Podręczniki dobrych manier powiedzą nam jak mężczyzna powinien przepuszczać kobiety w drzwiach, jak im pomagać i kiedy ustępować. W czasach równouprawnienia musi się jednak pojawić wątpliwość, czy te nierówności są sprawiedliwe?

Artykuł sprzed lat, zaktualizowany i uzupełniony o film.

Odkąd feminizm wywalczył dla kobiet równe prawa z mężczyznami, dla wielu szarmanckie gesty stały się rzeczą przestarzałą, a nawet krzywdzącą. Część mężczyzn nadal postrzega gentlemana jako rycerza czekającego na okazję, by tylko pomóc napotkanej damie, którą traktuje niczym nieskalanego anioła. Z kolei inni obruszają się, że robi się z nich niewolników i służących kobiet, które na to, ich zdaniem, nie zasługują. Czy zatem faktycznie gentlemani muszą służyć damom, a damy powinny tego oczekiwać od gentlemanów?

Źródła specjalnego traktowania kobiet

Zacznijmy od spojrzenia w przeszłość. Tradycje służenia pomocą damom mają bowiem swoje specyficzne źródła. Po pierwsze i chyba najważniejsze, powstały one w środowiskach elit średniowiecznych i nowożytnych Europy. Oznacza to, że nigdy dawni gentlemani nie byli gotowi do „służenia” wszystkim osobom płci żeńskiej. Niegdyś ludzie bardzo silnie dzielili się wedle stanów i nie odczuwali więzi z przedstawicielami grup stojących na innym szczeblu drabiny społecznej. Ówcześni gentlemani gotowi byli ruszać na ratunek damom, zazwyczaj nie zważając zupełnie na sytuację chłopek, mieszczanek czy robotnic.

Po drugie „służenie” damom wynikało z ich gorszego miejsca w społeczeństwie. Były one nie tylko uważane za słabsze fizycznie, ale też intelektualnie, co wiązało się z odgradzaniem ich od pracy zarobkowej, edukacji i polityki. Mężczyznom było wygodniej mieć swoją damę w domu, określić ją nieskalanym aniołem, który tylko ubrudziłby sobie rączki życiem publicznym i nakazać jej pielęgnowanie swojej czystości. Gentlemani oferowali specjalne traktowanie damom, ale oczekiwali w zamian traktowania ich w rodzinie jak władców, zaopiekowania się gospodarstwem domowym i nie mieszania się do „poważnych spraw”.

Takie są źródła. Trzeba tutaj jeszcze dodać, że zasady wyjątkowego traktowania kobiet nie zostały ułożone specjalnie dla nich. Damy zostały zwyczajnie włączone do grona osób uprzywilejowanych w obrębie savoir-vivre’u i stosowano wobec nich te same gesty co wobec innych osób z tej grupy. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że nie były zbyt wysoko w hierarchii osób uprzywilejowanych, gdyż znajdowały się za ludźmi starszymi i posiadającymi władzę.

zgoda kochanków

Równouprawnienie

Ponieważ powyższy podział był czysto kulturowy i ewidentnie krzywdzący, nie trzeba było długo czekać na zmiany. Ich głównym napędem była gospodarka. Nie wchodząc w szczegóły, kobiety w końcu zyskały prawa do pracy zawodowej poza domem, do edukacji wyższej i czynnego udziału w polityce. Jednocześnie pojawiły się pierwsze dylematy jak ma na to zareagować savoir-vivre?

Stopniowo coraz większa część mężczyzn uznała, że skoro jest równouprawnienie, koniec z ustępowaniem miejsca, koniec z noszeniem zakupów, koniec z otwieraniem drzwi. Przyklasnęła temu pomysłowi również część kobiet, które zaczęły oczekiwać takiego samego traktowania jak mężczyzn, łącznie z tą bardziej szorstką sferą życia. Jaki by nie był nasz sentyment do zasad dobrego wychowania, musimy się pogodzić z tym, że nasze relacje idą powolutku właśnie w tym kierunku. W przyszłości zapewne nie będzie mowy o regułach dotyczących „służenia” kobietom przez mężczyzn. Zasady takie musiałyby bowiem zakładać jakieś odwzajemnienie, a większość kobiet nie będzie chciała niczego zaoferować, bo korzyści będą dla nich zbyt niewymierne.

Czy to już molestowanie?

