Brody zdają się być coraz modniejsze. Widać je na twarzach gwiazd, trendsetterów, elegantów. Nawet ja obnoszę się ostatnio z brodą. Przestają być kojarzone jedynie z wikingami, drwalami i świętym Mikołajem. Jednak wciąż niewielu brodaczy widać na ulicach. Jeśli zastanawiasz się czy zapuścić brodę, powinieneś to przeczytać i obejrzeć!
Uwielbiam nosić zarost na twarzy, a w sumie nie do końca wiem dlaczego. Lubię efekt mocnej zmiany wyglądu i lekkiego postarzenia. Pewnie też jakąś rolę odgrywa fakt, że to po prostu bardzo męska rzecz. Co ciekawe brodaczy jest u nas tak mało, że bardzo łatwo się w ten sposób wyróżnić. Dziwi mnie ten fakt, gdyż nigdy nie uważałem zapuszczenia brody za tak wielkie osiągnięcie, ani za coś psującego wygląd mężczyzny, co by mogło zniechęcać większość.
<<Zobacz też: Kosmetyki do brody i wąsów – czego szukać, jak ich używać>>
Jest wręcz przeciwnie! Brody nam świetnie leżą. Wiele kobiet je lubi. I wystarczy się nie golić by jakąś brodę mieć. Ta cała sprawa tak mnie zafrapowała, że postanowiłem udać się do lasu (przy okazji poszukać grzybów) i porozmawiać z Wami, jak mężczyzna z mężczyznami, o zapuszczaniu i noszeniu brody. Gdzież rozmawiać o takich sprawach jak nie na łonie natury?! Mam nadzieję, że uda mi się rozwiać nieco tę mgiełkę mistyki wokół bród.
Skoro możemy, korzystajmy śmielej z naszych możliwości urozmaicania swojego wyglądu. To, że nigdy nie miałeś brody nie znaczy, że tak musi zostać!
<<Zobacz wpis: Jak zapuszczać brodę>>
Osoby zastanawiające się czy broda przystoi gentlemanowi powinny zerknąć na historię (wspominałem o tym w filmie). Mieczysław Rościszewski w swoim poradniku Tajemnicze siły w miłości dla pań i panów (1929) pisał à propos udawania kogoś kim się nie jest, by zdobyć kobietę:
Dużo jest z drugiej strony mężczyzn w wieku dojrzałym, starających się wyobrażać sobą młodzieniaszków niedoświadczonych i niewinnych. Każdej kobiecie lub przynajmniej większości z nich podobał by się ten szykowny jegomość z pięknym zarostem na twarzy, obznajomiony już z dobrodziejstwami żywota i umiejący w pewnych dłoniach utrzymać czaszę rozkoszy. Ale on zgolił sobie wąsy i brodę, kręci się w towarzystwie młokosów i podlotków, przybierając niewłaściwe sobie pozory, nie chętnie widziany przez młodzież, a unikający mężczyzn swojego wieku.
A tacy staruszkowie, chcący uchodzić za młodzików najbardziej są śmieszni w sferze kobiet, którym chcą się podobać.
Jak widać, nasza niechęć do zarostu to całkiem nowa rzecz. Kiedyś to był raczej obowiązek gentlemana.
Fryzura
W tym wideo nie poruszyłem jeszcze jednej ważnej sprawy. Noszenie brody należy traktować holistycznie – wpływa ona bowiem na cały nasz wygląd. Zadbana broda ze złą fryzurą czy nieprzemyślanym strojem nie będzie dodawała nam szyku. Dla przykładu podaję swoje zdjęcie sprzed półtora roku i obecne. Fryzurę zmieniłem gdzieś w międzyczasie. Jak widać uczesanie diametralnie zmienia odbiór samej brody. Obecna wersja podoba mi się zdecydowanie bardziej właśnie ze względu na fryzurę! Co sądzicie?
Mam nadzieję, że będzie coraz więcej eleganckich mężczyzn decydujących się na noszenie zarostu. W tym wąsów! Tak. Na rozmowę o wąsach też przyjdzie pora.
Ja cały czas walczę z tym czy zapuszczać czy nie. Póki co jest coś takiego. Zobaczymy jak będzie potem. http://i.imgur.com/kIFyRIZ.jpg
Proponuję za jakiś czas podgolić poliki. Tylko fragmenty, w których włosy rosną naprawdę rzadko. Wąs i okolice szczęki zgęstnieją od długości zarostu.
