Wydawało Ci się, że gest „OK” będzie pozytywnie odbierany na całym świecie? Sprawa jest dość skomplikowana. Na przykładzie tego gestu pomówimy o tym jak drobne detale w ustawieniu dłoni i palców mogą diametralnie zmienić znaczenie danego znaku.

Seria powstaje dzięki wsparciu Patronów.

Gestami zajmujemy się gdyż odgrywają one bardzo ważną rolę w spotkaniach i rozmowach w cztery oczy. Jeśli znajdziesz się w gronie osób z innej kultury, nie tylko powinieneś umieć się porozumieć słownie. Twoja mowa ciała również powinna być dopasowana do rozmówców. Dlatego to kluczowe, żebyś wiedział, które znaki, używane przez nas na co dzień, mogą sprawić Ci kłopoty zagranicą. Ważne też, żebyś rozumiał co sygnalizują Ci rozmówcy swoimi rękami. Nie musisz od razu sam stosować typowej dla nich mowy ciała, ale lepiej wiedzieć kiedy są do Ciebie nastawieni przyjaźnie czy neutralnie, a kiedy wrogo.

W poprzednim odcinku omówiliśmy pokazywanie kciuka i palca środkowego. Jeśli jeszcze nie czytałeś tego artykułu, koniecznie nadrób zaległości. W swojej różnorodności jednak poprzednie gesty nie umywają się do dzisiejszych bohaterów. Tym razem omówimy jeden z najbardziej różnorodnych gestów polegający na stykaniu palców opuszkami. Gest „OK” to u nas jego najpopularniejsza wersja, ale to tylko wierzchołek góry lodowej.

Jeśli podoba Ci się ta seria, gorąco zachęcam do wsparcia mojej pracy w serwisie Patronite. Dzięki Patronom o wiele łatwiej jest mi prowadzić regularnie Czas Gentlemanów. Zachęcam też do zakupu mojej książki. To również jest dla mnie gest wsparcia.

Gest „OK” pozytywny

Pozytywny gest „OK”

Złączony kciuk z palcem wskazującym przy rozprostowanych pozostałych palcach jest dla nas bardzo czytelny jako sygnał, że jest dobrze, „OK”, znakomicie, coś nam smakuje itd. To znaczenie jest mocno rozpowszechnione nie tylko w krajach anglosaskich, ale też tam gdzie wpływy Stanów Zjednoczonych czy Wielkiej Brytanii są znaczne, na przykład w Europie, ale też Chinach czy Indiach.

Martin Van Buren o przezwisku „Old Kinderhook” – „OK”

Dość specyficzne w porównaniu z innymi gestami jest to, że ten ma swoją nazwę, „OK” lub po angielsku „A-okay”, a nawet historię. Został on wprowadzony w Stanach Zjednoczonych w połowie XIX wieku, kiedy Martin Van Buren ubiegał się o reelekcję na stanowisko prezydenta kraju. Nosił on przezwisko „Old Kinderhook”, a nasz gest oddaje właśnie te litery. Przynajmniej mniej więcej. Stosowano go więc jako symbol kandydata i jego wyborców. Z czasem gest ten przyjął się jako wyraz pozytywnych emocji i zaczął być łączony z rozwinięciami w stylu „Oll Korrect”, co jest bardziej fonetycznym zapisem „wszystko w porządku”. Skrót „OK” został z nami na stałe w języku zarówno mówionym, jak i ciała. Następnie Anglosasi rozpropagowali go na całym świecie, ale ponieważ jest zbliżony do wielu gestów z innych kultur, nie zawsze jest odbierany pozytywnie.

Gestów mających swoje polityczne znaczenie jest więcej, ale szerzej o tym pomówimy w kolejnym odcinku serii.

Obraźliwy gest „OK”

To zdjęcie sprzed wylotu Nixona do Rio de Janeiro, gdzie popełnił wspomnianą gafę. Niestety zdjęcia z samego zdarzenia nie znalazłem.

Najbardziej spektakularny błąd możesz popełnić jadąc do Brazylii i pokazując napotkanym ludziom „OK”. Zrobił tak między innymi Richard Nixon, gdy odwiedzał Rio de Janeiro w latach 50. będąc jeszcze wiceprezydentem. Ponieważ w tym kraju oznacza to „odbyt” i różne skojarzenia z nim związane, dyplomata wywołał sporą burzę w tłumie, który przyszedł go przywitać. W Brazylii gest ten ma tę samą moc, o ile nie jest silniejszy, co środkowy palec w innych krajach. Nigdy go więc tam nie pokazuj.

Nie pokazuj tego w Brazylii, jeśli nie chcesz oberwać.

Neutralny gest „OK”

I to jest dobry moment, żeby zwrócić uwagę na detale gestów. Rzecz jasna bardzo ważna będzie mimika. Często po niej poznasz czy masz akurat do czynienia z negatywnym czy pozytywnym gestem.

