Jak z klasą zakończyć miły wieczór z kobietą? A jak się z nią rozstać po 10 latach? Kolejny odcinek serii rozpoczynam sprawami damsko męskimi, by ostatecznie wejść w las pytań dotyczących odpowiedniego stroju na formalne okazje. Coś, nie tylko dla studniówkowiczów.
Od dawna nie było nowego odcinka Pytań do Kielbana i to jest tylko moja wina. Ciekawych pytań miałem sporo, tylko brakowało mi czasu, by się nimi zająć. W końcu uznałem, że nie można dłużej czekać, tym bardziej, że z częścią z Was spotkałem się w międzyczasie na imprezie urodzinowej CG. Reszta nie mogła pozostać poszkodowana!
Mam wrażenie, że tym razem pojawiło się wiele interesujących wątków, choć wyraźnie są zdominowane przez sprawy elegancji. Nie można się jednak temu dziwić. Studniówki rodzą całą masę pytań. Tutaj odpowiadam na te, których w ostatnich miesiącach nie roztrząsałem. Wierzę, że z najdziecie tutaj coś interesującego.
<<Zobacz też: Czy jesteśmy narzekającymi pajacami? – Pytania do Kielbana 4>>
Tradycyjnie Pytania wychodzą tylko w formie filmowej. Poniżej znajdziecie listę omawianych pytań z ich numerami. Żeby trafić na konkretne pytanie, wystarczy wyszukać fragment z danym numerem w górnej lewej części ekranu.
Pytania z tego odcinka:
1. Jak płacić za taksówkę wracającej do domu towarzyszki?
2. Czy po spotkaniu wysyłać SMS-a z pytaniem czy wyszło dobrze?
3. Czy można zakończyć związek za pomocą listu?
4. Skąd brać nietypowego rozmiaru marynarki i garnitury?
5. Czy gentlemanowi wypada pytać znajomych gdzie kupili dane ubranie?
5a. [Netykieta] Komentowanie wyglądu innych osób.
6. Czy marynarkę od garnituru można nosić z innymi spodniami?
7. Czy można nosić do garnituru koszulę z logo producenta?
Dlaczego kieszonka piersiowa marynarki jest zaszyta?
8. Czy można wkładać poszetkę do kieszonki koszuli?
9. Czy noszenie szelek do garnituru to dobry pomysł?
10. Jak elegancko nosić długie włosy?
Czy mężczyzna z klasą może nosić kolczyki?
Zatem co sądzicie o tych kolczykach?
Czytaj dalej
Pozostając w tematyce omawianej w tym odcinku polecam poniższe artykuły:
Gentleman na studniówce – jak się zachować
Gdybyście natomiast mieli jakieś jeszcze pytania albo uwagi do tego co zostało powiedziane w filmie, piszcie koniecznie w komentarzach!
Jeśli chodzi o szelki to polecam bardzo, o wiele wygodniejsze od paska. Oczywiście to moja subiektywna opinia. Tylko od razu mówię że potrzebne są spodnie o wysokim stanie.
Osobiście uważam że kolczyki nie są typowym elementem męskiego ubioru. Ale mimo wszystko Ja jak i coraz większa liczba ludzi w dzisiejszych czasach przymyka na to oko i zaczyna tolerować kolczyki w męskim uchu. Zatem, kontynuując czy wypada czy nie wypada. „Czy mężczyzna z klasą może nosić kolczyki?” Myślę że tak. Tylko należy wprowadzić pewne zasady i normy. Takie savoir-vivre noszenia kolczyków przez mężczyzn. Warto tutaj wziąć przykład z kobiet. One często dobierają biżuterię, kolczyki dostosowując je do formalności ubioru czy chociażby typu spotkania. Np: kobieta raczej nie powinna iść na rozmowę o pracę w „wielkich wisiorach” które bardziej pasowały… Czytaj więcej »
Ja natomiast uważam, że istota męskiej elegancji zawiera się w prostocie i skromności. Za jedyną biżuterię odpowiednią dla mężczyzny uważam zegarek, spinki do mankietów i obrączkę ślubną. Oczywiście wszystkie dodatki muszą do siebie pasować, a nadmiar w tej sprawie daje często efekt odwrotny do zamierzonego. Oczywiście nie mam nic ani do samych kolczyków ani do mężczyzn je noszących w sytuacjach nieoficjalnych, ale sam raczej bym ich nie założył.
