Podróżowanie i pisanie listów to dwie wspaniałe rzeczy. W trakcie wojaży poznajemy świat, ludzi i zbieramy cenne doświadczenie. Korespondowanie natomiast daje nam możliwość prowadzenia intymnej wymiany zdań w sposób wyjątkowy i niestety tak rzadko praktykowany. Czemu więc nie połączyć podróżowania z pisaniem listów? Zapraszam Was wszystkich do wzięcia udziału w blogowej akcji „Listy z Podróży”.
To już druga edycja pisania listów
Odkąd w zeszłym roku przeprowadziliśmy akcję „Czas Listów”, polegającą na wymianie korespondencji między czytelnikami Czasu Gentlemanów, byłem wielokrotnie pytany kiedy zorganizuję kolejną edycję. Nie ma co się dziwić. Wielu z nas chce z kimś korespondować, a niestety zazwyczaj nie mamy z kim.
Ci, którzy robili to regularnie w minionych latach dobrze wiedzą, że e-maile i rozmowy telefoniczne nie dają tego samego co pióro, papier i koperta. Chodzi o rytuał pisania, powolne konstruowanie myśli i uważne kreślenie zdań, a później wielodniowe wyczekiwanie na odpowiedź. Przy pisaniu listów nie trzeba się spieszyć. Można więc delektować się tą czynnością.
Poprzednia akcja wyszła świetnie. Wzięło w niej udział kilkadziesiąt osób. Była jednak pierwszą wymianą listów, jaką organizowałem, nie obyło się więc bez kilku wpadek. Wnioski wyciągnąłem i myślę, że tym razem wyjdzie jeszcze lepiej.
<<Zobacz też: Sztuka pisania tradycyjnych listów – epistolografia>>

Fot. Sergio Pani. CC BY-NC-ND 2.0
Listy z naszych podróży
Cel akcji: promowanie pisania listów i stworzenie nam możliwości do robienia tego.
W drugiej kolejności liczę na to, że choć kilku osobom uda się rozpocząć dłuższą korespondencję.
Czas akcji: od 1 lipca do 31 sierpnia (w razie potrzeby przedłużymy)
[Poprzednia akcja trwała zaledwie trzy tygodnie. Uznałem, że to za krótko. Ponieważ nasze podróże odbywają się w różnych terminach, nie chcę nas zbytnio ograniczać.]
Temat listów: dzień/chwila/anegdota z podróży.
[Trudno jest po prostu napisać list do nieznajomej osoby. Dlatego odgórnie ustalam tematykę, żebyś nie miał problemu z rozpoczęciem. Proponuję, żeby nasze listy były niczym kartki z dziennika podróży, jedynie ubrane w formę listu. Jakieś ciekawe spostrzeżenia, strumień myśli wywołany interesującym widokiem, opis własnej przygody itp.
Wspaniale będzie jeśli wyślesz swój list z miejsca, do którego pojedziesz, ale możesz to równie dobrze zrobić po powrocie. Pamiętaj też, że nikt nie będzie sprawdzał, czy byłeś w podróży w ostatnim czasie, czy może rok temu. Temat to tylko impuls do pisania i przełamania lodów, a nie główny cel akcji.]
<<Zobacz też: Każdy mężczyzna powinien odbyć swoją podróż>>

Fot. Liz West. CC BY 2.0
Organizacja
Od strony organizacyjnej akcja wygląda następująco:
1. Wysyłasz swój adres korespondencyjny na cg.listy@gmail.com .
Czyniąc tak, wyrażasz zgodę na przekazanie tego adresu innej osobie i deklarujesz, że wyślesz przynajmniej jeden list. Twoje dane nie będą wykorzystywane do innych celów i zostaną skasowane po zakończeniu akcji. Adres e-mail nie zostanie nikomu udostępniony.
2. Otrzymujesz w zamian adres korespondencyjny innego uczestnika. Dżentelmeńskim słowem jesteś zobowiązany napisać do niego list w trakcie trwania akcji.
Nie masz wpływu na to, z kim będziesz korespondował. Adresy przydzielam na zasadzie: pierwszy wolny.
