Kiedy myślimy o tym jak być gentlemanem na drodze, pierwsze przychodzą nam na myśl przeróżne sceny z autostrad, skrzyżowań i parkingów. Często natomiast najciemniej jest pod latarnią. Dobry kierowca powinien wiedzieć jak się zachować wobec swoich pasażerów: jak otwierać drzwi, jak jeździć, czy jak zaprezentować swój samochód. Również w za kierownicą musi umieć zaimponować swojej damie.
Wpis powstał w ramach serii „Gentleman na drodze”
Nie tylko dama
Zapewne większość osób zapytanych o to, komu kierowca powinien otwierać drzwi samochodu odpowie pochopnie, że damie. To zrozumiałe, bo mężczyznom najczęściej zależy na zrobieniu dobrego wrażenia na kobiecie. O tym będzie dzisiejszy wpis. Niemniej trzeba pamiętać, że odpowiednie traktowanie należy się nie tylko wybrankom serca, ale również osobom starszym, słabszym i wysoko postawionym w hierarchii (np. profesorowi, dyrektorowi, ważnemu gościowi itp.). Choć skupię się na przykładzie z damą, miejcie z tyłu głowy myśl, że te zasady stosują się też do innych ważnych pasażerów.
Przewożąc kogoś w naszym samochodzie jesteśmy zobowiązani potraktować go tak, żeby czuł się komfortowo i dobrze wspominał przejażdżkę. To samo zresztą nas dotyczy gdy przyjmujemy gości w naszym domu. Powinniśmy zadbać o wszystkich odwiedzających, a nie tylko tych, na których nam szczególnie zależy.
Porządek i prostota
Zaczniemy od banału. Jeśli wpuszczamy damę do naszego samochodu, powinien on być zwyczajnie czysty. Odpadają zabłocone dywaniki, okruszki na siedzeniach, kurz na pulpicie, śmieci w kieszeniach drzwi itp. Jeśli pasażerka będzie coś wkładała do bagażnika, warto wcześniej zajrzeć i tam. Czasem zapominamy o porządku w miejscach niewidocznych. Auto z zewnątrz również powinno być w przyzwoitym stanie.
Dobrym pomysłem będzie rezygnacja ze zbędnych wisiorków na lusterku. Płyty kompaktowe i pluszowe kostki do gry na szczęście zdarzają już się bardzo rzadko, ale wciąż można trafić na „drzewko” odświeżające czy różaniec. Dyndające talizmany mogą raczej rozpraszać niż upiększać wnętrze samochodu. Każda istotna dla kierowcy rzecz może natomiast znaleźć odpowiednie miejsce choćby w schowku na rękawiczki, pozostając dalej pod ręką. Zastanów się więc trzy razy, czy to, co wisi na Twoim lusterku, nie mogło by zmienić miejsca na mniej widoczne.
Czy powinienem wspominać o pieskach z dyndającymi główkami?
<<Zobacz też: Najpiękniejsze samochody w historii – subiektywny wybór>>
Kiedy po nią przyjeżdżasz
Podjeżdżając czystym samochodem po swoją damę nie powinieneś czekać na nią w środku. To nie jest eleganckie. Jeśli jesteście umówieni na przykład gdzieś w mieście i ona ma podejść do Ciebie. Poczekaj przy aucie. Będziesz łatwiejszy do zauważenia i da Ci to okazję, by otworzyć jej drzwi.
Gdy podjeżdżasz pod jej dom, wysiądź i podejdź pod drzwi. W żadnym wypadku nie trąb! Nie czekaj też za kierownicą aż przyjdzie machając jej przez szybę albo pozdrawiając przez otwarte drzwi. Po prostu zadzwoń lub zapukaj. Tylko pamiętaj: nie przyjeżdżaj za wcześnie! Bądź punktualny. Zapytaj czy jest gotowa. Ewentualnie poczekaj na zewnątrz albo skorzystaj z zaproszenia by poczekać w środku. Jeśli przyniosłeś jej kwiaty, daj je jej teraz. Będzie mogła włożyć je do wazonu i zostawić w domu.
