Dla jednych krawat to po prostu krawat, a dla innych to cała nisza najróżniejszych wzorów, kolorów, materiałów, wykończeń i rozmiarów. Nie trzeba być specjalistą by nosić krawaty, ale dobrze jest mieć o nich choć podstawową wiedzę, żeby umieć dobrze wybrać odpowiedni dla siebie.
Artykuł powstał przy współpracy z .
W kolejnej odsłonie serii dotyczącej zmiany wizerunku ponownie spotykamy się z Łukaszem. Tym razem postaram się mu wskazać jakieś dopasowane do jego stylu. Łukasz do tej pory nawet nie zastanawiał się czy krawaty różnią się między sobą czymkolwiek. Traktował je jako konieczny i męczący dodatek do odświętnego stroju. Jednak w związku ze zmianą stylu pragnie świadomie wybrać taki krawat lub krawaty, które pomogłyby mu budować przemyślany wizerunek.
Wybieramy się zatem do Galerii Malta w Poznaniu i wybierzemy kilka krawatów. A później zastanowimy się czym one się różnią i jak te różnice wpływają na ich zastosowanie.
Chorwaci pod krawatem
Zacznijmy jednak od ciekawostki historycznej. Już w starożytności mężczyźni nosili różnego rodzaju chusty na szyi. Jednak przez długie wieki ich rola była jedynie praktyczna. Do zmiany ich w ozdobę przyczynili się znacznie później Francuzi. Legenda głosi bowiem, że inspirację do używania chustki zawiązanej na szyi zaczerpnęli oni od Chorwatów, którzy w XVII wieku walczyli u boku wojsk Ludwika XIII. Rzekomo to właśnie od słowa „Chorwat” pochodzi wyraz „krawat”.
Przez następne wieki ta chustka zmieniała kolory, kształty i sposoby zawiązania. Bywała apaszką, fularem czy muszką. Dopiero w 1926 roku Jesse Langsdorf opatentował znany nam obecnie sposób szycia krawata. Wykonanie go z ukośnie położonej tkaniny sprawiało, że materiał się nie gniótł i był bardziej elastyczny. To dlatego jednym z najpopularniejszych wzorów krawatów są ukośne prążki, a zakończenie jest zazwyczaj trójkątne.
Jak nosić krawat
Dzisiaj nie ulega wątpliwości, że krawaty są ozdobą, ale niekoniecznie musimy je traktować jako coś odświętnego. Ważne by nosić je z klasyczną koszulą z długim rękawem, przy zapiętym guziku pod szyją. Tutaj nie ma eleganckich alternatyw. Noszenie krawata do koszuli z krótkim rękawem (którą odradzam w ogóle, zwłaszcza w wersji „eleganckiej”) wygląda wręcz śmiesznie. Noszenie go poluzowanego przy rozpiętym kołnierzyku jest zwyczajnie niechlujne. A zakładanie krawata do czegoś innego niż koszula… to chyba jasne, że to zły pomysł.
Poza tym krawaty mogą pasować zarówno do klasycznego swetra, sportowej marynarki, jak i do eleganckiego garnituru. Wszystko zależy od detali.
Kolor
Jest kilka cech, na które musimy zwrócić uwagę przy wyborze krawata, żeby pasował on do reszty stroju: kolor, faktura, rozmiar i wzór.
Wybierając kolor mamy wbrew pozorom sporo swobody. Możemy szukać albo identycznego koloru co marynarka lub sweter, albo raczej kontrastującego. W tym sensie do granatu będzie pasowało na przykład bordo lub pomarańcz, a do szarości granat lub niebieski.
Warto szukać połączeń kolorystycznych między krawatem a którymś z elementów garderoby. Może mieć barwę zbliżoną do barwy spodni, poszetki czy nawet skarpetek. Ważne by nie powielał koloru koszuli, przez co zwyczajnie byłby trudny do zauważenia.
Faktura
Faktura krawata ma natomiast korespondować z formalnością stroju. Im mniej formalny, tym wyraźniejsza jest jego faktura. Dlatego na codzienne krawaty, noszone do sportowych marynarek i swetrów, najlepsze będą te wełniane, bawełniane lub lniane, albo jedwabne, ale tylko tkane w sposób, który nadaje im wyraźną fakturę. Jedwabne tkaniny takie jak szantung lub grenadyna są bardzo surowe, a czasem przypominają nawet dzianinę. Dzięki temu idealnie nadają się na nieformalne okazje.