Inną natomiast sprawą jest dress code oficjalny. Podobnie jak Pan myślę, że nie ma tu miejsca na takie ozdoby.
Faktycznie, raczej rzadko się widuje, by mężczyzna zmieniał kolczyki wedle okazji. Chyba dominuje podejście: skoro już kolczyk jest, to go nie ruszam.
Jeśli pozwolicie, prawie całkowicie zgadzam się z Tomaszem w sprawie iż noszenie kolczyka to element bardziej casual’owy niż formalny. Niemniej 'prawie’. Otóż, sam swego czasu nosiłem kolczyki, różnej formy, których noszenie niestety z różnych względów musiałem ograniczyć, stąd też chciałbym się wypowiedzieć. Do czego zmierzam, wydaje mi się, że rzeczywiście, mężczyźni nie wybierają kolczyków podobnie jak kobiety jednak sądzę, że część z nich (kolczyków) może nie najgorzej komponować się również ze strojem formalnym. Innymi słowy, zestaw kolczyków mężczyzny również powinien obejmować kilka wzorów. Myślę tutaj raczej o kolczykach noszonych w płatku ucha, np. tytanowych, matowych, nie wiszących. W żadnym wypadku… Czytaj więcej »
A jak to jest z tatuażami? Czy jest możliwe, aby tatuaż dodawał / nie ujmował elegancji mężczyźnie? Oczywiście chodzi o taki w miejscu widocznym. Jeżeli ta kwestia była już gdzieś, kiedyś poruszana to z góry przepraszam (à propos przepraszania ;). Btw. ciekawy odcinek, przyjemnie się podsłuchuje męskie środowisko z Pana perspektywy. Pozdrawiam, Pola.
Tatuaż na twarzy od razu przekreśla wizerunek porządnego mężczyzny. Natomiast na dłoniach jest rzadko praktykowany. Gdzie indziej ludzie mają widoczne miejsce na tatuaż? Oczywiście nie mówię tu o wyjściu na plażę.
Pracuję z różnymi ludźmi. Jest wśród nich człowiek, który robi (na swój sposób) piękne tatuaże i nie bierze za to dużych pieniędzy. Ma wytatuowaną całą rękę – jakieś potwory ogień itp. Na nadgarstku ma szwy (jakby mu ktoś obciął dłoń i przyszył), również dłoń ma wytatuowaną a na palcu pierścień. Czasem dla żartów pytam go, co mu się stało z ręką albo że nie wolno pracować w biżuterii (jak frez złapie za obrączkę to może nawet skórę zedrzeć do samej kości). Dwóch ma wytatuowane na rękach imiona swoich dzieci wraz z datami urodzenia (z czego jeden ma dwie córki, drugi… Czytaj więcej »
Tak, pisałem nieco o tym: https://kielban.pl/2014/06/gentleman-tatuazem-historia/
I dziękuję!
Widziałem gdzieś internetowy mem czy demotywator (już nie pamiętam) ale
były tam takie słowa: „Tatuaż nie zrobi z Ciebie kryminalisty a garnitur
gentelmana”.
