Wiele ubrań może być całkiem uniwersalnych, jeśli wiemy jak można zmieniać ich charakter dodatkami. Do takich należy płaszcz, który może być zarówno elegancki, codzienny, jak i luźny.
Uniwersalne ubrania
Wszelkie sytuacje w jakich uczestniczymy mają swój określony stopień formalności, a ten z kolei wskazuje mniej lub bardziej dokładnie, jak powinniśmy się ubrać zgodnie z zasadami. Można by zatem pomyśleć, że chcąc przestrzegać tych reguł potrzebujemy osobnych zestawów ubrań na każdą okazję. Moglibyśmy pozwolić sobie na luksus zgromadzenia ich, ale zazwyczaj wybierzemy drogę powolnego rozbudowywania swojej garderoby.
Ważne dla nas będzie na jak wiele okazji możemy założyć dane ubranie, dzięki czemu będziemy mogli ograniczyć ilość zakupów. Dlatego tak dobrym wyborem będą stonowane klasyki ze środka skali formalności, które nadadzą się w wielu sytuacjach, a ich charakter będzie zależał od dodatków. Do takich ubrań należy granatowy garnitur (o którym już opowiadałem), błękitna koszula czy beżowe chinosy.
Należy do nich też klasyczny płaszcz wojskowy. W tym materiale pokażę jak ten, dość wyrazisty, element garderoby można przeobrażać na różne sposoby. Potraktuj to jako inspirację do zabawy swoim strojem. Nieco kreatywności sprawi, że będziesz miał dużo bardziej uniwersalne ubrania.
Baza
Moją bazą jest przerobiony na cywilny płaszcz Marynarki Wojennej, który niedawno pokazywałem w osobnym materiale. Zajrzyj tam, jeśli interesuje Cię co z nim zrobiłem, żeby leżał tak dobrze.
W Marynarce Wojennej był to płaszcz codzienny, ale ciemny kolor i klasyczny krój sprawiają, że prezentuje się całkiem elegancko. Dlatego można śmiało dopasować go do różnych okazji.
Styl formalny
Na początek weźmiemy sytuacje formalne. Może to być wyjście na premierę do teatru, kolacja w eleganckiej restauracji z ważnymi klientami lub spotkanie biznesowe, na którym obowiązuje klasyczny dress code.
W takich momentach wszystko musi być zapięte na ostatni lub przedostatni guzik. Płaszcz przez większość czasu pozostanie zapięty, a kołnierz położony. Będzie się wyśmienicie komponował z garniturem, jasną, błękitną lub białą koszulą i krawatem bądź muszką. Bardzo ważne będą tu buty. Czarne, klasyczne derby lub oksfordy zrobią bardzo dobre wrażenie, ale muszą być dobrze wypastowane i wypolerowane. Będzie to kropka nad „i”.
W czasie chłodniejszej pogody należy wybrać stonowany szal. Lepiej jednak, żeby nie był czarny, chyba, że to bardzo formalna okazja. W większości wypadków ładnie urozmaici dekolt szal zielony, bordowy lub granatowy, ale tylko ze wzorem. Jeśli szal i płaszcz miałyby ten sam kolor, będą się zlewać, a jeśli kolor będzie się różnił tylko deseniem, będzie to wyglądało na kiepski komplet. Dlatego lepiej poszukać nieco wyróżniającego się, ale wciąż nie rzucającego się w oczy.
W stylu formalnym nieco kłopotu może sprawić nakrycie głowy. Rzecz jasna klasyka podpowiedziałaby kapelusz i będzie to bardzo dobry wybór, który dodatkowo ochroni fryzurę przed potarganiem, ale większość osób się na niego raczej nie zdecyduje. Czapka dzianinowa i kaszkiet będą nieco się kłócić z tak formalnym strojem, ale jeśli już decydujesz się na którąś z nich, wybierz taką, w kolorze ciemnym, najlepiej nawiązującym do szalika.
Rękawiczki, najlepiej skórzane, powinny być w kolorze butów. Gdybyś niósł torbę, nie powinieneś jej zawieszać na ramieniu. Jest to niewygodne, ale w formalnej wersji trzyma się torby i aktówki w ręce.
Styl codzienny
Przejdźmy do luźniejszej wersji – stylu codziennego. Rozumiem przez niego okazje, które wymagają od nas stonowanego, klasycznego stroju, ale już nie garnituru czy krawata. Mogą to być na przykład randki, zwykły dzień w pracy, w której nie funkcjonuje formalny dress code, czy spotkanie z promotorem na studiach. Szczerze mówiąc to wersja, którą sam preferuję przy wszelakich spotkaniach z ludźmi.
Pod płaszcz założymy najczęściej chinosy, a na górze możemy mieć koszulę i marynarkę sportową lub klasyczny sweter. Polecam tak dobierać kolory, żeby spodnie wyraźnie odcinały się od płaszcza. Pozwoli to zaznaczyć nogi i będzie z korzyścią dla sylwetki. Z górą już tak bardzo nie musimy uważać, bo i tak mniej będzie widoczna. W takim stylu sam najchętniej noszę klasyczne buty brązowe. Znów porządnie wypastowane! A do nich dobieram również brązowe rękawiczki.
Szalik, podobnie jak spodnie, powinien się tutaj wyraźnie odcinać. Możemy sobie zatem pozwolić na więcej swobody i uczynić z szala ten element, który będzie się pierwszy rzucał w oczy. Nada on luźniejszego charakteru całej stylizacji. Także nakrycie głowy może być mniej zobowiązujące. Moim ulubionym wyborem są tutaj kaszkiety szare lub brązowe. Staram się, żeby kolorystycznie nawiązywały do szala, ale nie stosuję kompletów. Jeśli zdecydujesz się na czapkę z dzianiny, kieruj się po prostu podobnymi przesłankami.
