Masz przeróżne zainteresowania, wiedzę z wielu dziedzin i ciągle dążysz do jej pogłębiania? Możliwe, że jesteś prawdziwym człowiekiem renesansu albo idziesz właściwą drogą by osiągnąć ten stan.

Fragment obrazu  Thomasa Wycka - Uczony w swojej pracowni

Fragment obrazu Thomasa Wycka – Uczony w swojej pracowni

Wielcy i mniej znani

Pewnie najbardziej spektakularnym przykładem człowieka renesansu był Leonardo da Vinci. Znany powszechnie z namalowania Mona Lizy, był też między innymi architektem, filozofem, anatomem i geologiem. Jego ciekawość doprowadziła do wielu odkryć, a odważne pomysły wyznaczały kierunki postępu techniki.

Człowiekiem renesansu można nazwać również Arystotelesa – filozofa, polityka, przyrodoznawcę. Był nim też Mikołaj Kopernik, nie tylko astronom, lecz i prawnik, ekonomista, lekarz oraz poeta. Do tego grona należy zaliczyć kilkukrotnie wspominanego na blogu Benjamina Franklina, który zaczynał karierę jako drukarz i pisarz, a kończył będąc wyśmienitym politykiem, filozofem i uczonym. Rzecz jasna, prócz tych najbardziej znanych nazwisk, znalazłoby się wielu ludzi renesansu z mniej wyraźnymi osiągnięciami, gdyż o przynależności do tego grona nie świadczą zasługi, lecz efekty pracy nad sobą.

Kim był człowiek renesansu

„Człowiek renesansu” to określenie osoby wszechstronnie uzdolnionej i wykształconej. Powstało w okresie renesansu, ale w pozostałych epokach stosowano inne słowa o podobnym znaczeniu – polihistor, polimat (pewnie większość z Was zna kanał Polimaty na YouTube), człowiek uniwersalny (łac. homo universalis) czy omnibus. Początkowo człowiekiem renesansu nazywano wyłącznie ludzi z tej epoki, ale od XX wieku przyjęło się stosowanie tej kategorii do wszystkich ludzi, niezależnie od okresu, w jakim żyli. Zatem każdy z nas mógłby nim być.

Sprawdzając jednak tradycyjne cechy tego ideału, moglibyśmy dojść do wniosku, że jest on mocno przestarzały. Renesansowi myśliciele oczekiwali bowiem, że taki człowiek będzie umiał między innymi śpiewać, grać na instrumentach, malować, pisać wiersze i tym podobne. Wiązało się to rzecz jasna z realiami życia na renesansowych dworach, dlatego uważam, iż niektóre przeterminowane cechy możemy zepchnąć na dalszy plan.

Większość się jednak nie zmieniła i biorąc przykład z życia wielkich ludzi renesansu możemy określić podstawowe cechy ich ideału. Uważam, że ten zestaw może być dobrym przewodnikiem we własnym rozwoju. Pozwoli też sprawdzić, czy jest się człowiekiem renesansu.

Projekt maszyny latającej Leonarda da Vinci.

Projekt maszyny latającej Leonarda da Vinci.

8 cech głównych człowieka renesansu

Ciekawość świata – człowiek renesansu nie zamyka się w swoim kręgu, tylko poznaje i chłonie świat. Uczy się jego różnorodności i stara się wyciągnąć z tego lekcję dla siebie. Każde nowe doświadczenie może bowiem czegoś nauczyć.

Przede wszystkim warto tutaj podkreślić znaczenie odbywania świadomych podróży (w przeciwieństwie do wyjazdu do „ciepłego kraju” by wylegiwać się na rozgrzanym piasku), ale też otwarcie na ludzi spotykanych na co dzień.

Zdobywanie wiedzy – uczy się również z książek, wykładów czy choćby filmów, które mogą rozwinąć jego wiedzę. Natomiast zainteresowania jego są na tyle szerokie, żeby lepiej rozumieć świat wokół, a nie tylko jego wąską dziedzinę.

W tej sferze humanistyka (historia, filozofia i teologia) powinny odgrywać szczególne znaczenie, ale również nie można zaniedbywać nauk ścisłych, które idee pozwalają łączyć ze światem materialnym.

Pomysłowość – człowiek renesansu nie tylko podpatruje i uczy się od innych. Szeroka wiedza, jaką zdobywa dzięki swoim doświadczeniom, pozwala mu niekiedy wprowadzać innowacje upraszczające życie i prowadzące do lepszych efektów. Stara się więc patrzeć kreatywnie na wszelkie napotykane problemy i dążyć do ich własnoręcznego rozwiązania.

Ci bardziej znani ludzie renesansu projektowali systemy hydrauliczne, maszyny oblężnicze, czy sposoby oświetlania miejskich ulic. My możemy zacząć od własnego mieszkania, domu lub podwórka i na tym polu znaleźć najbardziej dopasowane rozwiązanie problemów.

Znajomość języków – trudno jest podróżować, a nawet rozwijać swoją wiedzę dysponując wyłącznie własnym językiem ojczystym. Człowiek renesansu kiedyś musiał znać grekę i łacinę by czytać w oryginałach klasyczną literaturę. Niezbędna była też znajomość języków, którymi posługiwali się ludzie z krajów, które najczęściej odwiedzał.

