Mężczyzna powinien być przygotowany na każdą ewentualność, przynajmniej w takim stopniu, na jaki może sobie pozwolić. Oczywiście nie będziemy ze sobą wszędzie brali plecaka pełnego przydatnych gadżetów. W miejskich warunkach może często wystarczyć coś zdecydowanie mniejszego, coś wielkości karty kredytowej. Na przykład „scyzoryk” Swisscard.
Czy gentleman potrzebuje scyzoryka?
Niemal równo rok temu, w serii Gadżety Gentlemana pojawił się klasyczny scyzoryk z drewnianymi oprawkami. Pojawił się tam dlatego, że to taki męski gadżet, a drewno nadawało mu szlachetnego charakteru. Nie byłem jednak pewien czy mógł on w pełni nadawać się do stylu życia eleganckiego mężczyzny? W końcu noszenie go do biura w kieszeni garnituru albo eleganckiej aktówce, to kiepski pomysł.
W dyskusji zostałem jednak przekonany, że warto mieć przy sobie taki niezbędnik. Okazało się, że dla osób, które nie chodzą na co dzień w jeansach i z plecakiem na ramieniu jest pewne wyjście. To scyzoryk rozłożony na płasko, czyli właśnie Swisscard. Po długim namyśle stałem się w końcu posiadaczem jednego z nich.
Swisscard
Ta karta jest nieco mniejsza od karty kredytowej i kilkukrotnie grubsza. Z łatwością mieści się w przegródkach portfela, dzięki czemu niemal nie czujemy, że ją ze sobą mamy. Z tego co widzę Victorinox, czyli najbardziej znany producent kultowych, szwajcarskich scyzoryków, oferuje dwie wersje swojej karty. Różnią się tym, że w jednym mamy pilnik i wykałaczkę, a w drugim latarkę i szkło powiększające. Poza tym umieszczono tam małe ostrze, śrubokręt (dwie końcówki krzyżakowe i dwie płaskie), pęsetkę, długopis, szpilkę i linijkę (centymetry i cale). Osobiście uważam, że wersja z latarką (niestety droższa) jest bardziej praktyczna.
Każde z narzędzi tej karty jest wręcz za małe i z każdego z nich korzysta się nieco niewygodnie. Niemniej wszystkie razem tworzą bardzo przydatne, poręczne i przede wszystkim malutkie narzędzie do wielu zadań. Nożyk tnie (choć gałęzi nim nie przetniemy), nożyczki tną (ale niewygodnie), długopis pisze (choć trudno się go trzyma), latarka świeci (tylko na małe odległości), a śrubokręt… chyba nie ma wyraźnych wad. Nie udało mi się jeszcze ognia rozpalić szkłem powiększającym. Jak to osiągnę, będę w pełni usatysfakcjonowany. Bo właśnie o to chodziło: małe, na awaryjne sytuacje narzędzie, które może wyciągnąć mnie z tarapatów.
Natomiast jeśli chodzi o wykonanie – pierwsza klasa. Żadnych luzów, nic nie wypadnie, nic nie stuka.
<<Zobacz też: Każdy z nas powinien mieć w sobie coś ze skauta>>
Opis sprzedawcy
“SWISS CARD CLASSIC LITE 0.7333.T3 Onyx – Grafit Transparentny.
Zestaw w formacie karty kredytowej podręcznych mini narzędzi z 13 funkcjami i latarką w postaci wbudowanej w korpus diody led w kolorze białym, na każdy dzień i do każdego portfela czy aktówki, lub damskiej podręcznej torebki.
Lekki, elegancki i praktyczny zestaw narzędzi przydatny w bardzo wielu sytuacjach, gdzie wymagane jest użycie któregoś z narzędzi umieszczonych w Siss Card. Uroku dodaje mu rubinowy, transparentny kolor. Tradycjonalista pośród mini zestawów narzędziowych z wieloma ukrytymi talentami, które doceni każdy, gdy znajdzie się w sytuacji wymagającej uaktywnienia jego zawartości. Ceniony przez panie na przyjęciach i panów w garniturach lub frakach.