<<Zobacz też: Gentleman a kobiety>>
Otwieranie drzwi samochodu damie
Zwyczaj otwierania drzwi samochodu kobietom nieco obumarł w dzisiejszych czasach. To głównie dlatego, że traktujemy się wzajemnie bardziej koleżeńsko. To jeden z tych elementów savoir-vivre’u, który powoli ewoluuje. Natomiast nadal w pełni naturalne powinno być otwieranie drzwi osobom szczególnym. Będzie to na przykład matka, babcia, wybranka serca, ważny gość itp. Pamiętajmy bowiem, że wsiadanie do samochodu może być dla niektórych problemem. Tak, jak przepuszczanie w zwykłych drzwiach, tak i otwieranie drzwi samochodu rządzi się swoimi zasadami.
Po pierwsze nie otwieramy drzwi od wewnątrz popychając je. To najgorsze z rozwiązań. Gdy mamy otworzyć drzwi naszej wybrance serca, powinniśmy jak najszybciej się do tego uszykować. Jeśli czekamy na nią, róbmy to na zewnątrz by od razu służyć pomocą, a nie reagować, gdy stanie już przy drzwiach. Tutaj bardzo istotne jest to, żebyśmy dawali wyraźne sygnały, że zamierzamy otworzyć drzwi, a pasażerka powinna dać nam na to czas i wsiadać dopiero gdy zrobimy jej miejsce.
Drzwi powinno się przytrzymać do momentu, gdy ona będzie już wygodnie siedziała. W międzyczasie może się przydać nasza pomocna dłoń, zatem warto zwrócić uwagę czy nie trzeba jej podać. Przed zamknięciem drzwi oczywiście sprawdzamy czy nic nie wystaje na zewnątrz (torebka, sukienka, płaszcz itp.), ale dobrze będzie jeszcze kurtuazyjnie zapytać, czy wszystko jest już na miejscu. Drzwi zamykamy delikatnie, nadal uważając na damę czy jej nie uderzymy albo czy nie chce czegoś jeszcze powiedzieć.
<<Zobacz też: O przepuszczaniu damy w drzwiach>>
Tutaj może pojawić się dylemat czy udając się na swoje miejsce obejść samochód z przodu, czy z tyłu. Zasadniczo dobrze będzie przejść przed maską, żeby pasażerka cały czas nas widziała, jednak wydaje mi się to ważniejsze przy wysiadaniu, kiedy pierwsi opuszczamy samochód i idąc z przodu możemy sygnalizować nasz zamiar. W każdym razie, jeśli obok samochodu jest jakaś przeszkoda, lepszym pomysłem będzie obranie łatwiejszej drogi niż na siłę obchodzenie auta z ustalonej strony.
Po dojechaniu na miejsce należy wyjść z samochodu i spokojnie otworzyć damie drzwi podając swoją dłoń jako wsparcie.
Wersja animowana:
Szczegóły otwierania drzwi samochodu
Przy kwestii otwierania drzwi należy pamiętać o kilku sprawach. Przede wszystkim trzeba wybrać odpowiednie miejsce do zaparkowania. Takie, w którym bez problemu wszyscy pasażerowie będą mogli wsiąść. Jeśli nie da się uniknąć takich przeszkód, należy improwizować starając się po prostu usprawnić ten proces. Na przykład niekiedy lepiej będzie, jeśli pasażerka sama sobie otworzy drzwi. W takich przypadkach kierowca nie powinien wyrażać dezaprobaty na takie zachowanie.
Gdy jest więcej pasażerów, kierowca otwiera najpierw drzwi tej najważniejszej. Z kilku kobiet, będzie to ta najstarsza. To ona ma prawo do miejsca obok kierowcy, ale może też wybrać sobie inne (kolejne w hierarchii jest siedzenie za miejscem pasażera). To ona też wsiada pierwsza. Pozostali pasażerowie mogą poczekać, aż kierowca będzie mógł spokojnie i im otworzyć drzwi, ale jeśli nie jest to dla nich dyshonor, mogą poradzić sobie sami.
Rzecz jasna, gdy kierowcą jest kobieta, a pasażerem mężczyzna, on nie otwiera jej drzwi. Jest bowiem tylko gościem.
<<Zobacz też: Równouprawnienie płci a uprzejmość>>
Zachowanie w samochodzie
Na koniec należy zaznaczyć jak się zachować podczas jazdy. Nawet jeśli pięknie zaparkujemy i otworzymy drzwi, to nasza jazda może być koszmarem dla pasażerki, która już więcej nie będzie chciała wsiąść do samochodu prowadzonego przez nas.