Odwrócę pytanie pierwsze- gdy to kobieta zaprasza mężczyznę np. powiedzmy na wesele, czy niech będzie ta studniówka, to mężczyzna ma oczekiwać, że ko kobieta, zapłaci za niego, bo to ona, jak to Pan ujął ,,funduje wieczór” i czy ona winna odprowadzić mężczyznę domyślając się wprzód czy ten sobie tego życzy czy nie, czy pozostajemy na poziomie ciemnoty, że to mężczyzna ma być sponsorem a kobieta pasożytem? Sam miałem kiedyś sytuację, kiedy to zostałem zaproszony na wesele – koleżanka ze studiów zaprosiła mnie na wesele swojej siostry. Uroczystość miała się odbywać w Bydgoszczy- mieście mojej koleżanki-, która jest oddalona od mojego… Czytaj więcej »
Nie wiem co na ten temat mowi (nie)pisany kodeks postepowania, ale moim zdaniem istotna jest relacja miedzy zapraszana osoba a zapraszajaca. Przeciez teoretycznie istnieje możliwość, ze zaproszony chłopak po raz n-ty będzie musial sobie fundowac dojazd, odjazd itd. Kilkadziesiat lat temu takie „cuda” można było przełknąć, ale przy dzisiejszym, echem, egalitaryzmie plci? Watpliwe. Zreszta jeżeli ktos się na to godzi, najwidoczniej jest mu z tym dobrze, prawda? Co do przypadku opisanego przez @KP to powiem szczerze, ze czułbym się upokorzony. Inna sprawa, ze sam zaproszony chyba wczesniej powinien się zorientowac w sytuacji. Co to znaczy, ze ktos musi się prosić… Czytaj więcej »
Przykład z wesela przykry. Dla mnie jasny sygnał, żeby więcej się z taką kobietą nie umawiać.
Jeśli natomiast chodzi o płacenie to pisałem o tym obszernie tutaj:
https://kielban.pl/2015/02/czy-mezczyzna-powinien-placic-za-kobiete/
Największy problem to sprawić, by obie strony miały podobny stosunek do tej kwestii.
Szczerze? Ja bym na takie wesele czy ślub po prostu nie poszedł. Jak wiemy, na taką uroczystość należy OSOBIŚCIE wręczyć zaproszenie, a jeśli zapraszana osoba mieszka daleko, można je wysłać pocztą. W zaproszeniu jest oczywiście gotowa treść – wpisuje się imiona i nazwiska pary młodej, datę, godzinę i miejsce ślubu, adres miejsca w którym odbędzie się przyjęcie weselne oraz numer kontaktowy na który powinniśmy zadzwonić celem potwierdzenia swojej obecności lub nieobecności. Nie mniej zmuszony jestem się rozpisać. Rok temu zostałem zaproszony na ślub znajomych i poproszony na świadka – pan młody nie miał kogo wziąć więc poczułem się wyróżniony. Jako… Czytaj więcej »
Nie mogę się zgodzić ze stwierdzeniem że dolne kieszenie w marynarce należy zawsze rozfastrygowywać. W formalnych, czesankowych garniturach nie powinniśmy raczej tego robić, z uwagi na to że wraz z kolejnymi wizytami w pralni i generalnie użytkowaniem, marynarka straci w tym miejscu kształt. Natomiast i tak, przy formalnych okazjach nie powinniśmy z tych kieszeni korzystać.
Koszula Ralpha czy Tommy’ego z logo, to serie sportowe, czyli np. Polo. Nijak się to ma do jakości marki, tylko to są linie młodzieżowe i sportowe, czyli z założenia nie są one też formalne. Jeśli to ma znaczenie – na ogół są wyraźnie tańsze, chociaż i tak droższe niż moja ulubiona Wólczanka (warto wspierać rodzime produkty, szyte w Polsce, a nie Bangladeszu czy nawet Chinach). Mam słabość do długich męskich włosów, zwłaszcza ciemnych z odrobiną siwizny 🙂 Kolszyki mi nie przeszkadzają, do niektórych pasują, tak samo jak tunele, chociaż sama ich nie noszę. Jedyne co, to w przypadku strojów formalnych… Czytaj więcej »