3. Piszesz i wysyłasz list na wskazany adres. Mile widziane wysyłanie z podróży, ale można też zrobić to po powrocie.
4. Otrzymujesz list.
5. Możesz kontynuować korespondencję lub, jeśli jest jeszcze czas, ponownie zgłosić się do akcji.
Tym razem postanowiłem, że nie będę brał udziału w akcji jako jeden z uczestników, ale i tak możemy, niejako na boku, wymienić się listami. Wysyłając zgłoszenie i wyrażając chęć na wymianę listów z innym uczestnikiem Listów z Podróży, możesz dodatkowo zapytać o mój adres. Adres podam, a na otrzymany list odpowiem. Tylko nadal najważniejsza jest wymiana listów między czytelnikami, bo to ona jest sednem akcji.
Nagrody
Każda akcja ma nagrody. Ta też ma. To list(y), który otrzymasz i przyjemność pisania odpowiedzi na niego. W zeszłym roku bawiliśmy się w upominki książkowe, ale tym razem uznałem, że maksymalne uproszczenie zasad wyjdzie nam na dobre. Skupiamy się wyłącznie na pisaniu, no i podróżowaniu oczywiście. Dłuższy czas akcji, możliwość napisania do więcej niż jednej osoby, większa swoboda w doborze tematu. Mam nadzieję, że te reguły przypadną wszystkim do gustu.
Zachęcam więc do udziału. Jeśli masz jakieś uwagi do akcji, pisz w komentarzach. Będzie mi też miło, jeśli po otrzymaniu swojego listu napiszesz tutaj o swoich wrażeniach.
PS Zapraszam też do dyskusji o akcji na osobnym wątku na naszym forum, czyli w Klubie.
Czy jeśli ktoś nie planuje podróży (akurat zmieniam miejsce pracy i raczej nie będę mógł się w te wakacje nigdzie z żoną wybrać), to czy mimo to mógłbym wziąć udział w akcji, ale temat wybrać własny?
Jak najbardziej można brać udział. Dlatego pisałem, że podróż jest TYLKO tematem. Najważniejsze są listy.
Można na przykład opisać coś z podróży, którą się odbyło kiedyś.
Ja też szczerze mówiąc nie wybieram się w te wakacje w podróż, ale mam jakieś historie w zanadrzu.
Panie Łukaszu, czy – podobnie jak w poprzedniej edycji – uczestnikom udostępniane są, poza adresem korespondencyjnym, wyłącznie imiona? Uważam, że to doskonały pomysł, tylko czy Poczta Polska nie ma nic przeciwko?
Tym razem zrezygnowałem z tego z obawy, że to może utrudniać dostarczanie listów.
Dziękuję za odpowiedź. A czy jest jakieś ograniczenie czasowe, jeśli chodzi o wysyłanie swoich zgłoszeń?
We wpisie jest informacja, że akcja trwa do końca sierpnia, ale można też wysłać zgłoszenie z zastrzeżeniem, że wyśle się list w jakimś późniejszym terminie.
Hej, świetny pomysł uwielbiam pisać listy, choć nie zawsze jest wena.
Prośba do wszystkich dżentelmenów i dam, którzy będą brali udział w wysyłaniu kartek/listów, może przy okazji wyślecie parę ciepłych słów do uwielbiających listy ( i nie tylko ) dzieciaków!
Od kilku lat działa Marzycielska Poczta http://marzycielskapoczta.pl/wszystkie-profile-dzieci/ gdzie są profile dzieciaków, którym można wysłać listy, widokówki ale w tej akcji liczy się przede wszystkim pokazanie dzieciom i ich rodzicom, że nie są całkowicie sami…
Ciekawe, spróbuję;-)
Panie Łukasz, pytanie z gatunku tych naiwnych, czy kobiety mogą wziąć udział w wymianie listów z podróży? Pozdrawiam serdecznie.
Panie Łukaszu, pytanie z gatunku tych naiwnych, czy kobiety mogą wziąć udział w wymianie listów z podróży? Pozdrawiam serdecznie.
Oczywiście, że mogą. Zapraszam!
Naprawdę przyjemny pomysł na akcję. Nigdy osobiście nie przeprowadzałam z nikim korespondencji listowej, ale przypuszczam, że to może być niezwykłe przeżycie. Zwłaszcza w dobie komputerów oraz mediów elektronicznych. Żałuję, że dowiedziałam się o akcji parę dni przed jej końcem. Ale może jeszcze nie jest za późno? 🙂
Ciągle napływają zgłoszenia, więc zapraszam. Do końca sierpnia wymieniam dane.