Dzięki. Tak zrobię. Tzn, na zdjęciu wyszły trochę rzadziej poliki niż są w rzeczywistości. Ale i tak podetnę chociaż minimalnie.
Ja niestety muszę poczekać z zapuszczaniem, aż bokobrody połączą się z moją brodą, gdyż aktualnie występuje u mnie brak połączenia przez co wygląda to co najmniej śmiesznie.
Wersja 2013 lepsza, przydałoby się jeszcze: z brodą czy bez lepsza?
Czasem trzeba zaczekać. Ja pierwszą brodę zapuściłem dopiero w wieku ok. 22 – 23 lat.
Co do tego, która wersja lepsza, przede mną test brzytwy na żyletki i innych cudów do golenia, więc skorzystam z okazji o zrobię kilka stylów zarostu od pełnej brody do całkiem ogolonej. Wówczas zobaczymy.
Niech Pan zrobi wpis także o bokobrodach. Choć większość kobiet jest im raczej przeciwna, dodają jakiegoś uroku. A przecież jakby nie patrzeć, bokobrody to nie tylko lata siedemdziesiąte, ale XIX wiek, więc rzecz jak najbardziej dla gentlemanów. Co Pan sądzi o tym typie zarostu?
U mnie z wąsami jest ciężko, bo pod nosem mam po prostu ten kod kreskowy. Wygląda to bardzo średnio. Ale broda jest i wygląda całkiem nieźle. 🙂
Czy pewna naturalna asymetria górnej linii brody (po obydwu stronach twarzy względem siebie) jest dopuszczalna ? I czy należy golić pojedyncze włosy rosnące na policzkach powyżej tej linii ?
Aż sobie zdjęcie w pracy zrobiłem:)
http://i.imgur.com/zmkJv9W.jpg
Na wstępie przyznam że nie rozumiem facetów którzy golą twarz na zero… To odbieranie sobie męskości i niejako wyraz kreatywnego myślenia – pomijam sytuacje kiedy komuś się taki zarost dopiero co wykształca. Sam odkąd miałem możliwość to zapuszczałem a to bokobrody a to kozią bródkę. Po jakimś czasie zrezygnowałem z zapuszczania „na długość”. Mam wąską brodę i w zasadzie krótka bródka (kręcona do 3cm) elegancko ją optycznie poszerza. Czasem zapominam o goleniu na jakieś 2-3 tygodnie i przy pierwszym goleniu zostawiam dodatkowo ten nierozumiany przez autora pasek wzdłuż szczeki 😉 nie nazywam go brodą, ale proszę mi uwierzyć że w… Czytaj więcej »
eh chciałem napisać w pierwszym akapicie że „wyraz braku kreatywnego myślenia” 😛
Mało kto umie zadbać o dłuższą brodę i potem chodzą tacy z chaszczami sterczącymi na wszystkie strony. Większość myśli, że wystarczy przestać się golić i tyle, a potem jak wygląda źle to objadą trymetrem na krótko albo zgolą całkiem. Jak ktoś nie zapuszczał nigdy to proponuje pozwolić brodzie rosnąc około 3 miesiące, nie więcej. Jakoś trzeba się przemęczyć. Przez ten okres zobaczycie ile naprawdę macie materiału na brodę a grawitacja zmusi włosy do rośnięcia we właściwym kierunku. Potem zastanowić się nad forma i przyciąć odpowiednio. Nie zapominać czesać! Szczotka lub grzebieniem w zależności od tego czy włosy kręcone czy bardziej… Czytaj więcej »
http://imgur.com/QXnvhpm
Ja kiedyś byłem wielkim fanem noszenia brody, ale odkąd dziewczyna mnie namówiła (trochę jej to zajęło co prawda) na zmianę wizerunku to golę się na gładko… Fakt, że mocno mi w tym pomógł sensotouch philipsa, bo początek golenia się jednorazówkami to była katorga… A teraz bym się chyba nie zdecydował na powrót do takiego bujniejszego zarostu… No i ludzie by znowu mieli problemy żeby mnie rozpoznać 😉
Ciekawą rzecz przywołałeś. Zdawać by się mogło, że brody są tak rzadkie, że czynią bardziej rozpoznawalnym, a jednak łatwiej nam idzie rozpoznawać mężczyzn z gładko ogolonymi twarzami, których jest wszędzie pełno. Z drugiej strony sami mamy problemy z rozróżnianiem Azjatów czy Czarnoskórych. Dla nas wszyscy wyglądają tak samo. Zapytałem więc niedawno znajomego Filipińczyka czy ludzie innych ras mają podobnie z nami, czyli, że nie potrafią nas odróżnić. I tak! Mówił, że dla niego początkowo każdy z nas wyglądał tak samo. Może tylko kolor włosów trochę pomagał. Ciekawe, nieprawdaż? PS Co do kobiet wymuszających na mężczyznach golenie własnego zarostu (nawet jak… Czytaj więcej »
No właśnie nie do końca jak widać 🙂 A namowy nie żałuję, bo gładko ogolony i bez zarostu (nawet minimalnego) dużo lepiej się czuję.