Natomiast klasyczny, gładki jedwab jest bardziej formalny i pasuje do bardziej eleganckich strojów. Krawaty z niego wykonane będą się nadawały na klasycznych garniturów i marynarek w wydaniu biznesowym i wieczorowym.
Rozmiar
Rozmiar dotyczy szerokości krawata i jest to cecha istotna przede wszystkim przy noszeniu marynarki. Szerokość końcówki krawata dobieramy jak najbardziej zbliżoną do szerokości klapy marynarki. Niestety nie ma tu uniwersalnego rozmiaru. Szerokość klap, a w związku z tym również krawatów, ulega ciągłym wahaniom wraz ze zmieniającymi się trendami, dlatego trzeba zwracać na to uwagę. Dobranie tych dwóch elementów w mocno odbiegających od siebie rozmiarach może wyglądać po prostu nieestetycznie. Różnicy jednego centymetra pewnie nikt nie zauważy, ale większe odstępstwa będą rzucały się w oczy.
Klasyczne klapy i krawaty mają szerokość około 8 cm i wydaje mi się, że nadal jest to optymalny rozmiar. Niestety aktualnie lansuje się dużo węższe klapy (a w związku z tym również kołnierzyki) i krawaty zwane „śledziami”. Warto zwracać uwagę na ten szczegół przy wyborze marynarki, a później krawata.
Wzór
Wzór natomiast to cecha, która ma dla nas znaczenie przy doborze innych wzorzystych elementów garderoby. Jeśli nie ma się w tym wprawy, należy unikać powielania wzorów, a zwłaszcza ich rozmiaru, na różnych częściach stroju. Najbezpieczniejszą opcją jest zestawianie jednego lub dwóch elementów wzorzystych z gładkimi, pamiętając by jeden wzór był wyraźny, a drugi drobny.
Jeśli wybralibyśmy wszystkie ubrania gładkie, nie popełnimy błędu, ale taki zestaw może wydać się zwyczajnie nudny. Za to dobranie wszystkich elementów o podobnych wzorach może dać efekt mętliku. Warto na tym polu eksperymentować i sprawdzać co do czego pasuje, ale umiar zawsze jest wskazany.
Zestaw krawatów na początek
Podsumowując, Łukasz moim zdaniem potrzebuje przynajmniej dwóch krawatów. Jednego na okazje nieformalne, gdy chce jednak swój strój podnieść na wyższy poziom. W tym wypadku proponuję krawat dziergany, tak zwany knit. Ma on wyraźną fakturę i płaskie wykończenie przez co nie da się go pomylić z krawatem formalnym. Będzie on pasował zarówno do dzianin, jak i sportowych marynarek.
Drugi krawat będzie na okazje formalne, takie jak wesela czy inne uroczystości. Świetnie sprawdzi się tutaj klasyczny krawat jedwabny w kolorze bordowym. Będzie on świetnie uzupełniał i ożywiał klasyczny granatowy garnitur. Jest wyrazisty, ale nie krzykliwy, więc nie ma obaw, że będzie odwracał uwagę od właściciela.
Gdyby natomiast Łukasz musiał na co dzień w pracy nosić garnitur i krawat, proponowałbym mu coś stonowanego, co kolorystycznie dopasuje się do jego marynarki i nie będzie za bardzo rzucało się w oczy. Tutaj idealnie sprawdzi się granatowy, klasyczny krawat, o drobnym wzorze. Da on bardzo profesjonalny efekt.
Rzecz jasna to tylko podstawowe opcje. Dzięki ogromnej różnorodności krawaty pozwalają zarówno na zachowanie pełnego konserwatyzmu, jak i odrobinę szaleństwa. A wszystko zależy od noszącego i okazji. Niemniej jednak zawsze zalecam przestrzeganie wymienionych dziś zasad.
Ciekaw jestem czy na pierwsze krawaty wybraliście jakieś inne niż zaproponowane przeze mnie. Dajcie znać w komentarzach!
Przedstawione dzisiaj krawaty pochodziły z salonu Bytom znajdującego się w , partnera tego artykułu.
***
Zobacz także:
Jak zawiązać krawat – dwa proste węzły
Dzieje zwisu męskiego, czyli krawata
Zbyt długi krawat – 7 rozwiązań problemu
Jak zrobić własny regał na krawaty, muszki i poszetki
Jak przechowywać krawaty – zwijać, składać czy wieszać?
