„Your moustache needs you!” (Twoje wąsy potrzebują cię!) , jak wyrzut sumienia przypomina nam Lord Kitchener z przeróbki znanego plakatu. Wąsy były obecne w męskiej kulturze i popkulturze, są obecne też dzisiaj, ale czy o nich pamiętamy i je doceniamy?
Przed paru dniami dostałem przemiłą wiadomość od Jędrzeja Hofmana, młodego artysty ze Szczecina, że przygotował pracę dyplomową na temat wąsów, inspirując się (między innymi) tym blogiem. Chcielibyśmy, żebyście i Wy mogli ją zobaczyć, ocenić i zastanowić się nad wąsami w naszej kulturze.
Jędrzej studiuje na Akademii Sztuki w Szczecinie. Urodził się w 1991 roku i artystycznie interesuje się plakatem oraz grafiką wektorową. Jego portfolio możecie zobaczyć tutaj: portfolio.
Ostatnio bronił tytuł licencjata i właśnie na ten egzamin przygotował poniższe prace. Wykonane zostały w pracowni projektowania plakatu i ilustracji prof. Grzegorza Marszałka i mgr Witolda Gawłowicza.
Dyplom z założenia miał być żartem na temat wąsów i spostrzeżeniem, że wracają do mody. Jego przedmiotem jest graficzne przedstawienie najlepiej znanych i kojarzonych wąsów w popkulturze, sztuce, filmie, polityce czy nauce.
Sztuka ma jednak to do siebie, że tuż po wyjściu dzieła z warsztatu artysty nie ma znaczenia co on chciał przez nie powiedzieć. Każdy odbiorca dokłada do interpretacji swoje doświadczenia i skojarzenia. Dla jednych może to być tylko zabawne, dla innych aż inspirujące.
Można sobie zadać poważne pytanie dlaczego te wąsy zostały ostatnio wyparte z naszej kultury? Możemy o tym podyskutować w komentarzach.
Teraz odsyłam Was do przejrzenia grafik. Uważam, że są bardzo ciekawe. Tytuł „famustache” jest genialny! Co do kolejności plakatów, dostałem wolną rękę. Są prawie chronologicznie ułożone. Zaskoczyć może obecność Fridy Kahlo. Jak się okazuje, również kobiety mają sławny wąsik na koncie… ale sprawdźcie sami.
Podobają się Wam te plakaty? Budzą do refleksji? Dajcie znać w komentarzach.
Tych co nie czytali wpisu o wąsach, odsyłam do: „Wąs prawdę o tobie powie„
Frieda rządzi!
Hehe, a już miałam wyrwać się z odpowiedzią na tytułowe pytanie. Tymczasem nic z tego, spacyfikowałeś mnie tą Fridą. 😉
Same plakaty doceniam, jakkolwiek sam wąs podejrzanie często budzi moją podejrzliwość, mniej więcej na tej zasadzie: http://wo.blox.pl/2007/05/Surviving-Moustachistan.html
Ale możliwe, że jestem uprzedzona…
Gwoli ścisłości: uprzejmie proszę o wybaczenie powtórzeń w zdaniach. Nie przeczytałam „komcia” przed publikacją, mea pulpa. 😉
Ostatnio zastanawiałem się nad tą niechęcią do wąsów i doszedłem do wniosku, że przed wojną mocno je modelowano. Przycinano, czesano, podgalano. Ogółem, w większości były niewielkie i nie rzucające się w oczy, niczym kwiatek w butonierce.
Teraz ciągle jak się mówi o wąsie to przed oczami staje Piłsudski, Stalin, Wałęsa i tym podobni. Mało kto nosi mały, zadbany wąsik. Zaraz to musi być taki „męski” i „mięsisty” wąsiur.
Może w tym tkwi problem?
Jeden z moich wujków ma obecnie siwe włosy oraz czarną brodę, co daje naprawdę ciekawy efekt: przyciągający wzrok kontrast. Z tym, że on sam o ten kontrast dba, przycinając brodę w regularnych odstępach czasu oraz co dzień wstając wcześniej, by pęsetą wyrywać siwe włosy. Co prawda broda to nie wąsy ale tak naprawdę to chcę napisać, że zarost, o który mężczyzna widocznie dba, wywołuje diametralnie różne wrażenie. A taki, który „rośnie bo se rośnie” to, no cóż… Paskudny jest po prostu. :> Kolejna różnica kulturowa pomiędzy międzywojniem a naszymi czasami. Poziom życia rośnie, jako ogół społeczeństwa jesteśmy daleko większymi od… Czytaj więcej »
Gdzie wąs Dmowskiego? 😉
Daliście Stalina, to dajcie i Hitlera. Ten drugi mniej ludzi zamordował.
Ja niestety nic dać nie mogę. Grafiki są autorstwa Jędrzeja Hofmana. Widać to, co sam przygotował na własny użytek. Jeśli kiedyś będzie więcej dam znać.
Ale Józefa Stalina to już usunąć Pan może, nieprawdaż?
Mógłbym, ale wówczas byłaby to bezpodstawna cenzura. Ta praca nie gloryfikuje Stalina, ani nie promuje komunizmu, nie robi więc niczego wbrew prawu.
Artysta tylko pokazał, że Stalin również miał rozpoznawalne wąsy (w tym kontekście uważam, że Hitler powinien znaleźć się w tym zestawieniu). To tak, jak bym zrobił wpis historyczny ze Stalinem w tle. Czy miałbym go usuwać?
Zdecydowanie brakuje Franka Zappy.
Brakuje Hulka Hogana!!! 🙂
Liczyłem tu na obecność austriackiego malarza :/