Specyfikacja:
1. Nóż (również do otwierania listów)
2. Śrubokręt 3 mm
3. Śrubokręt 5 mm
4. Nożyczki
5. Pęseta
6. Długopis ciśnieniowy
7. Szpilka
8. Miarka z podziałką centymetrową
9. Miarka z podziałką calową
10. Lupa
11. Latarka w postaci jasnej diody LED
12. Śrubokręt Phillips PH1
13. Śrubokręt Phillips PH2
Kolor | grafit transparentny |
Długość | 82 mm |
Szerokość | 54,5 mm |
Grubość | 4,5 mm |
Waga netto | 26 g |
[…]
Nie są wymagane żadne dokumenty potwierdzające zakup lub pisemne gwarancje!
Firma Victorinox gwarantuje, że jej scyzoryki i narzędzia wykonane zostały z materiałów najwyższej jakości, w tym m.in. ze stali nierdzewnej, i udziela wieczystej gwarancji na wszelkie wady materiałowe oraz wady fabryczne (z wyjątkiem elementów elektronicznych, noży kuchennych, akcesoriów krawieckich i kosmetycznych, które objęte są 2-letnią gwarancją).
[…]”
Producent: Victorinox
Victorinox SwissCard Lite 0.7333.T3 możesz znaleźć między innymi tutaj:
Korzystacie z tego gadżetu? A może wolicie klasyczne scyzoryki?
Dajcie znać w komentarzach.
Zdjęcie i opis produktu pochodzą ze strony sprzedawcy.
PS W treści zostały umieszczone linki na zasadach komercyjnych. W niektórych wypadkach otrzymam prowizję w razie dokonania zakupu poprzez link zamieszczony w artykule. Dzięki!
Ja jestem jednak zwolennikiem klasycznej formy scyzoryka. Sam używam Victorinox skipper kupiłem go częściowo z powodów żeglarskiego snobizmu ale doceniam dobry śrubokręt, miniaturowe kombinerki i szeklownik który jak się go ma potrafi się przydać nie tylko na jachcie. Z resztą scyzoryk nawiązujący do pasji to dodatkowy powód żeby można go było bez skrępowania używać w codziennym życiu. Inny mój patent to w codziennej torbie noszę kilka drobiazgów przydatnych na codzień a jak mam miejsce to dodatkowe „pudełko elektronika”. Zawsze mam ze sobą: – plastry, rękawiczki lateksowe, bandaż elastyczny, waciki do dezynfekcji – środek przeciwbólowy, środek przeciw biegunce – dwa długopisy,… Czytaj więcej »
I to wszystko w kieszeniach marynarki?
Nie, no w portfelu 😉
@Ślimak @Krzyś Niestety nie. Jak napisałem to jest zestaw z mojej torby codziennej. Takiej rozmiaru małej torby na laptopa. W której i tak noszę książkę i kilka innych rzeczy. @Łukasz Kielban Całość nie zajmuje dramatycznie dużo miejsca mieści się w pudełku śniadaniowym. W zasadzie można by pewnie skompletować mniejszą wersje (przynajmniej rękawiczki, plastry, środek przeciwbólowy,waciki odkażające) i nosić w marynarce. Może to też temat na jakiś wpis. Wie Pan od czasu kiedy widziałem wypadek komunikacyjny mam pewną fiksacje na temat posiadania minimum sprzętu do pierwszej pomocy. A z kolei przyjaciel ratownik medyczny wpoił mi zasadę „w pierwszej kolejności bezpieczeństwo ratującego”… Czytaj więcej »
Ciekawy zestaw, ale faktycznie nadaje się raczej do plecaka niż do aktówki. Swoją drogą, jakie wymiary ma taka paczuszka?
