Mężczyźni coraz częściej korzystają z obiektów spa. I bardzo dobrze, bo to świetna forma relaksu i regeneracji, a kto z nas tego nie potrzebuje?! Musimy jednak pamiętać o panujących w tych miejscach zasadach.
Artykuł powstał przy współpracy z Hotelami SPA Dr Irena Eris.
Odrobina historii
Zdaję sobie sprawę, że korzystanie z zabiegów w spa może się wydawać niektórym niemęskie. Ciekawa to jednak rzecz bo spa, wywodzące się między innymi z term rzymskich, łaźni tureckich i saun fińskich, było zawsze miejscem, z którego korzystali chętnie mężczyźni. Leczenie się wodą, oczyszczanie parą czy odprężanie przy masażu i olejkach eterycznych było pożądane przez mężczyzn wielu kultur i okresów w historii, a nawet należało do ważnych, męskich rytuałów.
Mówi się, że nazwa „spa” jest akronimem łacińskiego zwrotu Sanus Per Aquam, oznaczającego „zdrowie przez wodę”, ale o wiele bardziej prawdopodobne jest, że pochodzi od nazwy belgijskiego miasta Spa (w czasach Imperium Rzymskiego zwane Aquae Spadanae). Było to jedno z uzdrowisk oferujących wodę bogatą w żelazo, bardzo poszukiwaną choćby w średniowieczu.
W XX wieku technologia pozwoliła nam na budowę prywatnych łazienek i zapotrzebowanie na publiczne łaźnie oraz spa zmalało. To wówczas odzwyczailiśmy się od publicznych kąpieli i zabiegów regenerujących. Dziś natomiast ponownie zaczynamy doceniać takie praktyki, ale jednocześnie musimy sobie przypomnieć jak w spa należy się zachowywać.
By ten artykuł był pełniejszy, spotkałem się z pracownikami Centrum SPA w Hotelu SPA Dr Irena Eris w Polanicy-Zdroju. Dzięki temu mogłem uzyskać odpowiedzi na liczne pytania i dowiedzieć się jakie wątpliwości mają sami klienci. Na końcu artykułu znajdziesz również film na ten sam temat.

Łaźnie w Spa, w Belgii. Ok. 1890-1900 r.
1. Strój
Na basen odpowiednim strojem są rzecz jasna kąpielówki i klapki. Kiedy natomiast korzystasz z hotelu, na przejście korytarzami z pokoju zakładaj dodatkowo szlafrok. Nie bierz ze sobą żadnych drobiazgów ani biżuterii, która tylko by ci przeszkadzała w kąpieli. Koniecznie weź też prysznic przed wejściem na basen.
Pamiętaj również, żeby podczas pobytu w hotelu nie pojawiać się w takim stroju przy recepcji, w restauracji lub kawiarni. Tam panuje zgoła inny dress code, ale niestety niektórzy goście o tym zapominają. Nie bądź jednym z nich!

Basen w hotelu SPA Dr Irena Eris w Polanicy-Zdroju.
2. Relaks
Baseny, takie jak ten, tworzone są z myślą o relaksie wypoczynku. Większość odwiedzających właśnie po to tam przychodzi. Staraj się więc zbytnio nie hałasować, żeby nie mącić spokojnej atmosfery. Wyszaleć możesz się w jakimś parku wodnym. Miej to szczególnie na uwadze, gdy masz pod swoją opieką dzieci.
Lepiej też nie zabieraj ze sobą telefonu komórkowego. Zostaw go w pokoju hotelowym lub szatni. Jeśli już musisz go mieć przy sobie, wycisz go. I nie prowadź przez niego rozmów przy innych osobach.
<<Zobacz też: Jak z klasą korzystać ze smartfonu>>

Ten spokój! Basen w hotelu SPA Dr Irena Eris w Polanicy-Zdroju.
3. Sauna
Sauny to dość popularna atrakcja hoteli, basenów i spa. Chętnie się w nich wygrzewamy, ale zdarza się, że nadal brakuje nam wiedzy na temat zachowania w nich. Podstawowa jest tutaj kwestia stroju. Kąpielówki wykonane są z syntetycznych tkanin, co w połączeniu z wysoką temperaturą i potem może wywołać bolesne poparzenia. Przechodząc do sauny zdejmij zatem strój kąpielowy. Możesz pozostać owinięty w ręcznik.
W saunie nie musisz przebywać nago, ale pamiętaj, że jest na to pełne przyzwolenie. W istocie wygrzewanie się bez ubrań, nawet bez ręcznika, jest tradycyjną i najzdrowszą formą. Przy czym ręcznik należy mieć przy sobie by na nim siedzieć lub leżeć.

