na dłużej, zapytaj czy nie będzie mu przeszkadzało, że zjesz ten posiłek. To kurtuazja, ale staraj się jednak nie dać mu odczuć, że przyszedł nie w porę. Może uda Ci się wymyślić dla niego jakieś zajęcie na ten czas?
Media
W wielu domach panuje zwyczaj, że w tle leci dźwięk radia albo cały czas jest włączony telewizor. Gdy masz gościa, to on jest ważniejszy, więc ścisz radio i koniecznie wyłącz telewizor. Tutaj nawet pytanie czy nie będzie mu przeszkadzało, że dokończysz oglądać serial będzie nie na miejscu. Pokażesz tylko, że masz lepsze zajęcia. Telewizja jest jednym z największych wrogów spotkań towarzyskich, więc unikaj jej jak ognia.
Muzyka w tle nie będzie niczym złym, ale zadbaj o to, by dało się przy niej swobodnie rozmawiać i dobrze będzie, jeśli włączysz taką, którą lubi też Twój gość.
W okolicy masz jednak jeszcze jednego śmiertelnego wroga spotkań towarzyskich, a jest nim smartfon. Bądź bardzo ostrożny z jego używaniem. Z zasady powinien być gdzieś schowany i nie wchodzić Wam w paradę. Ale bywa, że coś chcecie sobie na nim pokazać lub sprawdzić i wtedy może przypadkiem zostać na widoku i kusić. Brzmi śmiesznie, ale w istocie nic tak nie psuje spotkań jak scrollowanie ekranu smartfona.
Poświęć u czas
Bardziej ogólną zasadą jest to, by zwyczajnie poświęcać swojemu gościowi czas i uwagę. Niekiedy trafiają nam się niespodziewane odwiedziny, gdy byliśmy czymś zajęci albo niespodziewane zajęcia, gdy mamy odwiedziny. Jeśli zdecydujesz się przyjąć gościa trzeba będzie nieco improwizować, ale zawsze staraj się o niego zadbać. Rzecz jasna wiele zależy od Waszej relacji. Gdy jest luźniejsza, to i samochód możecie razem naprawić albo wyprowadzić psa. Z kolei gdy to gość przy którym nie możesz sobie pozwolić na swobodę, lepiej odłóż inne sprawy na później.
Najważniejsze, żebyś nie zostawiał go samego, bez wyjaśnienia i bez zajęcia. Nawet w sytuacjach losowych lepiej zrobisz tłumacząc sytuację, niż starając się udawać, że wszystko jest w porządku, bo efekt uzyskasz odwrotny.
Z drugiej strony niezapowiedziane odwiedziny nie są niczym zobowiązującym. Jeśli masz ku temu dobry powód, możesz wyjaśnić gościom, że przyszli nie w porę. Zrób to jednak spokojnie w domu, upewniając się, czy nie możesz na szybko jakoś im pomóc.
Jak wyprosić gości
I tu dochodzimy do większego dylematu: jak wyprosić gości, gdy przyjdzie na to pora? Niekiedy zorganizujesz tak przyjemne spotkanie, że nie będzie chciało się go kończyć. Ale jeśli faktycznie robi się dla Ciebie późno, masz jakieś zobowiązania lub zwyczajnie czujesz się już zmęczony, powinieneś o tym jasno komunikować. Żeby uniknąć nieprzyjemnej sytuacji nie rób tego jednak z minuty na minutę.
Najlepiej zrobisz uprzedzając już na początku spotkania ile masz czasu. Kiedy ta pora będzie się zbliżać, na przykład pół godziny wcześniej, przypomnij o tym delikatnie. Zadbaj by goście mogli spokojnie dopić kawę lub herbatę i skorzystać z łazienki, jeśli będzie taka potrzeba. Sobie też daj pewien zapas czasu, żeby pośpiech nie popsuł Wam pożegnania. Gdy przyjdzie pora, oznajmij to, najlepiej dodając, że również żałujesz, że nie masz więcej czasu i odprowadź gości do wyjścia. Bądź miły, ale zdecydowany. Niech Twoja mowa ciała wprost sugeruje, że to koniec spotkania. Jeśli sam będziesz się wahał, goście odczytają to jako zachętę do pozostania.
Życzę Ci, żebyś nie miał nigdy potrzeby wypraszania gościa z uwagi na jego zachowanie, ale również wtedy postępuj w podobny sposób. Zachowaj spokój i bądź zdecydowany. Powiedz takiej osobie, że to już koniec jej odwiedzin i odprowadź ją do drzwi.
To wszystkie zasady, które przygotowałem na dzisiaj. Dopisałbyś coś do tej listy?
Niestety bycie gospodarzem jest okraszone wieloma obowiązkami, gdy przyjmuje się gości, ale moim zdaniem zorganizowanie fajnego spotkania daje satysfakcję, która to rekompensuje z nawiązką. Ważne by wykazać się empatią, ale też asertywnością. Twój dom to bowiem nie hotel, restauracja, ani kawiarnia.
A skoro już mowa o asertywności, nie mogę nie polecić mojej książki „Charakter. Przewodnik mężczyzny z klasą”, w której asertywne zachowania grają bardzo ważną rolę. To świetny drogowskaz, gdy zaczynasz myśleć poważnie o sobie. To też doskonały pomysł na prezent dla mężczyzny z klasą.
Pozdrawiam i trzymajcie klasę!
Halo, tu Ziemia!
Wielu ludzi mieszka w blokach, gdzie korytarzy ma metr szerokości i niewiele więcej długości, więc pomaganie w zdejmowaniu płaszcza i „opiekowanie się nim” – jest nierealne. Gospodarz powinien usunąć z wieszaka swoje rzeczy, ale dalej obowiązuje samoobsługa.
Kto przychodzi nieumówiony w czasie mojego posiłku, sam się naraża na podziwianie mnie przy tej czynności. Do tego akapitu myślałem, że artykuł dotyczy oficjalnych wizyt, a nie wpadania bez zapowiedzi – wtedy pewne wskazania nie obowiązują, bo nie mogą.
Pozdrawiam.
1) „koniecznie zaproponuj mu udział w posiłku” A jak cały posiłek jest już na talerzu a w garnku pustka? Może zaproponować „gryza” albo co drugą łyżeczkę zupy? Pakujesz się do kogoś w porze obiadu twój problem.
2) Widać, że pisał to facet! Jeżeli kobieta zrobiła obiad na dwa dni a np. „goście” męża zeżarli cały jutrzejszy to już widzę to szczęście w jej oczach. Wymyśleć co zrobić, kupić, zrobić. a Jutro….. może znowu ktoś przyjdzie się posilić itd..
I jeszcze parę uwag. 3) „Telewizja jest jednym z największych wrogów spotkań towarzyskich, więc unikaj jej jak ognia.” Jeżeli spotykają się przedstawiciele dwóch przeciwnych opcji telewizji (a nie da się tego uniknąć bo to jakieś rodzinne zgromadzenie) to lepiej żeby telewizor jednak grał. Niech ludziska oglądają a nie kłócą się na tematy polityczne lub szczepionkowe!!!!! 4)Kwestia butów. Mam inny problem proszę bardzo wyraźnie o POZOSTANIE w butach i co, goście głusi na moje prośby ściągają. A ja wolę zwłaszcza latem, żeby byli w butach a nie biegali przepoconymi stopami po całym domu. 5) Inny problem – goście z psem, dodam… Czytaj więcej »