Chciałbym wiedzieć co mógłby Pan powiedzieć o możliwości farbowania brody i czy jest sens to robić? Na przykład w przypadku gdy kolor brody różni się diametralnie od kolory pozostałych włosów i jest rudy. Pozdrawiam
To jest pytanie do fryzjera. Należałoby dobrać dobry kolor (nie odróżniający się od koloru włosów) i często farbować, bo na brodzie i wąsie odrosty będą szybko widoczne. Zwłaszcza przy dużej różnicy odcieni.
Nie wiem natomiast jak to wpływa na zdrowie włosów, choć podejrzewam , że nie powinno być z tym problemu.
Zatem, jeśli zrobi to Pan tak, żeby nie rzucało się w oczy, to nikt nie będzie o tym wiedział i jedynym pytaniem pozostanie czy Panu to odpowiada?
Ponawiam pytanie, bo dla mnie to bardzo istotna informacja – Panie Łukaszu, czy Pan wyrównuje linie zarostu na policzkach maszynką ? A jeżeli tak, jak to robić żeby nie ogolić za dużo ?
Jeśli Panu ta nierówność przeszkadza to można tę brodę lekko podgolić. Ostatnio na Facebooku publikowałem różne wersje zarostu i zdecydowanie lepiej wypada broda „trzymana w ryzach”.
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=610203875698971&set=pb.159988917387138.-2207520000.1379323515.&type=3&theater
Ja tak właśnie robię.
Jak to zrobić by nie zgolić za dużo? Po prostu trzeba to robić uważnie i powoli. Mi często zdarzało się wygolić jeden polik za bardzo, ale jeśli różnica jest lepiej nie podgalać drugiego bardziej, tylko pozwolić włosom odrosnąć i potem zrobić to jak należy.
Dziękuję, bardzo ciekawa sesja pokazująca jak można stopniowo redukować zarost i z pewnością kosztowała sporo pracy. Wiem oczywiście że podgalanie wymaga maksymalnej ostrożności (stara krawiecka zasada „dwa razy odmierz, raz tnij” na pewno znajdzie tu zastosowanie) i lepiej nie robić tego jeśli „za pięć minut” musimy wyjść do pracy. A czy goli Pan również pod włos, czy np. tylko w poprzek, bo tak jest chyba łatwiej zachować równą linię ? Proszę wybaczyć, że tak „drążę” temat, ale brodaczy u mnie w rodzinie jak na lekarstwo, a znaleźć jakiś szczegółowy poradnik odnośnie pielęgnacji zarostu wcale nie jest łatwo. Co do samej… Czytaj więcej »
Małe fragmenty łatwiej podgalać w poprzek włosa. Jeśli jest tego więcej, nie będzie problemu z goleniem pod włos. Ogółem – zależy od wprawy. Tutaj akurat przydają się maszynki elektryczne gdyż zbierają tylko krótką szczecinę, więc sama broda byłaby bezpieczna.
Ja jestem zdania, że jeśli zarost w danym miejscu jest rzadki i prześwieca przez niego skóra, to lepiej go zgolić. Dlatego też ja golę to co wrasta na okolice kości policzkowych.
Bardzo ciekawy materiał.
Ja już nie jeden raz przymieżałem się do zapuszczenia brody ale jakoś zawsze po ok 7 dniach goliłem się. Nie czułem się komfortowo a poza tym praca w banku nie pozwala mi na zapuszczenie dłuższego zarostu.