Na przykład na Bliskim Wschodzie można spotkać ten gest wyciągnięty w kierunku rozmówcy i używany do podkreślania słów, na przykład, gdy chcemy komuś pogrozić. Gwałtowność gestu pokaże jak groźna jest sytuacja.

Również Hiszpanie stosują ten gest by podkreślać mówione słowa, ale niekoniecznie przy negatywnych emocjach. W krajach Zachodnich może on czasem oznaczać po prostu „zero” lub „nic”. A z kolei Włosi użyją go do pokazania, że chcą wypić espresso. I robią to z wielkim namaszczeniem.

Odwrócone „OK”

Częściej negatywny przekaz będzie miał gest odwróconego „OK” przy złączonych pozostałych palcach. Tak Turek nazwie kogoś homoseksualistą, a Włoch powie Ci coś w stylu „już ja Ci pokażę!” albo „niech tylko Cię dorwę!”. Szczególnie tutaj detale gestu i mimika mają bardzo duże znaczenie.

Tak Włoch może komuś grozić.

Niekiedy mówi się, że również w Niemczech ten gest, choć nie zawsze odwrócony, jest odbierany negatywnie, ale to raczej mit lub najwyżej regionalizm. Niemniej u naszego sąsiada popularna jest pewna dziecinna zabawa zwana „Reingeguckt”, co oznacza mniej więcej „spoglądać do środka”. Polega na tym, że podpuszczamy kogoś, żeby spojrzał w „oczko” naszego gestu. A jak to zrobi, możemy bo uderzyć pięścią w ramię. Czasem wcześniej kreśląc palcem na nim krzyż. Wbrew pozorom bywa, że też dorośli się w to bawią.

Dla odmiany w Japonii funkcjonuje zupełnie niezwiązane z powyższymi znaczenie. Tam odwrócone „OK” to po prostu „pieniądze”, gdyż „o” przypomina monetę. Niekiedy przykrywa się ten gest daszkiem z drugiej dłoni, dla dyskrecji. Używa się go gdy chce się dać znać, że chodzi o pieniądze, ale nie chce się tego mówić głośno.

Japoński gest oznaczający „pieniądze”.

„Poczekaj”

Wszystko wskazuje na to, że gest „OK” ma swoją bardziej pierwotną wersję, a jej związek widać choćby we wspominanym wcześniej podkreślaniu słów w Hiszpanii i Turcji. Gest ten polega na połączeniu wszystkich palców opuszkami. Również tym gestem w wielu stronach świata intuicyjnie wspiera się to, o czym się mówi i raczej wszędzie będzie to odebrane neutralnie. Choć w Polsce nie wyodrębniamy tego gestu, nie powinien on zaskoczyć kogoś, kto go zobaczy. Ale to nie jedyne zastosowanie i znaczenie.

W krajach Bliskiego Wschodu i Egipcie uniesiona nieco w górę dłoń z palcami połączonymi opuszkami oznacza „poczekaj chwilę”, „to zajmie tylko minutkę”, „zaraz Ci to pokażę”. Zobaczysz to, gdy na przykład sklepikarz zamierza wyszukać dla Ciebie towar na zapleczu. W podobnym znaczeniu może jednak też nabrać negatywnego ładunku, gdy jesteś niecierpliwy lub robisz coś nieodpowiedniego, ktoś może próbować Cię w ten sposób zatrzymać. Powolnie uniesiony i opuszczony ma uspokajać, ale wyciągnięty gwałtownie ma wywierać presję jako „uważaj sobie!”. Nota bene pokazanie Ci otwartej dłoni w geście „stop” byłoby tam obraźliwe, ale o tym pomówimy innym razem.

We Włoszech znajdziemy podobne znaczenie tego gestu, ale tu dosłownie oznacza „co?”, „che cosa?” „co to jest?”, które może być zupełnie neutralne, ale w zależności od kontekstu może nabrać negatywnego ładunku: „czego chcesz?”. Zwróć uwagę, że Włoch będzie bardziej poruszał tym gestem niż mieszkaniec Bliskiego Wschodu.

Ten gest spotkasz w wielu stronach świata. W zależności od kontekstu i mimiki będzie zmieniał swoje znaczenie.

Jedzenie

W wielu krajach trafisz jednak na jeszcze inne znaczenia. Dla przykładu już gest „OK” przytknięty do ust i z pocałunkiem odesłany od siebie w powietrze oznacza, że coś jest „wyśmienite”. Mimo że kojarzymy go z Włochami, częściej spotkamy go w innych krajach europejskich, jako symulacja gestu z Italii. W samych Włoszech raczej wykonuje się ten gest ze wszystkimi palcami złączonymi. Podobnie, choć bez całusa, jest w Turcji. Najczęściej odnosi się do jedzenia.