Rzecz jasna sam płaszcz też może być tu rozpięty. To w końcu niezobowiązujący styl. Torba na ramieniu świetnie go uzupełni.
Styl luźny
Czasem po prostu nie musimy dopinać naszego stroju na ostatni guzik. Ba! Nie musimy zapinać go w ogóle. Rozpięty płaszcz, połączony ze swetrem lub golfem w wyraźny wzór oraz jeansami będzie w pełni luźny, ale nadal klasyczny.
W tym wypadku ogranicza nas już niewiele zasad męskiej elegancji. Warto jednak pamiętać, żeby kolory do siebie pasowały. Jeśli chcesz, żeby jakiś element wybijał się na pierwszy plan, postaraj się, by nie miał konkurencji. Zbyt duża ilość charakterystycznych rzeczy będzie tworzyła kakofonię i wpłynie to zdecydowanie negatywnie na odbiór całości.
Tutaj już świetnie widać, jak płaszcz, który jeszcze przed chwilą budował formalny wizerunek, teraz uzupełnia ten luźny.
Coś pomiędzy
Pozwolę sobie pokazać jeszcze coś pomiędzy stylem codziennym a luźnym. Czyli jeansy połączone z koszulą i sportową marynarką. Bardzo lubię ten styl, ale w wielu wypadkach nie nadaje się on do pracy, a będą sytuacje, w których będzie też zbyt elegancki.
Niemniej świetnie pokazuje jak elastyczna jest klasyka i jak dokładnie możemy stopniować poziom formalności naszego stroju detalami.
W tym wypadku mamy stylizację, która sprawdzi się na przykład w podróży albo, gdy rzecz jasna pozbędziemy się torby weekendowej, na randce czy podczas wyjścia do pubu.
Nie taki uniwersalny
Rzecz jasna nie powiem, że ten płaszcz, czy jakiekolwiek inne ubranie, jest w pełni uniwersalne. Pokazałem tutaj pewien zakres sytuacji. Prawda, że całkiem szeroki, ale jednak ma swoje ograniczenia. Mój płaszcz nie będzie pasował do smokingu czy fraka, które wymagałyby już klasycznej dyplomatki, czyli płaszcza o wyższym stopniu formalności. Nie będzie pasował również do strojów sportowych, takich jak dres.
Co prawda, widziałem ostatnio takie mieszanie stylów: dres, czarny, długi płaszcz i buty do biegania, ale wygląda to tragicznie. Nie jest to zresztą wielkim odkryciem, bo w tym mieszaniu raczej właśnie chodzi o ten efekt szoku. Niemniej odradzam przekraczanie tych granic.
Inne przykłady
Polecam tego typu zabawę ze stylizacjami. Gładkie swetry, sportowe marynarki, koszule błękitne lub z prostym wzorem, chinosy, a nawet klasyczne jeansy mają spory zakres stopni formalności, co czyni z nich całkiem uniwersalne elementy garderoby. Warto wyrobić sobie kreatywność w tym kontekście i urozmaicić swój styl.
Jak się Wam podobały podane przykłady? Któryś zasługuje na szczególną uwagę? Napiszcie w komentarzu!
To też jeden z bardzo nielicznych materiałów dotyczących konkretnych stylizacji na Czasie Gentlemanów. Myślicie, że powinienem robić ich więcej?
Pozdrawiam i trzymajcie klasę!
Fot. Katarzyna Skotnicka-Nowak
Zobacz też
Klasyczny sweter – zamiast bluzy i marynarki
Alternatywa dla jeansów
Jak łączyć kolory w męskiej elegancji
Eleganckie buty do garnituru
Łukaszu, dla mnie artykuł bardzo trafiony. Ostatnio uzupełniłem swoją garderobę o trencz w kolorze czarnym, bo osobiście nie przepadam za wersją beżową. Lubię nosić go zapięty na ostatni (dosłownie) guzik, ale wówczas jego dość formalny, ze względu na kolor i zapięcie, charakter połączony z jasną oprawą twarzy, jasnymi koszulami i najczęściej szarymi spodniami sprawiają, że wyglądam jak wysokiej rangi oficer III rzeszy (opinia kilku bliskich i znajomych osób). Choć do komentarzy nie przywiązuję wielkiej wagi, to staram się złamać ten efekt używając np. brązowych butów, ale brak mi rękawic w ich kolorze (podobny do tych z Twojego zdjęcia). Gdzie można… Czytaj więcej »
Kupiłem je w H&M. Wydaje mi się, że mogą być w stałej sprzedaży, bo to już kolejna para.
Nie ma nic „tragicznego” w połączeniu płaszcza ze spodniami dresowymi. Trochę ograniczone myślenie. Niektórym zebranym może to się wydawać nie do pomyślenia, ale naprawdę nie każdy przejmuje się klasyczną modą męską i wielu dobrze na tym wychodzi.
Jasne. To tylko moje subiektywne zdanie.
Ja też uważam, że w modzie nie powinno być sztywnych reguł. Jednak wyobrażając sobie połączenie spodni dresowych z płaszczem zaczynam się uśmiechać. To może nie tragedia ale przynajmniej totalne nieporozumienie 🙂
Zobaczyłem materiał z dużą ciekawością. Na koniec zapytałeś, czy robić więcej materiałów z konkretną stylizacją. Taaaak! Gratuluję bloga.
Witam, czy połączenie granatowego garnituru i brązowych butów z czarnym płaszczem nie będzie raziło? Zastanawiam się nad kupnem właśnie w tym kolorze i nie jestem pewny, czy taki zestaw będzie pasował.