Po paru latach snucia planów i ponad roku wytężonych prac w zaprzyjaźnionym gronie wreszcie to osiągnęliśmy! Założyliśmy stowarzyszenie. Dziś o nim nieco opowiem.
Liga
Kiedy w kwietniu 2016 roku startowaliśmy ze Spotkaniami Czasu Gentlemanów liczyłem na to, że w paru miastach będzie po prostu grupa osób, z którymi można by się spotkać w razie wolnego wieczoru. Nie mogłem się spodziewać, że w ramach tej inicjatywy wyłoni się grono przyjaciół o podobnym spojrzeniu na świat i, co więcej, podobnych marzeniach.
Wspólne zaangażowanie w zbiórki na Szlachetną Paczkę, oddawanie krwi czy organizację Spotkań CG uświadomiło nam z jednej strony, że potrafimy się zorganizować, a z drugiej, że możemy się postarać jeszcze bardziej. W naszych głowach powstała wizja instytucji, która promuje kulturę osobistą, dobre maniery i działania charytatywne. Która umożliwia integrację środowiska, wymianę wiedzy i pasji. I w końcu pokazuje, że można aspirować do miana gentlemana nie będąc przy tym śmiertelnie nudnym sztywniakiem.
Działając w sposób niesformalizowany musieliśmy wielokrotnie ograniczać nasze plany i rezygnować z niektórych pomysłów. Dlatego postanowiliśmy zrobić kolejny krok i założyć stowarzyszenie, które ma nam pomóc rozwinąć skrzydła. Założyliśmy Ligę Zwyczajnych Gentlemanów, której statutowym celem jest:
…zrzeszanie i integracja osób zainteresowanych pracą nad własnym charakterem, samodoskonaleniem, życiem w duchu gentlemańskich zasad oraz rozwijaniem w sobie empatii, a także propagowanie wysokiej kultury osobistej i wartości moralnych.
Najbliższe plany
Planujemy w dalszym ciągu wspierać różne akcje charytatywne. Chcemy nadal inspirować siebie i innych do oddawania krwi. Zamierzamy rozwijać ideę stojącą za Spotkaniami Czasu Gentlemanów, czyli organizować wieczory, umożliwiające integrację ludzi aspirujących do miana gentlemanów i dam, pokazywać, że w takim gronie można czuć się swobodnie i dobrze bawić, a także wymieniać wiedzą i doświadczeniem.
Przed nami stoją teraz zdecydowanie większe możliwości i pracujemy nad sposobnością prowadzenia warsztatów, prelekcji oraz szkoleń. Myślimy o zorganizowaniu akcji lub stałego miejsca wymiany tradycyjnych listów. Z bardziej ambitnych pomysłów warto wymienić organizację Balu Charytatywnego i działania pomagające stanąć na nogi trudnej młodzieży wpadającej w konflikty z władzami szkół i prawem.
Nazwa
Zdajemy sobie sprawę, że nieco ryzykujemy. Grupa mężczyzn w garniturach ze słowem „gentleman” w nazwie może być dla jednych powodem do stawiania bardzo wysokich oczekiwań, a dla innych do ironicznych uwag. Ponieważ jednak wierzymy mocno, że tworzymy coś dobrego, postanowiliśmy podjąć to wyzwanie.
Wyzwanie wiąże się także z samą nazwą, która może nie brzmieć zbyt dumnie, ale to już jest nasze zmartwienie, żeby zapracować na dobre imię naszego stowarzyszenia. Prawda jest taka, że początkowo „Liga Zwyczajnych Gentlemanów” była tylko tymczasową nazwą, żebyśmy mogli jakkolwiek określić nasz projekt. Z czasem jednak okazało się, że idealnie nas określa:
Liga – członkowie są rozrzuceni po wielu miastach Polski, a nawet za granicą.
Zwyczajnych – nadal uważamy się za zwyczajnych mężczyzn na tle reszty społeczeństwa.
Gentlemanów – aspirujemy do tego miana, a fakt, że tego nie ukrywamy jest dodatkowo motywujący.
Wsparcie
Pozostaje mi prosić Was o kredyt zaufania i mam nadzieję, że najbliższe miesiące czy nawet lata, nie zawiodą pokładanych w nas nadziei.
