Ze spojrzenia możemy wyczytać pewność siebie, szczerość i zainteresowanie albo wątpliwości, strach czy też niechęć. Zignorowanie tego aspektu budowania relacji może nas doprowadzić do poważnych nieporozumień.

Artykuł sprzed lat, zaktualizowany i uzupełniony o film.

Nasze oczy mówią niekiedy więcej niż usta. Z pewnością zdarzyło ci się rozmawiać z kimś kto unikał twojego wzroku lub wpatrywał się w ciebie nieustannie. Nie było to miłe uczucie, prawda? Z drugiej strony bywają rozmówcy, którym po prostu „dobrze patrzy z oczu”. W ten właśnie sposób nieświadomie oceniamy ludzi po ich spojrzeniu. Robimy to dość intuicyjnie i trudno byłoby się nauczyć czytania z oczu. Niemniej mając świadomość jak spojrzenia są odbierane w naszej kulturze możemy udoskonalić własną sztukę prowadzenia rozmowy.

Mowa oczu

Wbrew pozorom w konwersacji czasem mniej liczy się to CO mówimy, a ważniejsze się staje to JAK mówimy. Liczy się zarówno ton wypowiedzi, jak i mowa naszego ciała. Z tej ostatniej, najważniejszy jest właśnie wzrok. Kontakt wzrokowy to bowiem jeden z najistotniejszych elementów w komunikacji międzyludzkiej. Dzięki niemu możemy się lepiej zrozumieć.

Kiedy prowadzimy dyskusję, poważną rozmowę, staramy się przekonać kogoś do naszej opinii albo mówimy o uczuciach, odpowiedni wzrok może się okazać kluczowy. Chodzi tu bowiem o budowanie zaufania i pewnej więzi z rozmówcą. Wszystko po to, by sprawić wrażenie pewnego siebie i wiarygodnego człowieka. To wrażenie jest niezwykle istotne, gdyż nawet mówiąc tylko prawdę, zaniedbanie naszej mowy ciała może sprawić, że nikt nam nie zaufa.

To, o czym dziś opowiem, budzi u wielu osób kontrowersje, bo same nie przepadają za kontaktem wzrokowym, ale też nie chcą wysyłać negatywnych komunikatów. Niestety w tym wypadku ignorowanie odczuć otoczenia może doprowadzić jedynie nieporozumień. Jeśli chcemy być wysłuchani i osiągnąć założony cel, musimy też nieco wczuć się w rozmówcę i wyjść mu naprzeciw.

Patrz w oczy …

Patrzenie w oczy rozmówcy to zupełna podstawa. Utrzymując kontakt wzrokowy pokazujesz, że konwersacja cię interesuje i poświęcasz jej uwagę. Dzięki temu twój towarzysz wie, że nie sili się na darmo i jest tym bardziej chętny do dalszej wymiany zdań. Poza tym jest to po prostu uprzejme. Unikając kontaktu wzrokowego możesz niechcący wysłać sygnał, że wolałbyś być gdzieś indziej. W tym wypadku spoglądanie na telefon lub zegarek mogłoby cię jedynie pogrążyć.

Po drugie, spojrzenie w oczy rozmówcy sygnalizuje, że nie boisz się tego o czym mowa. To ważne, na przykład gdy jesteś krytykowany. Mężczyzna, nawet jeśli jest winy, powinien przyjmować z podniesionym czołem krytykę. Nie chodzi tu oczywiście o bezczelną dumę z występku, ale o godną odpowiedzialność za własne czyny.

Ponadto spuszczając wzrok, gdy mówisz, sygnalizujesz, że nie jesteś pewien swoich słów albo nie powiedziałeś całej prawdy. Bez względu na to, jak jest w istocie, tak to będą odbierali twoi rozmówcy.
Bridgeton,-New-Jersey.-Seabrook-Farms.-John-Seabrook-talking-to-a-division-manager-who-was-an-independent-farmer-1942

… ale nie cały czas

Choć kontakt wzrokowy jest istotny, zbyt nasilony, będzie peszył rozmówcę i zbijał go z tropu. Dlatego nie przeciągaj go ponad 5-10 sekund i od czasu do czasu spoglądaj gdzieś indziej. W przeciwnym razie twoje spojrzenie może być odebrane jako coś nienaturalnego. W końcu zmęczy i stanie się niekomfortowe dla drugiej strony. Takie wpatrywanie się w oczy niesie ze sobą skojarzenia z jakimś wyzwaniem (na pojedynek spojrzeń?) albo z podtekstem erotycznym, a może i z próbą hipnozy?

Naukowcy zresztą dowiedli, że kiedy odpowiadamy na pytania wpatrując się nieustannie w twarz rozmówcy jesteśmy bardziej skłonni do udzielania niepoprawnych odpowiedzi, niż kiedy na moment zastanowienia utkwimy wzrok w jakimś martwym obiekcie. Po prostu mamy wówczas mniej bodźców i łatwiej się nam myśli.