W listopadzie będę miał dłuższy urlop, więc może wtedy się zdecyduję na zapuszczenie brody. Musi być w końcu ten pierwszy raz…chociaż bardzo lubię się golić maszynką na żyletki i ciężko będzie odłożyć na dłuższy czas pędzel i mydło do golenia, którego zapach bardzo lubię!
A co do Ciebie: twój wizerunek z 2013 roku pasuje ci bardziej.
Bardzo dobry sposób z tą eliminacją „przeświecającego” zarostu, łatwo wtedy określić które partie są do zgolenia, a które nie. Dziękuję !
Inspirujący materiał.
Czy przy zapuszczaniu brody można golić pasek włosów pod dolną wargą?
Takie szczegóły to tylko kwestia indywidualnych decyzji. Mi się to nie podoba, ale wiem, że niektórzy tak robią.
Jak osiągnąć taki efekt z nową fryzurą?
Pytam bo zawsze strzygłem się stosunkowo krótko, teraz gdy postanowiłem zapuścić brodę chcę również zapuścić nieco włosy (coś jak Ty Łukaszu).
Wystarczy odpowiednio strzyc i zaczesywać na bok?
Z początku wystarcza strzyżenie jedynie boków i tyłu, bo na górze muszą włosy urosnąć. Potem już fryzjer musi włosy odpowiednio podcinać, ponieważ od przedziałka w dół włosy powinny być krótsze, a w kierunku góry głowy dłuższe. To dlatego nie da się tak ot zmienić pozycji przedziałka.
Zdecydowałem się zapuścić z Nowym Rokiem brodę. Już tydzień rośnie i nawet mi się to zaczyna podobać. Oczywiście jeszcze muszę poczekać na to by ta broda się ukształtowała ostatecznie ale naprawdę mi ten zarost pasuje i już kilka osób w pracy zwróciło mi uwagę, że dobrze wyglądam z zarostem. Chociaż z drugiej strony muszę odłożyć moją maszynkę Muhle R89, pędzel i mydło na bok. A ja tak bardzo polubiłem przez ostatnie miesiące tradycyjne golenie. Mam też w planie zakup nowego pędzla i zapewne go zakupię niedługo ale na przetestowanie będzie musiał trochę poczekać…
W pełni popieram takie podejście. Ani ogolona twarz, ani broda nie muszą być na stałe. Sam już kombinuję kiedy wrócić do tradycyjnego golenia.
Panie Łukaszu, a co mają począć łysi? niestety przerzedzone włosy spowodowały, że podjąłem zapewne mądrą decyzję golenia głowy. Latem w ramach zakładu przestałem się golić w ogóle. w związku z tym iż włosów mam mało, nosiłem czapeczkę. kiedy broda osiągnęła po 7 tygodniach znaczne rozmiary stwierdziłem, nie tylko ja z resztą, że dobrze mi z brodą. ale włosy… czapeczki zdejmować nie chciałem. Pytanie – jaka broda do łysiny na głowie?
Uważam, że w tym wypadku pełna broda i zgolona głowa są dobrym wyborem.
To całkiem popularny wybór.
Byle tylko strojem i miną nie zgrywać gangstera 🙂
Po ilu miesiącach broda wam się nudzi i wracacie do golenia?
Witam ja dopiero zaczynam zapuszczać brodę, ale mam problem słyszałem, że ludzie z dołkiem w brodzie (tzw. Dupa na brodzie. Proszę wybaczyć slownictwo.) mają problemy z zapuszczeniem bo efekt końcowy jest słaby. To prawda czy tylko plotka?
Pierwsze słyszę.
Od 10 dni postanowiłem nie golić sie. Byc moze zapuszczę jakaś brodę. Ale juz nie podoba mi sie zbyt rzadki zarost, który raczej zaczyna szpecić. Mam tez blond włosy, nie zbyt bujne, a nawet z zakolami. Nie wiem czy opłaca mi sie wokoło zapuszczać jakaś brodę, czy w ogole jest sens?
Dopóki Pan nie zapuści, nie dowie się Pan.
W zakonach noszą takie krzaki 😛
Czy będzie coś z tego zarostu jeśli nie będę się golił? To na zdjęciach ma nieco ponad dwa tygodnie.