Gdyby ktoś chciał nas wesprzeć, wystarczy uczestniczyć w Spotkaniach Czasu Gentlemanów, które są jednym z ważniejszych miejsc wypełniania naszej misji – promowania kultury osobistej i dobrych manier w swobodnej atmosferze. Polecam też przyłączać się do naszych akcji (niebawem będziemy się umawiali na III edycję oddawania krwi), o których będziemy informować na fan page’u.
Informacje
Sukcesywnie postaramy się dodawać kolejne informacje o stowarzyszeniu na naszym fan page’u, ale gdyby były jeszcze jakieś wątpliwości chętnie na nie odpowiem w komentarzach.
Gdyby przedstawiciele mediów chcieli uzyskać jakieś informacje, proszę pisać do mnie. Postaram się możliwie obszernie odpowiedzieć.
CG ≠ Liga
Na koniec ważne wyjaśnienie. Czas Gentlemanów jest projektem tylko jednego z członków Ligi Zwyczajnych Gentlemanów i są to dwa odrębne byty. Jak pewnie zwróciliście uwagę, od lat staram się wypełniać misję stowarzyszenia na blogu i kanale. Nic się tutaj nie zmieni. Kolejne materiały Czasu Gentlemanów będą się pojawiały jak zwykle, niezależnie od projektów Ligi.
Pozdrawiam i trzymajcie klasę!
Fot. Damian Łukasz
Zobacz także:
Gdzie można spotkać damy i gentlemanów?
Jubileusz – zapraszam do poznania!
Świetna inicjatywa! Czy można zostać członkiem stowarzyszenia?
Dziękuję!
Liga to stowarzyszenie przyjaciół realizujących projekty zbieżne z celami stowarzyszenia. Oficjalnej drogi aplikacji zatem nie ma. Stowarzyszenie wspólnie decyduje o zapraszaniu kolejnych, dobrze znanych nam, osób wedle potrzeb organizacyjnych.
Ciekawa inicjatywa. Ciekawe ile czasu minie, zanim zaczniecie być nazywani lożą :P. Pozdrawiam i życzę sukcesów 🙂
Loża a raczej wolnomularz to jedna z wielu dróg do stania się lepszym człowiekiem. Wiele mitów narosło na ich temat, ale bez problemu można ich znaleźć np. na FB i nie ma tam nic tajemnego.
Podobieństwo widzę w tym, że nie można się zapisać, trzeba zostać zaproszonym; no i w tym, że w obu przypadkach chcemy być lepszym człowiekiem.
Przyznam, że sam niewiele wiem o lożach i wolnomularstwie. Chyba powinienem się dokształcić, bo faktycznie mam wrażenie, że między ludźmi krążą głównie mity na ten temat.
Niewiele osób wie, że stowarzyszenia, do których trzeba zostać zaproszonym czy wręcz poleconym przez dwóch lub więcej członków to nie jest nic dziwnego i ograniczonego do wolnomularstwa. Wiele starszej daty stowarzyszeń akademickich i naukowych właśnie w ten sposób funkcjonuje.
Zmiana. Obecnie akces do loży wolnomularskiej można zgłosić samemu (choć nie wiem, czy do każdej).
Zauważyłem, że jak ktoś o wolnomularstwie pisze negatywnie, to zaraz jest to mit, albo teoria spiskowa. Podejście lóż do pewnych sfer życia nie jest tajemnicą i zaleca się gentlemanom unikanie kontaktu z tego rodzaju towarzystwem.
Życzę Wam wszelkiej pomyślności 🙂
Dziękuję!
życzę powodzenia w realizacji.
Dziękujemy!
Fajni z Was gentelmeni Panowie:) gratuluję:)
Dziękujemy! 🙂
Bardzo potrzebna organizacja. Mam nadzieję, że ani się obejrzymy, a powstaną kluby. W rozumieniu pickwickowskim, a nie nadawanym mu współcześnie na naszym kraju, gdzie jak grzyby po deszczu powstają kluby różnych tytułów prasowych.
Rozwijaniem w sobie empatii? A jak to się ma do pochwały polowań w jednym z artykułów? :)) Strzelanie do bezbronnych bądź co bądź istot ma mało wspólnego z empatią, jest raczej przejawem niezdrowych zainteresowań. Nawet jeśli to jest tradycja staropolska, to proszę pamiętać, że zabijanie dla przyjemności jest jednak okrucieństwem i głupotą. Trzeba wiedzieć co się pisze panie Kielban.
Polecam w takim razie czytanie ze zrozumieniem. Nigdy nie pochwalałem zabijania dla przyjemności.