No i świetny pomysł z awaryjnymi pieniędzmi! Często myśli się o nożach, ogniu czy niciach, a jak gotówki zabraknie to koniec.
Szkoda ze nie ma miejsca na nitke i igle (bo to tez moze sie bardzo przydac gentlemanowi).
Mam pytanie odnosnie wymiany bateryjki od latarki: da sie wymienic?
Polecam Igielnik WP. Noszę w Portfelu już parę lat. Raz uratował mnie przed bardzo niezręczną sytyacją :). Igielnik taki można kupić na demobilu w cenie około 1pln. lub zrobisz sobie sam w podobnym koszcie: nawijając nitki na tekturkę, chowając pod nią igły, pakując to w torebkę strunową i jeszcze w pudełko z tekturki.
@Szewcu
Nie głupie rozwiązanie ma też BW.
Tak czy inaczej ciekawy jestem jaka część męskiej populacji potrafi posłużyć się igłą i nitką. 😉
W sumie nie myślałem o tym, ale teraz sprawdziłem i baterię można łatwo samemu wymienić.
Co do igły, zgadzam się z Szewcu. Taki komplet można łatwo przechować, choćby w kieszeni marynarki albo mieć zawsze w aktówce.
No właściwie fakt, taki igielnik można do portfela włożyć. Nawet gdzieś powinienem mieć kilka sztuk, bo do każdej koszuli Hugo Bossa dodają igielnik.
P.S. Jezeli mężczyzna nie umie obsluzyc igly i nitki to albo jest kaleką albo nie jest mężczyzną. Obecnie 20-30% koszul które kupujemy w sklepach (nawet takie firmy jak Lambert/Wolczanka) wymagają jakiś poprawek w guzikach. Nie wyobrażam sobie z każdym guzikiem chodzić do krawca.
Myślę, że bardzo wielu tak zwanych „kalek” radzi sobie z igłą i nitką.
Niemniej zgadzam się, że umiejętność szycia to jedna z podstawowych umiejętności.
Nie bardzo rozumiem dlaczego noszenie klasycznego scyzoryka może nie pasować do stylu życia eleganckiego mężczyzny. O ile jeszcze rozumiem, że duży nóż z racji ciężaru może trochę deformować marynarkę, to noszenie niewielkiego scyzoryka w aktówce, jest moim zdaniem jak najbardziej na miejscu. Dla mnie jednym z częściej przydających się elementów scyzoryka jest korkociąg. Ostatnio zresztą taka multikarta musiała ulec mojemu Victorinoxowi. Wieczorną porą w rodzinnym gronie, podczas wycieczki degustowaliśmy belgijskie piwa. Poręczna i lekka karta poradziła sobie z kapslem, ale okazało się, że pod kapslem jest korek. Wtedy korkociąg ze scyzoryka uratował sytuację.
Noszę ze sobą na co dzień scyzoryk Victorinox Deluxe Tinker. Poprzednio używałem modelu Explorer tej samej firmy, który niestety zgubiłem. Scyzoryk noszę w skórzanym, mocowanym poziomo na pasie pokrowcu. Pokrowiec wygląda bardzo przyzwoicie, a gdy był nowy (kupiłem go z 10 lat temu razem z Explorerem) to powiedziałbym że prezentował się wręcz elegancko ;). W dolnej części pokrowca, pod nożem jest specjalna kieszeń na latarkę Maglite Solitaire. Używam modelu na żarówkę choć dostępna jest już wersja LED, wydajniejsza chyba ze 100 razy, ale że latarki nie używam zbyt często to z wymianą technologii poczekam jeszcze na jakąś specjalną okazję. Okres… Czytaj więcej »
Drobna uwaga co do linku w moim powyższym wpisie. Chodzi o narzędzie „Hunters Tool”. Link prowadzi bowiem do działu „Tools” i wyświetla wszystkie narzędzia oferowane przez firmę.
Odnośnie filmików i zdjęć, niedługo wprowadzę komentarze przez system Disqus. Tam można robić takie rzeczy.