Przede wszystkim nie palmy papierosów w aucie. Jeśli to robiliśmy wcześniej, zadbajmy o to, żeby nie było tego czuć. Każdy z nas ma też pewne preferencje muzyczne, ale to nie znaczy, że powinniśmy do nich przekonywać pasażerów. Z pewnością odpada muzyka wręcz zagłuszająca własne myśli i uniemożliwiająca prowadzenie rozmowy. Warto też zapytać czego chciałaby posłuchać nasza dama.
Na kulturę jazdy składa się też odpowiednie tempo i łagodne hamowanie. Jest to sprawa ważna dla innych uczestników ruchu, ale nasi pasażerowie mogą odczuwać te kwestie ze zdwojoną siłą. Szczególnie osoby z tak zwaną „ciężką nogą” powinny się pilnować przewożąc innych ludzi.
***
Są jeszcze jakieś grzechy kierowców, które popełniają wobec pasażerów? Czy można zrobić jeszcze coś by zaimponować swojej damie za kierownicą? Jeśli przychodzi Wam coś do głowy napiszcie w komentarzach.
A już za dwa tygodnie artykuł o pośpiechu na drodze. Jeśli chcecie być na bieżąco z serią Gentleman na Drodze, możecie się zapisać na dedykowany akcji newsletter. Akcja ta jest wynikiem współpracy Czasu Gentlemanów i Peugeot Polska, a jej bohaterem w tle (którego mogliście oglądać na zdjęciach) jest Samochód Roku 2014 – Peugeot 308.
Nie przegap żadnego wpisu! Zapisz się na newsletter.
Zdjęcia: Anna Kielban
Warto o ile jest to dłuższa podróż zadbać o wodę w drzwiach ewentualnie plastyki miętowe, parasol w bagażniku ewentualnie sprawdzić trasę. Nic tak chyba nie stresuje pasażera jak jazda i czytanie z mapy szczególnie jesli ktoś sobie z tym nie radzi.
Parasol jest już w planach do wpisu o gadżetach kierowcy. Dobra uwaga, że nie należy na siłę robić z pasażera nawigatora.
GPS w takich sytuacjach jest OK, czy może właściwszym byłoby obejść się bez gadżetów?
Nie widzę powodu by rezygnować z nawigacji. To po prostu nowoczesna wersja mapy.
Owszem GPS to nowoczesna wersja mapy ale może warto wyłączyć przynajmniej część komunikatów głosowych albo je ściszyć.
Ciągłe słuchanie żeby za 100 metrów skręcić w lewo może przeszkadzać w rozmowie.
Dzień dobry,
taką mam zagwozdkę: co w sytuacji gdy to kobieta jest kierowcą? Jak się zachowywać względem pasażera – mężczyzny? I jak jeśli dama wiezie damę? Mile widziane są tutaj zarówno opinia Autora bloga jak i Czytelników.
Pozdrawiam.
W naszej kulturze kobieta nie otwiera drzwi innym kobietom, a tym bardziej mężczyznom. Ale moim zdaniem powinna gdy wiezie kogoś bardzo ważnego, na przykład babcię, która mogłaby mieć problem z zajęciem miejsca.
Ja bym tylko dodal od siebie, że elementy „personalizujące” nasze auto nie są, w mojej przynajmniej opinii, niczym złym. Do takich zaliczają się także ozdoby wiszące na lusterku. Oczywiście nie należy przesadzać – 3 zużyte choinki wyglądają (i pachną) nieciekawie. Ale już pojedyńcza zdoba może być miłym dodatkiem
Oczywiście wszystko z umiarem. Siebie też nie obwieszamy jak choinkę na święta, żeby nadać sobie „indywidualizmu”.