Dlatego dla własnej i rozmówcy wygody odwracaj niekiedy wzrok. Chwila zastanawiania się nad odpowiedzią lub skupienia nad usłyszanymi słowami będzie jak najbardziej naturalna.

Nie gap się

Utkwienie wzroku w jednym miejscu na zbyt długi czas zazwyczaj zwraca uwagę otoczenia. Bardzo źle jest ciągle patrzeć na jakąś część ciała rozmówcy, zwłaszcza na biust, nogi, ramiona, szyję. Chyba nie muszę dodawać, że pokazujemy wówczas, iż jesteśmy zainteresowani czymś zgoła innym niż tematem rozmowy.

Abstrahując od kontekstów erotycznych, wpatrując się przykładowo we włosy rozmówcy, prowokujemy pytanie „Czy coś nie tak z moją fryzurą?” itd. Równie niekomfortowe będzie patrzenie się na mówiące usta czy na gestykulujące ręce. To też zbija z tropu rozmówcę. Nawet jeśli nic złego nie masz na myśli, druga strona tego nie wie. Nie patrz się też ciągle na jeden przedmiot, czy miejsce w okolicy, gdyż osiągniesz podobny efekt.

San-Augustine,-Texas.-Harlan-Hayes-of-the-San-Augustine-Tribune-talking-with-Reverend-Marsh-Calloway,-the-Presbyterian-minister-CreatorVachon,-John-Date1943

Grupa

Natomiast w przypadku rozmowy w grupie nie poświęcaj całej uwagi jednej osobie. To może być komfortowe gdy się stresujesz i znajdziesz przyjazną parę oczu albo gdy odpowiadasz na pytanie jednej z osób, ale dla pozostałych uczestników rozmowy będzie to wyraz braku szacunku i zwykłe ignorowanie ich obecności.

Okulary przeciwsłoneczne

Teraz już wiesz dlaczego tak niewygodną barierą są niezdjęte okulary przeciwsłoneczne u rozmówcy. Szczegółowo o zasadach noszenia takich szkieł mówiłem w osobnym materiale, więc odsyłam tam, żeby tutaj się już nie powtarzać: Jak z klasą nosić okulary przeciwsłoneczne.

Andy Warhol i Tennessee Williams, 1967.

Andy Warhol i Tennessee Williams, 1967.

Rozbiegane spojrzenie

Niektórzy podczas stresu mogą wpadać w pułapkę tak zwanych „rozbieganych oczu”, czyli nie mogą skupić wzroku na jednym punkcie. Dla rozmówcy będzie to dość jasny sygnał, że jesteśmy mocno zdenerwowani. Może to nieść też inne negatywne konsekwencje związane z próbą „odczytania” naszego spojrzenia.

Jeśli masz taki problem, staraj się zawsze uspakajać przed ważną rozmową. Bierz głębokie wdechy i skup wzrok na czymś stabilnym. Gdybyś bardzo stresował się nawiązywaniem kontaktu wzrokowego, w internecie znajdziesz też wiele filmów pozwalających to ćwiczyć. Polega to na tym, że wpatrujemy się w oczy osoby, która nagrała jak patrzy prosto w obiektyw. Może brzmi to banalnie, ale wiele osób twierdzi, że to działa, więc, w razie problemów, dlaczego nie spróbować? Oto przykład: Video for Practicing Eye Contact.

Kulturowe spojrzenia

Co ciekawe język wzroku nie jest taki sam we wszystkich rejonach świata. W niektórych kulturach patrzenie w oczy jest pewnym wyzwaniem, a spuszczanie wzroku uznaniem wyższości drugiej strony. Gdzie indziej natomiast spuszczenie wzroku jest okazaniem szacunku drugiej osobie.

Oto kilka przykładów spuszczania wzroku jako wyrazu okazywania szacunku: muzułmanie unikają patrzenia w twarz przeciwnej płci. Japońskie dzieci są uczone by nie patrzeć w oczy nauczycielom, ale w okolice ich jabłka Adama albo węzła krawata. Dorośli Japończycy zaś spuszczają wzrok rozmawiając z przełożonym. Również w innych krajach Dalekiego Wschodu, ale też w Nigerii, nie patrzy się w oczy osoby wyżej postawionej w hierarchii.

Natomiast w kulturze Zachodu, unikanie patrzenia w oczy jest odbierane jako nieuprzejmość i skrywanie czegoś, ale też jako słabość. Podniesiony wzrok to wyzwanie. Warto pamiętać o tych różnicach, gdy mamy do czynienia z kimś z innej kultury albo jesteśmy w podróży.

Kastrup,-state-factory-inspector,-talking-to-a-boy-on-a-commercial-street-1905

Ciekaw jestem czy Wy również zwracacie uwagę na oczy rozmówcy. Myślicie, że potraficie rozpoznać w spojrzeniu kiedy ktoś kłamie?

Trzymajcie klasę!

Zobacz też:

Sztuka prowadzenia rozmowy
Przestań narzekać – nikt nie mówił, że będzie lekko
O podcinaniu skrzydeł
Jak szlifować swój podpis
Obawa przed wykluczeniem i asertywność