Skoro jesteśmy już przy jedzeniu, podobnym gestem można też sygnalizować, że jesteśmy głodni albo chcemy iść coś zjeść, na przykład proponując komuś dołączenie. W tym wypadku złączone palce kierują się do ust ruchem w tę i z powrotem. Będzie to czytelne w bardzo wielu krajach świata, bo to wprost symuluje wkładanie sobie jedzenia do ust, ale bywają wyjątki. Na przykład Niemcy symulują jedzenie łyżką, a Kolumbijczycy jakby przywoływali jedzenie machając w kierunku ust czterema palcami skierowanymi ku górze. Ciekawe, który z gestów sam stosujesz?

Inne znaczenia

Gest złączonych palców może mieć jeszcze inne, ale nie mniej istotne znaczenia. Włosi, Hiszpanie czy Brazylijczycy pokazują tak dłonią skierowaną ku górze, że czegoś jest dużo, a jeśli jest bardzo dużo robią to obiema rękami. Potrząsają dłonią, a nawet na koniec ją rozwierają z dźwiękiem „pfff”, żeby podkreślić skalę. Zrobią tak na przykład, żeby opisać ilość osób w restauracji, tłumy na koncercie czy na ulicach.

Żeby było zabawnie Włosi potrafią odróżnić gest sugerujący, że czegoś jest dużo od gestu mówiącego, że byli lub są sami jak palec. Robią to wyciągając dłoń ze złączonymi palcami skierowanymi ku górze i zsuwając ją raz z wysokości oczu na wysokość łokcia albo po prostu trzymają wyciągnięty przed sobą, niekiedy kręcąc nią nieco. Ma to sarkastyczny charakter i używa się na przykład, gdy dajemy komuś znać, jak się czuliśmy czekając na niego, kiedy ten się spóźniał. Podobnie w Kongo gest złączonych palców będzie oznaczał, że czegoś jest mało.

Częściej jednak odnosi się do dużych ilości. Na przykład ten gest otwierany i zamykany w górę oznacza we Włoszech i krajach latynoamerykańskich strach. Sugeruje się nim coś w stylu „boisz się?”. Kiedy go natomiast obrócimy poziomo będzie dość uniwersalny w krajach Zachodnich oznaczając bełkot i paplaninę, czyli dość nieuprzejmą zachętę by ktoś przestał mówić.

Na koniec można jeszcze wspomnieć o pocieraniu opuszkami palców o siebie, co w krajach Zachodnich i Rosji będzie odczytane jako pieniądze czy coś drogiego. I tym sposobem przeszliśmy od gestu „OK”, który odwrócony oznacza w Japonii pieniądze, do oznaczającego to samo pocierania opuszkami w naszej kulturze. Jest to jednak tak naturalny gest, że z pewnością ma jeszcze wiele znaczeń w różnych stronach świata. Jeśli jakieś znasz, koniecznie napisz w komentarzu!

Magia?

Po spisaniu tych wszystkich znaczeń, mam nieodparte wrażenie, że ludzie podświadomie przykładają jakąś symbolikę do połączonych opuszkami palców, jakby sam ten gest miał specjalną moc i wzmacniał ich przekaz. Nie znam się jednak na takich wierzeniach. Gdybyś miał jakiś trop, chętnie go poznam.

Podsumowując gest „OK” okraszony uśmiechem będzie pozytywnie odebrany raczej wszędzie prócz Brazylii. Tam na niego uważaj. Zwracaj też uwagę czy pokazywany Tobie nie jest odwrócony i nie towarzyszą mu grymasy. W innych wypadkach będzie bardziej podkreślał wypowiadane słowa. Z kolei w krajach Arabskich, gdy go zobaczysz, po prostu poczekaj.

Daj znać czy podoba Ci się ta seria, a jeśli tak, zachęcam gorąco do wsparcia Czasu Gentlemanów na Patronite (w tym miejscu też serdecznie dziękuję moim Patronom) i do zakupu mojej książki „Charakter. Przewodnik mężczyzny z klasą”, w której mocno wchodzę w temat pracy nad sobą.

Patroni

Patronite

Tomasz Fikier, Kamil D., Kamil Futyma, Mock, Arkadiusz Firus, Aron K., Aleksander Galecki, Klaudia Borysiak, Kamil Lucow, Michał S., Grzegorz Daleszyński, Helena Czereszewska – Dziękuję!

Pozdrawiam i trzymajcie klasę!
(Swoją drogą jest jakiś gest na trzymanie klasy?)

Wybrane źródła:

Wikiwand.com OK
NYtimes
Wikiwand.com OK gesture

Korzystam też z mnóstwa informacji rozsianych po internecie, głównie szkół językowych i relacji obcokrajowców z życia w danej kulturze. Każdy opisany gest i znaczenie można więc odnieść niekiedy do kilku źródeł. Gdybyś chciał poznać źródło konkretnej informacji, po prostu napisz o tym w komentarzu.