Generalnie jako szofer nie raz słyszałem komplementy od pasażerów co do stylu jazdy czy auta. Wszystko to było spowodowane zasadą „umiar we wszystkim” 😉
Jak dobrze, że istnieją jeszcze prawdziwi gentlemeni. Mój mężczyzna chyba czyta Twojego bloga, bo dokładnie tak się zachowuje, kiedy jedziemy gdzieś razem samochodem 🙂
Jak jeszcze pokazać kobiecie w samochodzie, że jest dla Ciebie ważna? Pozwól jej sterować radiem, to prawie największy przywilej. Potem jest już tylko możliwość jazdy samochodem faceta 😀
Ale od samochodu (na zdjęciu i 'animku’) odchodzisz z kobietą za rękę, będąc po jej prawej stronie… Z tego co mi wiadomo, kobieta powinna iść po prawej stronie mężczyzny (wyjątek chyba dla mundurowych).
Jest jak piszesz ale jest wyjątek, w obu sytuacjach można dopatrzeć się błędu jest on uwarunkowany właśnie wyjątkiem który mówi że trzeba zmienić stronę po której idziemy gdy widzimy zagrożenie, np kałuża , pies czy niebezpiecznie wyglądający kloszard, a tutaj przy wysiadaniu z auta, zagrożeniem może być jakieś zło czające się w krzakach, czy tam ściółce (pies czy wąż), natomiast przy wsiadaniu np. gorąca blacha, która potrafi się piekielnie nagrzać podczas słonecznej pogody. Dobra wiem że przesadzam ale już nie bądźmy takimi purystami, gdyż sam proces dosiadania pojazdu jest już dość skomplikowany.
W dwudziestoleciu międzywojennym oficerowie nosili szable z lewej strony, dlatego z ich prawej trzymali swoje damy (szabla by przeszkadzała). Natomiast cywile oferowali lewą rękę, żeby mieć prawą wolną i gotową do działania.
Dzisiaj polecam stosować jedynie zasadę, że odgradzamy damę od „niebezpieczeństw”, czy też od strony mniej komfortowej. Przykładowo mężczyzna pójdzie od strony ulicy.
Podczas robienia zdjęć nic nam natomiast nie zagrażało, więc celowo wybierałem stronę, przy której łatwiej byłoby mi otworzyć drzwi.
Ja staram się podawać kobiecie moje lewe ramię. Raz, że tak jak ująłeś prawa jest gotowa. Dwa, że na ogół one na swojej lewej bądź w lewej trzymają torebki 😉
Nie każdy mężczyzna ma jednak „bardziej” gotową prawą rękę do działania. Ja jako mężczyzna leworęczny preferuję, gdy moja żona jest po mojej prawej stronie.
Cały ten ceremoniał z otwieraniem drzwi zostawiłabym raczej na wielkie gale i wyjścia. Przy zwykłych, codziennych okazjach szybciej i sprawniej będzie jeśli każdy z pasażerów wysiądzie sam nie czekając na obsługę gospodarza(chyba, że nie może z uwagi na wiek, kondycję lub stan zdrowia). Wybierając się w dłuższą podróż z pasażerami dobrze jest wziąć pod uwagę, że dzieci, kobiety w ciąży i osoby starsze mają często tendencję do choroby lokomocyjnej, więc jakiś mały „zestaw ratunkowy” może się przydać. Z tego samego powodu dobrze jest ograniczyć – a najlepiej w ogóle się pozbyć – wszelkich aromatyzowanych odświeżaczy powietrza, zapachowych choinek itd. Samochód… Czytaj więcej »
Dobry artykuł.
Dodałbym jeszcze, że częstą przewiną kierowców jest wyciagnięcie całego drzewka zapachowego z opakowania. Naderwijmy je delikatnie, dajmy parę dni. Nic tak nie powoduje nudności jak szaleńcza jazda i zbyt intensywny perfum. Generalnie panuje zasada umiarkowania. Zapach, temperatura, styl jazdy.
Witam, drobna rzecz. Z tego co wiem samochód obchodzi się z tyłu. Nie pamiętam dokładnego wytłumaczenia, ale w takiej sytuacji kierowca nie musi patrzeć w ziemię, na samochód, zegarek ani utrzymywać kontaktu wzrokowego z pasażerką/pasażerem bo w każdym przypadku wygląda to dziwnie. 2 jeżeli silnik jest w ruchu kierowca unika przejechania spowodowanego np przypadkowym zapięciem biegu np. przez swoją damę 😉
„Mężczyzna pomagając komuś wsiąść do samochodu otwiera przed tą osobą drzwi, ewentualnie podaje jej rękę i zamyka drzwi (dokonuje tego dopiero wtedy, gdy ta osoba usadzi się już w samochodzie i mężczyzna ma pewność, że zamykając drzwi nie zrobi jej krzywdy).