Fot. Katarzyna Skotnicka Nowak – Stykówka
Bardzo ładne zdjęcia, świetny wpis. Bardzo mi się przyda, pomimo że jestem kobietą. A może właśnie dlatego 😉 Nieraz tata lub koledzy pytają, który krawat wygląda na nich lepiej, teraz będę mogła znacznie lepiej im doradzić.
Dziękuję!
W sumie to nie pomyślałem, że ten artykuł to też dobry poradnik prezentowy.
Mogę się podpisać pod słowami Pani Dominiki – wpis przyda się również mnie, z tego samego powodu :). Zwrócenie uwagi na szerokość w zestawieniu z klapą marynarki to coś, co pozwala mniej intuicyjnie podejść do wyboru a nie było dla mnie tak oczywiste jak kolor, wzór czy faktura. Jest też niebanalna ciekawostka, to lubię:)
Nie wspominałem o tym, ale warto też zwrócić uwagę czy krawat zbyt szybko się nie zwęża. Dobrze, żeby tuż pod węzłem był w miarę szeroki. To wygląda o wiele lepiej, a i węzeł jest bardziej mięsisty. Niestety wielu producentów robi tak krawaty, że tuż przy szyi są tylko nieco szersze niż na wąskim końcu.
Ja też od dawna szukałam jakiegoś krótkiego poradnika krawatowego 🙂
Czyli jest nas całkiem sporo! 🙂
Człowiek wchodzi na bloga żeby poczytać o „męskich sprawach” a tu same baby;)
😉 Baby chodzą tam, gdzie jest dużo fajnych panów:)
Tak to już jest, że niezależnie co autor miał w zamyśle, jego utwór zaczyna żyć własnym życiem od momentu publikacji.
Cieszę się więc, że mogłem tak pomóc.
Ja lubię te nieformalne krawaty i jak mogę unikam gładkiego jedwabiu uciekając w grenadynę lub muchę ilekroć ma być formalnie.
Najwięcej komplementów zebrałem na wełniane krawaty oraz – a jakże – szantung, gdyż były pytania co to jest.
Też nie przepadam za gładkimi, chyba, że mają ciekawą fakturę jak właśnie te z grenadyny czy szantungu.
Szkoda, że ludzie tak bardzo kojarzą krawaty z formalnością, bo w efekcie mało kto nosi je na te nieformalne okazje.
Czy w najbliższym czasie Łukasz zamierza poszerzyć swój wizerunek o torbę?
Jeszcze nie. Ale to ciekawy pomysł. Nie miałem go na liście.
Nie do końca się zgodzę w kwestii krawata i krótkiego rękawa. O ile jest to strój mocno nieformalny i nie próbuje się do tego założyć marynarki to ma szanse to wyglądać dobrze. Trzeba tylko uważać, bo łatwo osiągnąć efekt striptizer-przebrany-za-policjanta:)
Sam bym się tak nie ubrał – również unikam koszul z krótkim rękawem.
No nie wiem czy da się tego uniknąć. Choć mi krawat do takiej koszuli kojarzy się z letnim weselnikiem w Polsce. Tak czy siak – kiepsko.
Jeżeli idziemy gdzieś z partnerką, to krawat warto dobrać do kreacji towarzyszki, a przynajmniej go z Nią skonsultować:)
W żadnym wypadku. Mężczyzna nie powinien ubierać się pod partnerkę. Oboje powinni wyglądać równie dobrze i dzięki temu będą do siebie pasowali.
Mój mąż ma z 60 krawatów, bo kiedyś nosił do pracy. Moim ulubionym jest granatowy w różowe, drobne kwiatki 🙂
Spora kolekcja!
A jak wygląda sytuacja ze zdejmowaniem marynarki? Gdy jest gorąco to można zdjąć marynarkę i być w samej koszuli lub kamizelce? Gracze w snookera chodzą w samych kamizelkach.
Super porady. Dziękuję. Bardzo pomocne informacje.
Cieszę się, że się przydały!
Cześć
Wiem, że post sprzed dwóch lat, ale w końcu, co dobre – ponadczasowe.
Zastanawiam się właśnie nad poruszoną przez Ciebie kwestią o dobieraniu identycznego wzoru poszetki i krawatu, dokładniej to w kontekście wzoru kwiatowego. Czy to zawsze źle wygląda, jeśli oba te elementy są w wzorach wyraźnych i detalicznych? Bardzo bym docenił jakbyś odpowiedział na to zagadnienie, mimo że postawione pod tak starym postem. 🙂
To nie zależy od detali tylko rozmiaru wzoru. Np. poszetka z dużymi kwiatami może dobrze wyglądać z krawatem w drobny wzór kwiatowy.