Sauna w hotelu SPA Dr Irena Eris w Polanicy-Zdroju.
4. Podglądanie
Skoro jesteśmy już przy nagości, warto poruszyć inny wątek. Na basenach, w saunach i spa rozbieramy się niemal całkowicie, ale to nie oznacza, że panuje zgoda na przyglądanie się wzajemnie swoim ciałom i ich ocenianie. Mężczyzna z klasą nigdy nie wykorzystałby takiej okazji do podglądania innej osoby, nawet jeśli jest ona szczególnie piękna.
Lepiej skup wzrok na czymś innym.
<<Zobacz też: Jak z klasą nosić okulary przeciwsłoneczne>>

Nie podglądaj!
5. Masaż
Pisząc o spa, nie może zabraknąć tematu masażu. To dość intymny zabieg i wielu mężczyzn ma opory przed korzystaniem z usług fizjoterapeutów. Proszą więc o fizjoterapeutki. Zupełnie niesłusznie, bo przy masażu liczy się tylko doświadczenie i opanowanie techniki, a płeć nie ma tu żadnego znaczenia.
Rzecz jasna wiem skąd te uprzedzenia, ale i tak mnie dziwią, szczególnie w kontekście tego, że jeszcze sto lat temu mężczyźni nie pozwalali się dotykać obcym kobietom w miejscach publicznych. To dlatego fryzjerami, golibrodami i krawcami, a więc osobami wykonującymi zawody wymagające bezpośredniego dotyku, byli mężczyźni. Ówczesny gentleman nie pozwoliłby się ostrzyc czy ogolić, a już na pewno masować kobiecie.

W masażu liczy się technika i efekt, a nie płeć fizjoterapeuty.
6. Olejki
Po zakończeniu zabiegów w spa pamiętaj, żeby nie iść na basen ani saunę, nie bierz też prysznica. Olejki, kremy i balsamy, które zostały ci zaaplikowane muszą się dobrze wchłonąć. W kontakcie z wodą zniweczyłbyś ten efekt.
7. Brodacz w spa
Bardzo relaksujące są też zabiegi na całą twarz, w tym masaże. Trzeba tylko pamiętać, żeby ogolić się na kilka godzin przed zabiegiem, aby skóra nie była podrażniona. W związku z tym niestety brodacze nie skorzystają z tej usługi. Nam pozostają jedynie zabiegi pod oczy, mające na celu pozbawienie nas worków pod oczami… to znaczy nie worków, cieni, bo tak się na nie elegancko mówi.
<<Zobacz też: Gentleman w hotelu – 8 zasad zachowania z klasą>>

Co z brodaczami?
8. Profesjonalizm
Na koniec ostatnia, ale bardzo ważna zasada. Kobiety, które cię masują są w pełni profesjonalistkami. Nie oceniają twojego ciała i w całym zabiegu nie ma żadnego podtekstu erotycznego. Z twojej strony też nie powinno go być.
Podsumowanie
Ilość różnych zabiegów i atrakcji w spa sprawia, że trudno przewidzieć wszystkie sytuacje i się na nie zawczasu przygotować. Jeśli masz jakieś wątpliwości lepiej zawsze zapytać kogoś z obsługi, niż iść na żywioł. Z pewnością oszczędzisz sobie wówczas krępujących wpadek.
Czy jest jeszcze coś ważnego, co należałoby dopisać do tej listy?