Po zamknięciu drzwi mężczyzna wsiada do samochodu. Jeśli jego miejsce jest z drugiej strony obchodzi samochód wyłącznie z jego przodu”.
Źródło: http://www.savoir-vivre.com.pl/?mezczyzna-pomaga-komus-wsiasc-do-samochodu,946
A z tego co mi wiadomo, właśnie należy obchodzić samochód z przodu, zwłaszcza jak sami jesteśmy pasażerami – wynika to z faktu, że kierowca wtedy nie musi się rozglądać gdzie jesteśmy żeby nam nie zrobić krzywdy zawracając, skręcając czy cofając. Mając z przodu osobę możemy śledzić wzrokiem bezpieczny moment do odjazdu samochodu.
A w przypadku biegu wstecznego?
To jeszcze coś dla Pań od p. S. Krajskiego: 🙂 „Gdy kobieta zamierza wsiąść do samochodu mężczyzna powinien otworzyć przed nią drzwi i, ewentualnie, pomóc jej wsiąść. Jeśli jest kierowcą zajmuje miejsce obchodząc samochód z przodu. Kobieta podchodząc do drzwi samochodu nie próbuje ich otworzyć, ale zatrzymuje się i czeka aż mężczyzna to zrobi (trzeba mężczyźnie dać szansę; trzeba sobie mężczyzn wychowywać). Kobieta powinna pamiętać o tym, aby zawsze wsiadać tak samo: najpierw umieszcza w samochodzie siedzenie, następnie zsuwa nogi, podnosi je razem i wkłada do samochodu przekręcając się na siedzeniu. Wsiadając tak jak mężczyzna (najpierw jedna noga, potem druga,… Czytaj więcej »
Nie mam pretensji. Znam ten tekst. Śmieszył mnie ten element już wcześniej.
Pretensje nie do mnie, ja tylko cytowałem. 😉
Używanie słowa „siedzenie” na „pupę” jest nader śmieszne.
Ale warto znać zasady od strony kobiet.
Wszelkiego rodzaju płaszcze, kurtki itd lądują w bagażniku na bagażach lub jeśli podróż jest krótsza na kolanach bądź o ile jedziemy w dwójkę na tylnych haczykach. Z tym, że powinno się zasugerować a nie rozporządzać. 😉
A w którym momencie najlepiej się „rozpłaszczyć” ? Przed wejściem do samochodu, czy już w środku ? W sumie to obie wersje średnio mi się podobają. Pierwsza, bo jestem zmarzluchem, a druga bo trzeba się wiercić, kręcić i gimnastykować na fotelu 🙂 . Ale, że trzeciego sposobu nie ma, to zostaje kwestia, który z tych dwóch jest właściwszy.
Zdecydowanie przy aucie. Jeśli pada a asystuję z parasolem to bo ogół klienci wsiadając, czyli będąc chronieni z jednej strony drzwiami a z drugiej autem ściągają płaszczyć nurkując w czeluscia. W tej sposób są najmniej narażeni na opady.
Wybaczcie przekręty słowne. Czasem technologia przypomina o kontrolowaniu jej w najmniej oczekiwanym momencie. Niestety raz zatwierdzony post nie może być tu edytowany.
To rzeczywiście brzmi sensownie. Dziękuję zatem za rozwianie moich wątpliwości.
„Gdy jest więcej pasażerów, kierowca otwiera najpierw drzwi tej najważniejszej. Z kilku kobiet, będzie to ta najstarsza. To ona ma prawo do miejsca obok kierowcy, ale może też wybrać sobie inne (kolejne w hierarchii jest siedzenie za miejscem pasażera).” O ile otwieranie drzwi dla najważniejszej osoby i możliwość wyboru miejsca przez nią jest jak najbardziej słuszna, o tyle nie zgodzę się z opisaną hierarchią miejsc w samochodzie. Według zasad precedencji hierarchia miejsc to miejsca na tylnej kanapie (kolejno: za pasażerem z przodu, za kierowcą, pośrodku), natomiast miejsce obok kierowcy jest miejscem najmniej istotnym i najczęściej zarezerwowanym dla pilota, ochroniarza, czy też dodatkowej… Czytaj więcej »
W Pańskim komentarzu jest jednak jeden podstawowy błąd. Kiedy kierowca nie jest pracownikiem, czyli sami prowadzimy, miejsce obok kierowcy jest najwyższe w hierarchii. Zasady precedencji opisał Pan natomiast poprawnie odnośnie sytuacji z wynajętym kierowcą, ale o takiej tutaj nie mówimy. Ten wpis dotyczył bardziej codziennych sytuacji.