Dziś bardziej przydaje się bardzo dobra znajomość języka angielskiego, a łacina będzie do niej miłym dodatkiem pozwalającym się odnaleźć w przeszłości Europy. Obok angielskiego warto zainwestować czas i energię w naukę jeszcze jednego języka. Hiszpański, niemiecki, rosyjski czy obecnie też chiński mogą się bardzo przydać.

Znajomość konwenansów – każdy gentleman będzie miał tutaj ułatwione zadanie, ale właśnie znajomość zasad obracania się w dobrym towarzystwie jest jedną z ważniejszych cech człowieka renesansu. Z uwagi na jego rozległe znajomości, bywa on wśród ludzi i dobrze zna wartość savoir-vivre’u, który ułatwia mu kontakty i łagodzi konflikty.

Nie mam tu oczywiście na myśli od razu szczegółowej wiedzy o zachowaniu na balu w ambasadzie (choć czemu bronić się przed tą wiedzą?!), ale już dobre obycie z zasadami podawania dłoni, przedstawiania się, czy przepuszczania w drzwiach może się przydać.

Umiejętności manualne – możliwość stworzenia od podstaw czegoś własnymi rękami zawsze imponuje i buduje świadomość własnej wartości. Ma też niebagatelne znaczenie dla poczucia niezależności. Dlatego nawet jeśli człowiek renesansu spędza długie godziny na pracy umysłowej, nie boi się sprawdzić swoich umiejętności w posługiwaniu się narzędziami. Co więcej, jego doświadczenie i wiedza, mogą przynieść tutaj wspaniałe rezultaty.

Można sprawdzić się nie tylko w pracach majsterkowych czy to w domu, czy przy samochodzie/rowerze. Można też pokusić się o wykonanie czegoś od podstaw (polecam stolarstwo i modelarstwo) albo chociaż coś ugotować.

Własna twórczość – trudno mi w zupełności odrzucić postulat ludzi z epoki renesansu, że człowiek powinien   śpiewać, pisać wiersze i grać na instrumentach, a nawet komponować własne utwory. To w końcu wspaniałe zajęcia rozwijające człowieka wszechstronnie. Również próby malarskie, rzeźbiarskie i pisarskie mogą pozytywnie wpłynąć na charakter. Człowiek renesansu z pewnością nie może być niewrażliwy na kulturę i sztukę. Dobrze też jeśli sam próbuje tworzyć, bo po pozwala mu lepiej ją zrozumieć.

Jeśli ktoś ma wątpliwości, czy jest to dzisiaj jeszcze męska cecha, przekonuję, że gra na gitarze, pisanie powieści, czy wiersza dla ukochanej, nie mają w sobie nic niemęskiego.

Bycie ekspertem – na koniec cecha wyznaczająca powyższym konkretny kierunek. Człowiek renesansu to bowiem nie osoba, która o wszystkim wie coś, ale o niczym nie wie choćby wiele. To ekspert w jakieś dziedzinie, który rozwija swoje szerokie zainteresowania jak drzewo swoje korzenie. Dzięki tym korzeniom lepiej rozumie swoją dziedzinę, w której może zdziałać wiele.

To pewnie najtrudniejsza z cech, ale konieczna by nie zapędzić się w chaos nieprzydatnej, ale szerokiej wiedzy. Warto więc dążyć do osiągnięcia biegłości w jakiejś sferze zanim na poważnie podejmie się poznawania drugiej.

Szymon Buchbinder "Uczony w pracowni".

Szymon Buchbinder „Uczony w pracowni”.

Po co być człowiekiem renesansu

Tych osób, które faktycznie mają pociąg do szerokiej wiedzy, nie trzeba raczej namawiać na rozwój w tym kierunku, gdyż samo zdobywanie nowych doświadczeń, informacji i umiejętności będzie dla nich radością. Niemniej za tym idzie wykształcenie w sobie przydatnych cech. Pamiętając o tym, że na pierwszym planie jest konkretna dziedzina, szeroka widza pozwala się w niej lepiej orientować i czyni jeszcze lepszym i bardziej wartościowym ekspertem.

Ludzie renesansu z pewnością świetnie odnajdą się na stanowiskach wymagających kreatywnego myślenia, w miejscach, w których trzeba szybko rozwiązywać niespodziewane problemy, nie czekając na przyjazd specjalisty. Będą dobrymi przedsiębiorcami i managerami. Często, żeby nawet być dobrym blogerem lub twórcą na YouTube trzeba być człowiekiem renesansu znającym się na swojej dziedzinie, a poza tym na technikach produkcji, marketingu, relacji, księgowości i wielu innych sprawach.

Społeczność Czasu Gentlemanów

Dzięki dyskusjom w komentarzach i prywatnym mailom wiem, że wielu z Was spokojnie mógłbym uznać za ludzi renesansu. Mamy przeróżne i liczne zainteresowania, fachową wiedzę z wielu dziedzin i przyświeca nam chęć rozwoju. Myślę, że warto to podkreślać, by dawać innym przykład, że można ambitnie podchodzić do pogłębiania swojej wiedzy i zdobywania nowych umiejętności. Nie musimy od razu górnolotnie określać się „ludźmi renesansu”, ale miło mi będzie jak w komentarzach napiszecie o swoich pasjach i opanowanych dziedzinach. Jestem pewien, że dla wielu czytelników będzie to spora dawka inspiracji.