Co więcej tę sprawę należy jeszcze bardziej skomplikować. Jest tu bowiem pewna pułapka. Niektóre ze źle pojętych szarmanckich zachowań mogą przekraczać granicę komfortu drugiej strony. Na przykład całowanie dłoni, gdy nie było na to przyzwolenia. Zapędzając się w tak mylnie rozumianej uprzejmości mężczyzna może być nawet posądzony o molestowanie.

Trzeba zatem być czujnym na każdą oznakę niechęci ze strony kobiety i umieć po prostu odpuścić. Nawet jeśli mieliśmy najlepsze chęci. W końcu nie można nikogo uszczęśliwiać na siłę. W przeciwnym razie ryzykujemy nie tylko nieudane sprawienie komuś przyjemności, ale też poważną plamę na własnej opinii.

Oburzenie na uprzejmość

Tak, zdarzają się kobiety, które obrażają się na szczególne traktowanie. I owszem, są też mężczyźni uważający takie zachowania za „niewolnictwo”. Innym mężczyznom stosującym dawne zasady mówią, że „strzelają do własnej bramki”. Niemniej, jeśli na całość spojrzeć z dystansu, jawi nam się zgoła inaczej. Chociaż wydaje nam się, że to dość nowe dylematy, chciałbym się tutaj odwołać do podręcznika dobrego wychowania z lat międzywojennych:

Ustępowanie kobietom miejsca nie jest obowiązkiem, ale jest uprzejmością, za którą należy się zawsze bardzo grzeczne podziękowanie. Ustąpienie miejsca starej kobiecie, czy staremu mężczyźnie, kobiecie z dzieckiem na ręku, osobie chorej, czy rannemu żołnierzowi – jest obowiązkiem każdej zdrowej i młodej jednostki, bez różnicy płci.
Well, Dobre wychowanie na codzień, b.d. Poznań.

Nowoczesny savoir-vivre

W dzisiejszych czasach nie możemy już oczekiwać zachowań kiedyś wymaganych między gentlemanami i damami, ale te zachowania to nadal przejaw uprzejmości! Nie wolno odpowiadać na uprzejmość oburzeniem. To byłby już objaw skrajnego braku taktu. Przepuszczenie w drzwiach czy ustąpienie miejsca ani nie wpędzi kobiety do kuchni i nie nakaże jej być Matką Polką, ani nie zrobi z mężczyzny niewolnika kobiet. Tak samo jak nie stanie się krzywda mężczyźnie, którego w drzwiach przepuści kobieta. To po prostu objaw dobrego nastroju i chęci umilenia bliźniemu życia.

Jeśli chcesz stosować te gesty, pamiętaj, że to może być tylko bezinteresowna uprzejmość, bez żadnych podtekstów. Uprzejmość za którą może nikt się nie odwdzięczy, ale na pewno uczynisz świat odrobinę przyjemniejszym. Gentlemanem nie czynią bowiem wyszukane zachowania wobec obcych czy znajomych kobiet. O gentlemanie świadczy jego postępowanie wobec ludzi w ogóle i wobec siebie samego w szczególe.

Podsumowując

Będąc gentlemanem musisz być uprzejmy wobec ludzi ze swojego otoczenia bez względu na płeć. Szczególne traktowanie musisz okazać przełożonym, osobom starszym czy na przykład swoim gościom. Natomiast specjalne gesty wobec kobiet to już Twój wybór. W związku, w rodzinie czy wśród przyjaciół warto kultywować te zwyczaje, bo to po prostu jest miłe. Czy jednak będziesz to robił również na ulicy wobec nieznanych Ci osób zależy tylko od Ciebie. Jeśli będziesz to robił, nie rób tego z obowiązku, tylko z czystej uprzejmości.

Dziękuję serdecznie patronom Czasu Gentlemanów za stałe wsparcie! I gorąco zachęcam do dołączenia do tego grona. Odwiedź mój profil na Patronite. Wsparcie bardzo pomaga mi w rozwoju kanału i bloga.
Jerzy M., Jakub Naduk, Marcin M., Bartosz J, Przemysław J., Tomasz P. B., Mock, Michał Mazur, Sławomir M., Aleksander Galecki, Arkadiusz Firus, Kamil Futyma, Kacper K. – Dziękuję!!!

Zobacz też:

Jak zrobić dobre wrażenie na rodzicach swojej dziewczyny
Pierwsza randka – 10 zasad gentlemana
Flirtuj jak gentleman
10 cech, którymi gentleman zaimponuje swojej damie
9 gaf, którymi mężczyzna zrazi do siebie damę