Jeśli znajdę na to miejsce, opiszę w osobnym wpisie szczegółowo zasady precedencji, bo to dość złożony temat.
Dodam jeszcze, że hierarchia hierarchią, ale najbezpieczniejsze miejsce w samochodzie jest za kierowcą, drugie w kolejności jest to za fotelem pasażera. Oczywiście gentleman stara się jeździć bezpiecznie, ale inni niestety nie.
„Dzisiaj polecam stosować jedynie zasadę, że odgradzamy damę od „niebezpieczeństw”, czy też od strony mniej komfortowej. Przykładowo mężczyzna pójdzie od strony ulicy.” Najprościej i chyba najlepiej sformułowana zasada, sprawdzająca się od wieków. Obecnie idąc ulicą powinniśmy odgradzać naszą damę od ulicy tak, aby ochronić ją np. przed fontannami wody wytwarzanymi przez niegrzecznych kierowców. Co ciekawe w średniowieczu kawalerowie utrzymywali się po stronie budynków a nie ulic – częstokroć płyny wylewane oknami były dużo mniej przyjemne od przypadkowego ochlapania błotem. Należy jednak mieć przy tym na uwadze, że jeśli nie spodziewamy się bezpośredniego zagrożenia w danym miejscu, to miejsce po prawej stronie mężczyzny jest uznawane za… Czytaj więcej »
peugeot 1007 to samochod dla prawdziwego gentlemena, nikt nie wejdzie/wyjdzie dopuki kierowca nie otworzy mu drzwi
Chciałem zaznaczyć, że wpis jest bardzo przydatny i potrzebny. Szczególnie widać to, gdy mężczyzna przyjeżdża po kobietę. Często siedzi w aucie i nie wychodzi po nią – to powszechne zjawisko a szkoda. Mam nadzieję, że to się zmieni. Brawo dla autora za dobry wpis:)
Warto by jeszcze dodać do „checklisty” opróżnienie popielniczki i nie trzymanie w schowku na rękawiczki sterty śmieci.
Może warto by wspomnieć również o kwestiach prowadzenia rozmów telefonicznych kiedy jedziemy w większym gronie co bywa krępujące dla współpasażerów.
Witam
Schowek na rękawiczki to strefa prywatna (choć ja osobiście uważam, że auto powinno przewozić absolutne minimum) a palenie papierosów w aucie jest chyba zakazane również w Polsce?
Jednakże zgadzam się z Panem, choć potraktowałbym to niejako wytyczne konkretnie dla tego tematu ale jako element podstawowej kultury. Inaczej równie dobrze możemy dodać grzebanie w nosie, drapanie w miejscach powszechnie uważane za prywatne itd. 😉
Nie jest zakazane w prywatnym aucie. Ani w Polsce, ani w innych krajach (tam może być jedynie zakazane PROWADZENIE z papierosem). W swoim samochodzie jesteśmy u siebie. Nikt nam nic nie może zakazać, ale możemy się z uprzejmości powstrzymać przed pewnymi rzeczami. Palenie w obecności niepalących (zwłaszcza w ciasnym pomieszczeniu, jakim jest samochód) jest jedną z nich.
Sprawa rozmawiania przez telefon bardziej nadaje się do osobnego tematu etykiety telefonicznej/smartfonowej itp. Mam taki wpis na liście. Kiedyś na pewno go podejmę.
Ja u siebie mam tak, że w sytuacji pokazanej na animacji (podchodzę z kimś do zaparkowanego auta) MUSZĘ wsiąść pierwszy – tylko drzwi kierowcy da się otworzyć od zewnątrz. Ale zawsze przepraszam i tłumaczę swoje zachowanie.