O tak!
Gdyby miał Pan problem z Disqusem (w co wątpię ale na etapie integracji z szablonem pojawiają się czasem kwiatki) to jestem do dyspozycji.
Dzięki! Mam nadzieję, że będzie działało bez problemów.
Ewentualne kłopoty lubią się pojawiać przy zliczaniu komentarzy w szablonie (głównie w archiwach ale tylko jak szablon jest słabo napisany lub stary)
Trzeba się też nastawić na to że czas importu istniejących komentarzy może wynieść kilka (naście) godzin. Czasem tak jest a czasem nie. W tym czasie dzieje się magia bo część komentarzy jest a części nie ma.
Niestety Swisscard nie posiada podstawowych narzędzi przydatnych „na wyjeździe” np. na „picnicu” mężczyźnie – otwieracza do napoi, konserw i wina (korkociąg). Chyba nic gorszego nie może spotkać gentlemena niż brak możliwości podania kobiecie napoju? Czasami nawet na dużych bankietach (np.wesela, Sylwester)nie można doczekać się na kelnera z korkociągiem. Wtedy malutki i lekki scyzoryk Victorinox Waiter ratuje sytuację i pomaga zdobyć dodatkowe punkty u Pań, bo ma to co trzeba. 😉 Swisscard dobry jest dla kobiet. Nożyk zbyt mały jak na męskie potrzeby, a nożyczki nieporęczne, w dużych męskich dłoniach. Wyposażyłem w ten wynalazek moją matkę, teściową i żonę. Bardzo sobie… Czytaj więcej »
Na wyjazd spokojnie można wziąć nawet coś większego. Przykładowo, warto taki scyzoryk wozić w samochodzie. Natomiast czy korkociąg i otwieracz do konserw jest aż tak potrzebny na co dzień, to chyba już kwestia dyskusyjna i zależy w dużej mierze od stylu życia.
To właśnie jedna z zalet Victorinoxa: każdy znajdzie coś dla siebie. Wielbiciel wina i mielonki turystycznej, ogrodnik, golfista czy amator cygar.
Jest wersja z obcinakiem do cygar?!
Jest. Scyzoryk 0.6580.16 Cigar Cutter VICTORINOX
http://warin.pl/scyzoryk-0658016-cigar-cutter-victorinox-p-31.html
Co do Swisscard to chciałem jedynie podkreślić jego małą przydatność w męskich rękach. Narzędzia, które oferuje są zbyt drobne. Nożyk nadaje się jedynie do obcinania nitek na ubraniu lub otwierania poczty.
Nożyk ze Swisscarda chyba właśnie do tego został zaprojektowany. Nie spodziewałem się niczego lepszego.
Co do obcinaka do cygar, przejrzałem kilka filmików na YT z nim i jakoś mnie nie przekonuje. Czy ktoś z Panów go testował i może powiedzieć, że daje radę?
To jest do miejskiej dżungli, portfel ma się prawie zawsze a o scyzoryk ciężko zawsze przy sobie nosić.
Po za tym w kieszeni zamiast scyzoryka wolę nosić dobry folderek spyderco bo lepiej się sprawdza niż scyzoryk. W teren za to lepszy jest multitool.
Niestety nie potrafię pomóc. Nie palę.
Mam SwissCard Quattro kupony kilka miesięcy temu na tabica.pl za małą kwotę.
W miejskiej dżungli przydaję się 🙂
Fajnie, że natrafiłem na porządną recenzję. Ostatnio dopiero odkryłem Swisscard przy okazji tego artykułu https://scyzoryki.net/_blog/204-Narzedzia_zamkniete_w_formie_karty_kredytowej_czyli_Swisscard__.html ale liczyłem na nico więcej informacji. Ogólnie myślę, że warto mieć takie coś przy sobie, bo nigdy nie wiadomo kiedy będą nam potrzebne śrubokręty (nie ważne w jakiej formie by nie były)