Strefa relaksu w hotelu SPA Dr Irena Eris w Polanicy-Zdroju.
Tak jak artykuł i film dotyczący zachowania w hotelu, ten materiał powstał w hotelu SPA Dr Irena Eris w Polanicy-Zdroju. Jest to miejsce o najwyższych standardach, w przepięknym budynku i takiej samej okolicy. Warto tam przyjechać by choć przez parę wieczorów porządnie wypocząć.
Poniżej znajdziesz film o zasadach korzystania ze spa.
Ja bym dodał, nie stosować okularów przeciwsłonecznych w budynku, a zwłaszcza przy argumencie „nie podglądaj innych”, bo ci inni nie mają pewności, nie widząc oczu takiej osoby w ciemnych okularach 🙂
O myciu się przed wejściem do basenu nigdy dość i ja bym podkreśliła, że chodzi o coś więcej niż zmoczenie wodą z prysznica ciała ubranego w kostium kąpielowy.
Dobry pomysł na rozpoczęcie od kilku słów na temat historii uzdrowisk, bo to zbudowało klimatyczny kontekst, a zabarwiona humorem scena z Panem Podglądaczem świetna;).
Historia to mój konik, a humorystycznymi scenkami staram się przełamać powagę tych „mentorskich” tekstów.
Dzięki za miłe słowa!
Dokładnie tydzień temu odwiedziliśmy miejscowość gdzie powstało najstarsze na świecie sanatorium dla chorych na gruźlicę… w kontekście historii (i uzdrowisk):
http://czasopismo.legeartis.org/wp-content/uploads/2016/07/sokolowsko.jpg
Ja mam pomysl „co by dopisać do listy”. Jak oceniasz zachowanie niezwykle popularne w męskich prysznicach na basenach, tj. rozbieranie sie i swobodne mycie wszystkiego nago przy innych facetach jakby sie bylo w domu? Czy to wypada, czy- tak jak ja robię – lepiej jest sie z grubsza splukac a wykąpać z użyciem mydla, szamponów itp. juz w domu po dotarciu do niego?
Ogółem wydaje mi się, że niepotrzebnie odczuwamy tutaj wstyd. Jeszcze jakiś czas temu mężczyźni w ogóle nie krępowali się rozbierania w męskim towarzystwie. Zresztą w wielu kulturach tak nadal jest. W Polsce wytworzyliśmy sobie tu to poczucie wstydu, które niepotrzebnie nas krępuje. I żeby nie było, ja też się krępuję, choć uważam to za głupotę.
Chyba lepiej działa skandynawskie podejście do ciała w saunach, gdzie nikt o tym nie myśli.
Wydaje mi się, że gdy płukamy się tak tylko delikatnie, wstydliwie, w pozostałych korzystających z basenu wywołujemy poczucie, że myjemy się niedokładnie. Nawet jeśli myjesz się po basenie, to myślą sobie, że pewnie przed wejściem umyłeś się tak samo. Oczywiście nie muszą mieć racji, ale podejrzenie raczej będzie. A potem na forach będą pisać, że Polacy to brudasy i się nie myją 😉
Osobiście wybieram tylko takie miejsca, gdzie szatnia i prysznice są tak zorganizowane, że nie trzeba się myć na widoku (kabiny, kotarki, albo jak w pewnym świetnym parku wodnym w Czechach – kompletne ciemności pod prysznicami :D).
Kompletne ciemności pod prysznicami mogą budzić dwojakie skojarzenia. W tym te niepokojące.
Po basenie nie chcesz, to nawet myć się nie musisz. Ale jak chcesz umyć się przed wejściem na basen, w dotyku wszytko i nie nago? Rękę będziesz sobie w kąpielówki wsadzał? Czy może będziesz odmaczać brud w jakby nie było wspólnym basenie?
Nie wiem, co wypada ale wiem, że wolę, jak ludzie dokładnie się umyją.
Co do miejsca to jest to prysznic, więc dokładniejsze mycie się nie powinno być czymś negatywnym. Wiem, że nie wypada obserwować, co inni robią.
Może odniosę się do innego przykładu, mianowicie pryszniców na siłowni. Dokładne umycie się mydłem czy szamponem jest dość ważne, samo opłukanie wodą nie zmyje z nas trudów treningu. Przy bardzo krótkim prysznicu, po wyjściu nadal będziemy się pocić – efekt prysznica żaden, a do tego niepotrzebne zakwasy. Często zaobserwowałem branie długich pryszniców – to oczywisty błąd. Najlepszy jest normalny prysznic z użyciem mydła, bez zbędnego przedłużania tej czynności. W wielu szatniach zmuszeni jesteśmy do pryszniców nago przy innych ludziach. Nie ma z tym problemów przy zachowaniu pewnych oczywistych zasad. Krępowanie się jest niezasadne, nadmierna otwartość też 🙂 Odnosząc się do… Czytaj więcej »