Druga rzecz – pluszowe kostki na lusterku – moim zdaniem pasują do mojego pojazdu wyprodukowanego w roku 1978 🙂
W sumie to myślę sobie, że gdyby to był Volkswagen T1, wyglądałby jakoś pusto bez niczego na lusterku. Ale to są wyjątkowe sytuacje 🙂
Zastava 1100P 🙂
Powiało nostalgią :-).
Odnośnie nawigacji…
Warto głos nawigacji zmienić na męski (o ile jest to możliwe). Niektóre damy może zaniepokoić głos innej kobiety oraz fakt, że kierowca słucha poleceń tej „elektronicznej” damy. Piszę to trochę z przymrużeniem oka, ale są kobiety, którym to przeszkadza.
Na przykład jest aplikacja z głosem Wiedzmina Geralta z Rivii 🙂
Częstym błędem robionym przez mężczyzn jest ruszenie samochodem zanim wszyscy pasażerowie zapieli pasy. Wręcz powinno się przed włączeniem silnika spytać czy wszyscy to zrobili.
Mi kojarzy się sytuacja pokazana kiedyś na jednej z reklam telewizyjnych. Kiedy jawnie jesteśmy prowokowani do wyścigów np. podczas postoju na światłach. Osobiście, zawsze mnie to bawi. Jednak w obecności kobiety (nie biorę tutaj pod uwagę niepoważnych dziewczynek), takie „wyścigi” wydają się co najmniej nie na miejscu. A o dziwo, takie prowokacje, kiedy obok mnie siedzi „moja dama” wydają się o wiele częstsze niż kiedy jadę sam bądź z kolegą. Nie będę wspominał o rozmawianiu przez telefon podczas jazdy(szczególnie głośnym), stwarzaniu jawnego zagrożenia na drodze i głośnym i niecenzuralnym komentowaniu postępowania innych uczestników ruchu. Dodatkowo, nawet okazywanie zniecierpliwienia i ciągłego… Czytaj więcej »
o, jest to ważne, dobry poradnik 🙂 szkoda że takie dobre maniery powoli wymierają
Świetnie że zostają poruszone tak istotne, wydawałoby się, niuanse, które pozwolą zapewnić pasażerom lepsze wrażenia z przejażdżki, bynajmniej nie mam na myśli wrażeń pseudo-rajdowych. Denerwować jak najbardziej będą nieodpowiednia muzyka, za głośne radio czy palenie papierosów. Rozmowa telefoniczna – nie jest to legalne i nawet mając zestaw „hands-free” nie jest zbyt przyjemnie dla pozostałych – oczywiście wszystko to kwestia konkretnego przypadku (bywają wyjątki kiedy taki zestaw bardziej ucieszy pasażerów, bo np zadzwoni wspólny znajomy osób poruszających się autem) NAJWAŻNIEJSZĄ rzeczą jest absolutne powstrzymanie się od komentowania i narzekania na styl jazdy, zachowania czy prędkość pozostałych uczestników ruchu. Nie dość, że… Czytaj więcej »
W jaki sposób należy postępować w przypadku pasażerki z bagażami? Czy najpierw należy schować jej torby do bagażnika, a następnie otworzyć jej drzwi samochodu? Oczywiście w czasie dobrej pogody.
Myślę, że najlepiej będzie pozostawić bagaże w widocznym dla nas miejscu i wpuścić pasażerkę do samochodu, a dopiero potem, ze spokojem schować bagaż.
Profesjonalni szoferzy uczeni są, aby najpierw schować bagaż. Wynika to z faktu, że w niektórych miejscach przestępczość jest bardzo wysoka (np. lotniska w niektórych krajach) i spuszczenie z oka nawet na parę sekund często bardzo drogiej walizki, skutkuje jej kradzieżą. Bagażu można też zwyczajnie zapomnieć- zdarza się zwłaszcza, gdy nasze myśli zaprzatnięte są całkowicie damą 😉
Przyda się napewno 😀
Mam pytanie. Co mam robić, gdy jadę po swą damę, kiedy nie jestem kierowcą samochodu? Chodzi mi takie sytuacje jak połowinki, w tedy kierowcą jest np. tata (ja nie mogę z przyczyn prawnych). Gdzie mam ja siadać, gdzie towarzyszka?