Podoba mi się kategoria „intymne miejsce publiczne”. Dobrze zapowiada panujące w takim miejscu zasady.
Czekam na coś takiego z restauracją 🙂 Materiał zrealizowany na najwyższym poziomie, jak zwykle.
Restauracja musi być. Mam zresztą już kilka pomysłów. Możliwe, że na horyzoncie jedno miejsce znalazłem, co by mnie przybliżało do tego celu.
Będzie. Najpóźniej jesienią.
Korzystałem kilkakrotnie z uzdrowisk SPA. Może mniej zależało mi na uzdrawiających właściwościach ,ale zdecydowanie korzystałem z okazji ,żeby się zrelaksować i odpocząć . Kwestia nagości w Saunie w Polsce jest dość zabawna ,bo nie ma tu sztywnych zasad i można zaobserwować tu pełne spektrum zachowań od : zawinę się w prześcieradło po szyje , po pokaże „co mam najlepszego ” . Myślę ,ze tu potrzeba jeszcze kilkanaście lat zanim sytuacja się unormuje na tyle ,żeby mniej więcej wszyscy się czuli komfortowo. Dla mnie dużo ważniejsza od kwestii nagości jest właśnie sprawa relaksu i wyciszenia . Jeżeli denerwuje mnie czasami nadmiernie… Czytaj więcej »
Trafne uwagi. Z drugiej strony ciekaw jestem jak do tego podchodzi się w krajach, w których sauny są całkowicie oswojone, gdzie wybierają się całe rodziny.
Jest dokładnie tak jak pisze Jacek. Kilka miesięcy temu korzystałem z rytuału saunowego (seria trzech wejść) m.inn wspólnie z ze śliczną Skandynawką. W trakcie przerwy między seansami, na pytanie jak się jej podoba, odparła, że bardzo ją dziwią głośne rozmowy i zagadywanie 'mistrza rytuału’… Dodać należy, że mimo sporej frekwencji, dziewczyna bez skrępowania korzystała z sauny nago.
Do sauny nie wchodzimy…ani w obrączce, ani w klapkach 😉
Wydaje mi się, że jednak można wejść w tych klapkach i zdjąć je po zajęciu miejsca. Ja przynajmniej tak robię. O obrączce natomiast nawet nie pomyślałem.
Tu chodzi o to, że klapki podobnie jak stroje kąpielowe wykonane są najczęściej z tworzywa sztucznego które w wysokiej temperaturze wydzielać może szkodliwe związki. Nie każdy chce to wdychać… Dlatego proponuje zostawiać klapki przed wejściem do sauny.
a grzybica?
Przy takich temperaturach i utrzymaniu higieny ośrodka oraz jego użytkowników nie powinno być problemu 😉
Co do ręczników i sauny – to zależy od typu sauny. Do mokrej sauny ręcznika lepiej nie zabierać, bo nasiąknie. W suchej saunie bardzo przydaje się ręcznik, bo ławka się grzeje i lepiej się od niej odseparować 🙂
Nie do końca. Mokra przecież jest też sauna fińska z drewnianymi ławkami. Chodzi o to, żeby właśnie ten ręcznik wchłaniał pot, a nie ławka, bo w gruncie rzeczy pot ma bardzo zbliżony skład do moczu.
Och, to faktycznie się nie zrozumieliśmy. Miałam na myśli łaźnie parowe, które mają kamienne ławy polewane wodą 🙂 Ale zazwyczaj mają one napisaną informację, by nie wchodzić z ręcznikiem.
jesteś niezwykły. nigdy nie pomyślałabym, że przeglądając blogi trafię na wpis dotyczący niepisanych zasad zachowania mężczyzny w salonie spa, a na dodatek, że ten artykuł nie będzie żenujący, tylko szalenie ciekawy i dobrze napisany. chapeau bas.
„wygrzewanie się bez ubrań, nawet bez ręcznika, jest tradycyjną i najzdrowszą formą.” Tu się nie zgodzę. Ręcznik należy trzymać pod pupą i stopami, aby nie zostawiać po sobie syfu.
Klapek również nie bierzemy do sauny, aby nie wdychać oparów i nie częstować tym saunowiczów.
SPA już się nie kojarzy z czymś niemęskim. Korzystanie z masażu – do tego garnie się każdy facet, trochę gorzej z zabiegami upiększającymi, ale nie jest tak źle 😉
Zdjęcie podpisane „Nie podglądaj!” just made my day 🙂
Super
Wchodzicie na masaż w slipach czy bez slipów ?