Pańska partnerka powinna w takiej sytuacji usiąść za miejscem pasażera, a Pan obok, za kierowcą. Może Pan w tej sytuacji pełnić rolę szofera, który otwierałby drzwi damie.
Dziękuję za odpowiedź. Niedługo się przyda.
Obraża mnie nazywanie Różańca talizmanem. Nawet osoby wyznające inne religie ale mające odpowiedni zasób wiedzy doskonale wiedzą, że w religii Rzymsko-Katolickiej różaniec nie jest talizmanem.
Dżentelmen winien uważać na swoje słowa. A przede wszystkim WIEDZIEĆ gdy porusza daną kwestię.
W artykule mowa o przedmiocie, a nie modlitwie. I nie jest to nazywanie różańca talizmanem, tylko nazywanie wiszących na lusterku przedmiotów talizmanami. Niestety niektórzy używają również różańca właśnie w ten sposób. Myślę, że bardziej obrażającym może być samo wieszanie różańca w takim miejscu, ale nie chcę z tym dyskutować.
Nie sposób nie zgodzić się z Panem Karskim. Istotnie różaniec jest symbolem religijnym. Jeśli zatem kierowca uważa za słuszne umieszczenie go w widocznym miejscu, w moim przekonaniu nie ma w tym niczego złego. Co więcej jeśli istnieje domniemanie, jakoby dama, która ma być naszym gościem ma z tego powodu odczuwać dyskomfort, zalecam zmianę damy.
Uważałbym tylko z umieszczaniem wizerunku świętego Krzysztofa na kierownicy. Słyszałem, że pewnej kobiecie podczas wypadku, taki metalowy Krzysztof wybił dwie jedynki.
Czas na rachunek sumienia 🙁 podczas prowadzenia samochodu mam ohydny zwyczaj krytykowania innych kierowców, zwłaszcza tych na dwóch kółkach. Każdy manewr innego kierowcy, który utrudnia mi jazdę kwituje soczystą klątwą w jego kierunku. Co dziwne takie zachowanie pojawia się u mnie tylko za kółkiem. Panie Łukaszu, co robić?
Zapoznać się z tym:
https://kielban.pl/2015/06/jak-przestac-przeklinac/
Takie zachowanie do jakoś wyjątkowych nie należy, ale warto nad tym pracować, żeby w kluczowym momencie coś nam się nie wymsknęło.
Kilka lat temu slyszalem, ze powinno sie auto obejsc z tylu. Bylo to w tv i ludzie w studio mieli wskazac co bylo nie tak na scence rodzajowej. Przejscie z przodu auta bylo wlasnie tym 'zlym’ zachowaniem.
W takim przypadku propagowane jest nie właściwe zachowanie, dla mnie najlepszym przykładem jest dama mojego serca – wypada aby widziała nasze zachowanie przed wejściem do auta. Ukrywanie się jest po prostu niegrzeczne. Utrzymujemy po prostu kontakt wzrokowy
Chciałbym się zapytać o zasady przy podróżowaniu z dziewczyną komunikacją miejską (autobus, tramwaj). Czy powinienem wiedzieć o jakichś innych zasadach niż te oczywiste jak to, że ona zawsze najpierw siada, a ja jak ewentualnie jest miejsce, przepuszczenie jej pierwszą w drzwiach…
Nic niestandardowego nie przychodzi mi do głowy.
Bardzo ciekawy artykuł. Nie wiem czy wstyd przyznać, że uwielbiam czytać artykuły o savoir – vivrze mężczyzn wobec kobiet mimo, że jestem dziewczyną. To taka podróż do świata, w ktorym chciałabym żyć, dająca nadzieję, ze istnieją mężczyźni, jakich chciałabym spotykać, niekoniecznie w charakterze związku.
Zastanawiam się czy istnieje cos takiego jak nadgorliwość savoir-vivrowa i jakie działania mogą się weń wliczać – czy jest to na przykład przejeżdżanie przez śpiącego policjanta tak by oszczędzić największych wstrząsów pasażerce? A może to standardowe zachowanie?
Mam pytanie, zakładając, że odbieram dziewczynę lub koleżankę, a następnie razem jedziemy po kolejną osobę, należy poczekać i potowarzyszyć w samochodzie, czy wysiąść i poczekać przy aucie?